-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez joasiaG
-
A my już po SR, dziś było o porodzie i o strachu przed nieznanym. A wszystko opiera się na schemacie: SKURCZ-BÓL- NAPINANIE-WYDŁUŻENIE AKCJI i tak w kółko. Położna mówiła żeby podczas skurczu starać się nie myślec o bólu tylko swoją uwagę skupić na oddechach, bo one łagodzą skurcze. No i nie leżec jak kłoda tylko chodzic, skakać na piłce, krecic biodrami i zażywac ciepłych kąpieli. No to teorie już mamy, zobaczymy jak to wszystko wyjdzie w praniu. A i od 36tc można przygotowywać szyjkę do porodu: - sex- naturalny masaż szyjki - no i ta herbata z liści malin
-
O ja ale te dzieciaczki teraz rosną. Asia cieszę się ze wszystko dobrze. A ta buźka po prostu słodka. No to może z tym Twoim jeszcze nie wszystko stracone. Może ten wyjazd Wam pomoże:) A my z tatuśkiem wybieramy się do SR, do zobaczenia później:)
-
Asia u nas też połozna tak fajnie wszystko tłumaczy i cały czas jak hipnozę powtarza " pamiętajcie ból jest w głowie, nie w brzuchu, nie w kroczu tylko w głowie" Też już nie mogę się doczekać mojego maleństwa i zrobię wszystko co bedę mogła by urodzić go naturalnie.
-
Nieesia ide robic muffinki truskawkowe na pocieszenie U nas będą jutro, kupiłam już świeżutkie truskawki:-)
-
No fakt nie ma się co nakręcać:-)
-
To u mniE chyb faktycznie Mały uciska bo boli mnie chwile i później samo przechodzi.
-
Nieesia znalazłam coś takiego Fizjologiczne rozejście spojenia łonowego, czyli nie przekraczające 10 mm, daje niewielkie dolegliwości bólowe w obrębie spojenia łonowego (ból może promieniować do pachwin). Ból nie powinien utrudniać chodzenia, ustępuje, gdy kobieta przyjmie pozycję leżącą, na boku. Patologiczne rozejście spojenia łonowego, czyli przekraczające 10 mm, daje znacznie większe dolegliwości bólowe - ból może promieniować do ud, pachwin, kolan i kości krzyżowej, zwykle utrudnia chodzenie i powoduje utykanie. Wielkość przerwy między kośćmi łonowymi można zobaczyć podczas badania RTG.
-
Nieesia mam dokładnie to samo, kość boli jak za dużo pochodzę lub przekręcam sie z boku na bok zwłszcza po nocy. Ja sobie wmówiłam, że to dziecko naciska i stąd ten ból ale sama nie wiem.
-
Emily cudowna wiadomość, to teraz wypoczywaj w domu i przeganiaj to choróbsko.
-
Też mam niskie ciśnenie ale w sumie dobrze się czuje. Jeśli spadnie do tych około 80(70)/50 to robię sobie spacer albo na chwilę się położe i jestem jak nowo narodzona. Ciekawe co u nas dziś będzie w SR:-)
-
Hej a u nas we wrześniu druga rocznica ślubu a znamy sie prawie 5 lat, od 4 mieszkamy razem:) Mój synuś dziś szaleje od 5 aż cały brzuch mi skacze i tak sie zastanawiam bo jest ułożony główkowo ale przez ostatnie tygodnie kopał pomiędzy żebrami a pępkiem a od dwóch dni czuje jego ruchy poniżej pępka i to bardzo nisko. Myślicie że zmienił pozycję?
