Skocz do zawartości
Forum

agniecha

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agniecha

  1. Agha dzięki za książki dzis nie zdążę przejrzec, ale na pewno jutro zabiorę się za lekturę. Cina mój Kuba nie chce smoka, ale tez w nocy budzi sie na jedzonko, a krzyku przy tym , że ho ho- takze nie jestes sama. Mama nadzieję, że wkrótce to sie zmieni. Mój starszy syn był taki kochany jak piszecie spał w nocy, nie budził sie, ładnie jadł, zasypiał, widac każde dziecko inne. Pozdrawiam
  2. Dzięki Agha mój email agulczynska1@wp.pl chętnie poczytam, może i mi się przyda. Dziś obudził się tylko raz ok. 3.00, ale problem z każdym zaśnięciem jest nadal. Pozdrowionka
  3. Agha śliczna jest ta Twoja niunia. Super fotka też oddałam juz na Nią swój głos. A swoja drogą ten smoczek do owoców super-Krlk próbowałas juz go? Ja jestem po pierwszym tygodniu pracy-było ciężko. Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej i wszyscy do tego przywykniemy. Dziewczyny Wasze dzieciaczki przesypiaja juz całą noc? Mój Kuba budzi się jeszcze raz lub dwa razy na jedzonko, a w ogóle teraz mamy problem z zasypianiem- może ma taki okres, mam nadzieję, że wkrótce mu przejdzie. Pozdrawiam wszystkie mamusie!!
  4. Gagawa trzymam za Was kciuki!!!! Pozdrawiam Dziewczyny musimy się jakoś trzymać jeszcze zapewne niejeden stres przed nami. Damy radę. Pozdrawiam Was mamusie:)
  5. Hej Dziewczyny przeżyłam kolejny dzień w pracy, chociaz lekko nie było. Mały już dziś tak nie wojował w dzień, za to wieczorkiem pokazał co potrafi. Moj Kuba tez budzi się jeszcze w nocy na jedzonko,a jak Wasze pociechy przesypiają już całą nockę. Dziś w pracy byłam nieprzytomna myślałam, że zasnę przy biurku, tylko nawał pracy wymuszał utrzymywanie otwartych oczu.
  6. Czesc dziewczyny!! Dzis jestem po drugim dniu pracy. Wczoraj było ciężko nie mogłam na niczym skupic uwagi. Teraz Kuba zostaje z tatą, a potem będzie gorzej. Dziś strasznie szybko mi zleciało, bo pracy miałam mnóstwo. Mały jakos dziwnie się zachowuje, w dzien popłakuje, gdzie wcześniej tego nie było. Jakoś przezylam te dwa dni. Ale chaotycznie napisałam. Pozdrawiam mamusie trzymajcie sie. Lecę, bo mały się obudził
  7. Hej Dragon Lady nie agrafki nie miałam, ale nosiłam czasem glany i skórę hahaha Masło słone też lubiłam pamiętam jak ksiądz dzielił i takie cukierki też rozdawali typu m&m pychota!!! Naprawdę jest co wspominac. pozdrawiam
  8. Czesc mamuski!!! Tak sobie myślę, ze ja też wybrałabym albo znajomą nianię, sprawdzoną, a jak nie to tylko żłobek. Jutro pierwszy dzień do pracy beeeee!!!!!!! Trzymajcie kciuki strasznie się denerwuję. Pozdrawiam!!!
  9. Dragon Lady też pamietam i koncerty w Jarocinie sama byłam parę razy. To były czasy- szalone!!! hahaha :)
  10. Hej dzieki Agatron za powitanie. Faktycznie trzeba by rozkręcic jakoś wątek. Moze wpadnie mi coś do głowy, a teraz lecę, bo maluch mi się obudził. Pozdrawiam wszystkich duza buźka :)
