Skocz do zawartości
Forum

anmiodzik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anmiodzik

  1. jagdeb dziękuję za odpowiedź :)... (narazie tylko tak mogę ;)
  2. A ja mam takie nietypowe pytanko.. Jak Wy dodajecie podziękowania w postach? :P ...bo ja się w ogóle nie znam ;) i dziękuję za otrzymane podziękowania w moich postach :*
  3. bigbitówka i jusia - ja również bardzo gratuluję córeczek, i oczywiście ilce (czy tak to się odmienia?) - synka. Ja dziś byłam na usg.. i też dowiedziałam się, że będzie córeczka.. Cieszę się niezmiernie.. a mój M. jeszcze bardziej ;) Zatem pozdrawiamy Was z Natalką bardzo serdecznie!!!!!
  4. Ewcia.. z tą pogodą u nas, to nigdy nic nie wiadomo. Ale życzę Ci, żeby wszystko szło po Twojej myśli.. w końcu to będzie Twój (Wasz) Wielki dzień. A z kołoczem to chyba nasz region jest taki wyjątkowy.. bo już u męża w Bielsku nie znali tej tradycji... Powodzenia życzę.
  5. Witajcie Majóweczki!! Nie pisałam parę dni, bo trafiłam do szpitala w sobotę. Wystraszyłam się, bo robił mi się twardy brzuch kilka razy w ciągu dnia. Od razu dostałam fenoterol i na nim już "pojadę" do końca ciąży. Oprócz tego nadal leżenie... Dopiero dzisiaj mnie wypuścili ze szpitala. Pokłuta, zakroplówkowana i z torbą nowych tabletek na podtrzymanie. Na szczęście Dzidzia ma się dobrze. Najważniejsze, że nic nie zaniepokoiło lekarzy. Nic prócz tych skurczy - bo jak się okazało takie twardnienie brzucha to nie przelewki - u mnie obyło się bez skracania się szyjki macicy. Życzę Wam Majóweczki i Waszym Majowym Maleństwom, aby każdy kolejny dzień był szczęśliwszy od poprzedniego i aby zdrówko żadnej z nas nie opuszczało!! ...dobrze wrócić do domu.
  6. Cześć dziewczyny Ja chyba dziś wracam do łóżka.. całą noc budzilam się z twardym brzuchem. Rano dwa razy miałam jakby skurcze macicy - niebolesne, ale zaniepokoiły mnie. Z resztą nie wiem jak to się fachowo nazywa.. stawianie macicy? Przestraszyłam się, bo to w odstępie 10 min.. Mój lekarz jest na urlopie do środy więc postanowiłam nie panikować.. wzięłam no-spę i leżę.. narazie się nie powtórzyło. Sama nie wiem czy mam się niepokoić. Bo ja taka strachliwa jestem. Pamiętam tylko że gineg mi mówił, że jakby były skurcze częstsze niż 4-5 na godzinę, to mam do niego przyjechać. -w Alpy to trochę ponad moje siły :P.. ale jakby się coś działo, to chyba pojadę do szpitala. A może macie jakieś doświadczenia z twardnieniem macicy? czy skurczami bezbolesnymi... ja nie umiem dokładnie nazwać tego, co czułam. Eh.. denerwuję się.
  7. Witam, Dzięki Ewciu za szybką odpowiedź. Ja też mam zamiar rodzić w miejscowym.. pomimo różnych doświadczeń w tym szpitalu. Mój M. pochodzi z Bielska i jeszcze nad tamtejszymi szpitalami się zastanawiamy.. ale kto wie czy damy radę dojechać, jak sie już wszystko zacznie :P.. na szczęście na to jeszcze trochę czasu. Pozdrawiam :)
  8. bigbitówko, po prostu brak mi słów. Na szczęście jeszcze się z czymś takim nie spotkałam (no, nie licząc badań w miejscowym szpitalu - masakra). Życzę Ci, byś jak najszybciej znalazła godnego zaufania lekarza. Ewcia, a Ty do kogo w P-nie chodzisz? Ja oprócz mojego nie znam nikogo (oczywiscie prócz nazwisk..) Powiedz czy sobie chwalisz? A co do płaszczyków czy kurtek.. narazie jestem cały czas na zwolnieniu i nie powinnam wychodzić, więc tym samym problem wydaje mi się bardzo odległy.. Jeśli będzie konieczność to kupię coś w przyszłym roku, o ile będziemy mogli już spokojnie spacerować... Pozdrawiam gorąco... coś spać mi się nie chce...
