Skocz do zawartości
Forum

mami76

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mami76

  1. brzozki dzidzia po prostu nie lubi białej kiełbasy a ja zjadłam 2 kanapki... i kolejny talerz zupy z soczewicy zapewne nie będę miała w nocy wzdęcia...
  2. Angio, zdajesz sobie sprawę, że jak ktoś cię podkabluje, że jesteś na zwolnieniu i pracujesz, to będziesz musiała oddać kasę? A wiesz jacy ludzie są uprzejmi... No i później możesz się spodziewać częstych kontroli ZUSu
  3. Angio - masz na prywatnym info o szkole
  4. Angio - będą trąbić w TV :) Przez internet wypełnia się kwestionariusz (wpiszesz w google nabór 2015/2016, pierwsza klasa, to powinno wyskoczyć). Podajesz 3 szkoły do których byś chciała, aby poszło twoje dziecko. Na pierwszym miejscu ta, na której ci najbardziej zależy. Chyba w tej trójce musi być szkoła rejonowa. To wysyłasz (automatycznie idzie, gdzie trzeba), a ty jeszcze drukujesz i niesiesz do tej 1 szkoły. Nawet jeśli dziecko nie dostanie się do wymarzonej, to rejonówka musi przyjąć.
  5. Angio - zapisy do szkoły są chyba w marcu albo kwietniu - już nie pamiętam, a do rejonówki muszą przyjąć (ale dokumenty trzeba będzie złożyć)
  6. Angio - spokojnie!!! W szkole też mają oddział zerowy, a skoro to Wasza rejonówka, to może tam spróbujcie jeszcze zapisać Natalkę. Zawsze to 10 a nie 40 km
  7. Angioletto mami76 Angio - a szkoła, do której będzie chodziła Natalka od września, daleko jest od Was? No wlasnie szkola jest w Złotowie-ok 10km stąd i wlasnie tam tez szukalismy przedszkola (są 3 ).A tu 4km w druga strone jest malenka miejscowosc Zakrzewo i tam sie udam w poszukiwaniu miejsca w przedszkolu,o ile mają przedszkole,bo tylko cos mi sie obiło o uszy. A w szkole sprawdzaliście?
  8. Angio - podjęłaś jedyną słuszną decyzję w takiej sytuacji. Moja dyrektorka po każdym moim poronieniu mówiła: Proszę Pani, nic nie dzieje się bez powodu. Teraz to dla pani tragedia i nie dziwię się, ale z czasem zobaczy pani, że się poukłada i będzie dobrze. Nic nie zastąpi straty dwójki dzieci, ale rzeczywiście - patrząc tak z boku - u mnie wiązało się z dostaniem umowy na stałe (nie mogłabym jej dostać, gdybym donosiła pierwszą ciążę), w przypadku drugiej - ukończyłam awans, który bym musiała zaczynać od nowa po powrocie do pracy - kolejne 3 lata (wiązało się to ze sporą podwyżką). Także to może być sygnał dla ciebie, że czas na zmiany!!! Tylko na razie się oszczędzaj!!! A my trzymamy kciuki i za ciebie, i Natalkę, Michasię i pracę Michała
  9. My mamy bardzo podobną pracę :) Także mi nie żal męża. Zresztą bardzo lubimy, to co robimy
  10. Angio - a szkoła, do której będzie chodziła Natalka od września, daleko jest od Was?
  11. Angio - to Michał poszuka innej dorywczej pracy, jeżeli będzie przestój!!! Musisz zrozumieć, że albo praca (plus porąbana szefowa) albo Michasia!!! Szyjka może bardzo szybko się skracać. Przecież lekarz nie chciał cię nastraszyć, tylko uzmysłowić, że każdy wysiłek (nawet schody) może skończyć się przedwczesnym porodem!!! Ja mam krótka szyjkę, ale w ciąży z Oktawiuszem skracała mi się powoli i donosiłam do 38 tyg., ale masz tutaj przykład Aniołkowej!!! Kochana, wiem, że sytuacja trudna, rozumiem kwestie finansowe, ale to jest wasze wymarzone i oczekiwane dziecko!!! Zrób wszystko, żeby urodziło się jak najbliżej 40 tyg. A jak będziesz się przejmowała szefową, to może się skończyć tak, że Michasia za szybko się urodzi i w najlepszym razie będziecie krocie wydawać na rehabilitację, a szefowa na pewno ci nie pomoże!!!
  12. Właściwie, to pedagog z poradni stwierdziła, że i ze ścisłych super i z humanistycznych, ale dla niego będzie lepiej jak nacisk położy się na ścisłe I w tę stronę powinniśmy go ukierunkowywać :) Jeszcze w czwartek będzie robił dodatkowy test, bo już dziś nie chciała go męczyć, a stwierdziła, że te co dostał dzisiaj były dla niego zbyt proste No i zobaczymy co powie psycholog...
  13. o0o0madzia0o0 Mami- fajne takie badania :), w jakim wieku powinno sie je dziecku zrobic ? Nasz syn ma 8 lat (3 klasa), to jest trochę za wcześnie, ale jest tak wszechstronny, że pedagog zaleciła aby spróbować. W 4 albo 5 klasie będzie miał zrobione dokładne, podobno wtedy już fajnie wychodzą. Na tą chwilę wychodzi, że umysł ścisły (choć z części językowej też wychodzi super) - test matematyczny z zadań na koniec 3 klasy (4 strony) zrobił w 15 minut. Do tego uwielbia plastykę i technikę - chce być architektem :) Więc może mu się uda :) Ale dowiedziałam się również, że jak będzie miał robiony w 4 lub 5 klasie i wyjedzie mu nadal, że z matmy uzdolniony, to mu wypiszą do szkoły o dodatkową godzinę indywidualną :)
