Skocz do zawartości
Forum

Mokka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mokka

  1. Zobaczymy jak z tym kojcem będzie, ale młody jest z natury spokojnym dzieckiem i wszelkie zmiany znosi raczej dobrze. Oczywiście do czasu, bo jak się coś bardzo nie podoba to i on umie krzyknąć. Bardzo często słyszymy od rodziny i znajomych, że takiego spokojnego dziecka dawno nie widzieli. Może i tak. Nie mam porównania. Zdaje mi się, że ta jego natura mogła wpłynąć na powolny rozwój ruchowy. Nie ciągnęło go bardzo do nowości. Teraz trochę się to zmieniło. U nas też druga drzemka.
  2. Przetestowałem dzisiaj kojec. Od pewnego czasu mam problemy z prasowaniem przy małym, bo ciągle łapie mi za nogi deski do prasowania. Dzisiaj wylądował w kojcu. 15 minut ładnie się bawił, a potem zaczął pokrzykiwać. Grunt, że zrobiłam.
  3. peonia Ty to jednak mistrz organizacji jesteś :) U nas przy jednym jakoś ciężko o te randki. Ciągle coś albo oboje padamy. No ale ostatnio mąż zaproponował masaż w ramach odprężenia po ciężkim dniu to nie mogłam odmówić :)
  4. Odrywając się od tematu zabawek. Młody zrobił dzisiaj 5 kup. Ostatnia była na tyle luźna, że poszła na całe plecy i zaliczyliśmy wcześniejszą kąpiel. Oby to był koniec...
  5. peonia Twój mały ma najlepsze zabawki i zajmowacze czasu : rodzeństwo i kota :)
  6. żoo Na poważnie się wzięłaś za te zabawki :) bamcia Nie mogę sobie wyobrazić co czujesz. Straszne to musi być. Mam nadzieję, że nowi rodzice pozwolą na kontakt. Ciężka twoja rola w tym wszystkim.
  7. Ja swojemu pierwszy raz rajstopy założyłam tydzień temu. Brr Sama nienawidzę rajstop zwłaszcza pod spodnie, ale co zrobić. Z zakładaniem problemu nie było, ale miał je tylko na spacerze. Fajne te zabawki pokazujecie. Będę miała na pomysły jak ktoś zapyta co kupić w prezencie.
  8. Dzięki za wskazówki. Chyba się wybiorę do jakiegoś sklepu zobaczyć te pchacze.
  9. Zastanawiam się nad przyniesieniem kojca z piwnicy. Młody zaczyna wędrówki po domu i oczywiście ciągnie go w najmniej odpowiednie miejsca. To by było tylko w sumie jak musiałabym coś zrobić i nie miałabym możliwości go obserwawać, ale przeczuwam bunt.
  10. żoo My mamy podobnego skoczka. Tylko, że na nim jest napisane 3+. Dostaliśmy go od brata męża zaraz jak się mały urodził, bo on myślał że to od 3 miesięcy :) Twój Artur już rozbrykany to może by sobie poradził.
  11. taki balonik od wiekowej cioci to dla małego musi być "jazda" :)
  12. żoo Dzięki, właśnie o takim myślałam. Te w formie samochodu też widziałam tylko zastanawiam się czy one nie są za mało stabilne.
  13. A na urodziny wymyśliłam że damy zlecenie dziadkom na pchacz. Mogłybyście polecić jakiś który się sprawdził?
  14. skakanka My też nie kupujemy zabawek. Mamy mnóstwo z prezentów i po synku kuzynki. Poza tym jak kiedyś pisała peonia niedługo sezon prezentowy i pewnie będziemy mieli kolejną górę zabawek. U nas nie wszystkie naraz są w użyciu. Podmieniam co jakiś czas. Kupiliśmy niedawno w ramach urodzin klocki drewniane i myślę żeby dać małemu wcześniej. Niech się trochę pobawi zanim dostanie inne prezenty.
  15. oligatorka Że też ja nie wpadłam żeby taśmą zakleić :)
  16. peonia U nas problemu z zakładaniem nie ma. Ale w sumie z żadnymi butami nie mieliśmy problemu. Z tym jęczeniem to się małemu nie dziwię. Sama miałam ochotę jęczeć :) zwłaszcza jak na wjeździe do naszego miasta zastaliśmy korek. I to po 18. U nas to rzadkość. Generalnie na małego nie mogę narzekać, bo większość podróży zniósł dzielnie. Na miejscu też się fajnie odnalazł i nie było z nim problemów. A jak widział psa i kota to był przeszczęśliwy. nawet mąż się do kota przekonał, bo kocur wyjątkowo towarzyski i wesoły.
