-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez emilia1984
-
Dziewczyny podziwiam Was że znajdujecie czas żeby regularnie pisać. U nas dni mijają na karmieniu. Jeśli chcemy gdzieś wyjść dajemy mm i mamy ze 3 godziny luzu ;-). Pola do butelki przyzwyczajona bo na początku nie miałam pokarmu. Z brzuszkiem póki co nie mamy problemu (odpukać) asekuracyjnie podaję Biogaje. Po dwóch tygodniach mała przybrała 400 gram, więc bardzo fajnie. Mamie zostało jeszcze 10 kg, nie fajnie :-(. Moja dieta jest bardzo urozmaicona, ale pojawiło się kilka krostek na czele małej, muszę to obserwować. Dziś znajoma urodziła chłopczyka 4 kg i 62 cm w 37 tygodniu. Nie miała cukrzycy. Urodziła bez jednego szewka. Taki duży wczesniaczek. Jestem w szoku!!!
-
Po poprzedniej przespsnej nocy, dziś wielkie harcowanie :-). Na te okrągłe dwa tygodnie odpadł nam pępuszek :-)
-
Kaseya a nie wolałabyś przystawiać małej? Chyba że nie możesz, może coś przegapiłam. Dopóki ja odciagałam to tez było tyle co kot napłakał, a jak córcia zaczęła ssać to laktacja ruszyła. Panifiona nie słodź lepiej tej wody, bo przyzwyczaisz mała do słodkiego.
-
Zazdroszczę śpiących dzieci. U nas upał + ta ochydna frejka = Cały dzień na cycu albo płacz.
-
~Olaa666 szczęśliwa mamusia Co ty Ku...pier. ..o chorobach genetycznych ola666 chyba sama ja masz.ja mam 3dzieci i na pewno będą szczesliwsze niż twoje. Jak bym miała taka matke to bym wolała z domu uciekać w ogóle zejdz już z tego forum bo tu jest miejsce tylko dla normalnych ludzi do których ty istotnie nie nalezysz. Jak byś nie wiedziała na mukowiscydozę badania przesiewowe są robione po urodzeniu i nasze dzieci są zdrowe.KOCHANE MOJE CZAS RZECZYWISCIE OLAC TAK TEPE ISTOTY I W OGOLE TEGO NIE CZYTAC 3 dzieci? Rozumiem ze to początek dzieciorobstwa? Oczywiscie, wszyscy wiemy ze Twój Brajan, Dżessika i Mercedes z Pcimia Dolnego będą napewno szczesliwsze niz moja sliczna i wyksztalcona córcia, co do tego nie mamy watpliwosci. Ola Musiała Cię jakaś straszna krzywda spotkać w tym Twoim dostatnim życiu!
-
Jestem ojcem (to znaczy bede za pare tygodni). Nie rozumiem Waszego sposobu myslenia. Miloscia dziecka sie nie wykarmi. Milosc nie pomoze Ci w trudnych sprawach kiedy potrzebna jest dziecku pomoc. Czemu zakladacie od razu, ze jak ktos uwaza, ze pieniadze sa bardzo wazne kiedy czlowiek decyduje sie na dziecko to z miejsca wykluczacie, ze ta osoba ma tez dla tego dziecka uczucia? Bo co? Bo zal Wam 4 litery sciska, ze nie macie? Jesli kogos nie stac na szczepionke dla dziecka za 110zl to nie powinien miec tego dziecka. Bo tyle to sie wydaje idac we dwojke na kawe i cos slodkiego. Potem w wiadomosciach widze: Matka dwojki dzieci nie ma co wlozyc do garnka. No ale przeciez milosc chyba ma to idac Waszym tokiem myslenia nie ma w tym zadnego problemu. A najgorsze co mozecie zrobic to liczyc na innych, a w tym na pomoc Panstwa. Bo jesli faktycznie takie jest Wasze podejscie to wspolczuje Waszym dzieciom, partnerom i Wam rowniez bo nadejdzie dzien kiedy sie obudzicie z "reka w nocniku" bo nie bedzie Was stac na to czy na tamto dla dziecka. A ja moge spac spokojnie wiedzac, ze jesli bedzie taka potrzeba to moge spakowac swoje dziecko i zabrac je na prywatne leczenie za granica nie czekajac na jakies zbiorki poprzez fundacje itd. Moze zabrzmi to nieco zimno i to troche glupio porownywac bobasa do zwierzecia domowego ale nie majac duzo kasy kupilybyscie sobie psa, ktoremu trzeba kupic karme, zabierac do weterynarza itd? Czy to ma byc na zasadzie mnicho z Chaolin "Co ma byc to bedzie."? [/quote] Nie dzielimy się tu na biedne i bogate, to że ktoś uczciwie napisał że na coś go nie stać to nie jest powód do hejtu. My się tu nie oceniamy. Jeśli uważasz że miłość nie wystarczy szczerze współczuję całej Twojej rodzinie, a najbardziej temu nienarodzonemu. Nie spała bym spokojnie mając takie podejście, takie łatwe i pochopne ocenianie ludzi lubi się mścić.
