-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Kamidi
-
Witajcie dziewczynki, WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA NASZYCH FORUMOWYCH POCIECH. ZERO KOLEK, DUŻO BEZZĘBNYCH UŚMIECHÓW I PEŁNYCH BUTLI MLEKA (LUB CYCÓW ;)!! aga naprawdę Ci współczuję z tymi kolkami, że aż tak muszą Hanię męczyć. Oby faktycznie się skończyły za miesiąc albo jeszcze wcześniej. U nas za to coraz dłuższe przerwy w kupkach. Dzisiaj rano dopiero po 3 dniach przestoju. Przepajam ją obficie, daję rumianek, a tu nic, ech. Mam nadzieję, ze to się w końcu unormuje. Za chwilę zmieniamy mleko, więc może i to coś pomoże. Lenka też rozkosznie się uśmiecha, "całą paszczą", nawiązuje kontakt, reaguje na moje zaczepki i śmieje się już w określonych sytuacjach, np. gdy dmucham jej ciepłym powietrzem w rączki. "guga" też coraz smielej, potrafi długo leżeć w łóżeczku i się rozglądać, a przy okazji rozmawia z zabawkami hehe. Pogoda niepewna, więc chyba nie na dlugo się wybierzemy na spacerek. Miłego i pogodnego dnia :)
-
Witajcie, Jolu szybkiego powrotu do domu ze zdrową córeczką! Malinka moja je zwykle 5-10 minut. Zjada 120 ml pokarmu za jednym razem, jeśli chodzi o picie, to nie wchodzi jej woda z glukozą, strasznie się przy tym krztusi, więc robię jej słabą herbatkę koperkową, tak na 3 razy rozbijam jedną i podaję. Lenka przy jedzeniu się nie krztusi, przy piciu często się jej to zdarza i bardzo się przy tym denerwuję. Pyska moja ulewa bardzo często, potrafi nawet godzinę po posiłku ulać, serwatką też ulewa. miłej nocki
-
Witajcie, krlnk witaj u nas, fajnie, jeszcze jedna marcówka u kwietniówek hehe. aga super, że trafiłaś na taką lekarkę, właśnie o taki kontakt chodzi, moja druga próba też była lepsza niż pierwsza, ale i tak nie to, czego można się było spodziewać. Ja wybrałam szczepionki refundowane, nie przekonały mnie do końca te skojarzone. A właśnie, ile kosztuje ta 6w1? Pogoda obrzydliwa, chociaż teraz trochę się przejaśniło i nie pada, ale pewnie nie na długo. bajustyna sernik na zimno mniammm. Zresztą, wszystko co słodkie bym jadła hehe. Która z Was też tak ma? miłej soboty :)
-
Witajcie, Mirandko wszystkiego, czego sobie wymarzysz w tym wyjątkowym dniu! Buziaczki! gabalas współczuję, naprawdę, zwłaszcza, że jesteś pozostawiona sama sobie z tymi kłopotami codziennymi. Jesteś dzielną kobietką, zresztą jak my tu wszystkie, jejciu, niejeden facet połowy tego by nie wytrzymał. mama2 właśnie, właśnie, kobieta robi swoje i nie czeka, aż za nią zrobią, a mezczyzna sobie śpi w najlepsze, klasyka tematu. Ech... bajustyna nawiązując do Twojego pytania z wczoraj, nie przesadzałabym z dawką tych kropelek, jak dasz tyle, co zalecają, to też zadziałają, a przynajmniej nie zaszkodzą. W końcu 5 kropelek zamiast 2 to jest dwa i pół raza więcej niż zalecają, bądz ostrożna. aga oby pediatra coś konkretnego Ci powiedział i co najważniejsze, zeby obejrzał Hanię, a nie tylko z góry wydał opinię, że to kolka. Lekarze są skłonni do lekceważenia tych problemów. Ale nawet jeśli to zwykłe kolki, to ile się trzeba