  17. peonia Mamy takie same buciki ze smyka. Ja jestem zadowolona. Trudno ściągnąć:) Padam. Ostatnia godzina jazdy to była katorga. Mały cały czas jęczał...
  18. Hej dziewczyny My dopiero wracamy do domu. Zostało nam 150 km. Niestety młody zaczyna marudzić... Napiszę więcej wieczorem.
  19. żoo My jesteśmy w okolicach Radomia :) Podróż narazie ok, mały trochę marudzi i co chwila daje mu coś innego do oglądania.
  20. Hej dziewczyny Ja dzisiaj nie bardzo mam czas, bo szykujemy się na jutrzejszy wyjazd. Jak zawsze masę klamotów trzeba zabrać. Poza tym byliśmy dzisiaj u przyjaciół przywitać nowego malucha. Zapomniałam już jakie te nasze dzieciaczki były małe. żoo Zapewne ten ubezpieczyciel to duża firma. Cóż z takimi trudno wygrać. Trzymam kciuki, żeby twój interes ruszył jak najszybciej. Sama nie bardzo mam odwagę na własną działalność. kaisuis, oligatorka Współczuję tych nieprzespanych nocek. U nas względnie dobrze, zwykle dwie pobudki na podanie smoka. Niestety dalej walczymy z zębami. Wieczorem tak go męczą, że podaję paracetamol trzeci dzień z rzędu.
  21. Nadrobiłyście dziewczyny za tą ciszę weekendową:) Ja stwierdziłam, że nie będę kolejny dzień w domu siedzieć, bo pada. Zapakowałam młodego w samochód i pojechaliśmy na małe zakupy. Przy okazji wciągnęłam czekoladową muffinkę i humor się poprawił. Młody też wszystko co zobaczy to wkłada do buzi, zwłaszcza paprochy z podłogi. Dlatego codziennie odkurzać. Mąż się śmiał, że świruję do momentu jak było nie odkurzone i co chwila goniłam go żeby małemu jakiś paproch z ręki zabierał. U was też tak czy raczej się nie przejmujecie?
  22. Zębów dalej nie ma. To już chyba 6 tygodni jak pediatra mówiła, że idą. Mały tak na przemian, parę dni lepiej parę gorzej. I tak w kółko.
  23. Hej, melduje się po weekendzie. Mieliśmy gości i nie było kiedy pisać. żoo U mnie też wisielczy humor. Kolejny deszczowy dzień... kaisuis, jagoda Fajnie, że udały wam się wyjazdy. Tak trzymać :) My w ten weekend jedziemy do wielkopolskiego. Mąż prowadzi wykłady w Poznaniu, a przy okazji odwiedzimy mojego brata. Tylko ta podróż ok. 600 km. Zaczynam się bać.
  24. żoo Pytałaś kiedyś o zabawy zajmujące dzieci przez dłużej niż 5 min. Podchwyciłam pomysł peoni i dałam małemu pudło z zabawkami. Od 20 min siedzi, wyjmuje i ogląda.
  25. żoo Nie wiem w sumie czy małemu jakiś dywan będziemy kupować. Póki co swój plac zabaw ma na puzzlach piankowych złożonych z trzech kompletów, więc jest całkiem spory. Dywan pożyczę duży, bo mamy 25 metrowy salon to chłopak sobie poćwiczy na dużej powierzchni. A w ogóle to dywanów jakoś nie lubię. kaisuis A dlaczego tak szybko wychowawczy załatwiasz? Mnie poinformowano, że mam się zgłosić tuż przed zakończeniem urlopu macierzyńskiego z wnioskiem o wykorzystanie urlopu wypoczynkowego. Z tego co wiem to wniosek o urlop wychowawczy należy złożyć 21 dni przed wyznaczona datą powrotu do pracy. Wydaje mi się też, że pracodawca nie może odmówić udzielenia urlopu wychowawczego. Nie jestem na 100% pewna, bo ja w sumie wychowawczego nie planuje. Trzeba kodeks pracy poczytać albo do kadr zadzwonić. peonia U nas nie ma mowy o pracy 3 razy w tygodniu. Muszę się dowiedzieć czy będę mogła skorzystać z 7 godzinnego czasu pracy ze względu na karmienie. Czy może trzeba zaświadczenia. Bardzo by mi to było na rękę, bo mały spędzałby wtedy w żłobku niecałe 7 godzin. Pod warunkiem, że mąż by go rano odprowadzał.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...