-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez emilia1984
-
Milena gratulacje! Czy jeszcze jakaś majoweczka oczekuje rozwiązania? Darka dzieki za odpowiedź :-)
-
Mam pytanko do mam dziewczynek. Czy myjąc pupcie Waszych córeczek rozchylacie im srom ? Widzę że jest tam śluz, czy może resztki kremu, ale jakoś nie wiem na ile mogę ingerować w te miejsca. Dziś była nasza druga kąpiel, a położna przychodzi dopiero w poniedziałek. Pomóżcie !!! Dobra Wróżko ja swoją pierwszą kupę poporodową tez robiłam po czopku, siedząc na jednym pośladku. Do tego miałam kłopoty w sikaniem. Cewnik mi nawet raz założyli. Dziś w 5 dobie po porodzie jedno i drugie idzie gładko, a też mam armagedon na dole zrobiony. Z każdym dniem będzie lepiej :) Macierzyństwo jest cudowne :) Ania88 to chyba naturalne że ciągle zaglądamy do łóżeczka, myślę że po prostu ciągle chcemy patrzeć na te nasze okruszki :)
-
Przedstawiam naszą Polę :) Od wczoraj walczę z laktatorem, dziś już potrafię jednorazowo ściągnąć mleczko na 1 karmienie. Póki co 40 ml wystarczy :). Jeszcze mnie nie zalewa, ale czuję że wszystko fajnie się rozkręca. Przystawiam małą żeby sama próbowała pić, ale nie za dobrze nam to idzie. Najważniejsze że dostaje mleczko od mamy :)
-
Milena ja jestem przypadkiem że oksy zadziałała dopiero wtedy jak kapała cały dzień. Wszystkie wcześniejsze próby to koniec kroplówki = koniec skurczy.
-
Ania88 nie miej do siebie żalu. Też miałam, mam takie dylematy. Dziś nasza pierwsza noc w domu. Wygląda Tak: Próba karmienia przez kapturki, w międzyczasie tata robi mleko. Potem karmi ja mm a ja siedzę z laktatorem. Póki co nie wiele tego, na dnie, ale podam jej to przed kolejna porcja mm. Czekam na ten nawał. W szpitalu radzilam się wielokrotnie. Mm to nie trucizna tylko wielokrotnie konieczność. Dziecko nie może być głodne. Więc na ie martw się kochana, jedziemy na tym samym wózku :-D
-
Witamy się z naszego domku :-) wypisali nas przed 3 dobą :-). Ania88 mam podobny kłopot. Pokarmu jeszcze nie ma, bo tych kropelek nie liczę, mało tego mam mało chwytne brodawki. Kupiliśmy laktator z canpola elektryczny, ale nadal tylko kropelki. Kupiliśmy NAN PRO i czekamy na nawał. Na oddziale chyba wszystkie położne sciskały moje cycuszki, bardzo chciałbym karmić swoim mlekiem, choć to raczej będzie z butelki, ale zawsze. Mam jeszcze większe zmartwienie. Dziś na Usg wyszło wrodzone zwichnięcie stawu biodrowego. Musimy pieluchować przez tydzień, a potem do ortopedy założyć poduszkę frika. Czy jest tu jakaś mamusia której maleństwo ma też ten problem?
-
Dziewczyny pilnie potrzebuję rady i Waszej opinii. Który laktator elektryczny polecacie i jakie nakładki na piersi. Doradźcie też jaka mieszankę kupić w razie draki. Jutro święto, dziś musimy ogarnąć te tematy.
-
DobraWróżko gratulacje :-D nasze tyłki chyba wyglądają podobnie. Polecam kółko do pływania, takie małe dziecięce, inaczej nie mogę usiąść.
-
Ania88 serdeczne gratulacje :-D. Czekamy na resztę, nie ważne w jakim miesiącu się uroczą, ważne żeby Dzidziulki były zdrowe :-). Jestem zakochana w mojej Poluni, tatuś też :-). Walczymy o pokarm, tzn ja walczę bo mała jest niezainteresowana jak na razie, taka śpioszka z niej :-)
-
11 DNI PO TERMINIE, PO WIELU TRUDACH i PRÓBACH urodziłam MAJÓWECZKĘ, NASZĄ KOCHANĄ POLĘ :-) 3,5 kg, 56 cm, godzina 21.05. Zdjęcie dodam później :-)
-
20 dz Od 7 rana rodzimy po przebiciu wód. Raz na oksy raz bez, tylko mój dół cały czas uparty. Małe postępy. Nie wiem czy się to w jakiej jednej dobie zamknie. Trzymajcie kciuki.
