Skocz do zawartości
Forum

anmiodzik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez anmiodzik

  1. amirian - Miło że się odezwałaś. Bardzo Ci współczuję i niestety wiem co przeżywasz. Ja także mam swojego Aniołka *13.03.2009 i choć znamy z lekarzem prawdopodobną przyczynę, nie ma pewności 100%. Mam jednak nadzieję, że siła, jaką masz w sobie pozwoli Ci na dalsze starania... naprawdę warto! - Pomimo strachu, jaki przynosi każdy kolejny dzień.. tydzień. Życzę Ci dużo tej siły i wiary.. i oczywiście powodzenia. Ściskam mocno!
  2. Witam Was Dziewczyny :) Jednak skończyło się we wtorek na wyjeździe do szpitala.. i tak do dzisiaj. Niedawno przyjechałam do domu. Skurcze zatrzymane.. i nawet leżeć nie muszę. A z tą szyjką... siedem światów! Mój lekarz straszył mnie że się skraca.. w piątek miała 24mm we wtorek już 20mm.. a w szpitalu powiedzieli mi, że szyjka jest prawidłowa jak na ten etap ciąży. Pytałam, czy mam dalej leżeć na tym moim L4, na co mi powiedzieli, że absolutnie - mam się zachowywać jak normalna kobieta w ciąży i uważać na siebie, żeby skurcze nie wróciły. A tak szczerze powiedziawszy... kiedy leżałam, to macica najczęściej mi się stawiała. Eh.. aż żyć się chce. Jeszcze Wam powiem, że sprzedały mi się wszystkie kolczyki które zrobiłam i chyba rozkręcę interes swojego życia ;)... Dziękuję Wam za wsparcie i dobre słowa!! kaskam same śliczności! Ty też interes mogłabyś niezły rozkręcić ;)
  3. AnkaS - wracaj szybko do zdrowia, mam nadzieję, że już jest lepiej!! asiabambo - oszczędzaj się! Dobrze, że pojechałaś do szpitala.. też jestem za tym, żeby szybko reagować na niepokojące nas stany. Dziewczynom studiującym życzę bezproblemowych sesji! (dobrze, że mam już to daleko za sobą!) Mój M. bardzo chce być ze mną przy porodzie.. tylko boi się, ile mu mogę wtedy szczerości wykrzyczeć ;) A ja jestem spokojniejsza wiedząc, że M. będzie ze mną w tym wielkim nieznanym :).. no chyba, że rzeczywiście tak się zdarzy, że Natalka będzie chciała o wiele szybciej się pojawić i M. nie będzie mógł być przy wczesniejszej akcji porodowej.. tfu tfu! obym wytrzymała z Kruszynką do maja! Miłych pogaduszek na forum Wam życzę Dziewczyny.. ja wracam leżeć.. a potem do lekarza. I jeśli będziemy tu z Natalką rzadziej.. pamiętamy o Was i Maleństwach w Waszych brzuszkach!!
  4. Wracając jeszcze do tematu snów.. to dziś rzeczywiście sen pobił wszystkie do tej pory, które mi się przydarzyły. U mnie na czasie temat przedwczesnego porodu.. i to też mi się przyśniło. Tak się zestresowałam przez sen, że po obudzeniu brzuch był jak skała :(
  5. Jak tak leżę i leżę.. to nie nadążam z czytaniem, tyle piszecie :).... Dzięki Dziewczyny za wszystkie słowa otuchy.. leżę plackiem, a raczej pół plackiem, bo ciągle na lewym boku się staram, a mimo to mam skurcze. Idę dziś znowu do ginka, bo mnie to niepokoi. Maleńka rusza się bardzo mocno po tym jak ją faszeruję miodzikiem, może przez to pojawiły się znowu twardnienia? Zauważyłam też, że twardnie mi brzuch, kiedy muszę się wypróżnić. W każdym razie, przy skróconej szyjce nie ma żartów i trzeba to skontrolować. Oby mnie tylko do szpitala znowu nie wysłał..
