-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Hanka05
-
szczęśliwa mamusiu - nocy współczuje, a z tą wizytą to jakiś żart - jakby ktoś był w ciąży to do gina akurat na poród sie dostanie :p może poszukaj innej przychodni czy coś? ma_górka - no taki żłobek to bym chciała i tak to sobie wyobrażam i boję się że ten który wybrałam nie jest taki jak opisujesz ale tak naprawdę to będę to wiedzieć dopiero jak zacznie tam chodzić :/ mam nadzieję że to chwilowe problemy z cycowaniem. CHyba zielona też tak miała że Tygrys nie chciał (przepraszam jeśli się mylę) ale po kilku dniach wszystko wróciło do normy. Zobaczysz Twój też zatęskni za mamusiowym mleczkiem :) powodzenia :) emka - dziękuje za odpowiedź odnośnie stania. I bardzo się cieszę że tak ładnie CI zasypia :) Anela - dobrze że choć mała poprawa. Dużo zdrówka U nas noc FATALNA - pobudki co godzinę, pół - o 4 nie mógł zasnąć, turlał się biedak na wszystkie możliwe strony i ciągnął cyca i puszczał i się turlał i tak w kółko :( u nas brak objawów zębowych, poza tym w dzień jest ok tylko te noce...zastanawiam się już czy On nie głodny? bo najdłuższy sen ma wieczorem - wczoraj jakieś 3 godz a im bliżej rana tym częściej się budzi. Cyca ciumknie i śpi. Ta noc utwierdza mnie w moim planie ;) z dobrych wiadomości to po obudzeniu wypił 60ml bebiko z niekapka :))))) co prawda potem nie zjadł kaszy i poszedł o tym spać no ale i tak się cieszę:) szczęśliwa mamusiu nie masz czego gratulować - bo słomiany zapał to moje drugie imię :p
-
Attka - niczym się nie przejmuj tylko do nas pisz. Wyrzucaj to z siebie. Te wszystkie myśli, emocje, łzy - to normalne, każda z nas by tak reagowała. Raz człowiek wstaje silny, raz słaby - to też normalne. Masz nas i pisz o tym co boli. To pomaga. Będzie dobrze - oby do wiosny! szczęśliwa mamusiu - piękne masz dzieciaczki i Ty też niezła laska :)))) dużo zdrówka dla Was :) Najlepszości dla Wiktora i Julianki :))) DW - trzymam kciuki za dzisiejsza noc i jutrzejsze testy :) zielona co u Was? tanna ponawiam pytanie czy jak dzieć stoi w łóżeczku to go kłaść czy niech sobie stoi ? :p Ty pewnie czasu nie masz bo przeprowadzka :) powodzenia!!! Dziś podjęłam decyzję o tym że za 2 tygodnie (bo za tydzień mamy wyjazd) rozpoczynam naukę spania w łóżeczku i kończe kp - mam nadzieję że starczy mi sił ;) Zapisałam się tez do fryzjera - też za 2 tygodnie - zamierzam zrobić radykalne cięcie na kożuchowską - boje sie jak nie wiem co ;) Wisienka - czy Hania pije mm z butli? od jutra będę codziennie podawać Kacperkowi - może załapie. Ja już też zaczynam tęsknić za pracą :) to mnie też motywuje do podjęcia tych wszystkich kroków bo żłobek zbliża się wielkimi krokami ;) przespanej nocy - szczególnie DW i nocnym cycochom!!!