z nimi umęczyć. Męczymy się i my i dzieci, a czy to nie jest istotne? No chyba powinno być, prawda? U mnie pogoda pod psem, dlatego zostaję w domu. Pranie już zrobione, teraz trochę ogarnę mieszkanie. Moja mała śpi w łóżeczku, od początku ją przyzwyczajałam do swojego miejsca i nie mam z tym problemów, wręcz nie lubi ze mną spać. Kilka razy się zdarzyło, gdy była wyjątkowo marudna, ze ją brałam, ale to nie pomagało, więc nie eksperymentuję więcej. Jak marudzi, biorę ją na ręce, ponoszę, utulę i kładę, zwykle po jakimś czasie to pomaga. A śluz w kupce to faktycznie oznaki alergii pokarmowej. miłego popołudnia :)
-
Hej dziewczęta, Malinka ja dzisiaj byłam na szczepieniu, to przy okazji z lekarką porozmawiałam o tej wysypce i braku kupek. Wreszcie dostałam jakieś rzetelne informacje, bo u poprzedniej to nic kompletnie się nie dowiedziałam. No wiec te krostki to może być właśnie alergia na mleko krowie, więc dostałam receptę na Bebilon Pepti, gdyby to się nasilało i wystąpiły inne objawy, to mam jej podawać. A u Ciebie może tak być z tym niedojadaniem, że mała nie toleruje laktozy i po prostu zle się po niej czuje, boli ją brzuszek, spinają jelita i nie chce jesc tego, po czym jej jest zle. Moja wcina mleko, a potem dopiero ją brzuszek spina, ale swoje 120 ml zjada. A jak u Twojej z wagą? Przybiera prawidłowo? To tyle ode mnie, więcej nie pomogę, wypytaj lekarkę jak będziesz na prywatnej wizycie. U nas pogoda paskudna, przysypiam przy kompie. O matko! Dzisiaj było szczepienie, Lenka była bardzo dzielna, tylko w trakcie wkłuć płakała, ale szybko ją uspokoiłam, teraz śpi już 4-tą godzinę, tylko picie jej podałam w międzyczasie. A Wasze maluszki jak po szczepieniu się zachowywały? Gorączkowały? pozdrowionka
-
Hejka, O matko, straszna ta pogoda, nici ze spaceru, nawet samej nie chce mi się nigdzie wyjść, a trzeba po jakieś zakupki. Wczoraj dostrzegłam, że Lenka już bardzo podrosła, wagowo oczywiście też podskoczyła, ale wydłużyła się znacznie. Część ubranek do wyrzucenia, bo nie miesci się już moja kluseczka hehe. Musiałam wyjąć nowe, większe rozmiary śpioszków i kaftaników, a w najbliższym czasie zapowiadają się zakupki ubraniowe. Kurczę, a ja dla siebie nic nie kupuję hehe. Moja też ostatnio bardzo mało w dzień spi. Teraz usnęła, ale marudziła, co jakiś czas zanosiła się płaczem, tak więc trzeba było ją tulić i dawać smoczka. Potrafi tak od rana do poznego popołudnia nie spać, tylko drzemać po parę minut, na szczęście śpi w nocy. A nad ranem sama się sobą zajmuje, gaworzy, rozlgąda się :) Jutro szczepienie, właśnie, dziewczynki podajcie mi nazwę tych czopków uspokajających, bo na wszelki wypadek je zakupię, nie wiem, jaka będzie reakcja poszczepienna. Stysia jak można było Ciebie pominąć w życzeniach dla mamuś?? Przecież mamusią jesteś i zawsze nią pozostaniesz :) zmykam do sklepu słoneczka Wam życzę :)
-
sylwia osobiście nie używałam czopków, o których piszesz, ale wiem, ze w szpitalu położne dawały dzieciom, gdy były niespokojne i pomagało, dzieci wracały na salę jak zahipnotyzowane.
