izabelap

Witajcie Mamuśki:) Śniło mi się nad samym ranem, że jem sajgonki, były pyszne i maczałam je w ostrym sosie, zakrztusiłam się nim we śnie i obudziłam się bo tak kaszlałam od tego sosu hehe. Tak się śmiałam po przebudzeniu i zapowiedziałam, że musze sajgonki zrobić któregoś dnia skoro tak mi się śnią:) Co do kataru to też go mam, tylko nie wiem czy to ciążowy czy alergiczny. Zawsze jak tylko robi się troche cieplej po zimie to łapie mnie alergia i z nosa cieknie aż do późnej jesieni. W sumie już się przyzwyczaiłam. Wczoraj moje Bobo tak mnie stukało w pęcherz, chyba ze trzy godziny z małymi przerwami, że momentami robiło się mało przyjemnie. Zresztą podejrzewam, że jest bardzo nisko umiejscowione, bo bardzo często czuję jak z pęcherza robi sobie trampolinę i ma zabawę w najlepsze. Mam nadzieję, że z czasem będzie wyżej, bo jak już będzie większy to z toalety nie będę mogła zejść, tak mi zmniejsza pojemność pęcherza:) W poniedziałek wizyta i badanie połówkowe, więc dowiem się gdzie dokładnie podziewa się to moje Maleństwo i może potwierdzi się płeć:)

nala mój M właśnie oglądał jakiś film, anie ma podzielnej uwagi, więc nie wyczuł. Może gdyby skupił się na moim brzuchu to byłoby inaczej... Zazwyczaj ruchy czuję bardzo delikatnie, albo na pęcherzu jak mi podskakuje. Tylko sporadycznie jestem w stanie wyczuć ręką a już żeby było widać to jeszcze nie ten czas. Rano też bardzo rzadko daje o sobie znać, najczęściej wieczorem jak już leżę w łóżku. Nie denerwuję się tym , bo wiem że na wszystko przyjdzie czas i zdążę poczuć jeszcze mistrza karate w brzuchu:) Zresztą my jesteśmy dość nerwowi i jesteśmy typem włoskiej głośnej rodziny hehe top może Maluszek jest oazą spokoju:) Do wizyty został nam tydzień:) Coraz bliżej...

Dzień Dobry wszystkim. Puściutko oj puściutko tu ostatnio... Miałam dziś taki okropny sen, że przebudziłam się ze łzami w oczach. Od razu wtuliłam się w swojego M i jakoś udało mi się zasnąć, ale przerażenie było potężne. Dobrze, że to tylko sen. Swoja drogą aż dziwne, że sny takie realistyczne mogą być. Dziewczyny idzie wiosna huuuraaa:) Ciepło się robi, juz nawet kurtkę zmieniłam na cieńszą. Tak się cieszę, nareszcie słońce. Jakieś dwa dni temu mój Maluszek postanowił okazać się tatusiowi, ale tatuś coś mało czuły, albo gruboskórny bo nic nie poczuł hehe a aż trzy razy został smyrnięty. No cóż poczekamy, aż porządnie zacznie kopać, wtedy nie da się nie wyczuć. Miłej niedzieli Wam życzę. caiyah podejrzewam, że już doczekać się nie możesz mężusia. Może Wasze bobo też przywita się z tatą i poczęstuje go kopniaczkiem:)

Cześć dziewczyny. Tak jak wczoraj miałam totalnego lenia to dziś mam już porobione wszystko co było do zrobienia w domu. Fajnie, że miałam dziś wenę na sprzątanie, bo trochę się tego uzbierało. Jak jutro będzie tak ładnie jak dziś to jutro pomyję okna w sypialni i kuchni chociaż. Pogoda rzeczywiście wiosenna aż miło na zewnątrz być. Spacer też zaliczony, ziemniaki się gotują, zaraz rybkę zacznę smażyć i kapusta kiszona też przygotowana. Pyszny obiadek mmm:) Wyprawkę powolutku zaczęłam kompletować, kilka butelek mam, smoczek i takie tam pierdułki. Dostałam też sporo ciuszków od koleżanki. Oglądaliśmy dziś wózki i łóżeczka w sklepie i mamy już plan co nam się podoba i co będziemy kupować.

