-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Hanka05
-
H-M GRATULACJE! Dziewczyny piękne macie Maluszki Emilka super że masz juz Synka przy sobie Co do noska, nam położna pokazała tak - bierzesz pół okrągłego małego płatka do demakijażu, zwijasz w rulonik, polewasz to solą fizjologiczną, jeszcze troszkę zwijasz i to wkładasz do noska i okręcasz wewnątrz. Robimy to raz dziennie i jak jest babolek to ładnie wychodzi. Oczywiście każde włożenie do noska to nowy wacik. Mówiła też żeby nie czyścić noska zbyt często jeśli nie ma potrzeby, bo to pobudza śluzówkę do zwiększania wydzieliny. Dziewczyny nienawidzę diety matki karmiącej :p ale na szczęście/ odpukać/ Kacperek nie ma ani zaparć ani kolki. A czy któraś używała tych kapturków na sutki do karmienia? Bo ja już taka pogryziona że ledwo wyrabiam, ale położna mówi że lepiej nie, nie poleca itd. :(
-
Emilka ale przeszłaś!!! Jesteś mega dzielna! Najważniejsze że Kacperek zdrowy i że jest z Tobą myszeczka napisz coś czasem Karola jak tam u Was? U nas dziś przychodzi położna i ważymy Malucha. Boję sie że znowu za mało przybrał i będzie kazała dokarmiać butelką :( mój Kacperek od 2 dni w dzień je co godzinę i też zaczął ulewać. Wcześniej mu się to nie zdarzało :/ Na szczęście w nocy śpi po 2-3 godz. Powiem Wam że zmęczona jestem bardzo. Czasem w nocy wiem że się obudził ale podnieść się nie mogę i dopiero jak zacznie płakać to się zrywam...ehh :/ Byliśmy wczoraj u neurologopedy, mówiła że wędzidełka na razie nie trzeba podcinać. Pokazała jakieś ćwiczenia języczka - zobaczymy. Dziewczyny a na jedno karmienie to dajecie jedną pierś, czy najpierw jedną a później drugą?
-
Emilka23 28.05.2015 o 12:38 urodził się nasz Skarb. Kacperek mierzy 56 cm i waży 3120gram Niestety przez cc. Resztę napiszę, jak będę w lepszym stanie.... GRATULACJE!!!! Urodziłaś w mój dzień porodu no i też Kacperek
-
zielizka Marti śliczne Dzieciaczki Elżbietta gratulacje! U nas właśnie z tym przyrostem wagi szału nie ma :/ zobaczymy w piątek- będzie ważenie. Ale jakoś się boję :)
-
U mnie też problem z karmieniem :( a tak dobrze mi szło :p Mały na cycu od tamtej środy, w poniedziałek położna go zważyła i niby przybiera ale powinien trochę więcej. Nie martwiłam się bo to okruszek i pomyślałam że skoro po jedzeniu śpi 2-3 godz to głodny nie jest. A od wczoraj - karmienie trwa z 1,5 godziny :( sutki już mnie mega bolą :( Kacperek je 10-15 min, później przysypia, wygina się, macha głową na lewo i prawo i tak godzine lub półtora. Ja chyba mam za mało pokarmu i On się nie najada :( dzisiaj odciągnęłam laktatorem i miałam ok 70ml a On już chyba więcej potrzebuje. Do tego mnie już tak pogryzł że nie wyrabiam :/ smaruje maścią, ale to za mało :/ jutro idziemy do neurologopedy na kontrole i zobaczymy. Położne w szpitalu i środowiskowa mówiły że On ma za krótkie wiązadełko i może źle chwytać. Pewnie czasem też źle przystawię i sutki pogryzione....ehhh. Mam od wczoraj kryzys z tym karmieniem :( własnego dziecka nie umiem wykarmić :( jeszcze walczę ale nie wiem jak długo :( zastanawiam się już dziś czy zupełnie nie przyjść na laktator ale to się zajechać idzie, szczególnie w nocy :(
-