-
Witajcie, Pogoda fantastyczna, więc po wizycie u lekarza od razu na spacer poszłyśmy. U kardiologa wczoraj miała robione echo, wszystko jest dobrze, szmerów już nie ma :) A dzisiaj w zasadzie nic się nie dowiedziałam u pediatry, tyle miałam pytań, a tak naprawdę na żadne mi babka nie odpowiedziała rzeczowo, nawet nie podjęła tematu tych krostek u małej, ech, chyba do innego lekarza jeszcze pójdę. Najważniejsze, że Lenka przybiera na wadze, dziś się dowiedziałam, że waży 4450 bajustyna tak jak mówią dziewczyny, idz do lekarza z córką, niech Ci da skierowanie na badania, pasożyty to prawdopodobna przyczyna. Będzie dobrze! aga Hania ma takie włoski jak moja mała hehe, chociaż ostatnio zauważyliśmy, że jej pojaśniały dużo, zobaczymy, jaki bedzie kolor końcowy Monika bardzo fajne zdjątka, udane dzieciaczki, a Ty wyglądasz bardzo świeżo :) Problem braku samodzielnych kup nie minął, więc ciągle spędza mi to sen z oczu. Kurka, muszę wreszcie założyć profil na nk, a nie mam czasu, by do tego przysiąść. Tyle Was tam jest kochane, że aż żal, że mnie tam nie ma :) Wszystkiego najlepszego dla obecnych i przyszłych mamuś!!
-
Witajcie dziewczynki :) Dzisiaj rano byłyśmy u okulisty, okazało się, że oczka łzawią i ropieją, bo mała ma "wadę rozwojową kanalików łzowych" tak się to fachowo nazywa. Mam jej robić masaż uciskowy i wkrapiać kropelki, za miesiąc kontrola, zobaczymy, czy obejdzie się bez interwencji szpitalnych. Na samą myśl niedobrze mi się robi. Ech. Wczoraj Lenka była bardzo niespokojna, męczyliśmy się z M. aż do 18-stej. Nic nie pomogało, bolał brzuszek i kupy nie mogła zrobić. Najwyrazniej znowu mleko jej nie służy, zresztą te krostki o czymś świadczą, czyli jutro na wizytę do lekarza, poradzimy się, co w tej sytuacji. Pewnie znowu zmiana mleka będzie. Wczoraj to mi tak jej żal było, nie mogłam jej pomóc, sama się bardzo denerwowałam i w końcu byłam tak wyczerpana, że ledwo na spacer się zawlokliśmy. Koszmar. A dzisiaj jeszcze do kardiologa na kontrolę tych szmerów, co w szpitalu stwierdzili. Tak więc mamy tydzień służby zrdrowia hehe. No bo w czwartek jeszcze na szczepienie. matko święta! Co do chrzcin, nieśmiało planujemy w połowie września, ale nie wiem, czy wypali. Pomysłu na razie żadnego nie mamy. Warunki lokalowe u nas kiepskie, ludzi sporawo, więc pewnie skończy się w jakimś lokaliku. Malutka ostanimi dniami często się uśmiecha, "całą paszczą" D I "rozmawia" z zabawkami pluszowymi, które ma w łóżeczku hehe. a w ogóle to jestem dzisiaj senna i niemrawa. życzę Wam udanego dzionka i dobrego nastroju :)
-
