-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Hanka05
-
Wisienka buziaki dla Hani z okazji 11 miesięcy
-
A nie pamiętam czy Wam pisałam ale Misiu waży 8400. I myślę już intensywnie nad roczkiem - tzn w co ubrać Misia i czy lokal czy chata bo na chacie mało miejsca a w lokalu jeszcze nie pytałam czy jest termin :/ i jakiś pomysł na prezent chcę rodzince posunąć :P myślałam nad rowerkiem ale jak w wózku nie lubi siedzieć to pewnie w rowerku też nie a chyba na pedałowanie to za wcześnie? chyba tak bardziej na 2 latka?czy co myślicie?
-
Nie mam czasu nawet poczytać :/ DW - zdolniacha z Ciebie! Pościel bardzo fajna ale w czapce to się zakochałam!!! A Dorotka cudna młłła :* kciukasy zaciskam żebyś w końcu wysiurkała drugą kreskę ;) Emka - mega gratulacje!!!! :) ja czasem wspominam ciąże - fajny to czas :) ja może za rok zaczne myśleć :p Misio był w poniedziałek w żłobku całe 6 godz - ja w pracy. Było ciężko, nie ukrywam że płakałam :p we wtorek wstał z katarem i 38st -więc pojechał do babci, dziś byliśmy w domu i jutro chyba pójdzie do żłobka bo tylko katar ma.Temperatura sama zeszła.Zobaczymy :)
-
Ale tu biednie :P my mieliśmy iść dziś na integracje do żłobka na dłużej,miał zjeść zupkę i iść na drzemkę w żłobku i oczywiście co? Wszystko przygotowane do wyjścia - nawet pluszak spakowany, tylko zmiana pieluchy i w droge - i dostał takiego ataku histerii i płaczu że na siłe mu tą pieluche na tyłek naciągłam, przytuliłam i zasnął na ramieniu :) także śpi w domu :) jutr ostatnia szansa bo od poniedziałku zostaje w żłobku sam :( a ja do roboty :( a ja nadal szukam butów dla niego - żeby były dobre i żeby nie zbankrutować :P i chyba zęby idą bo od wczoraj ma właśnie takie napady płaczu którego nie mogę utulić i jeść zbytnio nie chce :/
-
aaaa jeszcze mi Wam napisze że Kacperek pije mm z niekapka bo ze smoka nie chce i powiem Wam że wcale mi się to nie podoba. I niech sobie piszą że już powinien odstawiać butle ale do niekapka nie zagęszcze mleka bo nie uciągnie. Ta cholerna uszczelka zachodzi mlekiem tak że zwykłe mycie i wyparzanie to za mało - muszę patyczkiem do uszu czyścić zakamarki. Bez uszczelki się krztusi i nie chce wcale pić. I chciałabym żeby pił z butli ze smokiem i tyle :p
-
Wisienka - co u Was? chciałam Ci się pochwalić że Kacperek pije mm potrafi już nawet 90-100 ml wypić. Dostaje już mm przed snem i po obudzeniu. Kp zostało nam tylko przy nocnych pobudkach - czyli jakieś 2-3 razy w nocy. Ale po Świętach się zbiorę i odstawiam od cyca DW - jak Wasze noce? czekam aż napiszesz że masz odleżyny i głowa boli bo za długo spałaś :)))) ja jak zaczęłam uczyć Kacperka zasypiać bez cyca to zasypiał 2 godz ale pierwsza pobudka o 1 - dostał cyca i kolejna o 5 :) także od pierwszej nocy duuuuża poprawa. U nas gorzej z drzemkami w ciągu dnia. Trudno mu zasnąć. Częściej zasypia na rękach niż w łóżeczku. Drzemka to coś czego najbardziej obawiam się w żłobku HM,Attka, tanna - co tam? maratonka - zrób nam prezent na zająca i wrzuć fote Majkela Napisze Wam jeszcze że teraz jest w grupie w żłobku tylko 4 dzieci bo chore albo już rodzice zabrali na Święta. Nie wiem jak to będzie jak będzie 12 :) miłe zaskoczenie dla mnie - że Panie dużo tulą, noszą, całują. Nie zostawiają nigdy płaczącego dziecka. Na minus - nie wiem jak będzie wyglądało karmienie i zasypianie bo Panie dwie a buzi do nakarmienia 12 i tylko dwoje je samodzielnie. Także pewnie kolejka i wyją bo mój strasznie krzyczy jak głodny a jeszcze jak ktoś inny je to już sajgon także tego :p
-
-
Ola - to najmłodsza grupa ale najmłodsze dziecko kończy w marcu roczek, reszta starsza a więc Kacperek będzie najmłodszy :( na dniu otwartym była na sali dziewczynka która ma być z Nim w grupie - ok 1,5 roku - widziałam jaka była różnica. On na Nią nie zwracał uwagi a Ona ciągle w koło niego - rzucała piłką, chciała wziąć to co On brał. Łaziła w kółko i się o Niego potykała bo On na czworaka :/ marti - a który model wybraliście? wrzuć link :)