  6. Witam wieczorowo.. Ewcia 36 - współczuję tego bolącego biodra, szczególnie, gdy wskazane nam jest dużo leżeć. A dietę bez cukru też chcąc, nie chcąc wprowadziłam, skoro mam teraz więcej miodu zjadać. Ciężko obejść się bez czekolady i innych słodkości, kiedy było się z nimi za pan-brat na codzień ;) A co do widoków zza okna w cichej leśnej scenerii to serdecznie Ci tego zazdroszczę :) Gosiak0512 - witam Cię wśród majowych szczęściar ;) Miej się tu przy nas dobrze! jagdeb - gratuluję serdecznie córci!! Napisz na jakie imię się zdecydujecie :) jeżykowa - ja też tak czasem mam, pomaga mi na to przemycie ich zimną wodą. Innych sposobów niestety nie znam na swędzące sutki, ale kiedyś czytałam, że w aptekach można na to maść dostać, jeśli ten problem będzie bardzo dokuczać. Dziękuję Wam za słowa otuchy :) .. dziś mija drugi dzień bezczynnego leżenia - ugniatania lewego boku ;) i macie rację, że dzięki takiemu "leniuchowaniu" poświęca się i przywiązuje bardziej do Maleństwa, niż gdy jest się czymś zajętym. Mój M. dziś ściągnął bajki do słuchania dla Malutkiej i cały wieczór w trójkę słuchaliśmy rymowanek dla najmłodszych ;) Spisałam sobie też dzisiaj całą listę książek, które mogłabym/ chciałabym przeczytać w ciągu tych leżących tygodni.. niektóre z nich przerabiałam już na studiach i wiem, że są niezastąpioną pomocą dla "początkujących" rodziców :).. Skończyłam czytać "Mamy córkę - cudowny okres od ciąży do dwóch lat" S.Bering, A. Goldberg, a listę zaczynam od: K. Rojkowskiej "Naucz małe dziecko myśleć i czuć" (chyba któraś z Was już o niej też pisała)... polecam, bo tą już właśnie kiedyś tam czytałam. Tyle u mnie.. pozdrawiam!
  7. Fajnie macie dziewczyny :) zazdroszczę Wam tych zakupów i buszowania po promocjach ;)... Ja dziś sumiennie cały dzień przeleżałam.. na lewym boku rzecz jasna. No i miód wcinam według zalecenia ginka.. oby Mała rosła zdrowo. Jakąś dietę muszę sobie z tym miodem rozpisać, bo nie wiem jak go jeść tak do końca. Wyczytałam tylko, że max 50-100g na dobę - tj. 5-10 łyżek stołowych. Jak narazie jem z chlebem, dodaję do sałatek owocowych i słodzę nim mleko i herbatę. Nazwa mojego nicka nabiera autentyczności ;) a Natalka będzie iście miodowym dzieciątkiem. W życiu się tak nie wynudziłam, jak dziś w tym łóżku :( Pierwszą połowę ciąży też musiałam leżeć, ale jakoś to przeleciało.. a dziś jakaś wieeelka nuda się wkradła, to pewnie przez to, że ostatnimi czasy bardziej twórczo do wolnego czasu podchodziłam. Małej za to chyba pasuje takie leniuchowanie.. czuję ją cały dzień tak wyraźnie jak nigdy! Chyba lubi miodzik. I głośne czytanie też polubiła, bo odpowiada przyjemnymi ruchami :)... oby jej się na tyle podobało u mnie, żeby do maja dotrwała! Wczoraj jeszcze lekarz pokazywał mi na usg jaka zawstydzona była i chowała piąstkami oczka.. siedziała idealnie w ułożeniu miednicowym, przez co nóżkami miała pełne pole manewru w okolicach pęcherza.. Dziś już chyba się przekręciła, bo kopniaki demonstrowała po całym brzuchu :) Dziękuję za wszystkie miłe słowa w moją stronę. Skutecznie podtrzymujecie na duchu dziewczyny! Ewcia 36 - leż jak najwięcej, nasi lekarze chyba się wczoraj zgadali z tymi zaleceniami odpoczynku co? Jestem pewna, że wszystko będzie dobrze u Ciebie i Franusia!
  8. Witam wieczorową porą.. Jestem już po wizycie i niestety taka jakaś przybita lekko. Moja maleńka rośnie trochę za wolno.. gdzieś o tydzień - półtora.. lekarz kazał mi jeść dużo miodu, bo zawiera cukry łatwoprzyswajalne i dzięki temu ma niby Natalka rosnąć. Szyjka też już krótsza.. 24mm chyba. I powiedział, że mimo wszystko do 34 tygodnia ma nadzieję że dotrzymam.... Kurcze.. jak to do 34? przecież gdzie tam do końca od tego czasu! Jestem na fenoterolu więc mam nadzieję, że jednak pociągnę o wiele dłużej. Wcinam więc miód i zmykam polegiwać.. no bo co jeszcze mogę zrobić.. eh Miłego wieczoru!