-
hahaha udało się zrobic taki link ładny jak robi DW :))))) pozazdrościłam ;P BTW a co myślicie o takim chodziku? szkoda że do roczku jeszcze troche bo by jakaś babcia fundnęła :p myszeczka na fb była kiedyś dyskusja o chodzikach i po wielu linkach, przykładach i dyskusjach wyszło że to nie zdrowe ;)
-
DW - tort wygląda zacnie :) szacun za chęci do szycia - ja złe noce odreagowuje złym dniem :p Pola88 u nas dziś słonko i snieg leży i jest ok 0 stopni - milo rzeźko :) Tanna, emka - ale fajnie z tymi nocami :)))) powiem Wam że od 3 dni Mały śpi ok 10 -10:30 i druga drzemka ok 15 i wieczorem jest lepiej. Dziś to nawet co 3 godziny się budził, dopiero nad ranem częściej ale może już glodny był? bo cyce pustawe a w nocy to chwile pociumka i śpi :p także sukces ;) a powiedzcie mi jeszcze jak dzieć stoi w łóżeczku i się cieszy to go nie kładziemy? czekamy aż się zmęczy? :p Udanej soboty :*
-
Anela - dużo zdrówka dla zuzi i wytrwałości i sił Kochana :* Dominika - trzymam kciuki żeby to nie by ło nic poważnego!!! Mam nadzieje że to tylko taki ból bo się stawy "zastały" w gipsie. Buziaki od Kacperka i czekamy na wieści :* Rusanka mój mówi TYLKO baba - zdrajca! DW - trzymam kciuki żebyś w końcu zdała ten test ;) powtórz za kilka dni :) uciekam się szykować do roboty - buziole :*
-
marti widziałam ten artykuł - zgadzam się w 100% :) Dominika - mam nadzieję że to tylko zmęczenie. Trzymamy kciuki za Was :* Ola - oby się juz Piotrusiowi poprawiło :*
-
tanna dziękuje :) myślę że jeszcze tydzień lub 2 i się biorę :) za tydzień jedziemy na weekend do Poznania więc chyba poczekam i na następny weekend zacznę :) u nas jeszcze jest taki problem że moje dziecko myśli że łóżeczko jest do stania a nie spania :) jak jest zmęczony i leży na naszym łóżku to leży spokojnie a jak tylko go położe do łóżeczka to hyc i stoi - i nic że się oczy kleją. Ostatnio kładłam go chyba z 30 razy aż wzięłam do siebie i dałam cyca i poszliśmy spać :) ale damy radę! :p A co do doradcy laktacyjnego to powiem Wam że jakby nie Pani od laktacji w szpitalu to Kacperek by nawet cyca nie dotknął. Ja myślałam że jeśli w ciągu kilku godzin po porodzie nie przystawi się malucha albo nie zacznie odciągać mleka to już po ptakach. A ja zaczęłam stosować laktator 2 dni po cc, bo Kacperek leżal w inkubatorze a pierwszy raz przystawiłam do piersi po 10 dniach - także to że ja kp to zasługa doradcy i cudu że Kacperek po tylu dniach załapał :) Wisienka co tam u Was? Czizys jak mnie mózg boli :( musze apapa zarzucić bo nie wyrabiam :( spokojnej nocy:*
-
tanna a napisz mi jeszcze czy zaczynaliście naukę zasypiania od rana od pierwszej drzemki czy wieczorem? bo ja się zbieram w sobie ;) myślę tez o tym że jak moje dziecko za 2 miesiące pójdzie do żłobka to nie chcę żeby tam płakał przez godzinę zanim zaśnie :((( bo nawet najlepsza Pani w żłobku cyca mu nie da :p i przepraszam że Cię tak męczę pytaniami ale ja tez szukam rozwiązania dla siebie i Kapcerka
-