-
Marti - emagdalenka napisała że norwedzy kupują maxi cosi albo szit a nie że maxi cosi to szit - także relax
-
ahhh z tymi fotelikami - wszystko już napisałyście także ten tego :) jak zmieści się joie towezmę joie a jak nie to przodem i tyle :p póki co mieści się w maxi cosi :) HM - no dalej kończ już ten remont ;) ile można czekać na parapetówe a koty ucz spać w ich łóżeczku skoro J. może to one też :p zielona - ja też zmieniałam pracę w 2014 i nawet miałam 2 miesięczną przerwe w zatrudnieniu ale u nas była miła Pani :p marti - współczuje nocy - to jeszcze zębolki Was męczą? myslałam że już wyszły :/ my mamy wizyte dopiero też na roczek z okazji szczepienia.Miałam iść sama się zgłosić że chcę dziecko zważyć ale boję się że jakieś choróbsko się przypląta mimo że osobne wejście dla dzieci zdrowych DW - jak Ty takie piękne rzeczy szyjesz jak jesteś wymęczona to co to będzie jak się wyśpisz?Lala super ale Dorotka cud miód :* Dziękuje za komplementy - przyzwyczajam się i czekam aż troszkę odrosną ;) U nas od tyg noce fajne - pierwsza pobudka ok 1,druga ok 5. Niestety wstał dziś po 6 - ale co tam ;)wieczorem coś zasnąć nie może - widać że śpiący i sił nie ma a sen nie przychodzi :/ ale nie narzekam - wolę to niż mylijony pobudek :) Jejku Kacperek chyba od poniedziałku zacznie adaptacje w żłobku :( boje się :( nie tego że będzie płakał ale tego że inne dzieci go popchną, nadepną,zabiorą zabawkę i zrobi się przez to agresywny a teraz jest taki kochany :( i chorób się boje:(
-
A Dominika dziękuje za życzenia :) Wisienka -co u Ciebie? jak noce?
-
Anela - fajny ten fotelik. A głowa nie leci do przodu jak Zuzia śpi? No a modelka w foteliku ulala - słodziutka! i dziękuje za komplement :) zielona - super czapa - na pewno na yt znajdziesz lekcję szydełkowania :) szkoda że tak wyszło z imprezą - następnym razem będzie lepiej! Marti - ja też nie widzę zdjęć :( Tanna - 500 km z Oskarkiem? szacun :) a tak swoją drogą dużo przystanków robiliście? W Gdańsku na pewno się odnajdziesz :) zaraz będzie wiosna i będzie pięknie :) a w żłobku fajnie - pogadałam z Panią która ma najmłodszą grupę - młoda energiczna sympatyczna także ok :) W tym tygodniu potwierdzę sprawę pracy i Kacperek za tydzień zaczyna adaptacje :/ U nas trochę drzemki w dzień słabo bo zasypia tak długo że się wszystko przesuwa i budzi się z płaczem po godzinie czyli jakby jeszcze chciał pospać :/ ale nie wiem jak to zmienić. My dopiero od środy się uczymy zasypiania bez cyca więc może się jeszcze ułoży. Co myślisz? jesteś moją ekspertką :O) Dominika - dziękujemy za komplementy :) myślałam że jak Kacperek staje przy wszystkim to gorzej nie będzie ale widzę że etap wspinaczkowy równie ciekawy ;) DW - cieszę się że chociaż ze spaniem się poprawiło:) reszta też się ułoży - musi - a jak nie to załatwisz wszystko w maju u Franka - także to tylko kwestia czasu ;) trzymaj się Kochana :* Attka - co tam? Ola1981 - ja też się w wielu kwestiach z Tobą zgadzam :) i zazdroszcze spotkań z Wisienką i Dominiką :) więcej nie pamiętam! Dobrej nocy :)
-
hej:) ja tylko na chwile więc nie mam czasu nadrobić :( Spanie - wygląda u nas tak - wieczorem po kąpieli Kacperek zasypia sam w łóżku, bez wieczornego cyca bo Mały nie chce. Pobudka nr 1 ok godz 1 - wtedy daje cyca i idziemy spać, pobudka nr 2 ok godz 5 - wtedy cyc ale zasypia już sam. Wstaje rano o 7. Nie narzekam :) wysypiam się :) zasypianie wieczorne trwa czasem 40 min,czasem 1,5 godz ale nie płacze - wstaje siedzi gada śpiewa aż w końcu się kładzie albo ja go kłade i zasypia :) za jakiś czas powalczymy z tymi pobudkami ale na razie jestem zadowolona z tego co jest :) Fryzura - trochę za krótka :) wczoraj po fryzjerze w miare, wieczór przepłakałam, a dziś w sumie spoko - więc mogę się pokazać - choć mogłaby być ciut dłuższa :P
-
Anela współczuje nocy. Biedna Zuzia -niech już zębole wyjdą!!! A Tobie duże sił!!! A Zuzia słodziara!
