Skocz do zawartości
Forum

Ina

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Ina

  1. Jestem dumna Docenisz wolne wieczory i czas z mężem...
  2. Jo-manh Twoja Lila jest skóra zdjęta z Ciebie :) Fajna kruszynka. Justi jak chcesz to prześlę Ci przepis na sernik z brzoskwiniami na spodzie z kruchego ciasta. Ja go uwielbiam! Nadaje się na każdą okazję. Nie jest wcale trudny. Co do sałatki to robię wiosenną. Zielone ogórki, rzodkiewka, kukurydza, szynka, szczypiorek, jajko. Na śniadanie jak znalazł. Hunny ten magiczny 3 miesiąc to bujda na resorach. Dziecko jest bardziej świadome i przez to niespokojne bo rzeczywistość jest dla niego przerażająca. My zbliżamy się do 6 i też myślałam, że nie wiadomo jaka rewolucja mnie czeka, ale szczerze w to wątpię. Dziecko czym starsze tym bardziej świadomie wykorzystuje pewne niuanse. Zuzia już też potrafi stawiać na swoim...niestety.
  3. Myślę, że jak zacznie więcej czasu przeznaczać na zabawę to będzie się szybciej męczył.
  4. Skąd to dziecko ma tyle siły :) A Ty to już w ogóle... Ja się bardziej obawiam tego, że coraz dłużej jest jasno i nie wiem czy Zuzia tak łatwo będzie mi zasypiać. Poza tym w koło sąsiedzi potrafią latem kosić trawę o 20 a od strony ogrodów Zuzia ma pokój :/
  5. To podziwiam Cię, że w ogóle masz siłę żeby go tak długo zabawiać. U nas od samego początku kąpiel o 18, cycek i spanie. Jak Zuzia nie odróżniała jeszcze dnia od nocy to też potrafiła zasnąć dopiero o 21. Teraz śpi najpóźniej o 19.30, ale rzadko. Ja ide do niej o 22.50 dać cycka więc o 23 już sama udę spać. Budzik mnie zrywa o 3 na kolejnego cyca i do rana już spokój. Pobódki mam o różnej porze, od 5.30 do 7 :)
  6. Kochana to dopiero początek... U nas takie napady były regularne po kąpieli a teraz przy każdym karmieniu cyckiem. Nie martw się, jeszcze nie raz wyjdziesz z siebie :) A tak poza tym to późno kładziecie smyka. On jest w stanie tyle wysiedzieć?
  7. Cześć. Hunny Zuzia coraz lepiej przyjmuje wszystko co jej daje :) Marchewkę je bez problemu, już zjada pół słoiczka na raz. Teraz doszedł jeszcze ziemniak i też jest ok. Z kaszką też się poprawiła, ale nie wiem na jak długo bo pierwszą, którą kupiłam była mleczno-ryżowa o smaku jabłka :/ Teraz chce jej dać normalną bez cukru i nie wiem jak ją przyjmie :) Co do ubierania to też u nas różnie. Jak była całkiem malutka to nie lubiła się ubierać w czapkę i kombinezon. Później jej przeszło i nie było problemu, ale teraz ja narzekam bo bardziej męczące jest to dla mnie. Zanim ją wyszykuję to już jestem spocona. Poza tym mieszkam na wsi i wszędzie muszę dojechać samochodem i jak widzę jak ona się męczy w tym foteliku to mnie trafia. Też już nie chcę zimowego dziecka... A jeśli chodzi o podróże to u nas było tak, że nie wyjechałam jeszcze z podjazdu a Zuzka już spała. Teraz jest bardziej wyczulona i jak staje na światłach to też jej się zdarza marudzić. A na spacerach to już ją ciekawość zżera i coraz częściej podnosi lament. Chyba trzeba się będzie szybko na spacerówkę przesiąść.
  8. Słoneczko nie martw się. U Zuzki też wykryto szmery, ale badanie u kardiologa nic nie wykazało. Wszystko jest ok! A szmery są ponoć normalne przy rosnącym serduszku. My dzisiaj byłyśmy na kontroli słuchu. Ostatnia wizyta we wrześniu. Hunny wzruszyło mnie to co napisałaś. Ja czasami denerwuję się na Zuzie aż mam ochotę nią potelepać, ale jak pomyślę sobie, że coś mogłoby się jej stać albo gdyby spotkała nas jakaś choroba to od razu robo mi się źle! Czasami zalezie ostro za skórę, ale cieszę się, że ją mam i dziękuję, że wszystko jest z nią ok!