zielizka trzymajcie się ciepło! Buziaki dla Janka :* to na pewno silny chłopak i ze wszystkim sobie poradzi! Pisz, dawaj znać! Wszyscy Was tu wspieramy i trzymamy kciuki!!! Maratonka gratulacje! :)
-
marti87 Hanka05 - ja karmilam wczoraj na sor-ze w szpitalu a potem w taxi podczas jazdy. Takze odpowiednia bluzka, pielucha i jechana ;) bez stresu! To normalne,ze jak karmi sie piersia,kazde miejsce jest odpowiednie. No moze oprocz toalety,bo tam bym sie nigdy nie dala zagonic. Karm i nie patrz na innych. Marti ale to dla mnie jest stresujące. Wiem że każdy ma inne podejście i rozumiem że to normalne i naturalne ale dla mnie to krępujące i bardzo stresujące, nie czuła bym się dobrze :/ i bardzo bym chciała tego uniknąć
-
Mamusie które już mają dzieciaczki - w czwartek mam wizytę u lekarza i boję się jak to rozegrać logistycznie. Tzn co będzie jak Mały zacznie płakać bo będzie głodny? Nie wyobrażam sobie karmić na poczekalni u lekarza :/ może odciągnąć do butelki w domu? ale jak będzie ciepło to nic z tym mlekiem się nie stanie? nie wiem jakoś mam stresa :) wizyta prywatna więc mam nadzieję że nie będziemy długo czekać. Ale znowu w dużej przychodni a nie wiem gdzie dokładnie Pani Dr przyjmuje ....ehhh
-
pawla aneta gratuluje Mój Kacepek właśnie zasnął a my idziemy jeść śniedanie Wczoraj była moja mama, niby ładnie pięknie, a później pojechała do domu i dzwoni - Ty weź go ubierz, musisz mu założyć jeszcze jeden kaftanik. Ja jej tłumacze że Mały śpi pod kocem, czasem pod dwoma i pilnujemy żeby nie zmarzł i żeby dała spokój. Rano znowu telefon - bo On miał zimne łapki, weź mu ubierz kaftanik....wrrrrr!!!!! A myślałam że Ona taka nie będzie :p
-
Dziewczyny a jak odciągacie pokarm? Mi w szpitalu położna laktacyjna kazała tak: co 3 godziny (24 na dobę - tak w nocy trzeba wstawać) - jedna pierś 7 min, druga 7 min, pierwsza 5 min, druga 5 min, pierwsza 3 min, druga 3 min. I takie cykle co 3 godz czyli 8 razy na dobę. Nie ważne czy leci czy nie. Ja na początku w takim cyklu odciągałam 5- 10 ml.. Po tygodniu 80 - 90. Czasem zdarzyło się 100 ml a czasem 60ml ale cały czas ten cykl. Jest to mega męczące bo z wyparzaniem laktatora zajmuje prawie godzinę, szczególnie boli o 3 w nocy ale warto. Ja nie wierzyłam że będę mogła karmić. Kacper spędził 5 dni w inkubatorze, był karmiony sondą bo nawet z butelki nie umiał jeść. Później nosiłam mu swoje mleko, tyle ile udało mi się ściągnąć i pomału, pomału laktacja się rozkręciła. Po 1,5 tyg przystawiłam do piersi i młody sam reguluje.
-
Mój przy wypisie ze szpitala miał zalecone 8x45 ml. Teraz nie wiem ile je bo jest na cycu od środy. Sprawdzian wagi w poniedziałek. Ale ogólnie śpi 2,5 - 3 godz to chyba ok. Tak ze 2 razy dziennie ma tak że nie śpi po jedzeniu tylko łobuzuje ;) dobrze że w dzień a nie w nocy :)
-
Co do diety Mamy karmiącej - u nas na szkole rodzenia mówili że przez pierwszy miesiąc powinna to byc dieta lekko strawna. Dokładniej Pani to opisała tak -jedz to co byś jadła gdybyś wczoraj miała zatrucie pokarmowe. U nas nie każą jeść surowych warzyw, mleko nie więcej niż 2 szklanki dziennie. Nic smażonego i ciężko strawnego. Po miesiącu dietę się rozszerza. Ja się do takiej stosuję bo Kacperek jako Mały Okruszek może mieć słabo rozwinięty układ pokarmowy. Póki co, odpukać, chyba z jego brzuszkiem wszystko dobrze.