-
Frankamamka - fryzjerem się tak stresuje że aż głupio - wcziąż się zastanawiam czy iść :p ale masz osiedlowe wsparcie :) emagdalenka - z tymi ząbkami szok :)))) super że już tyle macie za sobą. U nas tylko 2 :) a fotelika też jestem ciekawa. Kacperek dziś też jadł racuchy ale z innego przepisu. Zjadł 3 i przegryzł bananem :) Wieczorne zasypianie bez płaczu...jupi! :) Dziewczyny podrzućcie pomysł na zupkę dla malucha.Ja tylko gotuje dyniową, burakową, i warzywną typu marchew,ziemniak, fasola szparagowa,brokuł. Ile można :/
-
tanna - powoli się przyzwyczajam do tej myśli. W sobote jest dzień otwarty -idziemy zobaczyć. A później chłopaki do domu a ja do fryzjera ;) Dominika,Ola, Wisienka - zazdroszcze spotkania! :) Planowałam od weekendu rozpocząć naukę zasypiania ale zaczęłam wczoraj. Szale goryczy przelało to że jak byłam we wtorek w pracy to Kapcerek płakał mojej mamie ponad godzinę, właściwie się darł i moja mama się z tego wszystkiego popłakała :( postanowiłam że na razie jeszcze nie odstawiam od cyca co by za dużego szoku nie było. Wieczorem nie było źle. Usypiał jakieś 1,5 godziny ale była w tym zabawa, wstawania, gadanie. Czytałam, śpiewałam, brałam na ręce, siedziałam na podłodze przy łóżeczku. Spał do północy. Tu już było gorzej.Był mocno zmęczony, chciał spać więc i płakał więcej i głośniej.Większość czasu był u mnie na kolanach. O 1:30 dałam cyca ale nie pozwoliłam zasnąć. Zasnął sam w łóżeczku przed 2. i spał do 7 - takich rzeczy nie było od kilku miesięcy. W dzień pierwsza drzemka to też walka-ale w końcu usnął w łóżeczku. Druga drzemka spacer. No i kolejna noc przed nami. A ja za chwile dostane okres i ciągle chce mi się płakać :/
-
jejku my za kupno fotelika się zabieramy jak pies do jeża :/ ewelusiek - u mnie te kółka też troche na chodniku hałasują ale to chyba norma w tego typu wózkach. Mi to jakoś szczególnie nie przeszkadza, wyłączam się na ten dźwięk, Kacperek chyba też :) Ja też należe do trampkomaniaków :) mam łososiowe big stary - trochę już sfatygowane ;) Gratki wszystkich nowych zębolków. A oczekującym życzę szybkiego przebicia :) u nas 2 dolne i nic więcej nie widać :) HM - współczuje stresa mieszkaniowego. Ale jak skończycie to będzie pięknie :) ja lubię wszelkie zmiany :) Polecam link który wkleiła MamaWojtusia :) o mnie to to jest :) zielona - dziwnie z tą ławką. Po pierwsze zimno w dupcie a po drugie tak trochę mało szacunku dla dziacka - przecież to człowiek:/ i to jeszcze dziewczynka - jakoś tak nie fajnie :/ Sylwunia - na pewno Kacperek będzie zapisany od 1 kwietnia ale muszę z 1-2 tyg wcześniej zacząć z Nim chodzić żeby się oswoił. Czyli za jakieś 1,5 tyg :( w sobote są dni otwarte w żłobku to jeszcze pójdę popatrzeć ehhh Marti ja tez ostatnio byłam buty pooglądać i nic mi się nie podobało i poszłam do domu :/ tylko ja z reguły w ccc bo chcę skórzane a w innych sklepach mnie nie stać :p szczęśliwa mamusiu oby do wiosny. Trzymamy kciuki żeby chłopaki odpuścili a Oli dała pospać My dziś byliśmy u mojej kuzynki na wsi i może uda sie załatwić wiejską kaczkę i królika :) byłoby super :) przywieźliśmy też jajka od szczęśliwych kur :p właśnie Kacperek jedno spałaszował ;)
-
emagdalenka - Dziewczyny zdrowe? Ela, Anela, Wisienka, Rusanka - co u Was? :) myszeczka, Ola1981 - miałyście się udzielać :) Kamila, ewelusiek - ? :)
-
