Skocz do zawartości
Forum

agula9

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agula9

  1. Ja też wyczytałam, że stres może prowadzić do niedorozwoju maluszka, a też prawie codziennie kłóciłam się z moim M, nie moglam jeść, spać, brzuch i głowa mnie bolały takie miałam nerwy i po części rozumiem Żyrafę. Inna sprawa, że sama wkurzałam się nieraz o pierdoły, które nigdy wcześniej by nie wyprowadziły mnie z rónowagi. Żyrafa pogadaj z M ja swojemu wytłumaczyłam, ze to hormony i żeby nawet jak bardzo się drę, przytaknął i odpuścił. Jak narazie ja staram się nie wkurzać o wszystko a on (grtuluję cierpliwości) nie roztrząsa tego dalej i jakoś szybko mija. Nie daj się twarda bądź Aisha dobrze, że się wyjaśniło z biletem, teraz to tylko czekać pozostało na spotkanie Sekundka chyba najlepszą opcją byłoby wklejenie tego na początku i żeby można było edytować w miarę potrzeby, kiedy płeć poznamy lub ktoś nowy się przyłączy. Tylko jak to zrobić?
  2. Łasica ja też paliłam - o dzidzię rzuciłam i teraz jak sobie pomyślę jaki 'trep był w ustach" po fajkach Jak narazie M wytrzymał 1 niedzielę bez palenia, a jak woli sobie zapalić niż buziaczka to niech spada. Dziś jak zapali to mam masażyk Moje samopoczucie dziś też marnie całe plecy mnie bolą zwłaszcza kręgosłup na dole, w czasie @ też zawsze mnie tak bolało. Nie wiem może to przez zmianę pogody
  3. Julita przepis poprostu świetny a jakie szybkie wykonanie
  4. Witam,ja też wcześniej paliłam, ale ze względu na dzidzię nie palę, nimo że w pracy jak jeszcze nie wiedzieli, że będę mamusią namawiali nie raz i teraz jak mnie M wkurzy też nieraz bym sobie zapaliła, ale tłumaczę sobie, że już tyle nie palę to nie będę. A ja jak się uprę to tak ma być, mój M chyba nie potrafi tak sobie powiedzieć - brak silnej woli Mój M co wieczór mi mówi, że już nie pali a i tak wraca okopcony z pracy Z kupowaniem to chyba przesąd bardziej, jak się pytałam znajomych mamuś to kupowały i dzieciaczki mają zdrowe, ja jak dotąd kupiłam jedynie skarpetki, ale to z braku finansów. U mnie też powróciło słoneczko, ale wietrzysko straszne wieje.
  5. Właśnie myślałam o tabletkach, bo jakoś wytłumaczyć nie mogę i nawet nie skutkuje, że mu mówię, że nie będę się z nim całować bo śmierdzi jak popielniczka. Niby chęci ma ale słabe, w domu już praktycznie nie pali, ale niestety w pracy jak widzi palących to też pali U mnie w domu odkąd tata zmarł to się nie pali, ale zawsze to na balkonie to w garażu. Chyba mu jakieś proszki zakupię, jego siostra rzuciła z tabletkami, a też sporo paliła nawet jak jeszcze karmiła synka. Tylko mnie to się zdaję, że tabletki itp działają jedynie na podświadomość, a jak się chce to się rzuci.
  6. Mart u nas w Pl. to może i nie powinni chociaż nie wiem jak z umową na zlecenie, a sekundka za granicą tam już chyba inne przepisy mają Nie wie któraś jak oduczyć faceta palenia? Ja mojego nie mogę dać rady, choć i tak są postępy bo jak jest w domu to nie pali, no może czasem jak do garażu zejdzie, ale wie że potem chyba bym go łóżka wygoniła to żadko mu się zdarza. Za to w pracy kopci, a ja nie mam już pomysłów, prośby, grożby, krzyki nic nie skutkuje
  7. Żyrafa podsuj swojemu N może coś takiego Zadbaj o jej nastrój - Specjalnie dla taty - arykuł ja mojego jeszcze nie przekonałam, bo wiecznie nie ma czasu, a jak ma to na allegro coś ogląda albo pierdoły na YouTube Madziu dbaj o siebie, mnie kręgosłup bolał już przed ciąża, a teraz wystarczy, że połażę 2 godzinki po sklepach i też mnie boli, a Gin pozwoliła tylko Apap brać. Ale żadko pomaga, najlepsza ciepła kąpiel, poleż trochę w wannie i wymocz plecki, mnie to pomaga. Aisha będzie ok.
