
anmiodzik
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez anmiodzik
-
Witam wieczorowo.. Miałam dzień pełen wrażeń i dlatego dopiero teraz piszę. Jesteśmy po szczepieniu. Obyło się bez większych problemów. Tylko płacz przy wkłuciu i tyle.. ale to chyba bardziej ze strachu niż z bólu ;) Cały dzień na wysokich obrotach - wykorzystaliśmy z meżem jego urlop na maksa i przemeblowaliśmy trochę u siebie. Przy takim zwykłym przemeblowaniu sprzątania co nie miara, więc nie miałam nawet kiedy tu zajrzeć. A na koniec dnia Natalka tak nam się rozżaliła, że skończyło się na czopku. Wydaje mi się jednak, że to nie był płacz po szczepieniu, a raczej ból brzuszka, bo purtała przy tym niemożliwie! Justi - bardzo chętnie się z Tobą spotkam na spacerku, ale ten weekend nam raczej odpada, bo już znajomi nam się zapowiedzieli -eh Ilka - gratulacje dla Ksawcia za "dorosłe" podjadanie :) i jak najbardziej rozumiem Twoje zaangażowanie w macierzyństwo :) Jeżykowa - Jasiu to duży chłopak :) i bardzo dzielny, skoro nawet nie zauważył kiedy go kłuli :) Ewcia - cudownie, że "nasz" Franuś wraca do zdrowia :) Gosiu - Matkowi współczuję zaparcia :( pewnie się chłopczyna nieźle nacierpiał Natalka na dzień dzisiejszy waży 7000!! :) Konkretna babeczka :P... (dokładnie 6990g ale lekarka wpisała 7,-) Pa majóweczki - słodkich snów :)
-
Bursztynko - Natalka spała dobrze.. dlaczego pytasz? Pewnie dlatego, że tak późno jeszcze odpoczywała?? My zawsze o tej porze sobie podsypiamy przed kąpaniem. Kładę ją spać dopiero przed 22:00 i ładnie przesypia. Zawsze jednak budzi się o 3 na karmienie i później przed 8 .. ostatnio już nie chce spać do 10 :P tylko do 8 i harce! Tak więc teraz mężulo ją znowu usypia - w końcu mam pomoc :) szkoda że tylko w czasie urlopu hehe...
-
Mi zawsze szkoda było czasu na czytanie książek.. wolałam rysować.. malować i takie tam.. :P
-
ej.. leniuszki - pewnie nie chce wam się pisać co? Wolicie odpoczywać w czasie kiedy wasze maluszki śpią :P...
-
Moja też zasnęła jakiś czas temu.. Ja co prawda pożeraczem książek nie jestem.. za to Natalka wykazuje ogromne zainteresowanie dziecięcą literaturą! Jak narazie woli książeczki od innych zabawek - mól książkowy to cecha jaką może mieć po mojej mamie ;)
-
Nairusia i Hania są śliczne!! rzeczywiście pusto tu dzisiaj.. bałam się podobnie jak bigbitówka, że będzie co nadrabiać po całym dniu :P... My dzisiaj maksymalnie skorzystałyśmy z pogodnego jesiennego dzionka. Wybrałyśmy się na mega długi spacer i zahaczyłyśmy o księgarnię mojej mamy na mieście :) upolowałyśmy tam nową zdobycz i znów spacerkiem przez park wróciłyśmy do domu, by czym prędzej przeczytać zdobytą książeczkę :). Grzeczna i zadowolona dziś z życia córeczka od razu wprawiła mamusię w dobry humor, także tryskam dziś energią i wykorzystuję ją na maksa :) (pranie, sprzątanie, dobry obiadek ....i nawet mini SPA domowe! A co!) Jutro szczepienie i co najważniejsze - tatuś w domu :) Jak dobrze, kiedy mąż sobie bierze urlop :) posiedzimy razem, Natalka się z tatusiem pobawi i mamusia będzie miała trochę czasu dla siebie :) bigbitówka - dobrze, że z Mają już lepiej. Kupka sie niedługo ustabilizuje... a na pupkę najlepszy sudokrem.