  9. Witam serdecznie :) Czy to już czas na kawkę? Ja walczę z zaparciami i tak się zastanawiam, czy to nie czasem przez zaparcia czasem mi bardziej brzuch się stawia.. bo jak jestem (że tak niesmacznie przytoczę) wypróżniona, to nic mnie nie pobolewa, nic się nie stawia.. Dziś wieczorem mam wizytę u ginka więc moze się czegoś dowiem na temat tych zaparć.. Jak narazie aktivia, śliwki, jabłka i woda z cytryną codziennie... nie pomaga :(
  10. kaskam - ładny ten wózek! Muszę go M. pokazać. Pompowane koła.. lekki i ma przekonywujące wymiary po złożeniu.. a ja właśnie szukam takiego, co mi się do cordoby zmieści. cena też zachwycająca. no no.. powiem Ci, że warto się nad nim zastanowić. Co do ruchów Maleństwa, ja też nie czuję kiedy się obraca.. ostatnio coraz częściej kopie mnie baaardzo nisko. Nieraz czuję, jakby mi w miednicy szalała, albo ocierała o kość łonową - dziwne uczucie, ale to jak dłużej posiedzę. Kiedy się położę, to jakby już wyzej kopała. Czasem kopie mnie mocno we wnętrzności :P.. wtedy nie czuję ich tak wyraźnie pod ręką.
  11. Chantrel cieszę się że ginek Cię uspokoił :) Z pewnością będzie wszystko dobrze :) Ewcia 36 Mi bardzo na zgagę pomaga szklanka mleka albo banan. Zazwyczaj miałam wieczorami zgagę jak się położyłam spać.. teraz od kilku dni ustało, może dlatego, że jem mniejsze posiłki i nie jem od razu przed snem. Wszystkiego dobrego w walce ze zgagą ;).. i jeszcze jedno - podobno migdały są dobre na zgagę, ale mi osobiście nic nie pomagały.
  12. No właśnie.. i tak jak pisze jagdeb - te skurcze to skurcze macicy, więc w podbrzuszu. A to o czym piszesz HebaNova , to ja tak mam zazwyczaj wieczorem.. ale to pewnie nasze "najedzone wnętrzności" - żołądek, jelita.. w końcu wszystko poszło nam teraz o wiele wyżej ;)
  13. chantrel - Nie martw się, ginek na pewno Cię uspokoi. W większości przypadków po 20tc są to skurcze Braxtona-Hicksa i mogą kilka razy na dobę się zdarzyć. Ja miałam takie twardnienia zupełnie bezbolesne od 17 - 18tc. i u mnie to były skurcze zagrażające (około 10 i więcej na dzień). Na szczęście na wszystko jest sposób. Dostałam fenoterol i aspargin, oba na uregulowanie czynności skurczowej i zapobieganie niebezpiecznym skurczom. Od kiedy biorę regularnie te leki, nic się nie dzieje. Co ważniejsze, nie wpływają one na Maleństwo. Także nawet jeśli to ten rodzaj skurczy, to pamiętaj, że szybka wizyta i diagnoza mogą wiele zdziałać. Jedyny minus to taki, ze jak się już zaczęło, to do konca ciaży trzeba brac fenoterol i pilnować wskazanych dawek. Pisząc tego posta mam jednak nadzieję, że tymi moimi doświadczeniami Was nie wystraszę! Serdecznie dziękuję za wszystkie miłe słowa na temat mojego hobby :) Dziś siedzę z mamą i kończę sobie tunikę na drutach.. szczerze mówiąc robię ją od początku grudnia i nie mogę się doczekać aż zacznę w niej chodzić - choć nie wiem czy się w nią zmieszczę :P...