Witajcie, Tyle się napisałam i mi posta wcięło, wrrr. Malinka moja też ma krostki w tych samych miejscach, co Twoja, ale ja nie sądzę, ze to z ulewania. Ani na potówki mi to nie wygląda. To najpewniej jakaś alergia, a im więcej czasu mija, tym się upewniam, że to chyba nietolerancja laktozy. Obecnie jesteśmy na zwykłym Bebilonie, na Enfamilu, który jest właśnie dla dzieci nietolerujących laktozy to się nie działo, jak przeszłyśmy na bebilon krostki się pojawiły i brzuszek jakby częściej boli, kupka też z oporami i rzadziej. Nic, będę obserwować, a w przyszłym tygodniu zgłoszę wątpliwości na wizycie u lekarza. Pyska to chyba Ty pytałaś, co na kolki? Mnie lekarka zaleciła Bobotic lub Espumisan albo Esputicon jak mała miała 10 dni, kazała tylko dawać mniejsze dawki, ja dawałam 3 kropelki Espumisanu, poza tym od 2-go tygodnia jest Plantex, taki granulat koprowy na wzdęcia i kolki, mojej to pomaga. Wiki Lenka też jest silna dziewczynka. Wprawdzie nie lubi na brzuszku leżeć, ale jak już ją położę, to wywija nozkami i się skrabie przed siebie. Główkę też podnosi i przekłada sobie z jednego boczku na drugi. Poza tym ma silny chwyt i kopie bardzo mocno (co dała mi już odczuć na moim brzuchu hehe), a jak ją karmię, to strasznie się unosi do siadu, jakby już chciała sama siedzieć, potrafi tak się unieść z 20 cm. W łóżeczku też niezle wywija, po nocnym spanku nie wiem, gdzie ją znajdę hehe, potrafi się przesunąć o 90 stopni, wtedy nóżki ma niemal w barierkach łóżeczka, matko, co będzie dalej! A w ogóle, to dzisiaj jestem w szoku. Mała od wczorajszego karmienia o 23 spała do 8 rano, dopiero ją wybudziłam na jedzenie, bo co za dużo, to niezdrowo! Jak się przegłodzi za bardzo, to ją brzuszek spina po jedzeniu. Jola super, że jest już lepiej! I będzie coraz lepiej! mama2 fotki super! Ja też chcę nad morze! hehe milego dzionka dziewczynki :)
-
eva78 ja karmię butelką, więc u mnie sprawa trochę innego rodzaju, chodzi o to, że ja nie mam wpływu na to, czy dzidzia będzie miała wysypkę, czy nie. Najwyżej wchodzi w grę zmiana mleka, ale my już kilkakrotnie mleko zmienialiśmy i boję się kolejnych zmian, ech. A w przyszłym tygodniu mamy szczepienie, więc na wizycie u lekarza zapytam, co i jak. Na razie mam obserwować, czy wysypka się nie rozprzestrzenia, czy występują też inne objawy jak zatwardzenia lub biegunki, wymioty, rozdrażnienie. U nas jak na razie ciągle problemy z wypróżnianiem, poza tym od kilku dni mała niespokojna jest, ale to może ze względu na brak kupki normalnej. A wysypkę ma tylko na twarzy, na policzkach i na brodzie najwięcej, pod brodą trochę i na barkach kilka krostek. No nie wiem, jak to się zakończy, mam nadzieję, że nie zaostrzy się. stysia w pracy wiadomo jak jest, musisz się uzbroić w asertywność i dystans, niestety to bywa trudne, mam podobny charakter, też się nie umiem odgryźć, więc Cię rozumiem, ale wierzę, że dasz radę i że Ci się unormuje ta cała sytuacja.
-
Bajustyna z moją było podobnie, ile się nerwów najadłam, bo już w szpitalu, tuż przed wypisem odkryli jej te szmery, musiałyśmy zostać z tego powodu 4 dni dłużej, żeby ją kardiolog obadał i zrobił echo serduszka. Szmery to ponoć częsta przypadłość niemowlaków, wynika to jeszcze z życia płodowego, nie podomykały się jeszcze połączenia, ale na ogół to znika po jakimś czasie. My mamy kontrolę za tydzień, zobaczymy, czy nadal te szmery są słyszalne. Uszy do góry, na pewno u naszych maluchów będzie wszystko ok.