Oj ja w lipcu pewnie bym się nie pisała na wesele, sama mam zaproszenie na 23 maja i już się zastanawiam co ja na siebie założę. Zresztą na szczęście wesele na miejscu właściwie jest więc jakby coś to szybko do domu pojadę jeśli samopoczucie nie pozwoli się bawić. Ja już po delikatnej kolacji, koktajl z truskawek i banana na mleku... pycha. Ale pewnie na tym się nie skończy bo ostatnio mam wilczy apetyt. Wczoraj wieczorem jak mój M już spał tak mnie złapał głód, że poszłam sobie dwie kanapki zrobić. Specjalnie po cichu starałam się przeżuwać a on jakby miał czujnik w nosie, obudził się i pyta co ja jem. A miałam nadzieję, że nie zauważy bo śmieje się ze mnie, że jem jak pasibrzuch, ale co poradzić jak ciągle czuję głód:)

Kyga witamy:) Zjadłam już dwa śniadania hehe i czuję, że niedługo znów zgłodnieje. Na szczęście pomimo tak dużego apetytu nie przybieram na wadze zbyt dużo:) Zaczynam odliczać dni do wizyty, ale im bliżej tym wolniej czas mija. Do 2 marca jeszcze tyle dni... Muszę jakieś zajęcie sobie znaleźć, żeby tyle nie myśleć. Szkoda tylko, że mam lenia i nic mi się nie chce robić. Pogodnego dnia Wam życzę:)

Cześć Kobietki. Ja juz po zakupach i spacerze, ostatnio nie mam siły chodzić długo, szybko się męczę i wkurza mnie,że jak zachodzę do jakiegos sklepu to muszę się zaraz rozbierać z kurtki, czapki, szalika... beznadzieja. Oby wiosna szybko przyszła, bo jeszcze ze dwa tyg to kurtki nie dam rady zapinać, a nowej przecież bez sensu kupować. Zaplanowałam kupić na obiad rybę i zrobić w sosie pomidorowym ale jak zobaczyłam kolejkę pod sklepem rybnym to zrezygnowałam chwilowo. Było chyba z 15 osób, jak pomyślę, że miałabym stać 20 minut w tym śmierdzącym sklepie to wróciłam do domu. Spróbuję później jeszcze raz, na szczęście blisko mam. Dziś w nocy tak się kręciłam, co chwilę się budziłam, po pierwsze dlatego, że jak wychodziłam wczoraj ze szpitala to mój M leżał jeszcze bez czucia a po drugie nie lubię bez niego spać. Pierwszy raz czułam w nocy jak mi Maluszek bryka w brzuchu, zresztą coraz częściej i coraz mocniej go czuję co baaardzo mnie cieszy. Asia8222powodzenia na wizycie i czekam na relację. OlaFasola tez miałam bakterie w moczu, ale tak jak większość z dziewczyn, nie miałam infekcji. Spokojnie. blondmama pokazałam zdjęcie Twojej Kruszynki swojemu M i aż mu się buzia ucieszyła, bo zdał sobie sprawę, że my po wizycie 02.03 też zobaczymy nasze Szczęście i będzie w podobnym wieku do Was:) Ślicznie. gryzlinda witaj na forum:)

Witam wszystkie nowe mamy:) Dobrze czytać o pozytywnych wizytach od tych dziewczyn, które dziś miały spotkanie ze swoimi maluszkami:) Gratuluję poznania płci. W końcu zwlekłam się do domu ze szpitala, głodna i zmęczona. Zaraz jakąś kolację zrobię i będę leżała i odpoczywała. Wiecie, że jak tak się dużo nachodzę to tak mnie masakrycznie bolą plecy i więzadła też czuję...

Hej dziewczyny. Pogoda u nas słoneczna ale mroźna. Właśnie na oddziale w szpitalu czekam na swojego M, zabieg usunięcia przepukliny pepkowej ma. Trochę się stresuje ale wiem że on jeszcze bardziej, to jego pierwszy pobyt w szpitalu.

Ostatnio rozmawiałam ze znajomymi o tych badaniach i tym wariactwie jakie jest wśród ciężarnych i lekarzy. Kiedyś kobiety nie miały tylu badań, tylu usg i jakoś bez nerwów przechodziły ciążę. Medycyna i świat tak prą do przodu, że wszystkie chcemy być monitorowane najlepiej przez 24h, ja też, ale chyba łatwiej było bez takiego pędu do wiedzy o wszystkim co dzieje się w naszym ciele. Na pewno było spokojniej.

emi19900 ja też panikuję jak nie czuję ale po ostatnim razie obiecałam sobie, że już nie będę. Wczoraj tak mi skakało po pęcherzu, że wiem, że wszystko jest w porządku. Za mocno wsłuchujemy się w swój organizm i później niepotrzebne nerwy tylko. OlaFasola , Maritka dziewczyny macie prawo jeszcze nie czuć. W pierwszej ciąży po 22 tygodniu można się niepokoić jeśli nie czuje się ruchów a też nie zawsze oznacza to ,że dzieje się coś złego. Każda z nas chce poczuć jak najszybciej, żeby wiedzieć, że dziecko jest bezpieczne i zdrowe. Pamiętam z poprzednich ciąż jak pod koniec płakałam nieraz z bólu, bo tak mi dziecko pod żebra się wpychało... zdążycie jeszcze poczuć jak Maleństwo bryka i fika:)

