Skocz do zawartości
Forum

Justyna84

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Justyna84

  1. Emilka23 18ch Aaa moje suwaczki kłamią! :( Emilka, nie mów hop, dzień się jeszcze nie zakończył. Może będziesz tą szczęściarą, szybka akcja w 3h i po sprawie. :P A ja także w dwupaku. Młody harcuje a skurcze przeszły...eh. Pocieszające jest jednak to, że prędzej czy później urodzę. I to już niedługo! Wczoraj na imprezie rodzinnej ludzie się mnie pytali, czy boję się porodu - a wiecie, ja już tyle czekam, że mi strach chyba całkowicie przeszedł...z radością wypatruję tego pięknego dnia!
  2. Asik, trzymaj się tam dzielnie w tym szpitalu! Ja to nie wiem, co za lekarze żesz no...witki opadają. Coś by ustalili konstruktywnego a nie takie pitolenie za przeproszeniem.;/
  3. U mnie też dupa...na jednym porządnym skurczu się skończyło...
  4. KalinaMi Dziewczyny u mnie z nienacka ale chyba się zaczęło. Skurcze co 2 m bardzo bolesne mały tez inne ruchy. Jadę na IP trzymajcie kciuki. Powodzenia!!! Trzymam kciuki za szybka akcje:-) a mnie właśnie obudził bolesny skurcz, czekam na rozwinięcie akcji...aplikacja do mierzenia skurczy pobrana, jestem zwarta i gotowa. :-)
  5. ~KarolinaKatarzyna 19 dz to i ja dołączę do czekających, chociaż nigdy nie udzielałam się na tym forum. witam wszystkie mamy! jestem pełna podziwu, że tyle w Was entuzjazmu, mi się ciągle chce płakać, że nic się nie dzieje, boję się wywoływania KarolinaKatarzyna, nie Ty jedna się boisz...ja to mam takie skoki nastrojów..od euforii do załamki. Dłuży mi się już ta końcówka na maxa. Już bym chciała mieć synka przy sobie i wiedzieć, że jest cały i zdrowy.
  6. 22 ch Ulana, no właśnie ja chyba nie dotrwam :P Już mam wszystkiego dość dzisiaj.... A propos tetry, to ja też się zaopatrzyłam, nie będę jechać na samych pampersiakach, bo potem ciężko dzieciątko przestawić na nocnik/kibelek (w tetrze zdecydowanie większy dyskomfort dla dzidzi, dlatego chętniej się załatwia potem do nocnika). No i mniej chemii, wiadomo...
  7. Gratulacje Zielizka!! A ja jak tak czytam niektóre Wasze wypowiedzi to Wam dziewczyny zazdroszczę formy - ja już od dwóch dobrych dni ledwo się ruszam ,tak mnie spojenie łonowe naparza, nie jestem w stanie wysiedzieć na normalnym krześle, bo mnie brzuch boli, kłuje mnie szyjka i maluch tak się napina, że tracę oddech...gdyby nie mój mąż, to pewnie jadłabym kanapki cały dzień, bo serio nie mam siły wystać przy garach...jakbym miała godzinę stać w kościele to by mnie chyba na noszach wynosili. Ogólnie renta z emeryturą i brak humoru i formy...No i brzuch boli, ale regularnej akcji niet. Ludzi też mi się nie chce oglądać i z nimi gadać, najchętniej zaszyłabym się w jakimś kącie i czekała na poród. ;/ To ponarzekałam.