Rusanka A na przykład Doradca laktacyjny to taki sam specjalista, który pomaga młodym mamom. A przecież wszystko podobno siedzi e głowie? Nie oszukujmy się. My z racji urodzenia dziecka nie stalysmy się nagle alfa i omega w każdej dziedzinie ich tyczącej. Czasem potrzebujemy podpowiedzi, wskazówek. Napisałaś dokładnie to co ja myślę - nie chciałam cytować całości co by nie zaśmiecać forum. Jak mamy problem z karmieniem to możemy się przerzucić na mm, męczyć siebie i dziecko albo skorzystać z doradcy laktacyjnego. Dlaczego w przypadku problemu ze snem takie rozwiązanie budzi kontrowersje? Bo mało znane? kilka lat temu o doradcach laktacyjnych nikt nie słyszał. Fajnie by było jakby osoby nie udzielające się na forum nie pisały tu jakiś pojedynczych zdań z tyłka bo nam zaśmiecają (czyt. daga13 - w niku masz wiek? bo tak sie zachowujesz). Pod tym kątem dziewczyny na fb mają rację - tam nikt obcy nie czyta i się nie wtrąca DW - te ciastka od Ani w tesco to na dziale z wszystkimi słodyczami czy na bio eko super extra? :)))) jak tam Odsetka? jakaś poprawa? emagdalenka - dużo zdrówka dla dziewczynek :* i sił dużo dla Ciebie i męża :))) Rusanka - no chyba nie będę za dużo z tym żłobkiem kombinować bo jak zwykle namieszam a potem będę odkecać :p Sylwunia - moja mama caaaaały czas mi mówi że w żłobku dzieci kładą do łóżeczek i one tam 8 godzin siedzą i nikt się nimi nie interesują :) tłumacze że teraz tak nie jest. I najlepsze - mówię jej że byłam w żłobku a Ona do mnie - i co te dzieci w łóżeczkach siedziały? :) HM zielona - zdrówka! Dominika - mega super ekstra!!!! :)))))
-
Tanna - super :)))) bardzo się cieszę. Mam nadzieję że i u nas się kiedyś jakoś ułoży :p teraz to jest w ogóle jakaś wolna amerykanka bo zrobił sobie jedną drzemkę - jest tak zmęczony że nie ma siły siedzieć a spać nie pójdzie :( mi o tyle "trudniej" że zasypianie jest ściśle połączone z cycem :/ ale zbieram się w sobie żeby zrobić z tym porządek bo szczerze mówiąc nie sadzę żeby moje dziecko było szczęśliwe budząc się co 45 min przez całą noc i tak jak mówisz - jakoś snu jest bardzo ważna. I trzymam kciuki za przeprowadzkę - ja lubię zmiany ale wiadomo że na początku jest ciężko. Na szczęście niedługo wiosna, będziesz wychodzić z Oskim na plac zabaw to poznasz mnóstwo mamusiek z okolicy :) Emka - gratulacje dla Ali :)))) sama chodzi? i cieszę się że noce u Was lepsze :))) To był długi i męczący dzień. Wszystkim życzę przespanej nocy :*
-
Nie było mnie 2 dni więc ciężko nadrobić. Anela - duuużo zdrówka dla Zuzieńki!!! NIech lekarze szybko coś mądrego zaradzą. Dla reszty chłopaków też zdrówka a Tobie tony cierpliwości i siły!!!! szczęśliwa mamusiu - dla Was też zdrówka! :) Ewelusiek - zdrówka dla taty. Dobrze że już w domu Dominika - my też czekamy na wieści o uwolnieniu nóżeczki :) Attka - dużo siły i pozytywnych wibracji! Tanna - jak u Was noce? efekt się utrzymuje? Ela - nie denerwuj się - robota nie zając ;) HM - współczuje siuskowych problemów! Może w OBI coś złapałaś ;P Rusanka - u mnie podobnie - cyc to smoczek i ulubiona przytulanka. Ostatnio jeszcze mnie szczypie paluszkami przy karmieniu :/ Byłam w żłobku - wszystko nowe, ładne, grupy do 16 osób, Panie młode ale tak jakoś nie wiem - te dzieci takie nijakie, smutne - może tak jakoś trafiłam ale spodziewałam się jakiegoś łał - chce tu zostawić swoje dziecko a jakoś kurde się zawiodłam. Może mam za duże oczekiwania ? a może to przez to że ja nienawidziłam przedszkola....sama nie wiem :( fajne jest to że w każdej sali jest kamera i można u dyrektorki obejrzeć co się działo w ciągu dnia. Jest osobna sala do spania. Niestety to jeden z droższych żłobków u nas ale jest