Skocz do zawartości
Forum

agula9

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez agula9

  1. Mój też 27 i nie widzę szans na poprawę. Jejku ale się uśmiałam Agula u mnie podobnie, dzieci chyba wyczuwają, że mamusi brak to lepiej nie zczynać z tatusiem bo niewiadomo jak się to skończy chyba racja bo mój Ole po japońsku ubrał bo nie wiedział jak założyć z powrotem śpioszki pod bluzeczkę taką na ramieniu zapinaną na 2 guziczki Raxanka to jak twój M taki cfaniak to może właśnie załóż sobie swoje konto i niech Ci tam pieniążki wpływają, skończy się jego wydawanie na własne przyjemności nie licząc się z Tobą. Nie denrwój się, choć wiem że się nie da bo ja też tak mam, że M zawsze wieczorem mi ciśnienie podnosi i też spać nie mogę do 1-2 Madziu ja Oli zwykle daję butlę ok północy choć to chyba nie ma większego znaczenia bo dawniej też ok 5 zawsze się budziła.
  2. Ja też dziś coś słyszałam o kierownicy do gier, ale powiedziałam na lapropie nie będzie GER!!! i nie ma A jak by chciał grac to musilaby stary komp upożadkować a o kompach mój M nie ma pojęcia hihi. Ja nie wiem czy faceni nigdy nie dorastają tylko durne seriale i gierki Mart szkoda tylko, że w domu niewiele pomaga, ale dziś normalnie chyba podlizać się chciał bo ostatnio napomknęłam, że za wtorek mam wypucować i wypastować podłogę w OLi pokoiku i to zrobił dziś. A ja z mamą jeżdzilam za odkurzaczem i zeszło nam 4 godz zanim wyoglądałyśmy itp. A w tym czasie M bym z Olą i sprzątał bo Ola spała Od 12 do 16 normalnie ja nie wiem mnie śpi max 40 min A jemu zawsze ładnie śpi a potem mi powiedział no i jak to przy dziecku nic się da zrobić?
  3. Madziu może jeszcze się unormuje u nas jest coraz lepiej a prawie super jak już pisałam wcześniej w tym tyg Ola nie obudziła się wcześniej jak 6:30 a dziś 7:30 W sumie to wierciła się ok 4 ale dałam jej smoka, usnęła i do 7:30 wytrzymała. Celowo o tej 4 nie dałam jej jeść, żeby nie przypomniała sobie,że kiedyś o tej jadla hihi Powidacie, że Biedronkowe pieluszki, ja mam narazie zapas Pampersów na dłóższy czas bo zwykle kupuję podwójną pakę czyli 2 x 82 i teraz mam w zapasie chyba 3 paczki jeszcze tylko nie wiem czy nie małe będą bo rozm. 3 do 9 kg, ale mama mi nagadal, że jeszcze zejdzie zanim Ola osiągnie taką wagę a ja nie wiem bo już jest ponad 6 kg. Kupiłam dziś Oli łyżeczki do karmienia - szykuję się do jedzenia zupek, jeszcze muszę zakupić jakąś gajną miseczkę na jedzonko, ale leci ten czas dopiero się urodziły nasze maluszki a już 3 miesiące minęło. Madziu buziaki dla Anusi na te 3 m-ce
  4. Roxanka współczuję i dlatego ja nie wyobrażam sibie być zależną od M i pracuję i wrócę do pracy, nieraz to on musi liczyć na mnie bo on budowlanką się zajmuje także zimą różnie bywa. Czasem ciężko ale ja tam zawsze coś ukitram i mam hihi Chyba nie zniosłabym tak żebym musiała się o coś prosić.
  5. Madziu a nie próbowałaś Ani przestawić żeby później kąpać to moż dłóżej by spała? Ja zwykle kąpe o 19-20 i ładnie śpi. Teraz już wykąpana gada z miśkami, a rano spała do 7:30 M się nie olej bo szkoda naszych nerwów u mnie jest to samo no może do 20-22 wytrzymuje. Z choinką jeszcze trochę poczekamy, bo posprzątać trzeba a kilka dni temu odkurzacz nam padł, za naprawę powiedzieli ok 100 zł to kupiłyśmy z mamą nowy.