  14. Ja jutro muszę jechać zrobić morfologię, mocz i tsh... a tak mi się nie chce :( No, ale w piątek wizyta, więc wyjścia nie ma. Pewnie też mi nie powie lekarka czy to Tymuś na pewno, bo w następną środę mam prenatalne, więc wtedy będą oglądać dokładnie :)
  15. Ja dzisiaj poranek spędziłam w poradni z Młodym, robimy mu badania na uzdolnienia kierunkowe. A później nagotowałam wielki gar zupy z soczewicy i zjadłam 2 talerze (oczywiście ich zawartość) Nawet teściowi smakowała (choć teściowa stwierdziła, że na pewno nie spróbuje ) Nawet mi powiedział, że na jutro nie muszę nic gotować, bo będzie jadł zupkę A placki ziemniaczane zrobię w środę, bo też mi się chce :)
  16. Witaj Likamati :) Yasmena i Likamati - może macie łożyska na przedniej ścianie... wtedy później czuć ruchy, albo dzidzie są głębiej i dlatego nie czuć. Pewnie lada moment poczujecie :)
  17. belive - no niech cię karmi, skoro cię uszkodził ;)
  18. beliveinfuture U mnie nikt nie był w stanie na nogach ustać poza mną i 2 innymi francuskami;p chyba za dużą furorę zrobiły kieliszki z lodu przez to tak chętnie pili. Teraz mój pięknie z mopem biega ah niecodzienny widok:P Wykorzystaj sytuację i znajdź jeszcze rzeczy, których nie chciało ci się do tej pory ogarnąć... niech książki z kurzu powyciera... ;) powiedz mu, że obiecał, a teraz nie pamięta ;)
  19. belive - no najgorzej jak na imprezie spotka się rodzina, przeważnie znajdzie się ktoś, komu się coś przypomni... A my mimo, że mamy dziecko, to i robimy imprezy (czasami z dziećmi czasami bez), jak i jeździmy do znajomych. Jak jest późno dzieci idą spać (jak ich więcej, to na podłodze się rozkłada koce) i koniec. A my się bawimy dalej :)
  20. belive- ale za szampana bym chyba zabiła, zwłaszcza, że od 2 miesięcy marzę o zimnym szampanie... ach, jeszcze najwyżej półtora roku i się napiję ;)
  21. U mnie znajomi teraz szczęśliwi (nasze dzieci są przyzwyczajone do spania w ekstremalnych warunkach ;)), bo jak jest impreza, to od 4 miesięcy jest ktoś całkowicie trzeźwy, więc jak wpadłaby policja, to nie mogą się czepić, że sami pijani i dzieci ;) Na szczęście my już jesteśmy w tym wieku, że imprezuje się z bliskimi znajomymi, więc nikt się nie kłóci... no chyba,że małżonkowie ;) A i do sprzątania później są chętni... nigdy nie zostawiamy mieszkania poimprezowego. Sprzątamy i dopiero wychodzimy... także rano wystarczy przetrzeć blaty i podłogi
  22. A ja dziś do ziemniaków zrobiłam sztukę mięsa w sosie chrzanowym ;) A, mój syn od małego nie lubi rzeczy zmieszanych, czyli np. surówek, sałatek :) ale jak mu każde warzywo położę osobno to zje nawet surową pietruszkę czy buraka :) I uwielbia brukselkę :)
  23. Rosa - ja też mam termin na 18 :) Sandii - my Młodemu nie zabraniamy, ale też nie je bez ograniczeń :) Chipsy też czasem zjadamy. On wie, że te rzeczy nie są zdrowe i trzeba ograniczać. Zresztą my pomału tracimy nad nim kontrolę - chodzi już do 3 klasy i nie bardzo mamy wpływ na to co tam zjada z kolegami :) Więc lepiej edukować niż zabraniać całkiem, bo po co ma później nas okłamywać... Ale warzywa i owoce też zajada i nie ma jakiś problemów. Ale jeżeli Twój synek nie lubi słodyczy, to tylko się cieszyć :) Pewnie z czasem zacznie podjadać, ale oby jak najdłużej ich nie lubił Ja też bym nie zachęcała.
  24. Ja też zawsze marzyłam o 3 dzieci - bez różnic chłopcy, dziewczynki... No ale los chciał inaczej. Mam tylko nadzieję, że będzie przynajmniej równowaga - dwójka ze mną i dwójka w niebie :) Korzystam z chwili, bo chłopaków wysłałam po panele, a babcia z Otkiem do empiku poszli książek dla młodego nakupować z serii Kroniki archeo. Oti się zaczytuje nimi, a teraz jest promocja -30%, więc zabrał babcię, żeby mu dokupiła
  25. Viki1987 My z mężem już po podpisaniu kredytu, kamień z serca. Teraz wcinam krokieta i czytam książkę o wychowaniu..kota :p Wpisałam sobie w mój terminarz, żeby codziennie trochę oczytać, bo pewnie potem nie będzie kiedy, teraz jest dobry czas na jakieś dokształcanie :) Haha, nie wiem czy wam pisałam, jak w ciąży z Otkiem wpadłam w histerię przez mojego kota :) Była u mnie koleżanka i piłyśmy kawę. Nagle mój postrzelony kotek postanowił przeskoczyć nad ławą, a że była z niego ciapa, to się potknął o kubek i kawę wylał. Moja koleżanka do tej pory się ze mnie śmieje, z tego jak ryczałam i biadoliłam, że skoro kota nie udało mi się wychować, to jak ja dziecko wychowam A mogłam zacząć jak Viki, od czytania książki o wychowaniu kota ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...