Dziękuję Wam :) Jesteście kochane, każde słowo stworzyło we mnie więcej optymizmu.
Mało tego- wczoraj po tym jak założyłam tu konto poleciałam prv do gin. Sprawdziła- plamienia zero, pęcherzyk urósł itp itd. Tylko jestem na tak wczesnym etapie, że nie widać zarodka- powiedziała, że to normalne. Z resztą jakieś stare usg ma, ale i tak ze względu na luxmed będę chodzić gdzie indziej.
Biorę ten duphaston, acard i witaminy, jakoś mi już lżej.
Robiłam ostatnio hcg- wyniki świetne+2krotny wzrost po 48 h. Dla pewnosci w pn też zrobię ;) Wiecie jak to jest ;)
A tak to poza biustem z A na C czuję się świetnie fizycznie- nie muli mnie. Martwię się tylko tak jak Wam pisałam, ale już mi lżej dzięki tym badaniom, mężowi i Waszym słowom
W którym tygodniu jaką miałyście wielkość pęcherzyka i czy było widać płód- jeśli tak to jak duży i kiedy serduszko.