-
Witajcie, Sylwia posłałam Ci na priva swojego maila, gdybyś mogła mi podesłać tę książkę, byłabym wdzięczna :) Na oczka używałam rumianku do przecierania, poza tym można zakrapiać oczy solą fizjologiczną, kilka kropel na dzień. Ale problem nadal u nas istnieje, więc mam nadzieję, że w przyszłym tyg, gdy będziemy u okulisty coś nam na to przepisze skuteczniejszego. Wczoraj zaliczyłyśmy usg bioderek, wszystko w porządku :) Martwi mnie za to wysypka na twarzy, położna stwierdziła, że to alergia pokarmowa, mamy poczekać jak to się rozwinie, może organizm sam się uodporni, jak nie, to mleko dla alergików zostanie :( Pogoda u nas ładna, ale bardzo duszno, byłyśmy na spacerku, myslałam, że małą to uśpi, ale po spacerku się wybudziła i teraz marudzi. Pozdrawiam
-
Witajcie mamuśki :) Stysia jeszcze słoneczko dla Ciebie zaświeci :) AgulaMamula Lenka ma takie same skarpeteczki z biedronkami :) U mnie paskudnie się robi za oknem, chyba kołuje się na burzę, w sumie wczoraj nas ominęła i czuję, że dzisiaj się zaciągnie. Wiki ja też mam mieszane uczucia z marketami, na szczęście do tej pory nie musieliśmy zabierać małej na takie wyprawy, ale i prawdą jest, że w sumie to ze 2 razy od jej urodzenia byliśmy n a większych zakupach. Wszystkie robię na swoim osiedlu. Dla wszystkich mam, które walczą z zaparciami mogę się podzielić poradą położnej. Zaparzamy rumianek w saszetce, następnie mieszamy go pół na pół z wodą i rozrabiamy w tym mleczko. (Ja daję 60 ml rumianku, 60 ml wody przegotowanej). To taka alternatywa dla herbatki rumiankowej. Mojej małej to rozrzedziło kupki, może nie robi częściej, ale za to jakby więcej się wypróżniała i kupki są luźne. Oprócz tego, jutro idziemy na wizyte do lekarza. Lenka dostała na twarzy jakieś krostki, taką kaszkę, nie wiadomo, co jest tego przyczyną. Położna mówiła, że to mogą być potówki, trądzik niemowlęcy albo skaza białkowa. Ech, oby nie to ostatnie, ale na potówki to mi to nie wygląda. Ma to już z tydzień i samo nie znika, więc muszę się poradzić lekarza. Przy okazji będzie pewnie ważenie i mierzenie. Pozdrowionka :)
-
Witajcie, happymum dołączam się do grona chustowych, mam taką samą, jak inne dziewczyny, ale przyszła wczoraj i nie zdążyłam jeszcze przetestować. Obawiam się jednak, czy nie kupiłam za małego rozmiaru, wprawdzie skorzystałam z kalkulatora,gdzie się podaje swoje wymiary i wyskakuje rozmiar chusty, ale nie wiem, czy jednak nie za ciasna ta chusta. Czekam na odpowiedni moment, żeby małą wsadzić w chustę, po jedzeniu się boję, żeby się nie ulało jej. Poza tym mamy bardzo podobne wózki My dzisiaj nie śpimy od 4-tej rano, więc jestem trochę padnięta, ale się nie kładę, bo mam trochę rzeczy do nadrobienia, teraz najważniejszy spacer, zaraz idziemy. Aga zdjecia urocze, Hania ma takie same włoski jak moja Lenka, też taki kudłaczek hehe. Jola gratulacje za zdane egzaminy :) miłego dzionka
-
Miranda nie martw się kochana, nawet jeśli wynik jest prawdziwy poddasz się zabiegowi i będzie jakbyś nie miała żadnej nadżerki. Z tego, co wiem, kriokoagulacja jest skuteczna, zamrożą i po sprawie. Poza tym zgadzam się z bajustyną, może warto powtórzyć ten wynik? Mnie powiedziano, że jak się ma na przykład jakiś stan zapalny, to wynik może wyjść zafałszowany. Ja bym wolała powtórzyć badanie dla pewności. Aga i jak, podaliście to mleko sojowe? Ja mam podobne, taki środek dietetyczny, który można podawać tylko po konsultacji z lekarzem. Lenka dostała takie zalecenie, bo miała problem z zaparciami i wzdęciami. To mleko jednak szybko przez nią "przelatuje" i szybko zaczyna być głodna. Teraz to już po 2 godzinach krzyczy o następną porcję. To mleko jest po prostu bardzo lekkostrawne. To jego plus i minus. Dziewczynki, zdjęcia bardzo ładne, Wasze dzidzie wszystkie bez wyjątku bardzo słodkie i każda inna, niepowtarzalna :)