blisko domu. Pisałam dziś na fb swojego miasta i 3 osoby mi napisały że mają tam dzieci i są bardzo zadowolone....ehhh myślałam że będzie łatwiej. Poza tym noce wróciły do normy - czyli pobudka co pół godziny, godzinę. I Mały śpi ze mną w łóżku i tak się co chwila budzi także teoria że obudzi się i nie wie gdzie jest bo zasnął gdzie indziej się nie sprawdza :p bo budzi się dokładnie tam gdzie zasnął - jedynie to czasem zasypiał bez cyca, pogłaskałam go po pleckach i usnął. Dziś i wczoraj miał tylko jedną drzemkę w ciągu dnia, za nic nie chce zasnąć po południu, do tego zasuwa na czterech po całym domu i wspina się ciągle i muszę non stop przy nim być i jestem już tym wszystkim zmęczona :( potrzebuje urlopu - chociaż kilka godzin :(
-
Kilka osób robiło z tego przepisu i polecało ale ja jeszcze nie robiłam :) http://alaantkoweblw.pl/puszyste-placki-z-kaszki-manny/
-
Zdjęcie nie wchodzi mimo zmnniejszenia :/ a więc na dno małej patelni leje trochę wody - w przepisie 2 łyżki. Jak woda się gotuje to wrzucam na to jajko, mieszam delikatnie widelcem, jak się zetnie to wyławiam. Oczywiście zawsze troszkę farfocli zostanie na patelni ale niby bezpieczniej niż na parze bo wyższa temepratura przyrządzania. Dodam zdjęcie z przepisem na racuszki- zobaczymy czy się uda. Ja smażyłam na suchej patelni bez tłuszczu :)
-
DW - pamiętam bo strasznie się schiozowałam szczepieniami i bałam się szczepić Misia i dlatego mocno mi utkwił w pamięci Wasz przypadek. Attka - siły przede wszystkim!!! Jajko najpierw robiłam na parze - czyli garnek z wodą na to talerzyk i na talerzyk jajko a teraz robie na wodzie - przepis na zdjęciu ;) i do tego troszkę bułki z masełkiem, można też dodać masełko do jajka jak się już wyłowi z patelni.
-
Attka - pieknie Wy :) ale masz fajna fryzurkę - ja nie mam odwagi na taką :p Miodkowa - zapomniałam napisać że brzusio piękny i Staś też ;) Wisienka - jak u Was noce? Ja chciałam się wczoraj pochwalić że od 2 tyg poprawa i tylko 3-4 pobudki w nocy ale chyba dochodził do siebie jeszcze po chorobie bo dziś dał czadu :/ co godzinę, co pół całą noc :( Ja szczepiłam na pneumo bo mieliśmy z przydziału z racji niskiej wagi urodzeniowej. Dokupiliśmy na rota. Ola1981 - Dorotka DW miała powikłania po szczepionce dlatego nie szczepią Ola 1992 - u nas są dni że zje grudki ale obiadki woli zblendowane na gładko. Za to staram się mu dawać inne rzeczy w kawałkach - typu bułka z masłem, jajecznica na wodzie, dziś robiłam racuszki dla niemowląt - bardziej się bawi niż je ale coś tam do buzi trafia. Dziewczyny na fb pisały że jutro w biedrze ma być książka alantkowe blw za 25zł. A my jutro idziemy na spotkanie do żłobka - boję się :)
-
Nadrobić Was nie mogę - widać że Marti wróciła :))))) Marti - jaka Majeczka już dużą - szok!!! Modeleczka. I Ona jest taaaak do Ciebie podobna że aż się zastanawiam jak to jest patrzeć na dziecko i widzieć swoją miniaturkę :)))) mój to cały tatuś :p i gratki prawka!!! A co do jeżdżenia to może to kwestia przyzwyczajenia? Mój miał też taki kryzys ok 3-4 miesiąca ale nauczył się że jak jest w foteliku to nie ma wyłażenia. Tzn jak jadę w dłuższą trasę to ustawiam się na drzemkę, a jak w koło komina to wytrzymuje - oczywiście ma jakąś zabawkę przyczepioną :) Wisienka - jejku jaka to straszna informacja :( ja też byłam pewna że