-
To i my sie dołączymy...Alucha dużo szczęścia, lekkiego porodu, zdrowego synusia, jak najmniej kłopotów i zmartwień:*
-
To dziewczynki cos na poprawe humoru: Co ma zrobić mężczyzna, aby zrozumieć ciężarną kobietę? Instrukcja - krok po kroku: 1-3 miesiąc 1. Każdego wieczora organizuj sobie zatrucie - na przykład zjedz przeterminowaną rybę i popij mlekiem. Później dowiesz się, po co. 2. Następnego ranka wstań, weź pigułkę nasenną i idź do pracy. Jeśli rzeczywiście bardzo źle się czujesz - zostań w domu, ale nie zapomnij posprzątać i ugotuj obiad. 3. Do kostek u nóg przywiąż woreczki z piaskiem - po półtora kilograma na każdą nogę. 4. Przed wyjściem włóż do kieszeni koszuli zdechłą mysz i nie wyjmuj jej! 5. Tego nie jedz, nie wolno ci. Tego też. I tego. Najlepiej zjedz jabłko. 6. Powaliło cię? Rzuć te papierosy! Coca-colę, piwo i inne napoje gazowane też! 7. Usiądź wygodnie i zjedz jogurt. Jeśli nie masz ochoty - to chociaż trochę. 8. Zwymiotowałeś? Posprzątaj po sobie. Nie wołaj żony - jest zajęta. 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Muszą zrobić niezbędne badania. 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. 3-6 miesiąc 1.Do brzucha przywiąż materac z wodą. 2. Gdy się ubierasz - nie odwiązuj go, nawet, gdy próbujesz wciągnąć buty. 3. Śpij również z materacem. Jak to, JAK? Na boku! 4. Nie zapomnij rano zażyć pigułki nasennej. 5. A przed wyjściem do pracy - wypij litr wody. 6. Przed pójściem spać również wypij litr wody i weź tabletkę moczopędną. 7. Do nosa włóż wacik, tak, aby powietrze przechodziło, ale odczuwało się lekką duszność. Wacik noś stale. 8. Masz duszności? Otwórz okno - niektórym pomaga. 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, PO CO? Zrobić niezbędne badania. Co z tego, że już robiłeś? 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Materaca nie odwiązuj! 6-9 miesiąc 1. Każdego ranka siadaj na fotel obrotowy i kręć się przez 10 minut. Gdy już organizm odmówi Ci całkowicie współpracy - wstań i szykuj się do pracy. No co ty, kręci ci się w głowie? Współczuję, to na pewno minie. 2. Dolej wody do materaca. 3. Wypij coś moczopędnego, a w pracy wypijaj szklankę wody co godzinę. 4. Postaraj się nie opuszczać miejsca pracy zbyt często. Bądź czujny i dyspozycyjny przez cały dzień. Jeśli przychodzi ci to z łatwością - weź dodatkową pigułkę nasenną. 5. Zwiększ również wagę woreczków z piaskiem, które masz przywiązane do nóg - do 2 kilogramów każdy. 6. Wieczorem, nie odwiązując materaca, połóż się do łóżka i bądź perfekcyjnym, namiętnym kochankiem! 7. Jeśli wydaje ci się, że twoja żona interesuje się innymi mężczyznami - pozostań wspaniałomyślny i wybaczający. 8. Poświęcaj żonie więcej czasu i uwagi. Wyobraź sobie, że jej też jest ciężko! 9. Idź do szpitala na pobranie krwi. Jak to, po co? Po to samo, co zawsze - niezbędne badania. 10. Trzy razy w miesiącu chodź na badania do proktologa. Oczywiście, że z materacem, co za pytanie?
-
Nie no jak w ogóle można tak uprzykrzać życie kobiecie w ciąży, matce swojego dziecka. Jak tak czytam to az mnie coś w gardle ściska i najchętniej nakopałabym mu do d.... Szczerze mówiąc to zachowuje się jak dzieciak. Catarisa Porody polecam, ja już obejrzałam całą serie i jakoś tak się uspokoiłam i wiem, ze chce rodzić sn:)
-
Kurcze to faktycznie nie za wesoło ale tak jak piszą dziewczyny jedź na wieś, odpoczniesz, nabierzesz sił. A faceci...no cóż zachowują sie czasami gorzej jak dzieci, o humorkach to nawet nie wspomnę. Tyle że jedni z czasem dorośleją i biora na siebie rolę opiekuna rodziny a innym niestety wracają dziecięce lata i odwala mi totalnie. No ale Asia co tu dużo gadać, przemyśl sobie wszystko, bo wiem, ze już nie raz ten Twój doprowadzał Cię swoim zachowaniem do szału. Na pewno znajdziesz rozwiązanie dla Ciebie a przede wszystkim dla Laury najodpowiedniejsze. Czego gorąco Ci życzę:)
-
A u mnie ciąg dalszy remontów, też bym najchętniej gdzieś pojechała ale bez męża mi sie nie chce. JustiSia ale mi smaka narobiłaś, muszę też zrobic gołąbki ale pewnie dopiero po niedzieli. Asia, no nie mów aż tak źle? Ta pogoda to jakos tak dziwnie na ludzi działa...