  14. 7 na plusie (brawo) ;) Ja tyle miałam chyba przed świętami.. teraz to już z 11kg na plusie - czyli 55kg.. heh.. no i racja - gdzie tam jeszcze do porodu! :)
  15. jagdeb - Nic się nie martw!! Najgorsze to martwić sie na zapas i czytac w necie o tym co moze a czego nie może byc ;).. Gdybys miala czeste skurcze to na pewno sprawdziliby i szyjkę. Z pewnością wszystko jest w porządku :) pozdrawiam
  16. Witajcie Mamusie :) Asiabambo, jagdeb - ja mam właśnie miękką szyjkę, na szczęście nie skracającą się (narazie) i nie otwierającą. Szyjka w czasie ciąży powinna być długa, zamknięta i twarda. Jej stan ocenia lekarz podczas badania ginekologicznego. Skracanie bądź zmiana miękkości szyjki jest wynikiem nacisku na nią macicy oraz zbyt częstych skurczy. U mnie prawdopodobnie skurcze zrobiły swoje. Na szczęście fenoterol powstrzymał skutecznie te dolegliwości i narazie nic złego się nie dzieje. Faktem jednak jest że przy miękkiej szyjce trzeba się oszczędzać. ...to tyle, moimi słowami, co zrozumiałam z tłumaczeń mojego ginka. Jeśli coś tłumaczę nie tak.. to proszę o poprawienie mnie ;) be_aduska - piękny wiersz! i również dobre wytłumaczenie problemu miękkiej szyjki. anginka - współczuję dolegliwości!! Dziewczyny mają rację z tą colą - tylko pamiętaj o wygazowaniu jej! Hmm.. ale co do mięty, to mi jednak zawsze pomagała... może dlatego, że strasznie lubię herbatę miętową. A ja tworzę troszkę.. skoro już nie muszę cały czas leżeć...
  17. kaskam - trzymaj się i nie poddawaj żadnemu wirusiskowi!! Współczuję, ale mam nadzieję, że już idzie ku lepszemu!
  18. Witam w mroźne przedpołudnie. Dopijam z Wami ostanie łyki kawusi - dziś była wyjątkowo pyszna, bo mężulo sie postarał ;).. niczka86 - nie martw się miękką szyjką. Grunt, że się nie skraca i nie otwiera. Ja też mam miękką od 18tc. Poleguję sobie często z zalecenia lekarza i na szczęście jak narazie nic złego się nie dzieje. Fenoterol z pewnością robi swoje (jaką masz dawkę? ja 4 x 1) No-spy nie łykam, ale za to aspargin i faktem jest, że od kiedy mam te leki nie czuję zadnych skurczy. Wszystko będzie dobrze! Trzymaj się pozytywnych myśli :) asiabambo - ja też jeszcze niczego nie mam.. prócz tego, co sama sobie udziergałam do tej pory ;) .. moja mama też zaczęła masową produkcję.. bo przecież ma teraz w drodze wnuczkę i wnuka :) ręce pełne roboty. właśnie wczoraj skończyła komplecik różowy dla mnie.. wkleję Wam kiedyś zdjęcie, żeby się pochwalić.. bo tak miło mi się zrobiło czytając słowa zachwytu z waszej strony :) Ewcia 36 - nie ma co.. w taki mróz na Pszczynę to tylko wyjścia dla wytrwałych! A co do wózka, to mój brat mówił mi, że w Czechowicach jest jakiś dobry sklep z wózkami dz. i akcesoriami dziecięcymi w przystępnych cenach.. muszę się tylko dopytać gdzie to i też tam na pewno z M. pojedziemy.. choćby po to, by porównać wózki i zobaczyć który nam do Cordoby wejdzie.. Bardzo Wam dziękuję za wszytkie miłe opinie co do moich fotek z poprzedniej strony ;) ... ach! Pozdrawiam i ciepełka dużo życzę!
  19. W ogóle to przepraszam za ogromne zdjęcia.. aż mi wstyd, że tyle miejsca tu zajęłam! kaskam mam nadzieję, że to jednak będzie dziewczynka.. mój M bardzo tego chce, poza tym, tak już nas ginek nastawił.. choć wiele osób mi mówi, że brzuch mi do przodu wybiło jak na chlopca. Co będzie - to będzie :) okaże się po porodzie ;)
  20. A teraz wybaczcie.. ale jeszcze coś ode mnie ;) musiałam czekać aż nazbiera mi się 20 postów.. a widzę, że to już, więc mogę wkleić zdjęcia: To ja w 21t5d (dziś) A to moje sweterki ( kaskam nie odbieraj mnie jako konkurencję ;) ) Pozdrawiam!