-
Zaynab to poproszę na priva wiadomość :) pozdrawiam
-
Witajcie, Oj, dzisiaj mamy bardzo marudny dzień, matko święta, od rana mała nie spi, czasem się zapatrzy na karuzelę, ale częściej "buczy" i jest markotna. W konsekwencji nie mogę niczym się zająć, bo co jakiś czas dochodzę, daję smoczka albo biorę na ręce. W tym tygodniu mam nadzieję, że już przyjdzie chusta, więc będę miała wolne ręce chociaż. Poza tym nie wiem, czy na spacer pojdziemy, bo u mnie się chmurzy, jest bardzo duszno i chyba idzie burza z deszczem, ech. W ogóle to od kilku dni Lenka jest strasznie łapczywa na jedzenie, już co 2 godziny krzyczy, bo jest głodna, może to ten skok rozwojowy? Czy dzieci karmionych butlą też to dotyczy? Dziewczynki, ja się też dołączam do pomysłu z naszą klasą, czekam na wiadomości na privie. Lada chwila założę konto, to Was wszytkie wpiszę do grona znajomych Ale super! Jola gratulacje! I powodzenia w dalszym zdawaniu :) Stysia nie od razu Kraków zbudowano, daj sobie trochę czasu. Za parę dni będziesz śmigać w tych wszystkich nowych sprawach, w końcu pojętna z Ciebie dziewczynka :) Dziewczyny cycowe podziwiam Was za wytrwałość i determinację w zmaganiach laktacyjnych. Jestem pełna uznania, naprawdę! U nas dzisiaj jedna kupa, wymęczona, ale byla, na razie nie wspomagam małej niczym, chociaż wcześniej kilka razy dałam jej czopka, ale od 2 tygodni nie daję niczego. Czekam aż skończy miesiąc, to dostanie herbatki rumiankowej Bobovity, podobno bardzo pomaga na wypróżnienia. Miłego dzionka :)
-
Malinka moja jak robi kupkę, to zwykle jest ona twarda i sucha i ma problemy z jej oddaniem. Mam jednak nadzieję, że to sa przejściowe klopoty i miną po jakimś czasie, jak się jelita przyzwyczają do mleczka. A dzisiaj to mi piękny maratonik jedzeniowy Lenka zrobiła. 2 razy musiałam ją karmić po dwóch godzinach od poprzedniego posiłku, bo tak się domagała, że krzyk na całe gardlo hehe. Potem na spacerku usnęła. Mam nadzieję, że nockę też prześpi i da mamusi się choć trochę wyspać. Oj, dziewczyny, widzę, że Wy strasznie profesjonalnie podchodzicie do tematu odchudzania. U mnie na razie restrykcje jedzeniowe nie wychodzą, mam zwłaszcza ochotę na wszystko, co słodkie i sobie nie zakazuję jakoś hehe. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Miłej nocki i do jutra :)
-
Witajcie sobotnio, U nas na razie spokój, malutka śpi, ale zaraz będzie jej pora na jedzonko, potem na spacerek wszyscy w trójkę pójdziemy. Dzięki za rady dot. zatwardzeń, tak robię, daję jej wodę do picia, chociaż nie przepada, musi być naprawdę spragniona, inaczej krzywi się i pluje jak tylko się zorientuje, ze to nie mleczko hehe. Stysia jesteś bardzo dzielną i pracowitą kobietką :) Tylko nie zapominaj o wypoczynku i wolnym czasie dla siebie i męża :) To które z Was zaczęły batalię odchudzającą? I jak Wam idzie? Miłego popołudnia :)
-
Hej, U mnie ciąg dalszy "cięzkich" kup. Mała robi raz-dwa razy dziennie, ale z trudem, są suche i mam wrażenie, że dużo siły ją to kosztuje. Pupcię zresztą też ma zaczerwienioną, ech. Oby się to unormowało. Z kolkami na razie jakby mniejszy problem, ale te wypróżnienia mnie martwią. Co można podawać przed skończeniem 1-go miesiąca na zatwardzenia? Zapisałyśmy się wczoraj na usg stawów biodrowych, termin na 20-go maja, koszt 30 zł, tak więc nie jest zle. Aha, muszę zaznaczyć, że niedługo dołączę do grona chustowych mam, bo dzisiaj zamówiłam właśnie chustę kieszonkę. Wprawdzie chodziło mi na początku o wiązaną elastyczną, ale na razie brak ich u sprzedawcy, więc się zdecydowałam na kieszonkę. Zobaczymy, czy moja owieczka ją polubi. No i mamy już karuzelę do łóżeczka, ale Lenka na razie nie reaguje na nią. Miłego piątkowego popołudnia