w dzisiejszych czasach się nie umiera na zapalenie płuc ;( ELa - na wypisie ze szpitala jest info że do 2 rż dawać wit D. Ja też się suplementuje i powiem Wam że mam lepsze samopoczucie albo to efekt placebo ;) nam dietetyczka na szkole rodzenia też mówiła że jako naród mamy niedobory wit D Ola, szczęśliwa mamusiu - dobrze że już w domku :)))) zielona - fajnie że trafiliście na kogoś sensownego - nareszcie! A o co chodzi z tym fotelikiem joie? bo ja też o nim myślę. Dlaczego się nie nadaje do każdego auta? A Misio odkąd przestał gorączkować to zaczął zasuwać na czterech :))) i wspiana się wszędzie :) przespanej Mamusie :*
-
Miodkowa - święta słowa o poszanowanie :) dawaj fote z brzuchem W ogóle na facebuku jest akcja selfi Mamusia z Maluchem - proponuję tu też taką akcję! :) Na dobry początek ja bez make upu i mój Mały rozczochrany Mężczyzna :)
-
Anela - zapomniałam napisać że Julcio i Gabryś slodziaki do schrupania :))) a Gabrysiowi niech szybko dobre mleczko znajdą. Ola - dużo zdrówka dla Was i niech Was szybciutko wypuszczą! Jejku takie maleństwo same, ludzie serca nie mają :( Ja tez czasem myślę co u Marti i Majeczki - pamietam jak w ciąży non stop siedzialyśmy na forum :P ola81 - popraw sie proszę ;) Dobra Wróżko - współczuje problemów ze snem ale skoro tatusiowi tak dobrze idzie to Ty sie nie frustruj tylko przekaż paleczkę a sama odpoczywaj :) a w busach to faktycznie jakieś niemoty. Ja muszę przyznać że raczej spotykam sie z pomocą :) A co Ty za usztywniacze nosisz hmmmm? zielona - co znowu? dalej uszka bolą biedaka? jejku niech ktoś w końcu uratuje naszego dzielnego Tygryska!!! A Wy macie jedną ogólną przychodnie dla dzieci i dorosłych? bo u nas dzieci oddzielnie. Tym bardziej powinni dziecko puścić - jeszcze takie malutki - rety co za ludzie! :( Sylwunia tez miałam pisać o lidlu ale mnie ubiegłaś - promo od poniedziałku :) ja dostaje na maila z lidla akurat bo się zapisałam :p U KApcerka rano ani śladu wysypki więc to chyba było podrażnienie po siuśkach i kupkach :p tak czy inaczej - thx God! Skubany nauczył się spać ze mną bo spi już prawie 2 tygodnie i nie moge go przełożyć do łóżeczka bo ryk. Do tego jak się w nocy obudzi to się drze na cały blok i musi dostać cyca. Jak spał w łóżeczku to się podnosił, wstawał, chciał żebym go wyjęła a teraz wie że nie musi więc leży plackiem i drze paszczurka :p matko jak ja go tego oduczę :p No i postanowiłam że jutro dzwonie do żłobka i się umawiam na przyszły tydzień na rozmowę! Koniec odwlekania!
-
Anela - pogoniłam chłopa do biedry i powiedziałam kup mi ciastka lub herbatniki i mleczna kanapkę i jeszcze coś dobrego na poprawę humoru - i co? kupił kawałek pysznego ciasta- w ramach czegoś dobrego ale ani ciastek ani nic więcej bo On myślał że albo to albo to. Ciasto zjadłam a jutro znów posucha w domu - ahhh te chłopy ;P Dziewczyny - przy kąpieli zauważyłam wysypke u Małego w pachwinkach i ma lekko odparzoną pupkę :( zaczęłam szukać info o tym antybiotyku (augmentin) co dostał i się okazało że On często uczula :( jak się pogorszy to znów do lekarza :( VSA - zazdroszczę sprawdzonej mięsnej miejscówy. U nas jest jakiś eko sklep taki większy więc może tam mogą sprowadzić ale nie mam kiedy podjechać zapytać Attka dużo siły i wytrwałości! I mam nadzieję że dziad będzie płacił szybko i dużo!
