Ensueno83

Dzień doberek :) U mnie dzis szczególny dzień... Dzis mija pierwszy rok od momentu kiedy z moim T powiedzielismy sobie TAK :) nie powiem,żeby ten rok należał do łatwych... Było cholernie ciężko ale dalismy rade... Nawet dzisiejszy dzień nas nie rozpieszcza- T w pracy x setek km od nas :( ale cóż poradzić... Takie życie... Taki jakiś nostalgiczny nastrój mnie dzis dopadł... Ech...

Secondtry, przeprowadzka niestety dopiero na poczatku lutego... Wtedy dopiero maz do domu zjeżdża... A ja sama tego przecież nie zrobię... Malo czasu później zostanie na przygotowanie mieszkania i ostateczne przygotowanie wyprawki,ale nic na to nie poradze.... Mam tylko nadzieje,ze będę sie trzymała w miarę dobrym stanie,żeby dac rade... ;) Tak lookam na nasza listę i w sumie cieszę sie,że jestem praktycznie na jej końcu ;) Da mi to więcej czasu na wszystko. Przeprowadzka w 7 miesiącu ciąży będzie nie lada wyzwaniem-zwazywszy na to ze już teraz mój brzucho jest niemały ;) hihi Vena, życzę udanej imprezki :-*

Secondtry, cieszę się, ze u ciebie bardziej pozytywnie :) Fajnie czytać cie jak jesteś w takim dobrym humorze :) Nareszcie możesz odrobinke odetchnąć...

Claudia, oj miejsca to mu na pewno nie brak :P ;) hihi :)

U mnie dzis 20+1.. Czyli polowa 5-go miesiąca minęła... W święta zaczynam 6 miesiąc... Ech... Brzucho mnie ciut przeraża... Z synkiem przed porodem takiego nie miałam... Wiwm,wiem, każda nastepna ciąża inna, ale ze az tak? ;) +6kg póki co...

No to kończymy 20 tydzień.. :) Połowa za nami.... Ech... Jakoś szybko to zleciało.... Zaczyna mnie przerażać ten szybko upływający czas... Tak naprawdę w czarnym lesie ze wszystkim jesteśmy :( Wynajem mieszkania/domu nas czeka na początku lutego, a co równoznaczne z tym - przeprowadzka... Dopiero wtedy szykowanie wszystkiego dla malucha... Masakra... Nie wiem jak dam z tym radę... W zasadzie sama, bo mąż przyjedzie w tym czasie tylko na kilka dni, a cała reszta na mojej głowie :( Niby nie moge się doczekac ale jednocześnie boję sie bardzo.... jak dam z tym radę... Dobra, dość marudzenia... Na zdj ja - kończąca połowę... ;) W środę połówkowe, mam nadzieję, że wszystko będzie ok..

Miila, u mnie na liście poza tym co ty masz jest jeszcze: -wozek ;) -fotelik samochodowy -lezaczek-bujaczek z palakiem z zabawkami i wibracja w siedzisku -aspirator do noska typu latarek/nose frida -przescieradelka na przewijak -nieprzemakalna miękka ceratka,podkład pod przescieradlo do lozeczka,żeby materac ochronić -torba do wózka z organizerem (z doświadczenia wiem,ze te proste z kompletów woskowych sie nie sprawdzają) -poduszka klinowa (wkladam pod materac,żeby ciałko było po skosie, wyżej. Przy pierwszym synku idealne rozwiązanie przy ulewaniu) -mata edukacyjna, synek uwielbiał :) ale to tak po 2-3 miesiącu :) Narazie tyle, poza kosmetykami :)

Właśnie teściu betona mi sprzedał :P On:"widać juz ze jesteś w ciąży", ja:"nom,brzucho w oczach rośnie,co?" on:"to tez, ale pultaski masz takie okraglutkie juz" :P grrrr..Cos co każda ciężarna kocha słyszeć :P I foch! :P

Vena, cudeńka istne! :) Co do bruszka-u mnie okrągły i dość nisko... W nic swojego już nie wchodzę.... :( Bluzki w cycach za wąskie a reszta... z 10 cm w pasie brakuje :( ech... na plusie 6 kg... jutro postaram się o fotkę, bo kończymy jutro 20 tyg :) połóweczka będzie za nami :)

U mnie tez apetyt jakby mniejszy... Ciężko mi nawet upilnowac sie,żeby regularnie jeść.. Za to słodycze,ciasta itp plus moc owoców moge wciągać cały czas, 24h :P i nabiał, który uwielbiam,a którego tolerancja w ciąży znacznie mi sie zmniejszyła niestety :(

Miszka,tez jestem za siostrzyczka dla swoich chłopaków :) Ostatnio mój 7 latek z satysfakcja stwierdził ze sama jedna dziewczyna w domu będę,bo chłopaki gora ;) Nie dam sie! I to ze sama jedna tylko na plus wyjdzie, będę jak księżniczka o która dbają mezczyzni-gentelmeni w najbliższym otoczeniu :) hihi

Vena, nie robię sama ozdób. Wymyślone,wymarzone zamawiam w zaprzyjaźnionej cukierni :) Jakoś nie mam odwagi sama bawić sie masa cukrowa... Choć uwielbiam efekty końcowe pracy z nią i chętnie kiedyś spróbuje... Póki co jest pomysł,plan,zamówienie ozdób... Torcik kremowy, rożnego rodzaju,tworze sama dokladam zamówione ozdoby i cos tam wychodzi :)