  6. Witam,jakoś nie mam o czym pisać Ola dziś spała do 7 w sumie to już nie budzi się wcześniej niżo 6:30 oby tak już zostało Łasiczko co do siostry to bardzo dobrze wyszło,że facet ją teraz zostawił, choć napewno jej ciężko bo właśnie teraz powinien przy niej być i ją wspierać. Ale przekonała się, że niemogłaby na niego liczyć i nie wart jej uczuć. Dużo zdrówka i sił dla siostry. Natusiowi dawaj butlę na noc to może dłużej pośpi taki pożytek z dokarmiania. Szkoda, że z tym pokarmem tak ciężko u nas Najważniejsze, że szpital Was ominął bo to naprawdę okropność na stołku przy łóżeczku. Jeśli o pieluszki chodzi ja ostatnio Huggis,y kupiłam (znajome polecały) i szczerze wolę Pampers,y są miększe i fajniesze. Podobno Biedronkowe też dobre ale jak narazie nie testowałam,Tesco'wych bym nie kupiła M siostry raz kupił i ich córci odparzyły pupcię. Szczepionkę ja wzięłam tą 5w1 ta 6w 1 wydaje mi się przesadona a 5w1 siostra szczepiła i wszystko ok. Na pneumokoki też zaszczepię Prezydent Mista stawia i podobno mniej dzieciaków u nas choruje (ile w tym prawdy nie wiem)ale dziciaczkom siostry nic nie było.
  7. Helloł my byłyśmy sobie naBarwinku na spacerku 1,5hA teraz młoda leży w łóżeczku i ostro gada z miśkami z karuzeli,jej jak wczoraj była pół dnia z moją mamą to spała chyba 3 godz. a dziś 30 min na spacerze od rana myślałam, że uśnie w łóżeczku ale chyba nie ma zamiaru Co do książeczki to jak 1 raz bylam z Olą u nefrologa to już chcieli, aleOla miała wtedy m-c i jeszcze nawet Peselu nie miała następną wizytę mamy 9lutego.Kurde to ja już nie wiem, żeby to w Kielcach było to bym tam poszła i jakoś to załatwiła A nie uśmiecha mi się do Zabrza jechać Suonko gratuluję100 postu to teraz czekamy na 1000 Pokaż jak wyszły pasemka. Wik współczuję grzyba i tych pierońskich alergii. My też mamy sztyczną choinkę kupiliś rok albo 2 temu w Galerii Echo przy schodach gościu stał i w tym roku chyba też tam jest. Mnie się podoba ta choineczka ma spory wybór i ceny całkiem. Żywą mieliśmy kilka razy ale nie trwała ciągle igieł pełno a i drzewka szkoda, ale za to ten zapach mmm...
  8. Łasiczko współczuję siostrze a czy ma chociaż bobaska? Bo później chyba już nie będzie mogła raczej? Nie wiem nie znam się. Jeśli o mleczko chodzi to na receptę jest tylko Pepti itp. tzn dla dzieciaczków ze skazą białkową. Ja jak pytałam swoją lekarkę o receptę to nie chciała mi dać bo Ola nie ma skazy a tylko to jest na receptę, chyba. A ja już nie wiem czy ona nie ma jakiejś alergii bo dziś na pleckach wypatrzłam krostki, podone do tych co na buźce miała. NIc w pn. wybieramy się szczepić to zapytam lekarkę. Dobranoc.
