Szysz.ka

Edmina to witam prawie sąsiadkę :) Co do pozycji porodu to juz na początku ciazy sie naczytałam i chciałabym rodzic sn bez znieczulenia i w pozycji takiej w jakiej bedzie mi wygodnie. A jak wyjdzie to życie pokaże. Ania27 szybkiego powrotu do zdrowia. Z reszta pozostałe zasmarkane tez miech sie ciepło trzymają. Meiyin mi w sumie nowe wsly powychodziły na początku stycznia wiec teraz juz nie mam takiego sianka przy twarzy bo trochę urosły. Ale faktycznie byłam jakieś 3 tyg temu u fryzjera i juz widzę odrost. Sny dziwne tez miałam w pierwszym trymestrze. Albo ze rodziłam sama bo lekarze i położne nie byli zainteresowani. Albo miałam sny erotyczne. Na szczęście z moim mężem. Jak mu powiedziałam wtedy ze tak sie zdarzało to kazał sie budzić w nocy. Teraz juz raczej spokojnie śpię. Ja mam dzis kolejny świetny dzień. Rano basen. Potem późne śniadanie. Pózniej spacer do lasu z moim czworonogiem. Teraz wreszcie w domu. Zrobiłam pranie powiesiłam na dworzu. I wygrzewam sie w słońcu na leżaku. Uwielbiam takie dni. Juz niedługo będe mogła sie zabrać za prace ogrodowe i juz sie nie mogę doczekać :)

Faerie ja dzis miałam niezłe krwotoki z nosa ze 3 takie porządne. Co kilka dni mi to powraca. Kiwulek herbata z imbirem i sokiem malinowym i pod kołdrę. Świeży imbir musisz zetrzeć na tarce na małych oczkach i wycisnąć sok z niego do herbaty. Do tego sok malinowy i cytryna.

Mari Mistry nie było na fb. Tez sie zastanawiam co sie z nią dzieje. Oby wszystko dobrze. Może zapracowana jest.

Kiwulek ja jak kicham albo kaszle to tez sie zginam w pasie zeby brzuch nie bolał. Bo tak na prosto po kichnięciu to potrafiło mnie z nóg na chwile zwalić. A jak Ty biedna chora i cześciej kaszlesz to sie mięśnie napinają i pewnie dlatego bardziej boli.

Taki miałam dzis aktywny dzień ze nie miałam czasu do Was zaglądać i 4 strony do nadrobienia. Banan jest pożywny smaczny i daje szybka energię. I wygodny do noszenia w torebce bo sie nie rozwala. Co do orzechów to sie zraziła. W pierwszym trymestrze i teraz nie mam na nie ochoty. Za to od wczoraj mam tyle energii i takie dobre nastawienie ze nie wiem co sie ze mną dzieje. Ale to chyba zasługa ładnej pogody. Jutro dla odmiany zaczynam dzień od basenu. Mari dobrze ze macica przestała bolec. W razie czego możesz sobie magnez wziąć jakby Ci sie to powtarzało. Mimo ze masz dobre wyniki to może w danym momencie jak sie bardziej rozciąga to potrzeba większej dawki. Co do włosów to mniej wypadają. Mi zawsze szybko rosły wiec nie widzę specjalnej różnicy. Za to uwaga urósł mi meszek na brzuchu. Jestem tym przerażona bo mnie łaskocze pod ubraniem i mowię mężowi ze to obciach bo mam brzuch jak on ;) Dziewczyny z ząbek i okolicy byłam prawie u Was wczoraj. W okolicy m1. Nie ma tu nikogo z zachodniej strony Warszawy..?

Wlasnie dziewczyny banan w torebce o podstawa. Tez jak wychodzę w domu to banan biorę. Zapominam tylko jak idę na spacer a czasem mi sie przedłuży takie spacerowanie albo rowerowanie jak dzis, do 2 h i wtedy juz czuje głód i lekkie zmęczenie. Byłam dzis u ginekologa kontrolnie po ostatniej wizycie na IP i kazał przyjmować luteinę do następnego usg. Nospe brać jak boli, nie na zapas. I magnez tez przyjmować ale zmniejszył dawkę. Tak mnie dzis ta pogoda naśladowała energia ze po powrocie z roweru wystawiłam sobie leżak na taras i czerpałam trochę słońca. A jutro u mnie ma być jeszcze cieplej i jeszcze wiecej słońca. Z wrażenia stwierdziłam ze bycie w ciazy może być przyjemne ;)