-
Dzięki za miłe słowa - mnie się również ten sweterek bardzo podoba :) Asiabambo - Wszystkiego najlepszego!! Michałek wyszedł przecudnie na zdjęciach :) Wygląda na szczęśliwe dziecko - ma bardzo dobrą mamusię - to od razu widać w tych pięknych wielkich oczkach :) Asia - a może Michałek też się najada w ciągu tych paru minutek, a później jak mu dajesz, to tylko się denerwuje i powietrze łyka?! Mi się wydaję, że właśnie u nas tak może być. Ja ciągle się martwię, że te 2 minutki jedzenia to trochę mało żeby się najeść i później staram się dokarmiać Natalkę (jak Ty to określiłaś - latając za nią z cycem).. a może jest już najedzona i z tej większej ilości ssania i jedzenia boli ją brzuszek.. eh sama nie wiem.. tak sobie "gdybam" Jagdeb - Natalka pije przed snem całą butlę 180ml i to zawsze po karmieniu piersią - tylko nie wiem ile ona z tej piersi jest w stanie przez te 2-3 minutki wyssać.. razem z tą butlą - na pewno ma peeeełny brzusio! Ilka - powodzenia z rozszerzaniem diety! Ja wkładki muszę nosić na okrągło.. dzień, noc.. niby mały biust, a mleko leje się czasami jak dla armii.. :P (tylko dlaczego Nati tak krótko pije) Bursztynka, Asia i Ewcia - zazdroszczę Wam tego usypiania przy cycu.. Jak Nati mi tak zasypiała (do 2 miesiąca) to się martwiłam że ją sobie tak przyzwyczaję.. potem przy kolkach nosiłam ją po piciu do odbijania przy czym się zaczęła wybudzać.. przez co usypianie wiązało się z noszeniem po odbiciu. Teraz jak Nati jest śpiąca biorę ją na ręce brzuszkiem w dół i szybko zasypia.. jednak boję się co będzie, jak już jej nie dam rady unieść :P... a na leżąco zasypia sporadycznie... tak sobie myślę, że przy cycu by usnęła i byłoby po sprawie ;P Iza - dużo siły!.. tak to już jest z tymi naszymi chłopami.. AnkaS - Kubuś jest słodziutki :)
-
To ja sweterek pokażę :) (i nasze zabawy na boczku):
-
Ale tu spokojnie.. gdzie się wszystkie mamuśki podziewają? Macierzyński się skończył czy co?? !! :)
-
tata może i dzielny.. za to mama strachliwa ;P
-
ja też jadę :P...
-
Hej. U nas na dzisiaj koniec spania o 8:00.. szybkie picie i zabawy na całego. Nocka przespana za to wzorowo - po wczorajszych płaczach ani śladu. My mamy dokładnie co 6tyg szczepienie.. zawsze w czwartek :) Tym razem pierwszy raz tatuś jedzie z Natalką. Specjalnie wziął wolne, żeby na jednym szczepieniu wspierać córcię :) EWCIA - brawo dla Franusia za skończenie 5 miesięcy!! i za ranne wygibasy :) Bigbitówka - dużo zdrówka Wam życzę!!!
-
3w1 ale my najmłodsze tutaj prawie więc dopiero teraz trzecie szczepienie mamy .... nie jadłam nic nowego.
-
Dzięki Bursztynka. U nas to jednak sprawa bolącego brzuszka, bo wieczorem nawet butelki się nie chciała tknąć.. a płaczu było co nie miara. Espumisan jednak zdziałał cuda i chwilę po podaniu napiła się prawie 200ml z butelki i w momencie zasnęła. Teraz strasznie kwili przez sen.. ale tak już u nas bywa po długim płaczu. Szkoda że się tak męczyła.. na szczęście chyba minęło. A ten enzym laktazy chyba w ogóle nic nie pomaga.. także Kamelia - nie polecam - no chyba, że u nas to nie było przyczyną bólów brzuszka. Swoją drogą to dziwne.. miesiąc spokoju miałyśmy z kolkami i znowu się pojawiły?! A może to tylko takie przejściowe teraz.. W każdym razie dajemy sobie z tym radę dużo lepiej niż z początkowymi kolkami. Natalka jest już starsza i wyraźniej się już ze mną komunikuje ;) A w czwartek szczepienie... ostatnie - jak narazie ;)
-
No właśnie Aniu - Nati 180ml wypija do 15min... a z cyca ma się w 2 min najeść? Fakt, że jak się zassie, to mi lecą mocne strumienie i w tym czasie naprawdę sporo tego połyka....