-
otulinka Leti Gratulacje!!! Emilka jeszcze chwile musisz wytrzymać. Wszystko będzie dobrze! Musi być! Pomyśl że pomęczysz się jeszcze kilka dni a później jak wrócisz do domu z Maluchem wszystko będzie cudowne! Trzymam kciuki i wysyłam Dobre Anioły! Dziewczyny karmiące - dajecie smoka swoim Maluchom? Wczoraj się o pokłóciłam z T. Np taka sytuacja z dzisiaj - Kacperek zjadł sporo ok 7, ale nie zasnął. Miał otwarte oczka, trochę grymasił, trochę się rozglądał. Ponosiłam go, pogłaskałam, pogadałam do Niego. Widzę że jest zmęczony ale nie może spać i szuka cyca. Zaczyna się coraz bardziej denerwować i popłakiwać - i co lepiej dać mu cyca na uspokojenie czy smoka? Głodny nie jest bo przecież jadł a nie chcę go uczyć że cyc to uspokajacz. Z drugiej strony smoczek niby też nie jest zbyt dobry :/ sama nie wiem. Dałam cyca, pociągnął 3-5 min i zasnął.
-
DobraWróżka Hankaawreszcie się doczekałam!! Napisz coś więcej o Kacperku - jak się miewa, czy wszystko w porządku. Bo bardzo się stresuję bo moje dzieciątko też takie malusie. I bardzo potrzebuje wiadomości co i jak :) Taki słodki spokój emanuje z Kacperka super chłopak!! Już jest naprawdę dobrze. Kacperek od 2 dni je z piersi (tylko raz go dokarmiłam butelką). Wygląda na zadowolonego, ładnie śpi. Budzi się co 2-3 godziny na jedzenie. Na początku miał problem z utrzymaniem temepratury i jedzeniem. Ale to nawet nie dlatego że jest taki Mały, ale dlatego że ma cechy wcześniacze. Na szczęście szybko nadrabia. Chociaż z temeraturą ciała jeszcze nie jest idealnie. Jak mu zmieniam pieluszkę to stópki potrafią sie zrobić lekko sine. Tak samo rączki mu czasem sinieją. Na szczęście ogólnie już jest cieplutki. Położna mówi że może mieć jeszcze problemy z krążeniem dlatego te łapki mu tak marzną. Ale jest słodki i kochany :)
-
tego posta pisałam 12 godzin
-
Dziewczyny nareszcie jesteśmy w domu!!!! Wypuścili nas we wtorek po południu. Na temat informacji w szpitalu nie będę się wypowiadać - o tym że wychodzimy dowiedziałam się jak przyszła do mnie Pani sekretarka z wypisem :) wiem że Malutki miał dobrą opiekę więc nie narzekam :) Do wczoraj odciągałam mleko laktatorem co 3 godz przez całą dobę i tym karmiłam Kacperka z butelki. Odciąganie zajmowało mi ok godziny (łącznie z wyparzaniem itd). Od wczoraj przystawiam go do piersi i na razie tylko raz dokarmiłam butelką Wczoraj był położna środowiskowa, dużo nam powiedziała a Kacperek waży już 2320
-
martu5iek gratuluje takiego porodu! tylko pozazdrościć Dominika, Darka, szczęśliwa mamusiu może Dzieciolki Wam w końcu zrobią niespodziankę i same wyskoczą! Trzeba być dobrej myśli! Trzymam za Was kciuki!