  9. A ja dostałam @ 19.11 jakieś 2 tyg. po tym jak ola przestała jeść moje mleczko.
  10. suonkoTak ja wiem :) Przynajmniej tyle ze nieprawdą jest to ze od stycznia tracą waznosc tylko są wazne jeszcze do konca 2010 roku. Cos slyszalam ze zaprzestają juz wyrabiac nowe ale od kiedy faktycznie to nie wiem napewno :) Gunia co nieco napewno wiedzialaby w tym temacie ;)P.S, Agula - skusily mnie te Twoje pasemka Wlasnie siedze z czepkiem na głowie :P Hehehe to pokaż później efekt pasemek, ja ze swojej fryzurki zadowolona jestem, żeby tylko mi tak nie wypadały No właśnie może Gunia by coś wiedziała, bo ona chyba w NFZ pracuje, tylko coś jej tu ostatnio nie widać. Ja wiem tyle, że wydają do końca grudnia i baba w ZUS w Zabrzu powiedziała, że nawet jak się wyrobi to nie będą ważne od 2010, albo nie chce im się już wyrabiać
  11. A kupiłam Oli też 2 zupki z marchewki po 4 m-cu ale dam jej dopiero w styczniu jak już skończy 4 m-ce.
  12. Witam Mamuśki. Ja dziś byłam w pracy i znowu nic nie załatwiłam, chciałam wyrobić sobie rodzinną książeczkę zdrowia żeby Olę w pisać i dowiedziałam się po: 1 powinnam osobiście się po nią zgłosić do ZUS czyli wycieczka do Zabrza 2 że od stycznia i tak książeczki stracą ważność no i bądź tu mądrym. Ja się pochwalę Ola już drugą noc spala do 7 mam nadzieję, że już tam będzie może żeczywiście po tych 6 kg tak się zaczyna normować bo wczoraj ważyła 6200 na wadze domowej. Na szczepienie wybieram się w pn. jak całkiem kaszelek Oli minie. Madziu a ja nie wiem czy jak Wikusia ma gorączkę to zaszczepią Anię? Bo chyba nie chcą szczepić jak ktoś w domu choruje. Kupiłam dziś OLi bluzeczkę z Mikołajkiem za 7,70 w Tesco przecenione były hihi
  13. Powiadacie, że GOOOFRY mniam to może i ja się skuszę na taki sprzęcik, tylko schudnąć miałam a nie wcinać gofry z bitą śmietaną jakąś marmoladką mmmniam. Ja dziś byłam w pracy i znowu nic nie załatwiłam, chciałam wyrobić sobie rodzinną książeczkę zdrowia żeby Olę w pisać i dowiedziałam się po: 1 powinnam osobiście się po nią zgłosić do ZUS czyli wycieczka do Zabrza 2 że od stycznia i tak książeczki stracą ważność no i bądź tu mądrym. Czy może któraś z Was coś wie w tym temacie??
  14. Roxanka pozazdrościć tak dobrego faceta a uczucia napewno jakieś są tylko właśnie teraz bardziej dzidziuś zajmuje czas i serduszko. Madziu u mnie jest to samo ja do mojego już nie mam chyba za grosz zaufania bo wiem, że klamie coraz więcej albo ja już świruję i tak mi się zdaję ale zbyt wiele razy mnie okłamał w ważnych sprawach i ciężko zaufać. Dobry człowiek to może i jest ale chyba bardziej dla obcych niż dla nas i na jego pomoc też nie mogę liczyć, jak proszę to nie skutkuję dopiero jak już się pokłócimy to się zabierze i pomoże tylko po co tyle nerwów. Np wczoraj kazałam posprzątać mu jego rzeczy w Oli pokoju bo już tam umyłam okno półki poczyściłam i chciałam, żeby chociaż sprzątnął co jego. Zamierzam już Olę tam przenieść bo w naszym pokoju grzyn wyszedł i trzeba się go pozbyć i pomalować, M oczywiście jakoś bardzo się do tego nie kwapi. Ja się tylko zastanawiam jak on żył w delegacji jak pracowal w Warszawie, kto mu gotował i sprzątał? Pewnie w syfie siedział leń. Wczoraj nadarłam się na nigo za wszystkie czasy bo jak by mało nabroił to jeszcze zostawił górę garów bo sobie odgrzewał obiad i usyfioną mikrofalę i szafkę na której stoi. Dobra też się pożalilam to teraz Olę pochwalę już drugą noc spała do 7 i żeby kolejne też tak było Jadę do pracy wojnę zrobić bo dziewczyna co się zajmuję grupowum ubezpieczeniem olewkę ma na wszystko a ja im tego nie daruję, składki płacę i mi się należą pieniądze za urodzenie dziecka a tamta wymyśla tylko, że zawiozła ale miałam zły nr konta podany (sprawdzałam 3 razy!) i że PZU odesłało papiery do firmy i no ma Akt Ur. Oli. Krew czlowieka zalewa ja nie wiem, ze też się ludzie biorą za coś a nie chce im się wykonywać obowiązków!!!
