Misia2408

Witajcie Dziewczyny. Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętajcie, W lutym odlaczylam sie od Was ale cały czas sledzilam i myślami bylam z Wami :-) wszystkim bardzo mocno gratuluję i życzę zdrowka i zadowolenia z Waszych Kruszynek :-) :-* mi właśnie minął mój "termin" i chociaż nadal bardzo boli, myślę jakby to było gdyby wtedy tak się nie stało ale nie poddajemy się :-) serdecznie pozdrawiam :-) trzymajcie się Mamusie:-)

Dziewczyny zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt spędzonych w gronie najblizszych:-) Pozdrawiam gorąco :-*

Witajcie:-) Amilka, dzisiaj jest 6tyg jak malenstwa nie ma :-( w poniedzialek mialam wizyte kontrolna, wszystko ładnie się zagoilo. 5tyg miałam krwawienia Ale lekarka powiedziała ze pewnie w tym był okres, mogło tak być bo dość mocno leciało. Koniec maja możemy zacząć starania. Mam nadzieję, ze tym razem wszystko będzie dobrze. Zdrówka dla Was. Pozdrawiam :-)

Witajcie dziewczyny. Ja miałam zabieg w 10tyg, 19.02. Zarodek zatrzymał się na 6tyg :-( to była moja pierwsza upragniona ciąża. Jakoś daje radę ale jest bardzo ciężko. Wierzę, że następnym razem uda się. Wam również tego życzę. Pozdrawiam

Maga cieszę się, ze wszystko w porzadku, bardzo mocno trzymam za Was kciuki:-) ✊ Mi grypa chyba odpuściła tylko kaszel został i trochę osłabienie. Po tym zabiegu można powiedzieć ze nic mi nie jest tylko cały czas sobie tam leci i leci i końca nie widać. Czekam do maja albo czerwca i będziemy działać. Tylko nie będziemy tacy głupi i słowa tym razem nikomu nie powiemy dopiero w II trymestrze. Wam oczywiście będę zdawała relację :-) :-* Miłego wieczorku :-*

:-)

To szybciutko dostalas. Gdzieś czytałam ze ok 4-5 tyg po można dostać.

Amilka widzę, ze teraz dzieci nagminnie chorują. Znajomej córeczka od początku stycznia do teraz 7razy byla aby w przedszkolu. A po jakim czasie dostalas normalny okres? Na wypisie napisane mam ze za 2tyg do kontroli a gin powiedziała ze mam przyjść tak jak miałam wizytę czyli 30.03. Sama nie wiem

Mamunia Ty jesteś bardzo dzielna :-* Dzisiaj zadzwoniłam do przychodni i chciałam zarejestrować się do rodzinnej ( jest moim ginekologiem ze specj rodzinna) :-) a tu wolny termin dopiero w czwartek więc sobie odpuściłam, mąż pojechał do apteki i trochę leków no dpuscilam A jeśli chodzi o to jak się czuję po zabiegu. Hmmm nie najlepiej. Dwa dni po, plamilam tylko A teraz krwawie mniej niż przy okresie ale leci. Wydaje mi sie ze moze przez ta grype. Spokojnej nocy dziewczyny :-*

Hej. Skoro nie bylo mi pisane byc we wrzesniowkach to troszke tu bede :-) Do mnie jakoś nie do końca dociera, że maleństwa już nie ma ale wiem, że muszę dalej żyć i funkcjonować. Chociaż jest ciężko.

Iwonka76 napewno się spotkamy ale dopiero w przyszłym roku :-) a z Tobą Iwonka jak to jest? Nie wchodzę tu często więc się już pogubilam :-( miłego dnia. Pozdrawiam :-)

Maminka dziękuję :-) U nas w szpitalu panuje grypa więc podejrzewam, ze mnie zlapalo. Jak wychodziłam powiedzieli, ze mam unikać ciepłych kąpieli więc tylko gąbka i miska wchodziła w grę. Ale wczoraj po tym jak musiałam już drugi raz zmienić piżamie weszłam dosłownie na chwilę pod prysznic i chyba przez to troszke zaczęłam krwawic. Po wyjściu starczala wkładka A wczoraj musiałam założyć na noc podpaske która spokojnie jeszcze na caaaly dzień by starczyla wiec chyba nie jest źle :-) a organizm musi się wyczyścić tak jak i po normalnym porodzie :-( gorączka spadła na 37,8 więc może obejdzie się bez lekarza :-)