-
-
hej! nie czytam od kilku dni więc nic nie wiem :/ cos mi tylko wpadło że Miodkowa w ciąży - GRATULACJE! I że Dobra Wróżka gdzieś leci - superowo - ja też kcem! I że Tygrysek znów chory - buziaki Bohaterze :* Misio chory :( od poniedziałku codziennie w przychodni jesteśmy :( najpierw katar i kaszel, później w nocy wymioty i gorączka, do tego lekka biegunka - ale to nie wiadomo czy nie od gorączki. Od wczoraj gorączka 39 stopni co 4 godziny jak w zegarku - dziś dostaliśmy antybiotyk. Oby pomogło i oby się to już skończyło :( dopiero dziś było słychać jakieś szmery a tak to cały czas osluchowo czysty więc jechaliśmy na nurofenie, syropie na kaszel i vit C. NIe śpie od 2 nocy bo gorączkuje - podaje leki, czekam aż zaczną działać, robie okłady. Śpie jakąs godzinę i znów gorączka :( jutro jadę do pracy. T bierze wolne i będzie siedział z Małym - boję sie ;P doczytam to się odezwę! Buziaki :*
-
hejka - u nas nawrót przeziębienia. Wczoraj Kacperek z porannej drzemki wstał z gorączką 38 st, do tego katar i brzydki kaszel :( idę dziś z nim na osłuchanie. A byliśmy u lekarza w zeszły poniedziałek i cały tydzień praktycznie nic mu nie było :( szkoda mi go - tak sie broni przed czyszczeniem noska i tymi syropami :( a mieliśmy na wczoraj zaplanowany obiad na mieście i długi spacer - taka piękna pogoda była :( mam wyrzuty sumienia że On przeze mnie chory :( nie dawałam mu wit C i syropu na kaszel - bo praktycznie nie kaszlał - a teraz nawrót bo nie doleczony :( muszę też ogarnąć temat żłobka :( zielona - mam nadzieje że już skończyliście zastrzyki! szczęśliwa mamusiu - ja też nie mogę takich historii słuchać :( co te dzieci winne że takie straszne choroby się czepiają :( Sylwiunia - u nas też marudzenie. Może to lęk separacyjny czy co? fajnie że się z tym wózkiem udało VSA - a myślę często o Tobie :) zaglądaj i pisz :) ciekawe co u beciuni i chłopaków? :)
-
DW - obrazek wymiata trzymaj się dzielnie! A u Was zęby czy tak po prostu Odsteka postanowiła Cię wykończyć? :) Dominika - oby Wam szybko zleciało. Jeszcze troszkę dacie radę. I zazdraszczam angielskiego. Też się zapisze bliżej wiosny bo to moja pięta achilesowa :( ale póki cyc i płacz co chwila to nie ma szans :( myszeczka - może jesteś przemęczona no i pamiętaj o hormonach - że szaleć lubieją ;) mam nadzieję że Wams się poukłada. Anela - jak po imprezie? Tanna - jak Wam idzie? jestem bardzo ciekawa i trzymam za Was kciuki! U nas noc bez zmian - padam na twarz. Wczoraj T. pił wino a ja sok jabłkowy z kieliszka - troche my pogadali o niczym i jakiś kabaret w tle - także tyle. Młody budził się co 40 min więc dużo przerw było. Kładłam się spać ok północy ale Mały miał plan wstac i tak do 2 się bujaliśmy. Co przysnął, próbowałam go odłożyć krzyk, cyc, sen, odkładanie, krzyk - także od 2 do 5 spał z nami i od 5 w łóżeczku do 7 :) także jest super :p mam dość cycowania, jego zasypiania na cycu itd :p próbowałam kilka razy uśpić na rękach ale krzyk jakby ze skóry obdzierali - wie skubany czego chce :p
-
Anela - dziekuje :) i udanego wyjścia :)))) Wisienka - ciesze się z tych Waszych małych sukcesów :) cały czas do przodu ;) Myszeczka - Natalka słodziara! :) widzisz jak chcesz to potrafisz się poudzielać ;) przykro mi że kłócisz się ze swoim mężczyzną ale wiesz co - ja pamiętam jak nam opisywałaś poród - jeden z niewielu opisów który tak mocno utkwił mi w głowie. Jaka byłaś szczęśliwa i jak Twój Facet Cię wtedy wspierał. Byłam pełna podziwu. Nie zapominajcie o tym! UllaS - witamy ponownie i zapraszamy częściej ;)