  15. Dziękuję Wam Kochane za słowa otuchy, zawsze podniesiecie człowieka na duchu. Ja Oli też narazie nic nie daję mam zamiar zaczą od Nowego roku jak skończy 4 miesiące. Mleczka zjada zwykle 120 lub 150 na przemian daję. A paluszki w buzi też nawet jak mleczko zostawi. My na pneumo zaszczepimy bo za darmo jest w Kielcach.
  16. pl_aishaAgula Ja sobie bardzo dobrze radze sama z moim maleństwem :) Nie namawiam na zostawienie męża ale jak by już naprawde było tak bardzo źle to uwierz mi, że z Olcią dała byś sobie rade - kwestia przyzwyczajenia i wyrobienia sobie rytmu dnia. Większości Kobiet własnie to paraliżuje, że boją się zostać same z dzieciekm. Dziś byłam u mnie w pracy to sie wszyscy dziwili jak ja sobie sama daje rade ... no cóż jak trzeba to trzeba :) Aisha mój M i tak mi przy Oli w niczym nie pomaga, jak dotąd chyba 4 razy ją przewijał i czasem butlę dawał a to tylko do zdjęcia, wraca wieczorem ok 18 zjada obiad ja Olę kąpę z mamą i w sumie mama we wszystkim mi pomaga np dziś jak mialam problemy żołądkowe to mama cały czas się Olą zajmowała od rana , dopiero popołudniu jak się lepiej poczułam to ją wziełam. Także na M nie mam co liczyć. W moim mieście mamy pneumokoki zafundowane przez Urząd Miasta My miałyśmy się szczepić dziś lub jutro ale może pójdziemy w pt. lub w pn. bo ola pokasłuje.
  17. Witam kochane ja też większoś uranek mam po siostrzyczkach citecznych Oli i na Allergo też trochę kupilam używanych ale większość to sukieneczki i naprawdę w bardzo dobrym stanie, bo wlaśnie takie maluszki nie niszczą i bardzo szybko wyrastają. U mnie poprostu masakra od wczoraj. Chyba grypa żołądkowa mnie wczoraj dopadła na 2 końce o masakra,ledwo żyję pół nocy w kibelku spędziłam, na szczęcie Ola spała do 7 pięknie. Tak się zastanawiam czy i Oli to nie dopadło bo w pn. 4 kupki zrobiła a zwykle 1-2 było i wogóle ostatnie 2 dni marudna strasznie była a wczoraj zanim usnęła bardzo płakała a nigdy jej się to nie zdażało, a na ząbki to trochę za wcześnie. Brzuch nadal mnie boli i ciągle do kibelka latam. Drugie to tak pożarłam się wczoraj z M, że go wygoniłam i poszedł do matki i jeszcze od niej opierdziel dostał. Ale już wrócił i przeprasza, tylko nawet nie chce mi się z nim gadać. Wiecie już mam tego tak dość, że chyba wolałabym być sama z Olą. Szkoda słó nawet nie chce mi się pisać o tym.