  11. Dzięki dziewczyny za rady, mam nadzieję, że wkrótce to zniknie. Do pracy wracam w poniedziałek, z Kubą do końca m-ca będzie tatą, a potem raz jedna babcia raz druga. Zobaczymy jak to będzie, mam trochę stresa, jeszcze nie zostawiałam małego dłuzej niż na 2-3 godz. Vanesca ja tez robiłam Kubie usg głowy przez ciemiączko wyszło ok, jestem spokojna, myślę, że warto zrobic takie badanie. Szpinaku jeszcze nie dawałam małemu ciekawe jaka będzie reakcja, wczoraj z brokułami była naprawdę jazda, pluł- strasznie mu nie smakowało. Pozdrawiam wszystkie mamusie!!
  12. Krlnk ja dzis pierwszy raz podawałam Kubie brokuły reakcja jak u Ciebie po szpinaku, strasznie pluł-nie znosi brokułów. A jabłuszko tak bardzo. Też wczoraj robiłam małemu badanie krwi, miał podawane żelazo przez 6 tyg z uwagi na niski poziom żelaza we krwi, na szczęście już wszystko ok, zelazo odstawiliśmy, już jest ok :) na szczęście!! W poniedziałek wracam do pracy po macierzyńskim mam niezłego stresa. :)
  13. Witam dziewczyny Mój mały ostatnio miał szczepienie i w jego miejscu pojawiło sie takie zgrubienie. Nie wiecie jak z tym postepowac rozcierac czy nie, a może coś przykłada. Moze macie doświadczenie w tym temacie. Pozdrawiam
  14. Cześc dziewczyny! W poniedziałek pierwszy dzien do pracy po macierzyńskim bardzo się denerwuję, raz rozłąką z małym, a dwa samą pracą. Pozdrawiam Mam nadzieję, że wszystko będzie ok, zresztą jeszcze przez 2 tyg Kuba będzie zostawał z tatą, więc luz, potem będzie gorzej. (:
  15. Witam Agaluk właśnie przeczytałam, co Wam się przytrafiło. Straszne. Współczuję takich przezyc. Trzymajcie się cieplutko. Super, że juz wszystko ok. Pozdrawiam
  16. Dzięki dziewczyny za wsparcie, jestem kłębkiem nerwów. Mały chyba też wyczuwa moje emocje, bo zrobił się jakiś niespokojny. Pozdrawiam wszystkie mamusie, trzymajcie się dziewczyny!!!
  17. Witam dziewczyny! Ja za tydzień wracam do pracy na cały etat. Już dziś co rano boli mnie żołądek i strasznie mi smutno i przykro. Mały mój skończył właśnie 5 m-cy. Jeszcze do konca sierpnia bedzie z tatą, a potem raz z teściową raz z moją mamą. Jeszcze nie zostawiałam go dłużej niż na godzinkę góra dwie. Nie wiem jak to zniosę. Macierzyński powinni przedłuży chociaz do roczku. Ryczec mi się chce!!!!!!!
  18. U mnie tez tak było mały nie chciał smoczka. Próbowałam róznych kształtów z róznych firm, a także róznych materiałów z których były smoczki wykonywane, ale na nic. Też wypluwal. Teraz juz mu nie daje, Jakub będzie miał niebawem 5 miesięcy i radzimy sobie bez smoczka. Na początku tez usypiałam go na ręcach, a i teraz zdarza się, ze nie chce zasnąc, bo potrzebuje bliskości, więc go przytulam, a maluch za chwilę zasypia. Może to i dobrze nie będzie płacu przy oduczaniu. Pozdrawiam
  19. agniecha