-
Mamy karmiace piersią, jacie arbuza???
-
Cały dom ;-)
-
Hankadla spokoju matki dziecko karmione piersią może pomóc pić wodę czy herbatkę. Brzuszek się tym nie zatka, wszystko wysika. My wczoraj wzięliśmy herbatkę jadąc do sklepu. Dziewczyny czy to normalne że moja niespełna 2 tygodniowa Pola przespała cała noc? położyłam ja kolo 20. O północy przystawilam ale nie była zainteresowana, no i teraz po 6 trochę pociagła. Wygląda na to za zdarzylabym cały do wysprzątać ;-)
-
Lejla Dzięki, muszę to pokazać mężowi, wiem że chciał z huśtawka.
-
Leila czyli nie używasz bo to zbędne? DobraWrozko kupiłam Herbatkę z Hippa od 1 tygodnia. Co ważne jest bez cukru. Moja położna mówi że to nie zaszkodzi, dziecko zaspokoi pragnienie i wysika.
-
ola1981 Emilia 1984, a frejke wiedziałaś ,że mała będzie miała założoną już w szpitalu,czy jak poszłas na kontrolę bioderek ? Tak wiedziałam, nieprawidłowość wyszła już w szpitalu. Przez tydzień były same pieluszki żeby łagodnie przyzwyczaić mała do pozycji żabki. Więc tydzień po wypisie jechaliśmy już do poradni z poduszką.
-
Z innej beczki. Jaki leżaczek polecacie? Jakieś konkretne modele poproszę :-). Kiedyś oglądałam taki z funkcją huśtawki, jest to dobre?
-
Emka zieloona mam już otulaczki do tego, mają nawet małe rzepy żeby można było uprać. Właśnie wyszła położna, mówi żeby uważać na odparzenia pod tymi obszyciami. Miała III a, teraz jest II a.
-
Przez całą noc pisałam posta i się nie dodał :-( Dominika trzymam kciuki. Moja Pola choć ważyła 3,5 kg jest drobniutka, główkę miała 32 cm. Mama 175 cm wzrostu, niby kawał baby że mnie, a podarłam się w środku i jeszcze nacinali. Dodam że współpracowalam z położna, nie żebym tam jakieś cyrki robiła. Moja mama troje dzieci bez szewkow urodziła. Siostra ma krótsza nogę więc i miednice krzywą, a dziecko 4 kg bez draśńięcia urodziła. Na to nie ma reguły. Moja mała od wczoraj ma założona Frejke. Po tygodniu pieluchowania jest poprawa, ale i tak trzeba to nosić przez 3 miesiące. Ta poduszka jeszcze w miarę, ale co spojrzę na te szelki wrzynajace się w ramionka, płakać się chce :'(. I oomyslec
-
Dziewczyny moja Pola obudziła się dziś z zaklejonym oczkiem. Waszym dzieciom też się to zdarzało?