  8. kinia85 Dziewczynki od 15.45 15.05.2015 jestem mamusia Tymona 4.030 kg szczęścia 58 cm miłości. Ciężko było nacięcia mnie i usypia bo łożysko nie chciało się odkleic. Pierwsze karmienie było. Z prawej piersi narazie słabo bardzo ale poćwiczymy. Zdjęcie dodamy jutro jak trochę się ogarniemy. Ogólnie przeżyliśmy. A zatrzesienue dzisiaj ogromne, same porody. Kinia, wow, ale data i godzina porodu mistrzowskie! Gratulacje dla Ciebie i Tymka. My też czekamy na Tymka. :)
  9. asia2244 Witajcie Magda postanowiła się urodzić w terminie. Waga 4200 57 cm godzina 13:20 poród ok jakieś 3 godziny odezwę się jak wrócę pozdrawia Asiu, wielkie gratulacje! Zazdroszczę szybkiego porodu. No i córeczka jaka punktualna...:)
  10. paniU 13 Hej majoweczki. Ja tez w szpitalu.. wczoraj skurcze a dzisiaj juz niestety brak... jak do poniedzialku nie ruszy to zakladaja mi cewnik. Trzymajcie kciuki prosze zeby cos dzisiaj ruszylo bo w brzuchu Zosia a dzisiaj Zofii ;) wszystkim chetnym zycze skurczy I milego dnia :))) niech moc bedzie z nami wszystkimi :P Trzymam kciuki za Zosieńkę, na pewno nie przegapi mega daty :)
  11. Nathally Panifionaa - wody w górnej granicy normy to znaczy, że masz ich sporo, norma jest chyba 5-25. Ja wczoraj miałam 7,4. I mam dużo pić. Szkoda, że wody... Tęsknie za Martini i piwkiem Lubuskim Jagodowym, czekają na mnie w barku... i bardzo zimne Dorato też czeka. A że jeden z moich zawodów wyuczonych to barman to podwójnie tęsknie za takimi wynalazkami Swego czasu pracowałam za barem w hotelu zagramanicznym to takie wynalazki przygotowywałam że aż ślinka cieknie, kilka miesięcy, ale jak pięknie było... Oj...jak ja bardzo tęsknię za zimnym czeskim piwkiem, po prostu masakra..jak uda mi się karmić małego, to chyba nie wytrzymam i pewnego pięknego dnia odciągnę więcej pokarmu na zapas i strzelę sobie kufelek albo dwa.
  12. Anela78, trzymam kciuki za szybką i owocną w dzidziolka akcję! :) I zazdraszczam daty. :P
  13. 22 Ania, u mnie też brzuch twardy, napięty bardzo często, miewam też lekkie pobolewanie podbrzusza, ale to chyba nie są skurcze, myślę, że jak się zaczną na dobre to będziemy wiedziały że to już. :)
  14. No właśnie...dzisiaj 15-sty. Piękna data, któraś chętna?
  15. Ja znalazłam ten test w jakiejś aptece internetowej, nazywał się chyba Vision coś tam, ale wydał mi się strasznie drogi, z przesyłką prawie 50 zł za 1 test, więc stwierdziłam, że odpuszczam...a teraz to już za późno zamawiać przez internet, bo przesyłka nie wiadomo czy dojdzie na czas.
  16. Gratulacje Ewek, cudowny synek! Może zapoczątkuje serię chłopięcych porodów
  17. Martu5iek ale słodziarskie ujęcie Takie zadumane.;) Zielizka, a jak bardzo silne miałaś te skurcze? Ciekawi mnie, bo chyba dość długo je miałaś, myślałam, że te przepowiadające to są dość krótko.....a tu taki psikus...ale może tej nocy rozkręci Ci się akcja. :)
  18. Panifiona, mnie też prześladuje strach przed wywoływanym porodem i leżeniem w szpitalu także Cię doskonale rozumiem...U mnie jeszcze 8 dni do porodu a ja się już schizuję na maxa, że przenoszę..Moja mama rodziła mnie i brata równo 2 tygodnie po terminie. Ale to były inne czasy...spokojnie czekała w domu na akcję porodową i tyle. A teraz tydzień po już trzeba się stawić w szpitalu i nie wiadomo co dalej...położą na oddział, czy każą się meldować codziennie na badania...;/ Staram się jednak nastrajać pozytywnie i myśleć przede wszystkim o synku, żeby był zdrowy
  19. Nathally ola94 - też myślałam, że duzo dzieci się rodzi, ale to tylko takie wrażenie, bo jestesmy w wieku, gdzie nasi znajomi też mają dzieci, bezpośrednio nas to dotyczy. A prawda niestety taka, że rodzi się nas coraz mniej, z małymi wyjątkami. Pisałyscie o filmikach tutaj, a mnie wku*wia ta reklama nenedent-baby, bo się rozwija, jak się najedzie kursorem, a znika dopiero jak się najedzie drugi raz... Już Media Expert i Roleski razem wzięte mnie tak nie wku*wia jak to... Nathally, mi ta reklama nie wyskakuje, to na forum się pojawia? Jak coś, to polecam taki program AdBlock można sobie ściągnąć do przeglądarki, blokuje wyskakujące okienka z reklamami itp... A ja dzisiaj umyłam łazienkę i już mi się nic nie chce, na szczęście mężulek zażyczył sobie w ramach obiadu wyjście na pizzę, więc nie muszę się dziś spinać... Rano jak wstawałam z krzesła poczułam też, że mi coś mocniej pociekło, poleciałam do łazienki myśląc, że to może wody płodowe się sączą, ale na wkładce nic tylko trochę takiej galaretowatej białawej mazi...może to ten czop powoli wychodzi?