Cześć laseczki:) Słoneczko tak pięknie świeci, że postanowiłam wyjść na spacer... Szybko jednak wróciłam bo wieje tak mocno, że mało głowy nie urwie. Pola144 i emi19900 dziewczyny ja tez przez kilka dni nic nie czułam, wiecie przecież jak Wam tu panikowałam... Poczujecie, zobaczycie, wszystko jest w porządku tylko cierpliwie poczekajcie. Wiem, że łatwo mówić a trudniej zrobić ale na moim przykładzie wiem, że dzidzia nie codziennie musi tak mocno się ruszać, żebyście to czuły. Może zwiedza inne zakamarki brzucha:) OlaFasola powodzenia na wizycie i czekamy na info po... babymama witaj na forum:)

Dziś rano dostałam najlepszy prezent jaki mogłabym sobie wymarzyć. Nagroda za te ostatnie dni martwienia się i niepokoju o moje Maleństwo - 5 podskoków na moim pęcherzu:-) było to tak wyraźne i z niczym innym nie dałoby się pomylić. Zostałam obudzona w ten sposób więc Maluch pewnie miał mało miejsca w środku i od razu musiałam iść siusiu:-) Nawet ból głowy nie zepsuł mi nastroju, cudowna pobudka, poproszę tak codziennie. Miłej niedzieli dla wszystkich. P.S.Poziomkowa jak samopoczucie po ślubie i weselu?

O matko jak się śmieje, kabaret na polsacie oglądam. Sama siedzę i w głos się smieje, akurat pazura jest:-):-):-)

Widocznie tak, tylko żeby nie przytył tyle co ja bo będzie problem:-) już ma 130 kg i jakby dodać do tego jeszcze jakieś 15 to już byłoby źle:-)

Hehe mogłoby i tak być:-) emi19900 jakoś wybrałam ale mój M nie mógł się zdecydować. Śmiałam się bo ja zaczęłam już jeść a on jeszcze wybierał:-)

emi19900 ja na szczęście miałam do wyboru jakieś 20 smaków ale po obiedzie byłam już tak pełna że wybrałam 3:-)

Oj dziewczyny jaki miły dzień miałam. Z rana dostałam bukiet czerwonych róż, później zostałam zaproszona na obiad i pyyyszne lody:-) nawet Maleństwu smakowało, kilka razy delikatnie mnie musnął. A teraz moje kochanie już wyszło do pracy a ja zostałam sama. Miłego wieczoru Wam życzę:-)

Dziękuję Pola144. Świruję niepotrzebnie, ale nic na to nie poradzę. Zawsze wydawało mi się, że jestem taka rozsądna... teraz wychodzi na to że mi się tylko wydawało:)

Dzień Dobry:) Jakie piękne słoneczko u nas świeci, już dawno nie było tak ładnie... Śliczna pogoda więc na pewno jakiś spacerek sobie zrobimy. Śniadanie już zjadłam, zaczynam powolutku ogarniać mieszkanie. Obiad zrobiłam wczoraj więc dziś tylko odgrzać muszę i cały dzień do góry brzuchem można leżeć. Dziewczyny od wczoraj czuję ucisk, pulsowanie i dziwne jakby prądy na szyjkę macicy, ale nie boli tylko jest nieprzyjemne. Moja doktor ma wyłączony telefon i nie mam kogo zapytać czy to normalne. Czujecie coś podobnego?

Zaglądam czasami na inne forum, tzn inny temat. Tam znalazła się nasza koleżanka Olcia89. Ona też jutro bierze ślub, jakby któraś z Was była zainteresowana np takim faktem.

poziomkowa to śliczną datę sobie wybraliście:-) wszystko będzie dobrze:-) kciuki już zaciskam:-) i oczywiście składam najlepsze życzenia:-)

Zapytam Was o coś. Czasami mam wrażenie, że czuję dzidziusia jak uderza w mój pęcherz. Szczególnie jak od dluzszego czasu nie byłam w toalecie. Może moje dziecko jest jakoś tak ułożone, że słabo jeszcze czuję ruchy na brzuchu a właśnie tam w środku póki co. Czujecie takie coś na pęcherzu? Mogę porównać do prądów takich rytmicznych. Nigdy wcześniej tego nie czułam.

Dajcie znać po filmie, czytałam różne opinie i jestem ciekawa. Pewnie poczekam aż będzie do ściągnięcia. Jutro wieczór tez mam samotny bo to ostatnia sobota karnawału i M nie mógł wziąć wolego z pracy. Ostatnia dyskoteka to ludzi będzie dużo i cały skład ochrony potrzebny.

My niby nie obchodzimy ale M zawsze mnie czymś zaskakuje. Na lody też bym się wybrała i może to dobra okazja będzie żeby trochę kasy wydać na pyszności:-)