  8. Żyrafa współczuję. Mój M też nie ma ojca, ja z resztą też nasze mamy po 60 ale w miarę do rzeczy jeszcze są Żeby tylko nie musiało dojść do czegoś strasznego zanim Twój N zrozumie, że teraz to on powinien o Ciebie dbać. U mnie po chorobie i szpitalu trochę dotarło, u sekundki niestety do tragedii musiało dojść. Sekundka a jak Twoje zdrówko, leki skutkują? Dużo zdrówka życzę.
  9. :Ooo masakra, nie daj się, bo zawsze tak Cię będzie traktował a jak będziesz miała ogromny brzuch to marnie to widzę. Trzeba obmyśleć jakiś sopsób na niego Ja idę robić obiadek, bo mój też zaraz wróci.
  10. W sumie u mnie chyba były 2 powody, że się nauczyl. Jak pracowałam to wracałam do domu po 19 a M przed 18 to coś tam szykowałam dzień wcześniej, ale on gotował po pracy, żeby bylo jak wrócę. A drugie to najpierw jak miałam grypę żołądkową i 3-4 dni wymiotowałam bez przerwy i spałam, nie byłam w stanie z łóżka wstać i nic nie jadłam, a tydzień póżniej trafiłam do szpitala z zagrożeniem ciąży. Chyba trochę się przejął. Wcześniej też miał zdanie, że baby są od prania, sprzątania, gotowania, ale już zmienil podejście poprostu nie miał wyjścia.
  11. Izabela pewnie, że znam choć nigdy tam nie byłam Ja łóżeczko też mam upatrzone na allegro
  12. Żyrafa nie daj się tak N, mnie wszystko tak wpienia teraz, że jak coś mi M nabałagani to się drę no bardziej zważa na to co robi. A jeśli chodzi o herbatkę teraz częściej M mówi, że idzie sobie zrobić i czy ja też chcę Jedyne co to obiadek ma naszykowany jak do domu wraca. Ja już później raczej nic nie jjem, więc jak M zgłodnieje to zwykle sam sobie idzie zrobić. Chyba tak się nauczył, bo ja wcześniej fatalnie się czułam.
  13. Sekundka czy Ty też gdzieś w okolicy mieszkasz? Ja niby mam fotelik po dwójce siostry także stan taki sobie, no i nie ma wkładki dla maleństwa. No z tymi zwolnieniami to też nieciekawie, ja chociaż miałam pewność, że mnie nie zwolnią, tylko wyszło trochę nie ciekawie, bo na 12 pracujących osób 2 w ciąży obie w jednym czasie No i cóż szef od razu na zwolnienie wyganiał.
  14. Ja tam w sumie nie odczuwałam kryzysu do teraz. Mój M też ma własną firmę w którą inwestować trzeba Izabela a skąd jesteś jeśli można wiedzieć? Samopoczucie kiepsko, też najchętniej spać bym poszła, albo czekoladę bakaliową zjadła
  15. Izabela witam i ja Ciężko się nie przejmować rachunki przychodzą, a kasiory nie widać 1 wyplata mniej i lipa się robi, a wydatków coraz więcej to Gin. to USG to witaminki itp. Ja przywyknięta jestem, że mam swoją kasę i zawsze kupowałam sobie co tam chciałam, coś mi się spodobało to miałam na to swoje pieniądze. Chyba nie potrafiłabym być na utrzymaniu faceta
  16. A tym, że w ZUS mają bajzel w papierach, a ja czekam na pieniążki tylko nie wiem kiedy się doczekam ciężko im sprawdzić, że składki w Kielcach są płacone wolą wysyłać moje papiery do Zabrza (tam mój pracodawca ma działalność zarejestrowaną) a sobie czekam i czekam....