-
Witajcie! Przede wszystkim gratulacje dla ostatniej z kwietnióweczek, Pyska wracaj szybko z maluchem do domciu!! Malinka moja mała ma podobnie. To znaczy raz prześpi ze 4,5 godziny między karmieniami, innym razem już po 2 godzinach krzyczy o następną porcję. Zauważyłam jednak, że te krótsze przerwy są wtedy, gdy nie śpi, szybciej spala chyba wtedy kalorie i predzej się robi głodna. Wczoraj była u mnie położna i utwierdziła mnie w przekonaniu, że mam jej dawać czesciej jedzonko, jeśli tego potrzebuje. Jeśli chodzi o wit. K, to podaje się ją tylko tym dzieciom, które są na cycu, w mleku modyfikowanym jest już i nie trzeba jej podawać, natomiast co do wit. D dostałyśmy zalecenie od lekarki, żeby dować codziennie kroplę DevicapD i 3 krople Cebionu multi. I tak też od wczoraj robię. Mojej oczka też ropieją, jak się zdenerwuje, to wycieka jej płyn z oczka, potem to ropieje. Przemywam jej oczy lekkim naparem z rumianku, a w szpitalu to kazały przemywać solą fizjologiczną, potem kropla GENTAMICYNY do każdego oka i NEOMYCYNĘ wsmarować w powieki. Powiem, że trochę pomogło, ale problem nadal jest. Nic to, 20-go mam wizytę u okulisty, to może on coś zaradzi. Jola ja na kolki stosuję PLANTEX, daję Lence tak połowę saszetki na 50 ml wody, poza tym ESPUMISAN w kropelkach. Mam jeszcze taki lek na receptę, ale go jeszcze nie stosowałam, jak sprawdzę nazwę, to napiszę. Mój baranek ma swoje godzinki i tak: rano między 6 a 12, a potem między 18-21 to już wiem, że nic nie zrobię, bo marudzi, kwili, wypluwa smoczka, płacze, potem to się przeradza w krzyk. Nie wiem, co jest tego przyczyną, bo raczej nie brzuszek, przynajmniej nie zawsze. Ech Dzisiaj ładna pogoda, chociaż chłodnawo i wiatr jest, ale i tak wyjdziemy na spacer. Musimy sobie same poradzić, bo nikogo nie ma w domu, więc będzie ciężko z 4-go piętra, ale musimy dać radę. Miłego dnia dziewczynki
-
Witam, Dziewczyny, fotki super!! Ładniusie dzieciaczki i mamusie Pola gratulacje! Wszystkiego dobrego dla Was :) Pyska trzymam kciuki, na pewno już za chwilę zobaczysz maluszka. U mnie pogoda blee, dzisiaj zostajemy w domu, pada i wieje. Ja obiadki przygotowuję, gdy mam czas, w zależności jak mała śpi. Wczoraj to było rano, dzisiaj zrobię jedzenie za jakiś czas. Nie mam polotu jeśli o to chodzi i nie chce mi się wygotowywać Bóg wie czego. Robię dania szybkie i treściwe. Ja karmię butlą, więc mogę jeść wszystko. Miłego dzionka
-
Hej, Miranda ja też mam nieciekawe doswiadczenia z bebiko. Odkąd go nie używam, jest lepiej. Mała spokojniejsza i kupki robi regularnie. A to usg zrobię prywatnie najwyżej.
-
A ja nie dostałam skierowania na usg bioderek :( nie wiem, czy mam się domagać, czy wyznaczyć prywatnie, jak myślicie? W którym tygodniu życia należy wykonać to badanie? Do okulisty w szpitalu mi powiedziano, że należy iść, tak rutynowo, a poza tym Lenka miała pęknięte naczynka w oku, więc trzeba to sprawdzić. A jak będziecie szczepić dzieciaczki? My się zastanawiamy nad tymi skojarzonymi szczepionkami, ale nie jesteśmy zdecydowani do końca, czy to takie dobre dla dziecka. Chyba poprzestaniemy na refundowanych, potem może na pneumokoki i rotawirusa. O matko, tyle tego, że szok! A i jeszcze kleszczowe zapalenie mózgu. No, jest tego sporo.