-
20 dz Justyna 84 mam wenflon na 72 h potem zmiana. Wczoraj po 12 H wyjeli mi balonik. Na dole zero zmian. Już padło słowo cesarka, ale jeszcze dziś 3 raz spróbują z próbą oks, bo przy takiej uparte szyjce nie ma mowy o normalnej kroplowce. Jak już mnie złapią jakieś skurcze to co 10 min, i po kilku razach ustają. Zostałam jako jedyna na oddziale 'do porodu '. Reszta to dziewczyny na podtrzymaniu, a jak już kogoś przywiozę to zaraz rodzi. Na prawdę mam serdecznie dość :-( Do tego Crp podwyższone i kroplówka z antybiotykiem 3 razy dziennie. Jeszcze Was kilka zostało, rodźcie dziewczyny, my z Polą czekamy na czerwiec @):-
-
Moja poranna 2h próba oksy na reszcie z jakimś efektem, skurcze co 3 min takie 80 %. Jak odlaczyli cisza O 10 założyli balonik, 10.30 skurcze prawie jak przy oksy. W międzyczasie krwawienie z dołu i usg czy to nie łożysko. Na szczęście ok, krwawienie z szyjki, czyli dobrze, tylko skurcze znowu ustały. CZESKI FILM ;) Znowu idę na zapis. Mam nadzieję że jutro już dają mi normalna kroplowke.
-
Justyna84 jak nie dziś to jutro, byle w MAJU! Powodzenia :-)
-
Kwasnaa dziewczyna która leży za mną na sali, dziś cały dzień miala założony balonik. 12 H, co trzy godziny ktg. Z tego co mówiła nie bolało. Przed cennikiem miała Ps 3. Teraz ja badają, zobaczymy jaki efekt. U mnie wieczorne ktg znowu z jednym skurczem. Jutro kolejna próba z oksy. Trzymajcie kciuki, bo sił już brakuje. Chyba będę czerwcówką ;-)
-
20dz Jest postęp ale jeszcze nie rodze :-). Ordynator powiedział że wszystko gotowe. Przebadali mnie konkretnie. Jutro kroplówka i w weekend mam urodzić. Oby :-D
-
Emilko nareszcie, gratulacje! Teraz to już chyba faktycznie ja mam najstarszy termin. Z nowości na oddziale, ordynator mnie uświadomił że tydzień po terminie to mam sobie chodzenie po schodach darować, bo tylko dziecku tlen zabieram męcząc się. Ale mi głupio było :-/ Pozdro ze szpitalnego łoża ;-)
-
ania88 28 dz milena p nie tylko Ty.. niestety jest nas jeszcze kilka choc cisza na forum ze ho ho.. moze jednak reszta rodzi? u mnie zadnych objawow, no moze kilka napiec brzucha i kilka razy bolalo jak na okres dzisiaj i to tyle... mala dzisiaj bardzo spokojna a mi niedobrze.. ale to chyba nie zapowiada niestety rychłego porodu :( 20dz O ile Emilka23 już urodziła to chyba jestem ostatnim dinozaurem, mylę się??? ;-)
-
20dz Justyna84 DobraWrozko jestem tu od rana, nic się nie dzieje, czuje się jak ofiara losu albo jakiś intruz. Takie leżenie bezczynne to chyba najgorszy scenariusz przedporodowy. Och ale mnie na żale wzięło :-/ Elżbieta gratulacje!!!
-
20dz Coś czuję że będę 'zamykała' to forum z tabliczką: KONIEC Wyścigu :'(
-
Szpitalne łóżko jest bee. Próba oksytocynowa nie udana, niby brzuch twardniał a na ktg nic. Podobno jeszcze do nocy może się coś wydarzyć, ale jakoś wątpię. Przynajmniej porodowke widziałam ;-) Zobaczymy co na wizycie powiedzą, pozdrawiam ;-)
-
20dz Co za noc, oboje z mężem tak się stresujemy szpitalem że oka nie zmrurzyliśmy. Strach nas odleciał chyba :-/. Bynajmniej nie przed tym że lada moment Pola będzie z nami, tylko przed tym całym szpitalnym wariactwem i tym co się tam może dziać. Jakoś inaczej to sobie wyobrażałem, skurcze, wody, akcja... a tu ciągle nic. 'Spokojne' wybieranie się na oddział, a w perspektywie kroplówka która nie na wszystkich przypadkach działa. Dzieci już nami rządzą ;-) Mam nadzieje ze złapie neta w tych starych szpitalnych murach.
-
Justyna84 Emilia, ja idę dwa dni po Tobie, więc Ty już na pewno do tego czasu się rozpakujesz. :) Niekoniecznie, ja to mam tak w życiu że na wszystko muszę się dłuuugo naczekać ;-) Ale, nie powiem, mam nadzieję
-
Odzywała się dziś moja młodsza imienniczka Emilka23 ???
-
klaudii89 trudno cokolwiek radzić, bez wątpienia teraz musisz myśleć o sobie i swoim dziecku. Trzymaj się ciepło :)