Uwielbiam robic torty :) Innych ciast i deserów nie koniecznie ;) hihi :) Ale wszystkie rodzinne uroczystości to moje torty... Lubie wymyslac, dopasowywać do tematu... I oczy dzieci jak je później widza i jedzą :)

Spoko, co jakiś czas moge to poukladac :) Ciekawa jestem ile nas tak naprawdę jest i przewaga jakiej płci będzie no i później, marzec/kwiecień która po kolei będzie sie rozpakowywac :)

Ja właśnie dopisałam się do tabeli :) Pozwoliłam też sobie uporządkować nas wg terminu porodu :) będzie łatwiej lookać która kolejna :)

Ale wam zazdroszcze tych polowkowych ... :P ja jeszcze 8 dni oczekiwania.... Eeech... :) Ale od kilku dni brzucho podskakuje, nie muszę sie wysilac żeby poczuć jakikolwiek ruch małego, to i tak ciut spokojniejsza jestem... :) Ale nie ma to jak zobaczyć.... Od rana przerażona byłam wiadomością od secondtry... W takich sytuacjach człowiek przysiada i zastanawia sie sam nad sobą... Zwalnia... Wierze,ze u nas wszystkich wszystko będzie w porządku i za 4-4,5 miesiąca wszystkie będziemy tulic nasze skarby do serducha :) Ja cala noc miałam urwanie głowy... Tyle co walczylismy ze szkarlatyna 2 tygodnie,a teraz Maly znowu chory... 39 gorączka i wymioty... Caaala noc... Na szczęście w ciągu dnia było juz dobrze... Teraz wieczorem kaszel go dopadł i zatokowy katar ma,wiec jutro smigamy do lekarza.... Ech... Ciągle cos...

Jestem z toba kochana! :* Musi byc dobrze! Daj znać jak tylko będziesz mogla...

A u nas znów chorobowo :( Dopiero 2 tyg walczylismy ze szkarlatyna a teraz kolejny wirus (tak sądzę :( ) Ze szkoły dzwonili żeby po małego przyjść,bo bardzo źle sie czuje... Bol głowy, brzucha, 39 st gorączki i gile po pas :( teraz jeszcze wymioty doszły :( Jutro lekarz nas czeka... I znów tydzień albo dwa wyjęte z życiorysu zapewne... A do tego ja tez zaczynam żołądek czuć i głowa zaczyna cmic.... Jeszcze tego mi potrzeba :(

Ja osobiście uwielbiam te gniazdka :) I jeśli sil braknie zęby samej taki uszyc,to na pewno takowy zakupie :)

Hej :) Ale dzis fajny poranek mam :) leże sobie w łóżku, mój 7-latek przytuptal do mnie, przytulil sie i oglądamy zolwika Sammy :) Az tu nagle czuje mega kopniaka! :) przykladam rękę do brzucha i ... czuje cala serie i tak juz dobre 15 min Pierwsze ruchy jakiekolwiek, poczulam w dniu kończenia 14 tyg... Delikatne, "odśrodkowe"... :) teraz w piątek konczylam 19 tyg i pierwszy raz poczulam małego kladac rękę na brzuchu :) ale tez delikatnie tylko i to jak mocniej dlon przycisnelam :) A dzis lobuziak przechodzi samego siebie Ale to cudne uczucie! Normalnie az łzy wzruszenia w ślipkach sie zbierają :) ech te hormony :) 16-go połówkowe :) ciekawe czy potwierdzi sie płeć czy jednak mój Bartus w Tosie sie zmieni :) Miłego dnia dziewczyny! :) :*

Cathleen, z nieba spadlas! Ostatnio zaczelam szukać właśnie tego

Heh, ciekawe czy Bartuś też tak będzie fikał Vena - a Twoje jak? :) https://www.facebook.com/gymflow100/videos/920448251326093/

Ja póki co nie kupuje otulaczy ;) Mój synek od samego poczatku nie cierpiał byc zawijany w cokolwiek... Krzyczał w nieboglosy dopóki nie został "uwolniony" :) Lubił mieć cieplutko,wiec ciepły kocyk+cieple ubranko musiało byc zawsze ale nie ciasnota :) Do dzis (a ma juz 7 lat skończone) nie znosi opatulania :) Rozkopuje sie zawsze i wszędzie :) i wtula sie w mieciutkie poduszki i taki tez koc z mikrofibry :) Także czekam do narodzin Bartusia :) Rożek jeden mam w razie w, a resztę zobaczymy :)

Heltinne, czasem szukam inspiracji w necie, ale i tak zazwyczaj przetabiam po swojemu,bo cos ni nie pasuje ;) a akurat ten obraz powstal w mojej glowie,sama to rozrysowalam najpierw i jakoś poszło :) Idealna nie jest, ale w nosie z tym ;) hihi :) Myślę ze malej Hani sie spodoba :)

Znalazłam przepis na miksturke naturalna na przeziębienia :) Smaczek może fajny nie będzie ale może akurat podziala :) Warto zachować :)