Wczoraj cos forum nie działało :/ DW - dużo słońca i sił i wracaj do nas bo tęsknimy!!! Emka, Dominika - macie rację, bez wypadków się nie da. A serce matki boli zawsze i mimo wszystko :/ Jesteście super dzielne i Wy i Małe Księżniczki :) U nas 3 noce były lepsze - tzn spał do ok północy, później pobudka o 2, 4-5 i 7. Ale dziś już wróćiło do normy czyli pobudka co godzinę do północy, póżniej zabawa do 1:30. Póżniej trochę pospał - chyba bo już nie ogarniam :p a dziś do pracy :/ na wyjeździe super - Mały robił za gwiazdę. Nic się nie czaił. Do każdego szedł na ręce, zasuwał wszędzie po podłodze. Drogę powrotną prawie całą przespał - także idealnie :) Chciałam iść go zważyć i zmierzyć ale boję się bo teraz te epidemie grypy. Niby jest osobne wejście ale jednak te pielęgniarki obsługują obie strony. Chyba sobie odpuszczę bo się cykam :/ Na sobote jestem zapisana do fryzjera - zmiana totalna fryzury na krótko - boje się jak diabli - nie wiem czy pójdę :p I z T. się wczoraj pokłóciłam - w sumie to mu trochę pojechałam i teraz mi głupio :( tzn miałam racje ofkors ale może trza było delikatniej :/ a taki mi piękny bukiet kupił na dzień kobiet :/ I odstawiłam wczoraj ovulan, właściwie to zapomniałam kupić - czekam na @ :(
-
Hejka :) wróciliśmy z wojaży u moich rodziców a jutro z rana znów wyprawa - tym razem na weekend do teściów :) z jednej strony się cieszę bo spotkamy się też z przyjaciółmi a z drugiej boje bo trasa ponad 2 godz w jedną stronę. zielona - super że Tobie i Filipowi sie tak fajnie kp układa - karmcie ile dusza zapragnie :)))) Wisienka - ja tez zakładałam kp do 6 miesięcy i szybki powrót do pracy :p także tyle z moich planów :p u mnie z tym gotowaniem to tez słabo - często goszczą naleśniki z dżemorem i pierogi z biedrony :p Kciuki zaciśnięte za powodzenie planu, ja chyba też zacznę jakoś po niedzieli. Mi o tyle trudniej że 2 razy w tyg Misio jest u mojej mamy bo ja pracuje (czasem raz w tyg) i ciężko ustawić stały plan dnia i uczyć zasypiania :/ ale damy rade - może założymy grupę wsparcia? :) Dobra Wróżka może to przemęczenie. Kciuki zaciśnięte żeby wszystko było siiii. I żeby Odsetka dała odespać i wtedy ciach prach i 2 krechy wysiurkane Frankamamka - gratuluje konsekwencji :) i przespanych nocy :) i ten plan dnia - o matko - u mnie to jakiś armagedon i chaos :) Czyli że pchacz też słaby? no dobra namówiłyście mnie - nie kupuje ;) Co do nocy to ja żałuje że nie zrobiłam z tym porządku w październiku - jak to sie zaczynało. Każdy mi mówił to przejściowe, może skok może zęby, może potrzebuje a teraz wiem że to samo się nie skończy :( no chyba że poczekam 3 lata :p Ewelusik - jak ja Ci zazdroszczę takich rodzinnych wypadów. Ja tu sama jak palec :/ Jedynie do rodziców jeżże ale to 50 km w jedną stronę :/ Więcej nie pamiętam! Może coś potem jeszcze skrobne :)
-
Co do lekarzy to pamiętajcie że to też ludzie którzy są bardziej przychylni jednek z metod. Tak jak na forum część z nas walczyła o kp mimo problemów, a część przeszła na mm. Jedni rozszerzają diete metodą BLW inni papkami. Ja pytałam o sen Misia 3 pediatrów i od 2 usłyszałam że to budzenie nawykowe a od jednej że widocznie tak potrzebuje. Ja duuuużo czytałam na temat snu dziecka po problem mamy od 4 miesięcy i wiem że Kacperek budzi się bo sie tak nauczył. Ba! To ja go tego nauczyłam :) nawet wiem jak to się zaczęło. Oczywiście