Skocz do zawartości
Forum

mama hala

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mama hala

  1. cieszy mnie że słonko wyszło i mamy piękną pogodę słonko,śnieg i lekki mrozik więc dzieciaki pewnie z paniami z przedszkola wyjdą na ogród i będą bawić się na śniegu :) i cieszy nie hiacynt który zakwitł nam w kuchni i wnosi wiosenkę do domku i cieszy mnie uśmiech naszych smyków które dostaje jak po nich przychodzę do przedszkola i opowiadają co ciekawego robili :) i jeszcze buziak od męża na dzień dobry :) miłego dnia :)
  2. he he no dzieciaki to potrafią komplementować :) i czasem jak coś powiedzą to człowiek nie wie czy śmiać się czy zapaść pod ziemię a czasem wzruszają i chwytają za serducho :) mi niedawno córka (6,5 lat) powiedziała "mamusiu ale pięknie wyglądasz jak taka kobieta " he he no uśmiałam się a synek (3,5 lat) przytulił się i powiedział "mamusiu kocham cie jak stąd do nieba " aż mi się ciepło na serduchu zrobiło ,a tatusiowi jak mu podniósł zabawkę która mu spadła powiedział "dziękuję tatusiu ale jesteś milutki " choć najbardziej śmiać mi się chce jak synek przychodzi do taty i chce się przytulić i mówi "tatusiu buziaka tylko nie kolcami" (mąż ma wąsa a do tego czasem jednodniowy zarost ) .
  3. ubierając dzieciaki ale i siebie zimą zwracam uwagę na to by ubranka były naturalne (by chroniły przed chłodem i wilgocią ale i oddychały) ,wygodne ( byśmy mogli szaleć na śniegu robiąc aniołki ,bitwy na śnieżki,lepić bałwanka,zjeżdżać na saneczkach ale i karmić łabędzie ) ,nieprzemakalne i odpowiednio ciepłe (byśmy mogli spędzić spokojnie na polku dłuższy czas a nie tylko kilka minut ) . Od zawsze mówiono mi ze głowa i nogi muszą być dobrze zabezpieczone przed zimnem bo przez głowę ucieka najwięcej ciepła a jak zmarzną stopy i uszy to choroba gotowa dlatego zakładamy takie ubranka by było ciepło,miło i wygodnie i by śnieg nie dotarł do naszych ciałek a pozostał na ziemi czy bałwanku :) najczęściej zakładamy bawełnianą koszulkę,bluzeczkę z długim rękawem,rajstopki ,kombinezon,szalik,czapka (taka by uszka i czółko były przykryte) rękawiczki (a druga a nawet trzecia parę do kieszeni na zmianę ) no i odpowiednie buciki (wygodne,ciepłe,nieprzemakalne,w odpowiednim rozmiarze i z odpowiedniego materiału tak by stopka się nie pociła i nie marzła ) ,takie ubranko zapewnia ciepło i oddychanie skórze ,wygodę ruchów podczas zabaw i to ze jak wracamy do domku jesteśmy radośni i nie przemoczeni ani przemarznięci a zadowoleni i już czekamy na kolejne wyjście na śnieg :)
  4. mam znajomą logopedę i z tego co wiem to po prostu jest rozmowa z rodzicem i dzieckiem by zobaczyć z czym jest problem ,pani pogada z dzieckiem ,pobawią się jak trzeba to pokarze ćwiczenia które trzeba robić z dzieckiem w domku (czasem zakłada się dziecku zeszyt ćwiczeń ) nasza znajoma jest świetna i ma super podejście do dzieci wiec życzę byście trafili do takiej fajnej "cioci od słówek" bo tak czasem dzieci na nią mówią :)
  5. mama hala

    Wyjazdy rodzinne

    fajnie wyjechać gdzieś razem całą rodzinką nie ważne czy daleko czy blisko ,my jak wyjeżdżamy to raczej nie daleko ale zawsze jest fajnie bo jesteśmy razem i mamy ten czas dla siebie a przy okazji zobaczyć można tyle ciekawych rzeczy :)