-
Maritka Joasiu, w ktorym tyg tamta dziewczyna urodziła? Ja jakos od 2-3 tygodni biję się z myślami o wcześniejszym porodzie i cieszę sie z każdego spedzonego przez Antka dnia w moim brzuchu ... Nawet przestalam straszyć go karami za kopniaki i odwiesiłam mu szlaban ;-). Urodził się w 24tc waga 680g, tylko dzieciaczek już od początku miał jakieś problemy, które lekarz wykrył na usg prenatalnym i już wtedy było wiadomo, że ciąża jest zagrożona i maluszek urodzi się wcześniej. Także dziewczynki tak jak mi mówiła położna dużo odpoczywać i myśleć pozytywnie, żeby maleństwo nie odczuło, że cos jest nie tak. Każdy kolejny dzień, tydzień w brzuszku to lepszy start dla dzidziusia. Sioooo odpędzamy złe myśli i czekamy na wrzesień:)
-
Dzień dobry:) Ha ha swietna ta historia z autobusu. U mnie najwięcej do brzuszka mówi mąż a ja to w sumie tak w ciągu dnia jak Catarisa, czyli jak rano czuje kopniaczki to się witam z synusiem, później mówię że idziemy na śniadanie, ze zadzwonimy zaraz do babci itp. A wczoraj na innym forum wrześniówek mamusia wstawiła zdjęcie swojego maleństwo, termin miała na koniec września ale dostała skurczy i musieli ratować dziecko. Teraz leży pod tą całą aparaturą......maleńki człowieczek. Zdałam sobie sprawę, ze Nasze dzieciaczki już są takie "duże" i wyglądają jak niemowlaczki.No ale niech one sobie siedzą w ciepłym brzusiu, nabierają tłuszczyku i rodza sie zdrowe i silne.
-
A i jeszcze co do prania ubranek to położna mówiła że mogę tak za dwa trzy tygodnie już prać w płynie dla dziecka i prasować odwrócone na lewą stronę, tak by kontakt z żelazkiem miała właśnie ta część ubranka która bezpośrednio "dotyka" skóry dziecka.
-
U nas planu nie ma ale położne respektują i przyjmują do wiadomości jesli z czymś się nie zgadzasz np. lewatywa, nacięcie krocza, kontakt z dzieckiem po porodzie itp. Położna mi dziś mówiła że pamięta jak jedna ciężarna przyjechała na IP już ze skurczami i była tak zdenerwowana że przy wypełnianiu tych wszystkich dokumentów za każdym razem pytana o imię ojca dziecka podawała imię swojego ojca:) A przykładowe pytania na IP to: data ostatniej miesiączki termin porodu grupa krwi pesel która ciąża choroby przewlekłe leki Klaudina to musimy się kiedyś umówić:)
-
Klaudina Plan porodu nie w kazdym szpitalu biora pod uwage. Np. U mnie w szpitalu w ogole go nieuwzgledniaja. Dokładnie tak, nie ma czegoś takiego jak plan porodu za to przy przyjeciu na oddział jest cała masa papierów do wypełnienia ale to chyba w każdym szpitalu tak. Klaudina ja na Leśnej a Ty?:)
-
O tak co szpital to inaczej, nawet ta położna dzwoniła do kolezanki, która pracuje na oddziale żeby dopytać o kilka rzeczy, bo w jednym szpitalu trzeba a w innym nie. No ale dobrze że mam już tą listę to będę powoli kompletować do niej rzeczy, bo ostatnio coś częściej twardnieje mi brzuch. Położna kazała się oszczędzać, dużo leżeć i myśleć pozytywnie. a ja się w sumie ostatnio nakręciłam ze skoro urodziłam się w 31tc to mój synuś też może zechcieć wyjść tak szybko i nic tylko cały czas o tym myślę. Położna mnie pocieszyła że jak będę sie stosować do jej rad i myśleć pozytywnie to wszystko bedzie dobrze. No to od dziś skupiamy się na wypoczynku i samych dobrych myślach ooo:)
-
U nas w szpitalu ubierają dziecko w szpitalne ciuszki ale można miec swoje, tylko trzeba pilnować bo jak pójdą do pralni to już po nich. Wszystkie przybory do kąpieli i odkażania pępka, rany po cięciu czy krocza daje szpital.
-
Na wyjście dla dziecka: kaftanik, śpiochy( body), skarpetki, czapeczka, rożek/kocyk i pieluchy tetrowe. Jedna by położyć dziecku przy główce druga by zarzucić na fotelik/nosidełko.
-
Asia to jestem jeszcze bardziej wygodna, do szpitala na piechote mam 5-7 minut:)