Ja tez miałam dzis udany dzień. Nastrój dobry i dużo energii. Wiec było aktywnie najpierw 7 km spacer, a potem jeszcze mnie nosiło to pojechaliśmy z mężem połazić do sklepu. Zajrzeliśmy do takiego z mebelkami, wózkami i wszystkim innym dla dzieci. Pierwszy raz na żywo popatrzyłam na wózki i stwierdziłam ze one takie duże i ja sama wyglądam z wózkiem jak dziecko. Nic nie kupowaliśmy. Mój maź sie upiera ze sam zrobi łóżeczko. Zobaczymy, ale pewnie jak mówi tak bedzie. Z tego łażenia dzis pod koniec dnia biodra mnie bolały. Wiec po powrocie do domu sobie odpoczywam. Najadłam sie tylko budyniu na noc i spać mi sie nie chce. U mnie maluch juz całkiem wyraźnie sie kręci w brzuchu. No i macica aż do pępka iż sie podniosła. Jutro idę z zaskoczenia do mojego ginekologa zeby stwierdził czy dalej brać to co na IP mi zalecili tydzień temu. Co prawda nospe juz odstawiłam bo stwierdziłam ze profilaktycznie nie będe po 6 tabletek dziennie łykać. Biorę tylko jak coś boli, nie na zapas. Tymczasem po dobrym dniu życzę kolorowych snów :)

Z ta antykoncepcja Mari to celna uwaga. Ja stosowałam tabletki nieprzerwanie ponad 11 lat. I sie zastanawiałam jak to bedzie jesli zdąży sie tak ze będe chciała zajść w ciąże. Ale najmniejszego problemu nie było. Bo 3 miesiące po odstawieniu zaszłam. Do tego przez ten czas nie specjalnie sie staraliśmy. Tzn ja nie sprawdzałam kiedy dni płodne i dzis wiem ze po prostu nie kochaliśmy sie wtedy kiedy one były. I tyle. Takie szybko poszło. Najbardziej współczuje tym kobieta ktore tak bardzo pragną dziecka a z rożnych przyczyn maja trudności zeby zajść w ciąże. To musi być dla nich ciężkie.

Ladyjust dzięki za info. Czasu juz nie cofnę. Robiłam hennę dwa razy. Może sobie odpuszczę następnym razem. Zobaczę. Co do 13 to w mojej rodzinie tez sie powtarza bo zarówno mój brat jak i ja jesteśmy urodzeni 13-tego. I to w piątek. Mój brat sie urodził 13 miesięcy po ślubie rodziców. Wiec chyba coś jest w tej liczbie. Może ja urodzę swojego maluga 13 ;) Ja swoje pierwsze dziecko urodzę ponad 3 lata po ślubie. I jak juz wcześniej pisałam jak nie wymierne przy pierwszym to szybko będziemy chcieli drugie. Strasznie jestem ciekawa i jednocześnie przerażona jak to bedzie jak sie dzidzia urodzi

Mari i jeszcze wtedy jak nasze mamy rodziły medycyna była nie bardziej w tyle. Pewnie były i wtedy poronienia bo te wczesne do 12 tyg ciazy sa naturalne. Tylko przez ograniczona ilośc badań dużo kobiet mogło nawet o tym nie wiedzieć. Tak jak współcześnie mamy wiecej zachorowań na rożne choroby. Wtedy tez one były tylko była inna wykrywalność i słabiej rozwinięte leczenie. Ja tez jak rozmawiam z mama albo babcia albo teściowa i jej mama to mówią ze kiedyś przez cała ciąże nie było usg i jakoś sobie dały radę. Dlatego może ja nie chodzę prywatnie i nie robię usg na każdej wizycie tylko wg kalendarza z NFZ. No i jeszcze moja mama tez pracowała do niemal ostatniego dnia. Nie pytałam czy miała problemy z zajęciem w ciąże ale raczej nie skoro mojego brata urodziła 13 miesięcy po ślubie. Życzę Wam wszystkim pięknego, słonecznego dnia

Olusiowamama dzięki za przypomnienie z tym sikaniem w ciazy. Czytałam o tym ale zapomniałam o co chodziło. Ladyjust ja robiłam hennę w ciazy. Kosmetyczka nie mówiła ze nie mogę. Chloea witaj. To u nas zdaje sie pierwsza mama z bliźniakami na tym etapie.

Spokojnie dziewczyny ja mam usg dopiero 27 marca. A termin mam na 8.08. Pewnie ostatnia sie dowiem czy to chłopak czy dziewczyna no chyba ze maluch Mari nogi skrzyżuje ;) Ja jeszcze nic dla dzidzi nie kupiłam ale ciagle w internecie przeglądam wózki, łóżeczka itp. Ale do realnych zakupów mysle ze jeszcze daleko.

