Skocz do zawartości
Forum

MYSZKA_MIKI

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MYSZKA_MIKI

  1. Kasiu nie powinno sie dawać tak do zabawy do cmokania bo to ma jakis wpływ na próchnicę ,a ona z niej poprostu pije, identycznie, jakbym ja jej trzymała, no i oczywiście dziecko nie może na sekundę zostać samo ,żeby się nie zakrztusiło, Nikolka pije sama tylko soczek i herbatkę, bo butelka z mlekiem jest za duża i za ciężka, ona nie może jej utrzymać
  2. Moniczko dziękujemy!!! w tym miesiącu szczególnie za pamięć mimo wszystko...
  3. KASIU nie tylko do zdjęcia od kilku dni zauważyłam ze ona świetnie sobie radzi z butelką z piciem, jak ma pić to wkładam ja do leżaczka albo biorę na rączki i daje jej butelke, oczywiście nie spuszczam jej z oczu i ona ślicznie sama pije, nawet jak smoczek robi sie pusty to ona wie,że butelkę trzeba mocniej przychylic
  4. ZA CUDOWNY, RODZINNY WEEKEND! Może pare fotek? Nikolka po pierwszej zupce( wczoraj) Moja córka umie już sama pić!- od kilku dni sama radzi sobie z soczkami i herbatką
  5. witaj Marysiu! Asiu nie wiem czy zaględniesz na to usypianie, więc tu ci odpiszę, o metodzie Tracy Hogg można przeczytać właśnie w książce Język Niemowląt, Ann na tamtym watku pisze ,że ma elektroniczną wersję tej ksiązki, więc najlepiej by było jakbyś poprosiła na maila i sama przeczytała. u nas sie udało po 3 dniach, kładłam Nikolę na boczek , dawałam smoka i zasypiała sama, od weekendu po dniu kobiet znów zaczynam, bo mam 3 tyg przerwy w szkole, więc zdąże Nikolę porządnie ustawić
  6. witam sobotnio! Męża ruszyło sumienie i został dziś w domu! Mamy jechac zobaczyć mieszkanie, szukamy czegoś do wynajęcia, mam nadzieję, że sie uda, bo mieszkanie z babcia coraz bardziej daje nam po kościach. Nikusia ladnie spała od 21 do 7 , więc nocka udana. Monia buziaczki dla Mateuszka, niech sie dzielnie trzyma bo nagroda bedzie piękna. Asiu jak tam Piotruś? Katarek odpuścił?
  7. Ja też mówię dobranoc i to w świetnym humorze , bo męzuś wszedl z pracy z bukietem różmoże on nie jednak jeszcze troszkę kocha???? miłej nocki mamuśki
  8. Marysiu ty to dobra dziewczyna jesteś tak koleżance pomagasz, w sumie i oderwiesz się na chwilę od dzieci, poplotkujecie sobie Asiu odezwij się po wizycie u dermatologa, mam nadzieję,że same dobre wieści My byłyśmy na spacerku a potem odwiedziła nas bratowa( chociaż nie wiem w każdym razie prszyszła(wesele we wrześniu) zona brata mojego męża) poplotkowałyśmy sobie, oczywiście temat przewodni- teściowa Nikolka zasnęła mam nadzieję,żę trochę pośpi, bo mamusia się relaksuje-wszystko zrobione O 7 bedzie wojtek- w końcu Dziewczyny nie wiecie co tam u Żanetki i Krzysia? dawno ich nie było
  9. ja się dopisuję! Nikola zasypia bujana na rękach zarówno w dzień jak i w nocy, waży juz 7 kg i jest to zdecydowane obciążenie dla mojego kregosłupa. Przez kilka dni usypiałam ją metodą Tracy Hogg i udało się, potrafiła już zasypiać sama w łóżeczku ale pojechałam do szkoły, zostawiłam ją u mamy i niestety dziecko oduczyło się zasypiać. Zamierzam jeszcze raz spróbować ją przestawić zbieram siły i za kilka dni biorę się do roboty.
  10. Na TVN będą teraz pokazywane ćwiczenia z dzieckiem po ciązy, żeby wrócic do swojej sylwetki
  11. Aniu a czy twojemu mężowi zachowanie Majeczki dało coś do zrozumienia, moim zdaniem jak by poświęcali dzieciom więcej czasu to takich akcji nie było. Pamiętam na początku , kiedy Wojtek najpierw miał urlop a potem wracał do domu o przyzwoitych porach to Nikola świetnie na niego reahowała. U nas słonko pełną parą wchodzi przez okno ale podobno już niedługo... Czytałyście o tym jaki wpływ ma mieć orkan emma na pogodę w Polskę w ten weekend? masakraaaa
  12. witam! ja jestem październikową mamunią ale 2007, rok temu( 22 lutego) dowiedziałam się ,że będziemy rodzicami, a teraz Nikolka jest już dużym, ślicznym bobaskiem Zyczę spokojnych 9 miesięcy i szczęśliwego rozwiązania.
  13. Cześć Aniu wiesz co najgorsze ,że to jest błędna koło bo on chce ,żeby nam było lepiej, a nam jest coraz gorzej my sie ostatnio raczej słabo dogadujemy, bo ja mam w sobie ukryty żal, pretensje i nawet przy drobnych sprzeczkach patrze na niego przez pryzmat tego , a w dodatku Nikola go prawie nie widuje ostatnio zrobiło mu się bardzo przykro,( bo czasem jak ja byłam bardziej zmęczona to on ją kładł spać ) bo ja mu daje dziecko na ręce a ona sie drze jak opetana, ja ją biorę a ona się tuli, śmieje przez łzy, uspokoiła się podaje mu ją znów a ona,aż wygina się i wyje jakby miała kolkę. tak było już kilka razy . Widziałam,że go to dotknęło ale co z tego dziś znów bedzie o 19 w domu, a gdyby chciał mógłby być o 16... ale kasa