Hej. Dziewczyny co się tu dzieje??? Czytam Was od kilku dni i normalnie nie wierzę. :-( jeżeli którejś nie pasuje jakiś temat to go olejcie i zacznijcie inny. Jestescie tu aby sie wspierac a nie kłócić. Nawet nie wiecie ile dałabym za to aby być tu nadal z Wami. Czasu nie cofnie i muszę żyć dalej. Od soboty meczy mnie jakieś paskudztwo. Gorączka w granicach 38-39. Mam nadzieję, ze jeszcze przed narodzinami Waszych malenstw napiszę, ze "tym razem się udalo" :-) Pozdrawiam :-)

Zapomniałam dodać, ze w szpitalu przed zabiegiem okazało się, ze Maleństwo zatrzymało się na 6tygodniu. Ja nic nie podejrzewałam bo miałam wszystkie objawy ciąży i zero plamienia.

Witam. Widzę, że dawno nikogo tu nie było i dobrze. Ja na września tego roku miałam termin.. 18.02 mialam drugie usg (10tydz) a tam... pusty pecherzyk :-( skierowanie do szpitala, lyzeczkowanie. Zabieg nic nie bolał. O dzieciątko staraliśmy się ponad pół roku. W grudniu pochowalam mame wiec jeszcze bardziej to wszystko boli. Ale mam nadzieję, że następnym razem uda nam a Nasz Aniołek i Mama będą czuwać. Pozdrawiam gorąco.

Pewnie będę już gdzieś na przyszły rok ale do Was będę zaglądać i we wrześniu gratulowac :) I może w między czasie będę miała pozytywną wiadomość. A psychika faktycznie gorzej :-( ale musze dać rade i nie poddawac sie. Spokojnej nocy :-)

Czesc Dziewczyny. Jestem już w domu i po wszystkim. Okazało się ze zarodek zatrzymał się na 6tyg. Nic nie czułam bo mnie uspili. Teraz brzuch pobolewa. Gorzej jest jak chodzę bo ciągnie Ale położyłam się i jest lepiej. Wam dziewczyny życzę dużo zdrówka, Nie dajcie się chorobskom. Pozdrawiam

Catarisa maleństwo śliczne :-) mimo, że mi się nie udało trzymam za Was wszystkie mocno kciuki :-*

Monikasar ja miałam termin na 15.09 :-( dzisiaj jest 10 tydz i 1 dz. Musimy być dzielne. Może "spotkamy" się na innym miesiącu.....

Ufam jej. Jutro przed zabiegiem bede jeszcze badana wiec dam Wam wieczorem znać. Niby 3mies trzeba odczekać. I mimo że nie zapomnę i będę myśleć jakby to bylo.... to będziemy się starać. Również pozdrawiam Mycha

Mycha88 maleństwo śliczne :-)

Ja do dzisiaj mam mdłości, co prawda mniejsze Ale są. Na jedzenie patrzeć nie mogę. skoro nie ma zarodka to Sama już nie wiem o co chodzi. Jutro w szpitalu wszystkiego się dowiem.

Wizytę miałam 19.01 i wtedy oprócz pęcherzyka nie było nic. Po prostu zarodek w ogóle się nie rozwinął. Dlaczego tak się stalo dowiem sie za ok mies jak beda wyniki.

Dziękuję za mile słowa, jesteście kochane :-* pecherzyk był pusty niestety. Jutro przed zabiegiem jeszcze jedno USG. Ponoć pozniej 3mies przerwy musi być. Za Was Kochane trzymam kciuki z całych sił. Ściskam mocno.

Dziewczyny dzisiaj jestem ostatni raz tutaj :-( niestety nam się nie udało. Jutro mam zabieg. Dzieciątko w ogóle się nie rozwinęło :-( mam dość wszystkiego. W grudniu odeszła moja Mama teraz to :-( powodzenia i zdrówka dla Was. Trzymajcie się. Pa