Witam wszystkie nowe dziewczyny. Ciagle nas tu przybywa :) Mari daj znac po powrocie czy wszystko w normie

Ela z kolkami u dzieci nie mam żadnego doświadczenia wiec nie mam pojęcia. Mysle ze jest jeszcze wiele tematów ktore mnie zaskoczą. Tak jak szczepienia tak samo kolki. Nigdy po prostu nie musiałam myślec o tym, wiec dużo nauki jeszcze przede mną

Mari a gdzieś czytałam ze z tym sikaniem to akurat najlepiej jest pozwolić zeby mocz wypłynął naturalnym strumieniem ani nie wstrzymywać ani nie przyspieszać. I to tez było odnośnie tych mięśni. Hmm sama juz nie wiem. W Warszawie podobno w wielu szpitalach nadal krocze nacinają rutynowo. Ja bym wolała tego uniknąć ale z drugiej strony jak położna czy lekarz stwierdza ze lepiej naciąć niż straszliwie popukać to sie zgodzę. Ale chciałabym zeby to oceniał w trakcie porodu ktoś kto ma doświadczenie a nie potnie mnie z założenia.

Mówiąc szczerze to takie zwykle ćwiczenia na kegla jak chce robic to nie jestem pewna czy akurat te mięśnie ćwiczę. Najlepiej mi sie je ćwiczy na... Mężu :) Co do zaparć to ja zaczęłam jeść jabłka z 1,5 miesiąca temu bo tez mi sie zaczynały zaparcia i wierze w to ze mi pomogły. Staram sie codziennie zjadać jabłko i inne owoce. Naiwni jem wiecej owoców teraz niż przed ciaza. Jedno czego nie polecam to najeść sie jabłek przed snem i popić dużo wody. Bol brzucha murowany

Do m legła ja sie przymierzam do kupna przed porodem takiego balonika. Używa sie go chyba ze 2-3 tyg przed porodem zeby uniknąć nacięcia krocza, czego panicznie sie boje. Nie wiem co to daje. Wiem ze jest drogie ale na pewno spróbuje. Chciałam powiedziec ze jest po 11 a ja sie dopiero obudziłam. Chyba ze 12 h spałam. To na pewno mój rekord ostatnio. Dobra idę coś zdjeć zeby dziecka nie zagłodzić

Olusiowamama no wlasnie dużo osób tak kojarzy, zupełnie nie wiem czemu... ;) Benek to Benek. Najlepsze jest to ze ja nie mam żadnego przeczucia co do płci, po prostu sobie wymówiłam ze to chłop.

Mari od Beniamina :)

My z mężem sie nastawiamy na Benka. Oboje. A co do dziewczyny to jak wymyślimy jakieś imie to następnego dnia nam juz nie pasuje. Wiec lepiej zeby był Benek ;)

Lilka ja tez nie znam płci. Ale jestem nastawiona na chłopaka. Nie wiem czemu. I tez mam nadzieje ze połowowym sie dowiem.

Tunia dobre wieści. Gratuluje dziewczyny. Uważaj na siebie i odpoczywaj ile wlezie

Wrzucam link do dyskusji nt szczepień, może ktoś zainteresowany. Ja sobie jeszcze nie wyrobiłam zdania. http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1697455,1,szczepionka-mmr-wywoluje-autyzm,index.html

Mari mam nadzieje ze Twoja historia z pojawieniem sie dziecka i reakcja psa sprawdzi sie tez u mnie. Ja kjuz kiedyś wspominałam to moja najwieksza obawa. Bo psa nie chce oddać za nic. Silv ja po tych bólach zaczęłam łykać magnez nospe i luteinę i juz wczoraj czułam poprawę a dzis to w ogóle super. Zastanawiam sie nawet nad zmniejszeniem ilości przyjmowanej nospy Pani dr dokładnie mi wytłumaczyła jak ważna role odgrywa magnez we wzroście macicy.

Kathy dobrze ze Ci sie wreszcie z ta opieka w ciazy ułożyło Ameli i ejty jesteśmy chyba w podobnym czasie zaawansowania ciazy i ja tez z ruchami dziecka mam problemy. Tzn czasami wydaje mi sie jakbym coś poczuła. Ale sa to zupełnie inne odczucia od tych opisywanych przez resztę dziewczyn. Raczej mam wrażenie jakby mnie skurcze łapały. Co do reakcji psów to moja najwieksza obawa. Jak mój mały gnojek zareaguje na dzidzie. Bo pies jest bardzo ze mną związany a jak teraz siedzę w domu to jeszcze bardziej. Całymi dniami przy mnie. Do tego to taka mega przytulanka. Ciagle sie głaskania domaga i to w sposób bardzo nachalny. Szuka stałego kontaktu z człowiekiem. I sie śmieje ze jak nie zaakceptuje malucha to będe musiała albo psa albo malucha rodzicom podrzucić ;)