-
Asia - no i dlatego ja podaję jeszcze butlę......
-
Mam takie pytanko do was - jak długo karmicie swoje maleństwa? Chodzi mi o czas trwania jednego karmienia. Czy jest możliwe, żeby Nati w 1-2 minuty się najadła na 3 godziny?? Z butelki pije nawet do 15 min a z piersi po 2 min już koncert odstawia, że ma dość.. a leci mi dalej.
-
Katarzyna - cieszę się, że wyjazd wyszedł Wam na dobre :) rzeczywiście ceny w porównaniu do zarobku są szokujące! Zosi i Zuzi życzymy zdrówka!! Ania - brawo dla Kubusia za długi sen :) pewnie się ładnie wyspałaś!! Franuś i Kubuś - śliczne zdjęcia nam wasze mamy pokazują!! :) Jezykowa - brawo również dla Ciebie i Jasia za przespaną noc :) Bursztynka i Kamelia - współczuję teściowych :P A ja skończyłam sweterek :) ale jeszcze zdjęć nie porobiłam... teraz zaczynam robić tunikę dla siebie - a co!
-
Hej... a co tu tak pusto? My właśnie wróciłyśmy od naszego lekarza. Tak jak myślałam - rumianek odpada u nas całkowicie - a co za tym idzie maści i żele do dziąsełek. Ale nie z tym pojechałam - powodem jest coraz trudniejsze karmienie. Będziemy się częściej dokarmiać i dodawać do mleka DELICOL na kolkę niemowlęcą (enzym laktazy) Wg lekarki Natalka ma dalej kolki przez co nie potrafi się napić. Możliwe że u nas przyczyną kolek jest nietolerancja laktazy zawartej w mleku.. przez co mamy dawać ten enzym pomagający trawić moje mleko. (Kamelia od razu pomyślałam o Tobie, że może też Ciebie to dotyczyć). Natalka waży już 6900 w ten swój jubileuszowy dzionek :) wow!
-
no i ja mam problem... nie pisałam, bo myślałam że minie.. ale dziś już jedziemy do lekarza zapytać co dalej... Natalka płacze za każdym razem jak przystawiam ją do piersi. Pociagnie kilka łyków - pije może minutę i płacz! Odrywa się, kręci, prostuje.. bój toczymy o karmienie. Już wszystkie opcje przemyślałam - czy za mało leci czy za dużo czy za wolno czy za szybko.. nie wiem! Wiem jedno, że jak daję jej butelkę, to wypija całą zawartość bez najmniejszych problemów ...z cyca pije bez problemu tylko w nocy :(
-
Bigbitówko - zdrówka dla Majeczki! Współczuję i też bym pewnie przy łóżeczku cały czas siedziała na Twoim miejscu. Jak masz takie obawy co do podnoszenia się do siadu w łóżeczku, to oczywiście, że warto go obniżyć. W końcu i tak trzeba będzie.....
-
Asia - no to pięknie, że takie dobre wieści nam oznajmiasz! Gratulacje dla Misia za te 3 pobudki - to już duża zmiana :) a na brzuszku w końcu polubi! Natalka też nie lubiła.. ale tak ją często dawałam na brzuszek (po chwilce), że teraz już sama się lubi tak bawić na macie :) niestety jeszcze się sama nie przewraca ani na brzuszek ani na plecki.. za to śmiga już na boki :P
-
Kaskam - no to gratki dla Stasia za przespaną nockę.. i dla Ciebie mamusiu za takiego grzeczniutkiego syna ;)
-
O! A teraz się zoriętowałam - że dołączyłyśmy do 4-miesięczniaków!!! :) hurra! :) ...a za tydzień trzecie szczepienie!
-
Gosia - zabawna historyjka ;) opisujesz kogoś konkretnego nadając nowe imiona i tło sytuacyjne, czy wszystko wymyślasz? "gromadka aniołków" hehe - dobre! To będzie komedia romantyczna! :) film by można zrobić! KATARZYNA - odezwij się! Napisz jak podróż!!?? Czekamy na DOBRE wieści!