-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Iza0602
-
Ciekawe, która następna :-p
-
Olandia gratulacje!! Zdrówka dla Was :*
-
A co do przygotowań to został mi wózek do wyczyszczenia i prasowanie. Chciałabym zrobić to do końca tygodnia- mam nadzieję, że uda mi się to co sobie zaplanowałam :-)
-
Kamila ja mam szafę Pax z Ikei i jest super :-) tylko wielka zajmuje pół sypialni :-D No ja też wyślę męża do rodzinnego zobaczymy czy wystawi mu to zwolnienie. Ja po pierwszym porodzie z mężem byłam tydzień w domu chociaż i tak więcej go nie było bo załatwiał urzędy, jeździł do mojej pracy zwoził dokumenty, zawoził więc i tak sama byłam :-p ale mój mały to był anioł nie dziecko :-p gorzej z dwójką tego sobie nie wyobrażam :-D Ja z synem spałam od samego początku bo było mi tak wygodniej po cc. I tak zostało do dzisiaj :-D kocham spać z moim dzieckiem i mieć go przy sobie. Druga sprawa, że on nie chce spać w swoim łóżku- nic na siłę. Próbowałam go kłaść, ale ciągle się budził i płakał więc odpuściłam.
-
Dzięki Kamila za info co do zwolnienia :-) teraz może uda nam się skorzystać :-) Ja mam wrażenie, że mój brzuch jest strasznie wysoko. Cycki się na nim opierają :-D
-
Weronika mąż dostał wolne z tego względu, że miałaś cc? Możesz coś więcej o tym napisać? To jest traktowane jak zwolnienie? U nas to w ogóle będzie wesoło bo syn śpi z nami nie chce u siebie w pokoju i jak ja urodzę to już myślę, że będę spała z małym w dużym pokoju, a mąż ze starszym w sypialni.
-
Olandia kochana trzymam mocno zaciśnięte kciuki!! Daj znać jak sytuacja!
-
Sylwia super :-) Ja jestem ciekawa ile mój brzdąc waży ostatnio nawet 2kg nie miał, ale to się dowiem za tydzień bo mam wizytę dzisiaj tylko ktg.
-
Ja jutro znowu nic nie zrobię bo cały dzień poza domem, ale we wtorek już popiorę sobie resztę rzeczy, wózek wyczyszczę i zacznę prasować to co uprałam. I chyba zacznę pakować torbę bo z dnia na dzień coraz gorzej się czuję. Lepiej być gotowym.
-
To zależy ile po cc jest się w szpitalu :-) ja miałam cc w sobotę, a w poniedziałek już wychodziłam ;-) Wczoraj odebrałam wyniki i mam liczne bakterie w moczu :-/ a tak było dobrze , do tej pory nic się nie działo. Wysłałam wyniki lekarce zobaczę co odpisze czy da jakieś leki. Jutro jadę na ktg.
-
Ja właśnie trochę poogarniałam w domu i już mnie plecy bolą, a jeszcze chcę odkurzyć.
-
No mnie dzisiaj tak rozłożyło :-( co prawda wczoraj się nasprzątałam, nachodziłam z synem dosyć daleko i niosłam go na rękach bo już sam nie miał siły wracać... więc pewnie to mi wyszło.
-
Monia super, że wszystko dobrze u maleństwa i Ciebie :-) Ja dzisiaj za to czuję się okropnie. Taki mam twardy brzuch i mały się wypycha boleśnie :-/ już mówiłam do męża, że chyba muszę się pakować do szpitala bo coraz gorzej ze mną :-p
-
Wronika super, że dochodzisz do siebie. Podobno tak jest, że po drugiej cc to już zupełnie inaczej jest :-) zazdroszczę karmienia piersią ja się ciągle zastanawiam jak to będzie u nas... z synem nie wyszło. Dzięki za info co do maści :-)
-
Napiszcie co jest najlepsze do smarowania piersi w razie czego chce sobie kupić.
-
Niepewna jak uważam tak jak Olandia. Mimo,że teraz Twój stan Cię nie cieszy i się tym dołujesz to jak zobaczysz dziecko będziesz zakochana po uszy :-) każda przeżywa to inaczej i miłość przyjdzie sama zobaczysz :-)
-
Mi jedzenie przyniosła mama na drugi dzień bo fakt to szpitalne to masakra, ale jak mi naniosła 3 siatki to nie zdążyłam tego zjeść i wszystko z powrotem zabrałam do domu :-p wgl jakoś w szpitalu nie czułam głodu, zmuszałam się do jedzenia dopiero jak wróciłam do domu to pochłaniałam każde ilości :-D
-
Jak jechałam rodzić syna nie miałam nawet wody bo zapomniałam spakować :-D ale jak leżałam na porodówce mąż skoczył do domu przywiózł mi herbatkę i kanapki bo byłam głodna :-D dziwne, że położna się zgodziła. Teraz spakuję tylko wodę do jedzenia nic nie biorę :-)
-
Olandia ja ciągle za kółkiem :-p bez auta jak bez ręki :-) Ja dla dziecka mam poprane ciuchy, pieluszki i ręczniki. Muszę jeszcze wstawić pranie z kocykami, a w poniedziałek do krawcowej zanieść ochraniacz do łóżeczka bo syn go trochę zmaltretował :-D no i potem go uprać. Dla siebie koszule też mam poprane. Muszę pamiętać żeby kupić szare mydło w płynie do szpitala bo jak znowu będą mnie kroić to później się przyda do mycia. Walizka stoi już w pokoju, co prawda nie zapakowana, ale to i tak już sukces :-D
-
Ja dzisiaj robię dzień odpoczynku :-p tylko odkurzę i nic nie robię. Wczoraj znowu przesadziłam. Sylma bardzo mi przykro z powodu wujka. Ja na szczęście nie muszę robić zapasów jedzenia na mój pobyt w szpitalu. Mąż da sobie radę sam, a mały będzie u babci to ona już o niego świetnie zadba :-)
-
Ja też już mam wyprane dwie pralki ciuchów i pieluch, została mi jeszcze jedna pralka na kocyki. Ja też coraz gorzej znoszę ciążę. Rwie mnie w pośladku tak, że ledwo chodzę. W dodatku mały mi tak gdzieś uciska, że jak tylko się poruszy to przechodzi mnie taki ból od brzucha do kręgosłupa :-/ Dzisiaj jak szłam do sklepu z synem to specjalnie zapakowałam małego w wózek żeby mieć się na czym podpierać :-D jak babcia potrzebuję balkonika :-p
-
No tak myślałam, żeby założyć na męża :-)
-
A co do tej aplikacji to ja nie mogę zmienić swoich danych. Mam zapisane dane syna z 2015 roku, a nie mogę dodać np tego, że jestem teraz w ciąży- mogę dodać tylko kolejne dziecko z datą urodzenia, ale nie może być majowa :-)
-
Milena mi z synem odszedł czop dokładnie taki jak opisujesz na dwa tygodnie przed porodem :-) ja nie zgłaszałam tego lekarce.
-
Ja laktator mam po synu, a butelkę do karmienia kupiłam w razie czego :-) Pieluch nie mam to właśnie sobie przypomniałam jak Milena napisała o tych pampersach :-p