  6. ja kawę piję bardzo rzadko bo mi kawa nie służy jakoś nie czuje pobudzenia po niej wręcz niekomfortowo się czuję dlatego pijam raczej kawę zbożową z mleczkiem lub gorącą czekoladę szczególnie teraz (są różne dodatki smakowe które dodają czekoladzie smaczku) ewentualnie capucino jeszcze a męża kawa też różnie działa rano przed pracą jak wypije swoja to mówi że tak ale wieczorem nie powoduje bezsenności ale tez zależy dużo od gatunku kawy i jej sposobie przygotowania :)
  7. kąpiel jest przyjemna ale maluszek musi się tego nauczyć dopiero dlatego ważne by podchodzić do kąpieli spokojnie bo gdy rodzic jest pewny i spokojny maluszek tez taki będzie :) kolejna sprawa by maluszek lubił kąpiel musi czuć się bezpieczny dlatego my po rozebraniu malca do kąpania zostawialiśmy mu jedną koszulkę lub zawijaliśmy w pieluszkę i tak wkładaliśmy do wody powoli i spokojnie ,mycie tez odbywało się na spokojnie bez pośpiechu a jedno z nas (kąpaliśmy we dwoje) trzymało malucha za raczki co dawało mu poczucie bezpieczeństwa do tego odpowiednia temp. wody i ciepłe dłonie rodzica które myły i masowały sprawiały że kąpiel to przyjemność a potem do ciepłego ręczniczka i mięciutkiego ,masaż i ubieranie i maluch zadowolony ;) gdy już malec podrósł to do kąpieli doszły zabawki i wtedy kąpiel to dopiero zabawa aż z wanienki wychodzić nie chcą :) mycie włosków to kolejna sprawa u nas pomógł mały ręczniczek złożony i przytrzymywany przez dziecko na czółku (można tez kupić specjalne rondo kąpielowe które zabezpiecza oczka przed spływającą wodą ) oraz polewanie włosków wodą z konewki czy kubeczka ,u synka (3 latka) ostatnio sprawdziło się mycie włosków z Tig i pajączkiem wooli tzn. obejrzał odcinek gdzie mała Tig bała się mycia włosków a wooli pokazał jej jakie to jest fajne i teraz my myjąc włoski tez robimy pierwsze myju myj (zamawczamy włoski) drugie myju myj (nakładamy szampon i robimy dużo pianki) i trzecie myju myj (spłukujemy pianę ) śmiejemy się przy tym i robimy z piany fryzurki lub czapy a spłukując mówimy że pada deszczyk co bardzo śmieszy synka :) najważniejsze pokazać dziecku i malutkiemu i większemu że kąpiel jest bezpieczna,miła i wesoła ,że to fajne miejsce zabaw :)
  8. nasze smyki chodzą do przedszkola publicznego i myślę ze jest dobre ,każda grupa ma swój wydzielony plac zabaw dostosowany do wieku dzieci ,każda grupa ma swoja sale i panie które się nimi opiekują od 3 latków poczynając aż do końca przedszkola ,maja czysto,kolorowo i wesoło ,kuchnia jest smaczna i zdrowa oraz urozmaicona ,panie bardzo się starają mają ciekawe zajęcia ,dużo prac plastycznych ,wyjść i zapraszanych gości na zajęcia,panie chętnie współpracują z rodzicami i mamy otwarte zajęcia co jakiś czas lub rodzice są włączani do przygotowania zajęć ,jest angielski,zajęcia ruchowe,muzyczne,mają logopedę i psychologa ,przyjeżdża teatrzyk i muzycy a dzieciaki lubią chodzić do przedszkola mają kolegów i koleżanki :) wszystko zależy od pań i dyrektora oraz rodziców jak współpracują z przedszkolem .