co innego kiedy dziecko się budzi częściej bo ząbkuje czy jest chore - to zupełnie inna sytuacja. Dobra z mojej strony koniec tematu :) Pochwale się tylko jeszcze że wczoraj ugotowałam zupke z buraczków i smakowała - a rzadko lubi to co mu ugotuje :P i zrobiłam naleśniki na mące kukurydzianej, mm i obsranym żółtku ;) i też zjadł, najpierw suchego a później z twarożkiem i jabłuszkiem - nadzienie mu najbardziej smakowało ;) Ola 1981 - u mnie z dojazdami nie jest źle bo jadę w ramach godzin pracy, poza jednym punktem bo to ok 100km i tam ok wyjeżdżam jakies pół godziny wcześniej. A ja lubie jeździć - słucham muzy i myślę nad życiem :p Wisienka, ELa - jak u Was? :)
-
Marti - ja napisałam tylko że się nie zgadzam z Twoim zdanie - to wszystko :) nie musisz mi udowadniać swoich racji cytując artykuły. Nie napisałam nigdzie że moje czy czyjeś dziecko jest nienormalne :) napisałam tylko że DLA MNIE nie jest normalne jedzenie w nocy co godzinę - w dzień zresztą też :) nie napisałam też że ktoś ma kończyc kp - nigdy. Niech każda mama karmi tak dlugo jak tego pragnie i tego każdej życzę. PO prostu sytuacja Oli z jej opisu wydaje sie byc bardzo podobna do mojej więc Ty napisałaś swoje zdanie w temacie a ja swoje :) poza tym nie uważam że jeśli nie będę karmić Kacperka co godzine to go porzucę. Nadal będę go tulić, całować i kochać nad życie i zrobię wszystko żeby był szczęśliwy:) piiis&loow! Rusanka - dziękuje - jak zwykle mądrze i na temat :)))) wchodze na forum i chcę coś napisać a TY już to napisałaś tylko ładniej :) i low ju :)))) co do jedzenia to odkąd się cycyujemy często i dłuuuugo to ja mam największą ochotę na słodycze wieczorem :) organizm zbiera siły na ciężką noc :) póki co mniej ważę niż przed ciążą więc wiem że to te noce mnie wykańczają :) Co do pracy to teraz po prostu mam nadzieję że jakoś się samo wszystko poukłada - niech się dzieję wola nieba :) Ewelusiek - dużo zdrówka dla taty :/ współczuje Ci bardzo. Na pewno każdy taki pobyt w szpitalu bardzo Was martwi :/ DW - jak noc? H-M - mam nadzieję że dzisiaj także przespana Tanna - dziękuje za odpowiedź :) zaklimatyzujesz się w gdańsku na pewno :) za chwile będzie wiosna i będziecie chodzili na spacer nad morze - ahhh Zreszta pewnie Marti I HM Cię wezmą w obroty ;) A ja dziś do pracy :/ ale zostaje sobie u rodziców do jutra i może na jakieś zakupy wyskocze. Chce mi się butów na wiosne - i wiosny przede wszystkim :))) Powiem Wam że jak za miesiąc mam wrócić do pracy to ja NAPRAWDE nie mam się w co ubrać :) poplamione dresy sie chyba nie nadadzą :p miłego dnia talalala
-
przespałam się przemyślałam przeczytałam Wasze dobre słowo i postanowiłam że muszę jeszcze raz pogadać. Siedzę i dumam nad inką a tu dzwoni ta właśnie babka. I coś jakieś pierdoły mi gada więc ja mówie że nie jestem zadowolona z wczorajszej rozmowy i warunki do zmiany itd a ta mi mówi że Ona czuje to samo i tak samo myśli jak ja i że to jakoś głupio wyszło bo przecież nie ma prawa wymagać wyłączności jak mi nie zapewnia całego etatu itd. i że całą noc przez to nie spała :p w sumie się zdziwiłam :) także spoko luz zaczniemy w kwietniu i zobaczymy jak to się poukłada. Albo mi dadzą pełen etat albo sobie cos doszukam. Z tą działalnością też jeszcze będziemy gadać - powiedzia że jeśli nie chcę to wspólnie ustalimy coś innego. Także w sumie jestem