  18. Milka widzę, że sporo wspólnego mamy. Tylko, że my mieszkamy u mnie z moją mamą ale też ciężko go wywalić. Już wrócił widać, że wczoraj jeszcze nieźle dopił bo normalnie oddech na 100 km czuć i wygląda jak ostatni menel. Przeprosił i oczywiście mówi, że jak to on nas bardzo kocha i tylko my się liczymy. A dla mnie liczy się spokój, bo po co mi taki chłop zero pożytku tylko same przykrości. Kurcze zjadłam dziś malutką miseczkę krupniku i ziemniaczki z masłem a i tak mi jeszcze po brzuchu jeździ, żebym tylko w nocy normalnie miała bo wczoraj masakra była. MM trzyma kciuki, żeby pokarm do normy wrócił. Mnie chyba zanikł też z nerwów przez M
  19. Eeeh... ciężko z nimi. Mój mi też wkręca różne rzeczy nawet jak w sob. na ałoskach bylam u Ciebie Suonko to też coś byczal, że gdzieś jeszcze byłam bo długo i na kurs jak idę to też mi gada, że do Grzesia ( bo pytał kiedyś z kim siedzę w ławce i teraz ciągle truje) No Wik pewnie masz rację bo w sumie dzień przed Jagatnej ślubem to samo było i co przyleciał pod kościół, a ja juz nastawiona byłam, że sobie sama pójdę No nic zobaczymy narazie mam 100 % pewności, że szwagier go podbuntuje. Ja się tylko zastanawiam czy on kiedyś dorośnie i dotrze do niego, że ma również obowiązki, a nie olewka na wszystko a jak nie to niech siedzi sobie u mamusi albo siostry. Mnie już nie zależy ile można prosić i kłamstw wysłuchiwać? Wik o ziemię się nie martw dał Twojemu nr do tego gościa
  20. wiktorio3agula9 Wik mnie mój też wczoraj wpienił ale to tego stopnia, że wygoniłam go w p.... i nawet się nie odzywa nic. co z tego że ja mojego też wyganiam, jak on nie chce iść idę zrobić sobie jeszcze jedną kawę aaaaaaaaaaaBonarek jak już wpadniesz w trans mycia okien to zapraszam do mnie A mój wreszcie poszedł no i pewnie cała jego rodzinka teraz gada jaka to ja zołza itp. bo M to przecież śwęty, a że wypić lubi to przecież w jego rodznce norma. Jak to mi kiedyś jego siostra powiedziala przecież z rodziną pije ( no to można nawet i codziennie). A ja mam w dupie takie życie wolę być sama i mieć spokój. Zawsze jak na kurs idę to on wypity przyłazi, a jak by mojej mamy nie było to ciekawe kto by z Olą siedział? Szkoda gadać/pisać.
  21. A pieron wie skąd takie paskudztwo. Jejku jak Olę na ręce wzięłam to jakby 15 kg ważyła, normalnie bez sił jestem. Idę się wykompać poleżę trochę w wannie może sił nabiorę. Wik mnie mój też wczoraj wpienił ale to tego stopnia, że wygoniłam go w p.... i nawet się nie odzywa nic.
  22. Hej,ja z łóżka piszę też mnie wczoraj dopadło na 2 końce o masakra,ledwo żyję pół nocy w kibelku spędziłam, na szczęcie Ola spała do 7 pięknie. Tak się zastanawiam czy i Oli to nie dopadło bo w pn. 4 kupki zrobiła a zwykle 1-2 było i wogóle ostatnie 2dni marudna strasznie była a wczoraj zanim usnęła bardzo płakała a nigdy jej się to nie zdażało, a na ząbki to trochę za wcześnie. Truska ja niedługo gondolkę odstawię,bomi Ola już bardzo wstaje i tylko patrzeć jak siądzie tylko, że stelaż mi potrzebny do fotelika i spacerówki z Chicco mam jakby coś
  23. Helloł, Olcia usnęła a sobie podczytuje bo jakoś nie mam o czym pisać, chyba zaraz pójdę okno umyć bo nie pada ale nie chce mi się nic. Może z Olą wyjdę na spacerek chociaż coś mi pokasłuje
  24. Roxanka tylko, żeby miała taką funkcję, że z pilotem bo inaczej chyba raczej nie będzie działać.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...