  9. dziękujemy bardzo i gratulujemy pozostałym laureatom :)
  10. głosuję na nauzyka bo pisze fajnie i można liczyć na jej wypowiedz na różne tematy :)
  11. u nas już po dniu babci i dziadka :) córka miała przedstawienie i wystawiali jasełka a synek wczoraj mieli występy ,dziadkowie bardzo zadowoleni i wzruszeni a dzieciaki też przeżywały bardzo szczególnie synek bo to jego pierwszy taki dzień w przedszkolu i tez bardzo zadowolony a to najważniejsze :)
  12. nasze smyki uwielbiają bajeczki i jak zapytałam z którym bohaterem chcieliby spędzić ferie zimowe córka (6 lat) powiedziała że z Kiti bo to jej ukochana kotka bo tak jak ona uwielbia różowy kolor i taniec wiec bawiłyby się razem ,przymierzały stroje,tańczyły i poszłyby razem na narty i sanki,ulepiły bałwana i zrobiły aniołki na śniegu a po zabawie na świeżym powietrzu wypiłby kubek gorącej czekolady i zjadły pyszne ciasteczka .Synek (3 latka) chciałby spędzić swoje pierwsze ferie z księżycowym Jimem bo opowiedziałby mu wiele ciekawostek o księżycu i planetach a on uwielbia kosmos,pobawiliby się na trampolinie udając ze są na księżycu,jakby spadł śnieg to pojeździliby na sankach i porzucali śnieżkami a potem zjedli po dużym kawałku sera z dziurami takim jak księżyc .:)
  13. najpiękniejsze poranki ? jest ich całe mnóstwo np. kiedy byłam w pierwszej ciąży z córcią to był 16 tydzień obudziłam się rano bo poczułam coś dziwnego w brzuszku takie bąbelki mnie łaskotały od środka a były to pierwsze ruchy naszej kruszynki :) kolejny wspaniały poranek to było po 4 nocy po porodzie nadal byliśmy w szpitalu bo córcia spadła z wagi za dużo do tego wysoka żółtaczka nad ranem byłam wykończona miałam nawał pokarmu,całą noc pilnowałam by córcia nie zdjęła specjalnej opaski z oczek bo leżała cały czas pod lampami,zmęczenie mocno dawało mi się we znaki nawet nie wiem kiedy wzięłam ją do siebie by ja nakarmić miałam dziwne półsny a piersi bolały bardzo przyszła siostra i zaproponowała że dokarmi mała bo wiedziała ze mamy problem z wagą a ja jestem przemęczona zabrała malutką a ja nawet nie wiem kiedy zasnęłam po chwili obudziłam się świtało siostra przyniosła mi malutką zawiniętą w ręczniczek i podała mi ją wtedy dotarło do mnie gdzie jestem i że jestem MAMĄ a ta słodka ,mała kruszynka to mój największy skarb :) na samo wspomnienie tych chwil łzy napływają mi do oczu tamten strach o córeczkę i moje obawy czy dam radę i zmęczenie w tamtej chwili odeszły wiedziałam że będzie dobrze i że mamy najwspanialszy skarb jaki można dostać od życia :) przeżyliśmy wiele takich wspaniałych poranków z naszymi kochanymi skarbami i nadal choć są już duzi w niedzielę mamy takie nasze rodzinne poranki kiedy po obudzeniu dzieciaki wskakują do naszego łóżka przytulamy się ,leżymy ,opowiadamy i wygłupiamy się to nasze najwspanialsze poranki na które czekamy cały tydzień :) a o pieluszki gramy dla naszej małej bratanicy która właśnie stawia swoje pierwsze kroczki :)
  14. a i polecam jeszcze książeczki z zagadkami i zadaniami do zrobienia z naklejkami u nas to super zabawa i naprawdę długo przy tym siedzimy :)
  15. też polecam domino,karty Piotrusia,memory super sprawa,u nas jeszcze gry marcheweczki są uwielbiane (z takim długopisem marchewką który się świeci przy prawidłowej odpowiedzi ) my mamy akurat związane z farmą ,zgadnij kto to tez fajna oraz różne zręcznościowe łowienie rybek,kręgle (mogą być z butelek) ,ringo no i puzzle :)
  16. w naszym przedszkolu każde dziecko ma swój kubeczek ,szczoteczkę i pastę podpisane i nie ma "próbowania " od kolegi ,każdy ma swoją i panie tego pilnują a i dzieciaki tez bo to moje i mam podpisane :) w domku córka tez dumna że może używać tej dorosłej już pasty i choć lubi księżniczki i róż czy fiolet to pasta ma być taka jaką pani stomatolog poleciła i tego córka pilnuje :)