  21. A teraz trochę zaległości do nadrobienia... Sopfie i ifonka81 - Witam Was serdecznie! kaskam - Śliczny sweterek - życzę zadowolenia z rozwoju nowej pasji! Ja też troszkę dziergam.. może uda mi się wkleić jakąś fotkę z tym co zrobiłam podczas mojego "leżącego" pierwszego trymestru. Wracam też do Twojej fotki :) i podziwiam brzuszek :) anginka - śliczny malutki jeszcze brzusio :) przy Twoim zdjęciu zaczynam się zastanawiać, czy nie mam w sobie więcej niż jedno ;) - a 3 syn to skarb!! Córeczki też na pewno się doczekasz - trzymam za to kciuki :) bigbitówka - to dopiero okaz.. a mnie się wydaje, że ja mam już taki w 22tc jaki Ty nam w 26tc pokazujesz!! asiabambo - piękna przekrojowa sesja przez kilka tygodni ciąży :) zgrabniutka z Ciebie babeczka :) AnkaS - hehe nie da się ukryć, że ciąża Ci służy - co szczególnie po okazałości biustu wnioskuję ;) Ewcia 36 - Serdecznie Ci gratuluję i życzę wielu szczęśliwych chwil i dużo miłosci na Nowej Drodze Życia! Ślicznie wyglądałaś w sukni ślubnej :) Mam nadzieję, że każda kolejna rocznica tego pięknego Dnia będzie dla Was jeszcze szczęśliwsza!! Chantrel - również piękny brzusio masz!! Oj.. mam nadzieję, że żadnego brzusia pokazanego na forum nie pominęłam ;) Kilka stron miałam do nadrobienia, stąd tyle ode mnie.. P.S. jeżykowa - moja bratowa też spodziewa się dzidziusia.. a konkretnie syna i jest dokładnie o miesiąc bardziej "zaawansowana", tak więc moi rodzice także zostaną dziadkami do kwadratu!
  22. Witam po krótkiej przerwie.. Złapało mnie przeziębienie (leżąc cały czas w łóżku!!) i nie miałam siły zaglądać do komputera. Na szczęście niedyspozycja trwała tylko 3 dni.. uporałam się dzięki gorącemu mleku z miodem i czosnkiem . Ginek potwierdził mi już drugi raz że raczej w moim brzuszku mieszka dziewczynka - Natalia Marta - takie sobie imiona dla niej wybraliśmy.
  23. Podczytuję tu dzisiaj tylko ukradkiem, bo nie mam za dużo siły na wstawanie z łóżka... Serdecznie witam nowe forumowiczki! Tak sobie czytam o waszej wadze.. i jestem przerażona.. bo ja już 8kg na plusie jestem :P... z 44kg wystartowałam a teraz zamykam oczy wskakując na wagę. Co to będzie dalej? Na szczęście nadal rośnie tylko brzuchol :).. reszty narazie nie rusza. (*nie wspominając o biuście, choć tu niewielkie zmiany - ale zawsze zmiany) Okropnie mnie ciągnie na słodkie.. ach ta córcia :)... no i pewnie ciągłe leżenie robi swoje.. nie mam gdzie spalić ani odrobiny. Mam jednak nadzieję, że powrót do dawnego wyglądu jest po ciąży możliwy :P... choć zupełnie nie umiem sobie wyobrazić jak ta skóra z brzucha może wrócić na swoje miejsce :P Mój wzrost wagi jest też ostatnio częstym powodem do smęcenia mojemu M. ..czuję się taka WIELKA i coraz mniej atrakcyjna. Choć są chwile, kiedy uwielbiam siebie za ten wielgachny już brzuszek! Pozdrawiam Was bardzo serdecznie!! :)
  24. Chapicha - wszystkiego co najlepsze na Nowej Drodze :) Dużo Milosci i zrozumienia dla meza ;) HebaNova - witam serdecznie na forum i zycze milego oczekiwania w naszym gronie :) kaskam - no ba! pewnie ze maj to piekny miesiac.. zostan z nami bo nie chcemy pozbyc sie takiej fajnej forumowiczki na rzecz kwietniowek ;) (bez urazy do kwietniowek hehe)
  25. AnkaS - cudny synus :) piekne zdjecie :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...