    pytanko

    Oczywiście to piwko Karmi to 1 na tydzień, raz na 2 tygodnie :)
  20. agniecha

    pytanko

    Abigail nie mozesz się stresowac. Stres powoduje zmiejszanie wydzielania oksytocyny odpowiedzialnej za wypływ mleczka. Najważniejszy spokój, jak karmisz dzieciatko mysl o czyms bardzo przyjemnym zero stresu, wygodna pozycja też jest wazna. Ja piłam duzo wody niegazowanej mineralnej ok 8- 9 szklanek dziennie, ziola koper wloski z anyzem, a czasem zaraz po karmieniu, tak jak Tobie wczesniej pisalam ,piwo Karmi 2 szklaneczki- to ciemne piwko 0,5 % alkoholu po jego wypiciu nie karmiłam ok 2 godz. Piersi masujesz delikatnie, pod prysznicem ciepła woda, z siła masażu tez nie wolno przesadzac. Jak najczęściej przystawiaj dziecko do piersi, czasem dobrze robi cały dzien z niunia w łózku i jak najczęściej do cyca. A moze to kryzys laktacyjny pojawia się ok 3 i 6 tygodnia, a tkze w 3,6 i 9 m-cu. Trzymam za Ciebie kciuki, pamietaj spokój, odpoczynek, relaks dla Ciebie i dziecka jest teraz najważniejszy. A jak się nie uda trudno- nie możesz miec wyrzutów sumienia, najważniejsza jest miłośc, którą przekazujemy naszym dzieciaczkom bez względu na to jak je karmimy. Tymczasem trzymam kciuki!!:) Głowa do góry!! Próbuj często przystawiaj do piersi i duzo pij.
  21. Tak z tym zanoszeniem stres był niesamowity. Na razie mamy spokój od 4 tygodni ani razu hura!!!! Pediatra powiedział, że zanoszenie może trwa do 6 m-cy a nawet do roczku, w zależnosci jak układ nerwowy dziecka będzie dojrzewał. Mam nadzieję, że u nas będzie już ok. A tak w ogóle to od 4 dni mam problem. Jakub niechce pic mleczka z butelki, 3 tygodnie było dobrze, wypijał nawet 150 ml, a tu od 4 dni klapa, makabra. Męczymy się niesamowicie, zeby wypij choc trochę. A ja niedługo muszę wracac do pracy, zostały mi jeszcze 2 tygodnie :( Dziewczyny może coś mi poradzicie z tym mleczkiem? Kuba pije Nana 1 buteleczką Dr Browna'a i do tej pory było ok, od 4 dni zaczęły sie te wariacje. Moze kolejne zęby. Jakub ma już 2 ząbki na dole, a teraz szoruje górne
  22. agniecha

    pytanko

    Też poczatkowo miałam problemy z laktacją. Czasem zaraz po karmieniu wieczorkiem wypijałam sobie szklaneczkę ciemnego piwa Karmi. Poza tym również wchodziłam pod prysznic i masowałam piersi przed karmieniem. Również brałam antybiotyk, ja miałam problem, bowiem mam tzw. ogon Spence'a i tam gromadził mi sie pokarm, pomógł mi doradca laktacyjny to naprawdę fachowa siła. Pozdrawiam
  23. Dzięki za powitania. Młodego usypiałam w wózeczku i wychodziłam, bo to był jedyny sposób, by wybrać się na spacer. A z fotelika faktycznie go wyciągałam, bowiem mój mały od urodzenia, gdy płakał to się zanosił. Kiedy jechaliśmy, a on zaczynał płakać to strasznie bałam się, ze znów się to stanie.Wówczas się zatrzymywaliśmy ja wciągałam go z fotela dawałam cyca, Jakub usypiał i jechaliśmy dalej. Któreś z Was dziecko się zanosiło do bezdechu? Nikomu nie życzę takich przeżyć, coś okropnego. Teraz jest już ok. Od jakiś 4 tygodni nie miało to miejsca. Robiliśmy usg przez ciemiączko, na szczęście nic złego nie wykazało. Teraz już z tą jazdą samochodem jest lepiej, a mam nadzieję, ze im Kubuś będzie starszy, tym wszystko coraz lepiej zacznie się układać.
  24. krlnkAgniecha mam nadzieje ze tym postem zapoczątkujesz u siebie nawyk pisania z nami :) Dzięki Krlnk mam zadzieję, że przyjmę się w Waszym towarzystwie hehe. Fajnie jest powymieniać się doświadczeniami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...