-
marti87 odeslali,wiec troche inna taktyka :P Hanka05 - fotki beda,ale w zamian za kopytka. Nie ma szans Kochana inaczej. Ja kilka dni porzadnego obiadu nie jadlam i do tego takiego!!! Marti zapraszam - jak na pierwszy raz to całkiem zjadliwe wyszły. My kupiliśmy mieszkanie 3 lata temu i 2 miesiące mieszkaliśmy bez kuchni - znam ten ból. Pizzy chyba z pół roku później nie jedliśmy em.ce - gratuluje :) wrzucaj fotkę Synka
-
Myszeczka ale ze mnie gapa! NATALKA CUDNA! zaglądam na forum 2-3 razy dziennie a i tak trudno mi nadrobić i zapamiętać kto co kiedy :p Marti czekamy na fotkę mebelków! Dominika trzymaj się tam i oby się już ruszyło szczęśliwa mamusiu - spokojnie, doczekasz się Ja dziś pierwszy raz w życiu będę robić kopytka :)
-
Karola gratuluje! Buziaki dla Natalki paulina mocno trzymam za Was kciuki!!!! Mam nadzieję że wszystko pójdzie sprawnie a Ty i Maluszek szybko dojdziecie do siebie. Ja czekam na jutro i zobaczymy :/ Emilka23 trzymaj się tam! house-manager W ogole to mam ochote na ciasto z rabarbarem ale nie zrobię bo sama całego nie zjem a moj Mążu nie przepada ;( Polecam, jadłam w weekend! Możesz pokroić i zamrozić - ja tak robię. Wyciągasz za tydzień i jest pyszne i świeże
-
Martu5iek GRATULACJE! Odpoczywajcie a my czekamy na zdjęcie Julki Małpa musisz go jakoś przekonać :p Karola jak u Ciebie? ciągle trzymam kciuki! Mam nadzieje e jesteś już po cc i masz Małą ze sobą :) Ja dziś poprałam swoje rzeczy, poprasowałam tetry, ręczniki i prześcieradła dla Małego. Poprałam wszystkie części od gondoli i spacerówki - bo mam używany (właściwie to zrobił T.). No i przetarłam łóżeczko a teraz leże i ledwo dycham :P Do tego popsuło nam się auto :( a w lodówce pusto a jak odpukać coś by się zaczęło dziać to zostaje taxi :( mam też trochę rzeczy jutro do ogarnięcia na mieście i będe się tłukła komunikacją miejską. A w środę jadę do szpitala na badania - mam nadzieję że Synek urósł i jest zdrowy.....ehhh. Muszę się spakować na wypadek gdyby mnie położyli na oddziale :/
-
anilewe1 Czesc dziewczyny, leze na patologii i czekam. Jestem zapisana na jutro na cc a tu nikt nic nie wie... :/ jutro przyjdzie moja dr to sie okaże... to trzymamy kciuki żebyś jutro mogła przytulić swoją Kruszynkę! dawaj znać jak tam sytuacja!
-
Panifionaa jeden plus mnie tylko cieszy... mam tesciowa z glowy... wczoraj juz nerwowo nie wstrzymalam po tym jak sie o drugie imie naszej corki rzucala i klocila i pierwszy raz w zyciu moze nie jej osobiscie ale tak aby uslyszala powiedzialan co mysle o jej postepowaniu itp itd... uffff. i tak trzymaj!
-
myszeczka a jaki rozmiar ubranek nosi Natalka? Bo mój też ma być malutki, pewnie zbliżony do Natalki. A tak przy okazji to wrzuć fotke, daj się ciociom nacieszyć a brzucha masz ekstra!
-
To ja też się podczepiam pod pytanie - można mieć pomalowane u stóp paznokcie? bo ja raczej na cesarkę idę a od kilku lat mam czerwone paznokcie u stóp i jak teraz zmyłam to raz że mi dziwnie to jeszcze niezbyt ładnie wygląda płytka :( u rąk prawie nigdy nie maluje. Ale myślę nad jakimś frenchem u stóp żeby było trochę lepiej a żeby nie krzyczeli :p