  14. hej! Monia ja Cię rozumien w 100 % też odkąd urodziła się Nikola za cholere nie moge sie dogadać z teściową np. przebiera Nikole ja mówię nie wolno jej podnosić za nóżki bo to szkodzi na bioderka, ona odpow: ja jakoś swoją całą piątkę podnosiłam i nic im nie było , albo Nikola sie budzi( jak ona sie budzi to trzeba z nia cicho spokojnie powoli, musi dojść do siebie ) a ta leci do niej wyszarpuje ja z wózka , szczebiocze jak potłuczona, no i nikola w ryk, ja idę mowie do niej ja ją wezmę a ona patrzy na mnie odwraca się i idzie dalej z moim wijącym się i wrzeszczącym dzieckiem na rękach:duren::duren: Niezbyt przyjemny i lekki temat na poranek takiego ładnego dnia, ale co tam od czegoś trzeba zacząć.w dodatku piątek, no tylko sie cieszyć.
  15. Dziewczyny ja to mam łeb wyobraźcie sobie ,że już leżąc w łóżku zdążyłam się ściąć z mężem ( jakaś bzdura najlepsze,że już teraz nie pamiętam o co) oczywiście musiałam se popłakać ( zawsze tak mam) odwróciłam się do ściany i czekam aż on mnie przeprosi oczywiście cały czas teatralnie szlochając i nie uwierzycie odwracam się po chwili bo coś za cicho a on śpi!!! myślałam ,że eksploduję z wściekłości Aha poszlo o to,że on całymi dniami pracuje i że niedługo własna córka go nie pozna a on na to ,że robi to dla nas... dalej to juz sie domyślacie, jak tak wam tu tak smęce w środku nocy to coś mi świta w glowie,że chyba znów nie miałam racji no trudno
  16. Monia W ja tez pytalam pediatry o dadonki i zdecydowanie odradzała, najszybciej po roku, bo mają bardzo dużo konserwantów i innej chemi
  17. my juz po spacerku, chodzłyśmy 2,5 godz, nikola sie wyspała to najwazniejsze bo jak do poludnia sie nie wyspi to popoludniu awantury urządza
  18. Asiu ja bym powiedziała więcej GŁUPOTA wiesz ja w pierwszej chwili pomyślałam ,żę tak komentujesz mój zamiar wyjęcia małej z wózka
  19. dziękuje Asiu, moze wyjmę małą na chwilę z wózka, jeszcze nigdy tego nie robiłam, wezmę aparat moze cos wykombinujemy
  20. podobno w p[rzedszkolu dzieci właśnie dlatego tak często chorują, bo rodzice nie mają co zrobić z dzieciakiem, to mimo ze jest przeziebione kicha i kaszle to je prowadza do przedszkola i spirala sie nakreca, u nas w jednym przedszkolu jak dziecko wraca na zajęcia po chorobie to rodzic musi dostarczyc zaswiadczenie od lekarza ze jest na tyle zdrowe ze nie zagraza innym dzieciom , ja nie zapomnę jak wparowała do nas teściowa jak nikola miala dwa tygodnie jojcząc od drzwi ze tak stesknila sie za wnusią, ze chociaz ledwo zwlekła sie z łózka bo grypa ja dopadła to przyjechala, bohaterka jedna
  21. dzis na szczescie niema takic dylematow bo słoneczko za oknem aż razi w oczy, Nikolka się obudzi , dostanie jabluszka i mykamy na spacerek, moze do parku pokarmić łabędzie...
  22. ja nie wiem czy dobrze robie ale wychodzew z nikola na spacer niezaleznie od pogody, odkad sie urodziła nie bylysmy tylko 2 razy, wtedy zlozylo sie to ze ona miala jedyny w swoim zyciu katar i byl taki bardzo pozadny mrozik, jak wieje to ubieram ja poprostu troszke cieplej i przykrywam wyzej kocykiem, narazie to sie sprawdza boi tylko raz w poblizu 2miesiaca miala taki dwu dniowy katar a tak to jest zdrowa co do zabaw, to Nikola dokonała ostatnio odkrycia swojego smoczka, potrafi przez pół godziny wyciagac go z buźki i trafiac z powrotem nie zawsze jej sie udaje io czasem ssie plastik zamiast tej gumki, najgorzej ze robi to nawet nieswidomie podczas usypiania, bierze brutalnie wyrywa se z buzi smoka , ktorego w dodatku mocno ssie i budzi sie z wrzaskiem kto smiał jej cos takiego zrobic, normalnie oszalec idzie
  23. prawda Monia? trzeba sobie jakoś radzić w życiu ja co prawda dopiero kilka razy sie z nią kapałam ale wyobraźcie sobie,że mój mąż chyba zwietrzył mój spisek, bo wczoraj po jakimś czasie wchodzi z miną męczennika do łazienki i mówi : madziuś juz nie musisz sie kąpać bo Nikola śpi
  24. dzięki Aniu, a kapiel z córką świetna sprawa , polecam, jedna bardzo ważna zaleta: ty dopuszczasz sobie gorącej wody, dolewasz olejku i relaksujesz w dalszej kąpieli, a mężuś sie poci przy wycieraniu , balsamowaniu, czesaniu, ubieraniu dzidziusia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...