  17. Witam :) z tymi umowami przez telefon to masakra mężowi tak zadzwonili ze wygrał telefon i jakieś tam bajery i że wysyłają kurierem jak kurier przyniósł czytam umowę a tam coś zupełnie innego niż gadali przez tel. poszliśmy do oddziału tej firmy i pytamy o co chodzi a gość mówi nie państwo pierwsi tak robią ci co przez telefon proponują umowy i pomógł nam pisma popisać i poradził co i jak mamy zrobić poinformował że mamy prawo zwrócić towar do 10 dni bez podawania przyczyny i tak zrobiliśmy i wszystko się wyjaśniło i kasa też ok. więc są jak widać i sprzedawcy którzy umieją pomóc i doradzić :) a z tv to z vectrą miałam przeprawy eh nie chcę mieć z nimi nic wspólnego już nie dość że faktury wysyłali z opóźnieniem a potem upomnienia że nie zapłacone to jak przed porodem dzwoniłam do nich że nie mam faktury jeszcze a termin dochodził to gościu mówi że wyślą za kilka dni bo mają jakieś problemy a jak wróciłam z porodówki to w skrzynce znalazłam upomnienie i straszenie komornikiem bo faktura nie zapłacona ależ mnie wkurzyli zaraz dzwoniłam jak miałam zapłacić jak nie raczyli jej wysłać ani podać numeru faktury przez tel. wywrzeszczałam im to i powiedziałam że rezygnuję z ich usług i tak tez zrobiłam a oni jeszcze chcieli bym im za kolejne 3 mies. płaciła ale firma z którą podpisałam umowę nową wszystko załatwiła i tylko za 1 mies. płaciłam a w nowej umowie miałam 3 mies. pierwsze gratis :)pozdrawiam i dużo zdrówka wszystkim życzę :)
  18. u nas wczoraj były żeberka pieczone z ziemniaczkami i surówka z kapustki kiszonej a dziś ulubione spaghetti bolońskie :) dzieciaki miały w przedszkolu pierogi z mięskiem i surówkę z kapusty pekińskiej i synkowi bardzo smakowało i chciał żebym w domku zrobiła taką surówkę aż się ucieszyłam że zasmakował w surówkach z kapustki :)
  19. u nas od pierwszego ząbka była pasta polecona przez pedodontę elmex z myszką a potem po 2 urodzinkach colgate z kotkiem i synek (3 latek) używa jej cały czas natomiast starsza córka (6 lat) której ząbki zaczynają się wymieniać na stałe powoli używa tej co my (colgate) w ilości ziarna grochu tak zaleciła nam nasza pedodonta powiedziała że dzieci 6+ powinny używać past dla juniora lub tych dla dorosłych (jeśli akceptuje ten smak) co do smaków polecono nam by od początku nie kupować past owocowych ale miętowe bo dziecko może pastę zjadać poza tym powinno się przyzwyczaić do ostrzejszego czyli miętowego smaku by nie mieć potem problemu przy paście dla starszaków a druga sprawa że te pasty owocowe nie są tak dobre dla zębów bo często zawierają substancje słodzące .U nas córka na początku miała pastę owocową i nie chciała innej ale w końcu się przekonała jak dostała pastę od pani pedodonty i teraz tylko tych miętowych używa a synek od początku miętowe ma i one mu odpowiadają ,naprawdę ważne by mieć swojego zaufanego stomatologa który ma podejście do dzieci (pedodonta) i który potrafi zachęcić i wytłumaczyć dziecku na czym polega higiena ząbków i dlaczego jest taka ważna .
  20. witam :) jestem mamą dwójki smyków (6 i 3 latka ) stosuję system kar i nagród i myślę że jest dobry dużo rozmawiamy i dzieciaki wiedza że złe zachowanie skutkuje karą a dobre nagrodą .Kary to najczęściej brak słodyczy,brak tv lub gier na komputerze,odłożenie na później lub rezygnacja z fajnego wyjazdu ,a starsza ma jeszcze rezygnacje z nocowania u babci ,czasem też mają odesłanie na tzw. karniaka czyli musi posiedzieć sama w pokoju i przemyśleć co zrobiła i jakie wnioski wyciągnie z tego a nagrody (bardzo lubię je stosować bo karać bardzo nie lubię ale czasem nie ma wyjścia) :fajny wyjazd na jakieś zajęcia lub wystawę czy do salonu zabaw,ciekawa książeczka,słodycze ,wspólne gotowanie lub pieczenie ,wspólne gry i zabawy,pójście na lody całą rodzinką ,czasem jakaś wymarzona zabawka .Dużo rozmawiamy z dziećmi i staramy się im tłumaczyć że niektóre zachowania są złe i trzeba je zmienić a dobre zachowanie spotyka nas coś miłego .
  21. rosołek się gotuje będzie z makaronem a na drugie ziemniaczki,rybka pieczona i jakąś sałatkę pewnie ze słoiczka wezmę :) a gołąbki tez za mną chodzą i mąż też coś ostatnio o nich wspominał wiec muszę tez zrobić któryś dzień :)
  22. u nas są tylko babcie i dziadkowie oraz około 4 rodziców którzy szykują kawę i ciasto i potem sprzątają i u nas zawsze do południa bo dzieciaki potem zmęczone są .
  23. nasze smyki wstają w tygodniu około 6.15 w przedszkolu są około 6.50 (mamy przez drogę ) odbieram dzieciaki około 15 czasem szybciej czasem później zależy jak się wyrobię ,u nas przedszkole jest czynne od 6 do 16 jest to ustalone według godzin w jakich rodzice zapisują dzieci (w deklaracji przyjęcia podajemy godziny w jakich chcemy by dziecko było w przedszkolu) .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...