  20. Nathally, to jak tak napiera, to może szykuje się na tego 15-tego. Na 18-tego moja mama zamówiła mszę za szczęśliwe urodziny Tymka, a ja na to, że chyba przesadziła, że ja do tej pory chcę urodzić, ale ponoć nie było wcześniejszych terminów, bo komunie i matury - parafianie cały maj obstawili.
  21. Dzięki dziewczyny za rady, udało mi się faktycznie tak jak Nathally poradziła zablokować filmiki w ustawieniach przeglądarki. Bosko! Jakby coś mi nie hulało, to włączę z powrotem. Ja to tak sobie jeszcze pomyślałam, że Tymek miałby fajny początek numeru pesel : 150515, ale koleżanka mnie uświadomiła, że teraz dzieciom jakąś tam cyfrę zmieniają? Ale co zrobić, trzeba czekać, może się zlituje nad matką. Szkoda tylko, że zablokowali moją ulubioną stronę z serialami iitv, bo może czas by szybciej leciał... A propos lektur do przeczytania - czytałyście "Język niemowląt" Tracy Hogg? Wydaje mi się, że autorka ma naprawdę praktyczne i takie życiowe podejście do tematu dzieciątek i jakoś mnie ta lektura uspokaja...tzn, że już tak się nie boję, czy sobie poradzę i jak to z takim maluszkiem się dogadać...
  22. Pytanie z innej beczki - czy umiecie wyłączyć jakoś te irytujące filmiki, które ładują się przy każdym odpaleniu nowej strony forum? Wcześniej jakoś nie działały, ale od paru dni to mnie już do szału doprowadzają.
  23. Ania88 mi też się wymarzyła ta data, oby obu nam się to marzenie ziściło ;) Choć u mnie marne szanse, lekarka mnie jeszcze pocieszyła, że większość jej pacjentek rodzi po terminie. ;/ Może ona coś źle wylicza...
  24. Cześć Dziewczyny, Ja też ciągle w dwupaku, termin za 9 dni a tu ani widu ani słychu...wczoraj moja lekarka powiedziała, że szyjka już ładnie skrócona i podczas badania "na dole" chyba dotknęła główki dziecka, bo mówiła coś o jej położeniu....to jest możliwe? :/ No ale KTG skurczy brak, maluch ma już mało wód, ale łożysko jeszcze ok...synek waży ok. 3400g. Skoro na forum zastój to ja wam trochę pomarudzę. ;) Od wczoraj postanowiłam, że ograniczam słodycze do minimum - w przeciągu 2 tygodni (ważę się tylko na wadze u mojej ginekolog) przytyłam 2 kg!!! A mój synek z tego tylko 400 g ;/ Strasznie się ostatnio rozszalałam z łakociami, potem będzie ciężko to wszystko zgubić...od początku ciąży już 14 kg na plusie. Zaraz mi 80 kg stuknie. Ja mam ciągłe zmiany nastrojów, jednego dnia jestem pełna energii, drugiego wszystkiego mi się odechciewa...boję się, że będę mieć poród wywoływany. ;/ Zakupiliśmy z mężem z olx po taniości kosz Mojżesza, czy któraś z was też ma taki kosz? Ogólnie mamy łóżeczko, ale dom dwupiętrowy i żeby mieć małego pod okiem, to będziemy go też nosić w tym koszu. Rozważam też na początku używanie go do spania zamiast łóżeczka(mamy go w zestawie ze stojakiem), ponoć większa wygoda i można trzymać maluszka blisko w sypialni. Szkoda, że sypialni porządnej jeszcze nie mamy. :/ Mąż z bratem kończą stawianie ścianki (mieszkamy u teściów), co by odgrodzić sypialnię od wejścia do łazienki...Może dlatego synek nie spieszy się z wyjściem, czeka na koniec roboty? Wisienka - Hania piękne imię. :) I ma wiele fajnych zdrobnień. A mi już nawet herbaty z liści malin nie chce się zrobić...bo to trzeba zejść po schodach na dół do kuchni...eh....ale mam dziś dzień lenia... Sorki za przydługawy wywód, ale przynajmniej mi trochę lżej..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...