zadowolona :P DZIĘKUJE ZA WSPARCIE!!!! szczęśliwa mamusiu - laska z Ciebie niezła i ani się waż inaczej o sobie myśleć. Przecież więm co widzę :))))) Buziaki dla miesięczniaków - także tych co się w lutym nie załapali :))) HM - gratki zakończonych wyborów. Kciukasy zaciśnięte za majstra coby szybko i ładnie ogarnął temat :) a nocki zazdraszczam ofkors! :) DW, Ola - tez oglądałam pokój - i cały film ryczałam :) aż T robił przerwy żeby mnie uspokoić :))) Marti - nie zgadzam się z Toba w sprawie karmień nocnych. Uważam że 9-10 miesięczne dziecko nie powinno jeść kilka razy w nocy i że to nie jest normalne. Kacperek jak miał 3 miesiące i był tylko na piersi spał w nocy po 6-7 godzin bez przerwy. Dobrze przybierał na wadze i było wszystko ok. Dzieci takie jak nasze teraz powinny spokojnie przesypiać noc, może mieć jedną pobudkę na karmienie. Reszta to nawyk i przyzwyczajenie. Nie mówię tu o czasie choroby czy ząbkowania. Ja swojego chcę tego oduczyć bo uważam że nocne "podjadanie" nie jest dobre ani dla dziecka ani dla dorosłego - ja nigdy nie jadłam w nocy. W ciąży miałam moment że się budziłam ok 4 mega głodna ale wiedziałam że jeśli raz zjem to się organizm przyzwyczai :p Co do działalności własnej to będę się bronić ryncyma i nogyma :p DW - no to dawaj z tą fryzura - raz się żyje ;P najwyżej po wyjściu od fryzjera zaczniemy zapuszczać :)))) ania witaj w klubie nocnych cycochów. Jakbym o sobie czytała. Zasypianie TYLKO przy cycu i pobudki co chwila.
-
Byłam dziś na rozmowie w sprawie pracy - pogadać z ta szefową co u nich teraz pracuję raz w tyg. Szłam na luzie - spodziewałam się że dadzą mi 2-3 dni w tygodniu, potem się coś doszuka i looz. A usłyszałam że dadzą mi 4 dni w tyg ale na wyłączność czyli nie mogę pracować gdzie indziej. I mam zacząć od 1 kwietnia - czyli Kacperek musiałby za 2 tyg zacząć żłobek - nie jestem gotowa na to :( i mam założyć własną działalność albo mogą mnie zatrudnić ale ja mam ponosić koszty. I co z tego że dniówka niezła jak musze odliczyć koszty paliwa (1600km miesięcznie - jakieś 600zł), koszty działaloności, żłobek - to już za dużo nie zostanie - oczywiście dopiero w domu to policzyłam :/ a z drugiej strony nie mam innej pracy i raczej sie nie zapowiada. I jeszcze grafik taki z dupy - średnio mi pasuje :( oczywiście na wszystko się zgodziłam a teraz siedzę i płacze. Chyba jutro zadzwonię i będę negocjować tą wyłączność. zła jestem na siebie:( a takie miałam dobre nastawienie a wyszło jak zwykle. I już nie mam mojej wewnętrznej siły :( i już fryzury na pewno nie zmienie bo nie chcę tyle zmian na raz w życie Kacperka wprowadzać :( Spokojnej nocy :*
-
emka -a z pracy się odezwali? i jak u Ciebie testy? ;) ja miałam taka sytuację że szukałam pracy i odsatwiłam tabsy -trwało to kilka miesięcy. Pojawiła się fajna oferta, złożyłam cv, pojechałam na urlop. Po powrocie do mnie zadzwonili, byłam na rozmowie - fajnie poszło. Powiedzieli że się odezwą za 2 tyg bo mają jeszcze innych kandydatów. Zadzwonili po 2 tyg a ja w tym czasie się dowiedziałam że jestem w ciąży :) DW - zdałaś? :) emagdalenka - myślałam dziś o Was. Dużo zdrówka dla robaczków a dla Ciebie siły - jesteś hiro! Anela - u nas po chorobie przez kilka dni lepiej spał i w dzień i w nocy - chyba odsypiał i tez duuużo cycował. Niestety odpoczął i wrócił do normy ;) i zdrówka dla Ciebie :)