Skocz do zawartości
Forum

Szysz.ka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Szysz.ka

  1. A powiedz jeszcze czy chodzisz do niego prywatnie ?
  2. No ja generalnie jestem zdania ze nie powinno sie płacić za położna. I tez mi szkoda na to kasy. Ale nie mam tam prowadzonej ciazy. Wiec cieżko mi bedzie sie powołać na gin. Zobaczę jak bedzie na tej szkole rodzenia. Co położne powiedzą. No i może zapisze sie do lekarza na konsultacje zeby był tam po mnie ślad ;)
  3. Olusiowamama, kami ja tez planuje poród w Zofii a jesli wszystko z ciaza bedzie dobrze to będe nawet próbowała do domu narodzin. Do fundacji rodzic po ludzku zapisałam sie wlasnie na szkole rodzenia. Co prawda nie mam tam lekarza ale pózniej sie wybiorę prywatnie na jakaś wizytę zeby sobie kartę przed porodem założyć. Możecie jakiegoś lekarza polecić? No i chyba bedzie trzeba za położna zapłacić bo tam jest teraz takie obłożenie ze nie przyjmują rodzących bez położnej.
  4. Hej groszeek Chciałam powiedzieć ze w zeszłym tygodniu zaklepalam sobie termin w szkole rodzenia, wiem ze wcześnie ale pani powiedziała ze pewnie do 2 miesięcy miejsca sie rozejdą Zaczęłam tez chodzić na basen. Powiem Wam ze to dziwne uczucie, wrażenie ze coś w brzuchu pływa, choć ruchów dziecka jeszcze nie czuje
  5. Mi lekarz przyjął cykl 28 dni jak wyliczał termin choć sie zastanawiałam czy to prawidłowo. Bo ja przyjmowałam pigułki antykoncepcyjne i owszem wtedy miałam 28 dni cyklu. Ale jak odstawiłam pigułki to miałam 2 cykle po 28 dni i jeden chyba 31-32 dni. I potem zaszłam w ciąże i sie zastanawiam jak to sie ma do takiego wyliczenia terminu. W sumie mam 2 dni możliwego poczęcia a różnica wynosi 3 dni wiec termin porodu tez by sie niewiele zmienił. Ale to pierwsza ciaza wiec statystycznie patrząc to o tak pewnie przenoszona bedzie
  6. Hej, tez sie zastanawiam jak to jest z tym zusem Z tego co czytałam to jesli firma zatrudnia powyżej 20 osób to dostajesz wynagrodzenie chorobowe od pracodawcy, jesli mniej niż 20 to ZUS płaci To jest średnia z 12 miesięcy lub mniej jesli umowa trwa ktrocej I jesli poza płaca zasadnicza masz premie z których była wypłata liczona to tez sie to wlicza, tyle sie teorii naczytałam A jak bedzie w praktyce to chyba każda z nas sie przekona,
  7. Witaj Rybcia, A ja dla odmiany uważam ze piątek 13tego to dobry dzień, w końcu sie urodziłam 13 w piątek
  8. Niestety w naszym stanie to normalne, wzdęcia, zaparcia, gazy... Normalnie jak na reklamie Ja na zaparcia zaczęłam jeść codziennie jabłka i o ile nie najem sie innych świństw to twierdze ze działają cuda
  9. To dla wszystkich brzusznych z pozdrowieniami od mojego męża :)
  10. Ja dzięki Wam tez zaczęłam czytać Srokę. Mam ja na fb i śledzę wpisy na bierząco. Kupiłam oliwkę babydream, ale zapach ma dość intensywny i używam dość sporadycznie, za to regularnie sie cała smaruje balsamem cetaphil, swietnie nawilża, polecam
  11. Metafora uff, bo juz z niepokojem tu zaglądałam po Twoim wpisie Dobrze ze wszystko jest dobrze :)
  12. Cześć wszystkim, Co do cykorii to pyszna jest grillowana. Wiem ze teraz nie sezon ale mozna śmiało na patelni grillowej zrobic. Razem z cukinia, bakłażanem, pieczarkami i cebula w zalewie z oliwy. Do tego czosnek w cienkich plasterkach. Swoją droga skoro o tym pisze to chyba mi apetyt wraca. Ja wczoraj sobie zrobiłam tłusty wtorek bo chyba w oczekiwaniu na czwartek nie mogłam wytrzymać i poprosiłam męża zeby wracając kupił mi małe paczuski i ciasto drożdżowe. Pyszne było. Ale jak sie najadłam na wieczór słodkiego to o 3 rano mnie głód obudził
  13. Hej dziewczyny, Rochy dziecka to juz, tak wcześnie ? Ja to jestem w tyle z takimi rewelacjami, ciekawe kiedy ja coś poczuje. Myślałam ze to tak ok połowy ciazy bedzie coś czuć. Do mnie wlasnie przyjechał kurier z przesyłka z apteki z witaminami i nie tylko. Nie pamietam z która z Was o tym pisałam ale zamówiłam z apteki gemini i jestem zadowolona
  14. EjTy dobre wieści, oby same takie do nas docierały Ja juz po seansie filmowym z mężem, dzis chyba pójdę trochę wcześniej spać, do jutra
  15. A co do kostiumu kąpielowego to sie najbardziej obawiam ze mi wlasnie biust gdzieś bokiem wypłynie bo juz jest mocno na styk. Brzuchol tez juz wystaje ale jeszcze sie mieści
  16. Amelia masz racje, każdy ma prawo przezywać po swojemu. Ja do czasu tego usg prenatalnego w 12 tyg tez sie obawiałam czy moja ciaza dotrwa. Ale potem odetchnęłam z ulga. I teraz na prawdę jestem spokojna. Tylko trzeba być dobrej myśli. Ja zawsze i w każdej sprawie powtarzam ze wszystko bedzie dobrze :)