  9. Słoneczko sama byłam w szoku, że tak czysto :) Muszę przyznać, że Zuza jadła marchewę z chęcią i apetytem. Szkoda, że rano przy kaszy nie idzie tak łatwo. Waga u mnie też na minusie. Wczoraj to się trochę zdziwiłam... Ja to @ mam już regularne, niestety. Tak dobrze było bez! Hunny co do Twojego wcześniejszego pytania to chciałabym jeszcze jedno dziecko, ale nie wiem kiedy. Z uwagi na wiek najlepiej niebawem jednak chyba nie będzie tak łatwo. A Twój Mateo za każdym razem fajniejszy. Słodziak z niego. Widać jak się zmienia :) Andzia spora różnica wieku między nimi. Już rozumiem dlaczego napisałaś, że musisz się uczyć od nowa :) Tego się chyba jednak nie zapomina?
  10. Justi grunt do dobry humor :) A zamiast tak zachwalać swojego Marcinka to być go pokazała! Dawno już nie było żadnego zdjęcia. A co do bioderek to już nie nosimy pieluchy od lutego. Czeka mnie jeszcze wizyta u ortopedy w 6 miesiącu. A tak z innej beczki. Z kilogramami nie mam problemu, ale za to włosy wyłażą mi garściami. Kiedy to się skończy? Znacie jakieś skuteczne środki? Cera też tragedia... Poniżej dzisiejsza przygoda z marchewką
  11. A nie ma na baterie?? ;D Z tymi kablami to różnie bywa! I nie mów mi, że to tortury...
  12. Stokrotka mam nadzieję, że wyniki badań będą pomyślne i wszystko się dobrze zakończy. Ja też byłabym przerażona. A co do ćwiczeń to nie ma się co katować. Ja robię teraz tylko przysiady bo zad mi trochę obwisł i chodzę na długiiiie spacery. Niestety najbardziej waga leci przy KP. Bartek spory chłopak! Słoneczko na kontroli bioder byłyśmy w styczniu i wszystko było ok, ale babka kazała przyjść jeszcze w 6 miesiącu. Hunny co to za wynalazki tam u Was stosują? Muszę przyznać, że pierwszy raz słyszę o tym, żeby w sposób mechaniczny uelastyczniać mięśnie krocza Zdjęcia Mateo są śliczne. Warto było dać się naciągnąć. Do mnie do szpitala też przyszła babka, która chciała fotografować dzieci, ale do gazety...
  13. Hunny u nas na początku też było słabo organizacyjnie. Jedynie rutyną były posiłki co 2 godziny i tak jest do dzisiaj z małymi wyjątkami oraz kąpiel i spanie. Jeśli chodzi o drzemki w ciągu dnia to różnie wypadały w zależności od chęci i humoru Zuzi. Teraz obowiązkowo śpi 2-2,5 godziny pomiędzy 10 a 12. Później to wcale albo jakaś chwilka na spacerze. Słoneczko Filip jest przeuroczy! Wcale nie wygląda na takiego drobnego :) My chyba też niebawem doczekamy się pierwszego ząbka :)
  14. Hunny to nie refluks to takie jej "widzi mi się" od prawie dwóch miesięcy... Tak po prostu ma i już. Za to w nocy pięknie je na śpiocha :) Żeby nie było, że zawsze taka uśmiechnięta: D
  15. Świetnie Cię rozumiem. Mój kręgosłup ledwo zipie, ale to dlatego, że Zuzia WYMAGA żeby ją nosić podczas jedzenia! To jest najgorsze i jeśli nie będzie tak jak chce to wrzask gwarantowany. Nie wiem dlaczego nie może spokojnie zjeść na siedząco. Chociaż waga nie wielka to pozycja koszmarna. No, ale może teraz się coś zmieni :)
  16. Hunny nie daj się zwieść pozorom :) Zuzia też ma swoje humory, niestety przeważnie przy jedzeniu. Ostatnio regularnie chodzę z nią do lekarza na kontrole masy ciała i niestety przez te akcje za mało przybiera. Ma prawie skończone 5 miesięcy a do 6 kg jeszcze nie dobiła. Od wczoraj jemy na śniadanie kaszkę a na weekend wprowadzam warzywka.
  17. Cześć :) Hunny dobry pomysł miałaś! Mam nadzieję, że odezwą się dawno niewidziane koleżanki! Słoneczko od jakiegoś czasu przechodzę to co Ty. Moja Zuza prawie wcale nie je tylko ciągle się rozgląda. Zaczęłam jej zakładać pieluchę na głowę, ale też nie zawsze się sprawdza. Odstawia taką histerię, że szok!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...