  9. Oj współczuję Wam tych chorych mężów w domu ;).. bo wiadomo.. chory facet w domu, to niemalże umierający facet :P... Więcej przy nim zachodu niż przy dziecku. Hehe.. tak przynajmniej jest u mnie. Ewcia - współczuję tej migreny.. oby szybko minęła. A na zakupy w Pszczynie - radzę narazie nie wychodzić.. brrr strasznie zimno :P U mnie tak jak u Ciebie Asiubambo - ruchów nie czuję, choć w tamtym tygodniu wydawało mi się, że wyraźnie poczułam pukanie od środka. Na tym się jednak skończyło.. ale tłumaczę to sobie tym, że to dopiero początek 17tyg. Ja też budzę się z zapchanym nosem.. uczuciem suchości, pomimo, że śpimy cały czas przy uchylonym oknie, bo ciepło nam bardzo. Na noc wieszam sobie pranie w pokoju.. to choć trochę nawilża powietrze i pięknie pachnie różowym lenorem :P... Pozdrawiam Was Ciepło
  10. Witam Mamusie :) i brzuszki... Ja wczoraj (a może to już dzisiaj, bo koło północy) poczułam coś jakby pukanie od środka.. w jedno miejsce cały czas. Możliwe, że na początku 16 tc już ruchy? M był zachwycony, jak przykładał ucho do brzucha.. uśmiechał się i mówił, że słychać jakby coś pływało i że da się odróżnić od pracy jelit. Szkoda że ja sobie tak ucha nie moge przyłożyć Czekam teraz z niecierpliwością, kiedy ewentualnie następne ruchy poczuję.. a może Wy mi powiecie jak to jest? Pozdrawiam serdecznie
  11. Bardzo Wam dziękuje za serdeczne przywitanie :) Mnie też tak pobolewa brzuch jak dłużej pochodzę, tyle że u mnie to bardziej prawą stronę chwyta. Gineq uspokajał mnie że to więzadła obłe macicy, więc jak tylko pobolewa, to się kładę i staram się nie przemęczać.. tymbardziej, że i tak większość czasu muszę leżeć. Ale co zrobić.. trochę pochodzić trzeba, żeby nie zapomnieć, jak się nóg używa :P... Dziś na maksa chwyciło mi głowę.. ból taki, że z nóg zwala. Pomogła woda w dużych ilościach i mała kawcia na podniesienie ciśnienia. A co do prezentów.. chyba zostawię to na ostatnią chwilę, jak już będę mogła więcej się ruszać. Narazie powstaje precyzyjna lista: "co - komu" hehe Ale i tak większość prezentów w tym roku wykonuję własnoręcznie :) to niezła zabawa, zajęcie czasu i przy okazji nieduży wydatek :) Pozdrawiam
  12. Ewcia 36, niestety zbyt wiele o sklepach i sklepikach nie doradzę.. bo od początku ciąży leżę w łóżku na zwolnieniu cały czas... a przed ciążą jakoś się nie orientowałam :) A mój gineq to Miśko :) i niecierpliwie czekam na kolejną piątkową wizytę :) Dobrej nocki!!
  13. Zauważyłam :) i pozdrawiam Ewcię.. jednak chyba sie jeszcze nie znamy? :)... jeszcze
  14. Witajcie Majowe Mamusie :) Także mam termin na maj.. konkretnie na 30.05.2010, ale dopiero wczoraj znalazłam Wasze forum. Do tej pory udzielam się na kafeterii.. gdzie jest równie miło i sympatycznie. Trochę musiałam się wczoraj naczytać, żeby być z Wami na bieżąco. Mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona ;)... A teraz troszkę o mnie i Maleństwie. Jest to moja druga ciaża.. Niestety pierwszą straciłam w 10tc. w marcu tego roku. Dlatego też każdy dzień obecnej ciaży przeżywam jeszcze intensywniej i z wieeeelką ostrożnością. Od samego początku jestem na podtrzymaniu i leżę z powodu plamienia w 6tc. Teraz na szczęście jest już 16tc i czuję się coraz lepiej. Jestem pełna nadziei, że Maleństwo ma sie bardzo dobrze. Od tygodnia brzuchol mi się wielgaśny pojawił.. i choć jestem bardzo szczupłą osobą nie czuję jeszcze ruchów.. mam jednak nadzieję, że już niedługo :) Bardzo serdecznie Was pozdrawiam z deszczowej Pszczyny :)
  15. anmiodzik

    Październiczki 2009

    i ja gratuluję wszystkim Październikowym mamom!! ...a sama dołanczam do was tym pierwszym postem na forum ...niech nam maleństwa rosną zdrowiutko :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...