  17. Aisha bardzo ładne imię
  18. Ja bym nie pozwoliła mojemu M na samodzielne zakupy, tyle przyjemności - nie mogę tego stracić, zresztą on tam by brał pierwsze lepsze (dla niego wszystko "może być"). Łóżeczko z pościelą już upatrzyłam na allegro i jak w sklepie nie znajdę czegoś takiego to sobie zamówię
  19. Ja najchętniej już bym szalała na zakupach tylko kasy brak Dopóki pajace w ZUSie nie dogadają sie który oddział mam mi płacić to tylko kasa M jest do dyspozycji. Ale za to później będzie większy przypływ wypłata od marca a już maj mamy. Kupować zamierzam najlepiej uniwersalne kolorki, żeby nie było jak jakaś niespodzianka wyjdzie
  20. hehehe, ja mam w plnach schobowe z frytaskami tak od jakiegoś czasu za mną chodzi taki mało zdrowy obioadek No właśnie pogoda się zepsuła to mamusie nie łażą tyle i czasu na pisanie więcej
  21. Julusiek witamy Jeszcze jeśli o wózek chodzi to ja nie wiem czy nasze maluchy w gondoli całą zimę przetrwają, bo jak zaczną siadać to chyba nie uleżą nam w gondoli To zapraszam na zakupy do Kielc i na kawkę Jeszcze chyba na allegro wyczaiłam w Częstochowie hurtownię z normalnymi cenami, ja mam nie tak daleko to jak u siebie nic nie kupię to się wybiorę na Jasną Górę i zakupy ale to dopiero jak ZUS się zlituje Ja tez mam dziś kiepskie samopoczucie coś mnie głowa ćmi i jakoś tak marnie mi sama nie wiem czy spac mi się chce czy jak chyba przez tą pogodę. Posegregowalam ubranka dla dzidzi, które mam od siostry i niestety jednak czekają mnie spore zakupy bo nie wiele mam malutkich ubranek, 90% to już takie większe na 6-9 m-cy. Na maleństo 1 śpioszki i ze 4 kaftaniki i kilka par skarpetek.
  22. Witam. Ja też oglądałam wczoraj wózki w sklepie Dziecko i rzeczywiście ceny zwalają z nóg, ale pocieszam się tym, że w moim mieście jest sporo mniejszych sklepów-hurtowni, gdzie można kupić wózek nawet za 500 zł, a taki pożądniejszy (już sobie upatrzyłam) do 1000 się kupi. Mart może poszukaj u siebie takich sklepów, ewentualnie allegro. Ja zamierzam kupić sobie 2 funkcyjny wózek gondola i spacerówka ewentualnie 3 f. z fotelikiem ok 1200-1300zł. W sumie cenowo wychodzi prawie na jedno. Fotelik nam będzie służył również jako nosidełko, bo to chyba wygniej niż przekładać ciągle maleństwo, zwłaszcza jeśli polubi spanie w aucie to od razu w foteliku do domu
  23. Witam, ja po kawce i śniadanku, pogoda do bani, ni to słońce ni to deszcz, ja sobie dziś pospałam dość długo chyba przez tą ponurą pogadę nie chciało mi się wstawać. monika pochwal się jak dowiesz się co będzie, z ciuszkami racja albo różowe albo niebieskie, ja wolę się nastawić neutralnie, bo nie mam pewności na 100%a słyszałam o wielu niespodziankach Jakie dziewczyny chętnę dzieciaczków się pozbyć, hehe
  24. Moja siostra też tam rodziła i nie była zachwycona...
  25. Martini sama słodycz z Twojej Karolinki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...