-
Emka_5 Emilia 1984, szelki pawlika i frejka to 2 różne rzeczy. W szelkach nie ma problemu z przegrzaniem pupy. W następnym tygodniu idziemy na kontrolę i zobaczymy co dalej. Z jednej strony chcę się pozbyć już szelek (bo przewijanie w nich to masakra) ale z drugiej nie chcę przechodzić na szeroką pieluszkę bo mała ugotuje się w te upały. O tych pierwszych to nawet nie słyszałam, myślałam że też mnie frejke. Właśnie te upały najbardziej mnie przerażają. no ale najważniejsze żeby pomogło :-)
-
Emka_5 A moja na brzuchu robi kołyskę. Wygina się w tył. Pewnie to przez te szelki jest jej trudniej. My w czwarte idziemy zakładać frejke. Czy podkładaliście łóżeczko/materac z jednej strony w związku z tą poduszką? Nam tak wczoraj położna doradzila. Jak się wogole Twoja córcia w tym czuje? W upalne dni zauważasz żeby jej to bardziej przeszkadzało? My póki co mamy pieluchy, ale już widzę że nóżki szerzej mała trzyma.
-
KalinaMi ja myślę że lepiej smoczek niż palec. Smoczek kiedyś zniknie, paluszki zostaną, nawyki też. Panifiona Nie obwiniaj się, na pewne sprawy nie mamy wpływu. Justynka tak jak wszystkie nasze dzieci, potrzebuje usmiechnietej mamusi. Zrobisz wszystko co możliwe że rączka była sprawna, a Justynka będzie Ci za to wdzięczna :-)
-
Noc minęła a my bez mm, bez odciagania, bez laktatora :-). Powiedzcie mi tylko kochane, może tak być że po piersi dziecko nie odbija? Śpi spokojnie, więc myślę że z brzuszkiem ok :-)
-
Prawdziwy cud się zdarzył!!! Pola ostatni raz piła mleczko odciągnięte o 13. Od tej pory tylko pierś i chyba się najada bo śpi jak suseł :-). Trzymajcie kciuki żeby tak już zostało
-
Marti Kaseya dzieki dziewczyny. To chyba cud, ale posłałaś chwilę z obu piersi :-). Będziemy próbowały, muszę wiedzieć że zrobiłam wszystko w tej kwestii zanim się poddam :-)
-
Dziewczyny czy któraś z was nie miała tkz Nawalu??? U nas od początku kłopot z moimi brodawkami. Mała ponoć ma bardzo ładny odruch ssania ale nie moich piersi. Kupiliśmy nakładki ale co z tego jak nie było pokarmu. Od środy jak tylko wróciliśmy do domu działam z laktatorem. Najwięcej udało mi się zebrać 60 ml z obu piersi, a zazwyczaj tylko 40. Pokarm ściściągm po każdym zasnieciu córki, czyli przed kolejnym karmieniem. Pije herbatkę na laktacje i femaltiker, dużo wody i wogole, a pokarmu tyle co kot napłakał. Z próbą przystawiania do piersi kłopot, bo jak odciagnę to co mała ma ssać, a jak nie to i tak nam to nie wychodzi, mała jest głodna i się irytuje, tata szybko musi robić butlę. Błędne koło. Godze się z tym że z piersi nie będzie piła, gdybym tylko mogła odciagac tyle ile potrzeba. Dostawałam końskie dawki oksy, czy to mogło coś zburzyć? Myślicie że 'mleko mnie jeszcze zaleje '???
-
Zazula gratulacje! Kupek może być tyle samo ile karmień. Wszystko w porządku :-)
-
Laktator mój najlepszy przyjaciel ;-) Mamy ściągnajace pokarm, pisałyście kiedyś o systemie minutowym. Jak to było 7,5,3? Piersi na przemian czy jedna, potem druga? Panifiona czekalysmy tutaj kiedy się odezwiesz. Gratulacje