  17. Hej dziewczyny Trochę mnie dziwi take podejście ze sie ciegle denerwujecie czy wszystko ok. Tzn ja tez bym chciała codziennie mieć 100% pewnością ze wszystko ok. Natomiast ja jestem o dziwo bardzo uspokojona, może to dlatego ze nie pracuje i w domu bardzo psychicznie wypoczętym. Ale generalnie jesli ciaza przebiega prawidłowo a Wy czujecie sie dobrze to chyba nie ma podstaw do obaw. Wydaje mi sie ze te wszystkie wcześniejsze straty wynikały z poronień wczesnych które po prostu sie zdarzają i żadna z nas nie ma na to wpływu. Oczywiście współczuje każdej która przez to musiała przejść ale to nie była wina żadnej dziewczyny, tylko zupełnie naturalny proces. Wiec nie martwcie sie na zapas bo szkoda czasu na zamartwianie. Najgorszy czas juz za nami i miejmy nadzieje ze nikomu nie wydarzy sie juz taka przykrość
  18. Cześć wszystkim, Majkaa gratuluje takiej postawy. Jesteś młoda, całe życie przed Tobą i napewno jeszcze wszystko sie pomyślnie ułoży. Teraz skup sie na sobie i Maluszku, a faceta na pewno odpowiedniego jeszcze znajdziesz
  19. Mari ja myślałam o basenie nawet szukałam jakiś zajęć dla ciężarnych i w Warszawie znalazłam tylko jedne. Nie jest mi specjalnie blisko do tego basenu wiec jak juz sie skuszę to na basen koło mnie. Najgorzej ze ledwo sie wcisnęłam w kostium. I chyba muszę nabyć nowy. I patrząc perspektywicznie to raczej taki co bedzie rósł ze mną
  20. Olusiowamama wlasnie teraz jest coś takiego jak publiczne banki krwi, i mozna oddać do wykorzystania dla niespokrewnionej osoby. I jak doczytam jak to sie formalnie odbywa to prędzej mi obecnie do takiego pobrania krwi pepowinowej nic do celów prywatnych. Na początku jak o tym pomyslałam to wow. Ale poczytałam kilka artykułów i okazuje sie ze to owszem ale świetny biznes dla prywatnych banków które zwyczajnie na tym zarabiają.
  21. Dziewczyny a co myslicie o pobraniu krwi pepowinowej. Czy któras z Was bedąca juz mamą to rozważała wcześniej. Zaczęłam trochę czytać i spytam na następnej wizycie mojego ginekologa co o tym sadzi
  22. Hej dziewczyny Dopiero znalazłam chwile zeby dzis tu zajrzeć Ania22sierpien bardzo mi przykro, trzymaj sie ciepło Kiwulek zdrowiej ! Martusia dzis miałam zalatany dzień wiec nie dałam rady na te warsztaty ale chętnie umówię sie na inne jak bedą jakieś ciekawe w Warszawie
  23. Asia2015 ja zawsze miałam skłonności do infekcji. Na pierwszej wizycie u lekarza w ciąży czyli na początki stycznia przepisał mi nystatyne. Potem globulki clotrimazol. Wydaje mi sie ze sie na chwile obecna wyleczyłam ale pewnie na kolejnej wizycie znów coś znajdzie.
  24. U mnie z porządkiem w domu tez słabo. Co prawda w niedziele odkurzalam ale nie cały dom. Z praniem jestem na bierząco. Zmywa u mnie w kuchni zawsze mąż. A od kiedy w ogóle nie gotujemy nie ma tego jakoś dużo. Rodzice podrzucają gotowe obiady albo mój M. sie u nich stołuje. Aczkolwiek kurz nie daje za wygrana i sie zbiera. Ja raz na jakiś czas korzystam z pomocy z pani sprzątającej. Zazwyczaj było to na wiosnę i jesień przy większych porządkach z myciem okien. Ale teraz chyba bede panią cześciej zapraszać. Jako ze nie gotujemy to nie trzeba robić jakiś dużych zakupów. Wiec i oszczędności zauważyłam przy okazji ciąży.
  25. Mari, Tosio Ja przed ciaza sie znacznie lepiej odżywiałam. Zawsze piekłam swój chleb na zakwasie, mam u rodziców do których mam 400 m własna wędzarnie, w której raz na kilka miesięcy cała rodzina przygotowywaliśmy wędliny, kiełbasy i ryby. Przyznaje ze miałam słabość do słodyczy szczególnie czekolady ale starałam sie ja ograniczać. Zawsze gotowałam sama i wychodziłam z założenia ze chce zeby mój mąż po powrocie z pracy miał ciepły, pożywny, domowy posiłek. A teraz jest masakra. Nic nie gotuje od 2 miesięcy, wszystkie zapachy nadal drażnią. Jedyne pieczywo jakie przyswajam to chałka. Na myśl o wędzonym mam odruch wymiotny, na mięso nie mogę patrzeć a juz tym bardziej go przełknąć. I uwierzcie mi ze bardzo bym chciała w ciazy odżywiać sie zdrowo ale zwyczajnie nie mogę. A to co mi teraz najbardziej smakuje to... Chipsy. Masakra. I z taka świadomością jem cokolwiek zeby tylko jeść. Na wadze nadal -4 kg. I z niecierpliwoscią czekam na ten przypływ energii i koniec z typowymi dolegliwościami ciazowymi, który ma podobno nastąpić w 2trymestrze, tylko ciekawe kiedy to bedzie u mnie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...