Skocz do zawartości
Forum

Jusss

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Jusss

  1. Podobno z dnia na dzień, do konca tygodnia, ma być coraz cieplej :) Jak dobrze, że weekend minął już i można wrócić do spokoju i rutyny ;) W następnym tygodniu (14.10) wizyta i USG, ciekawe czy dowiem się w końcu czy bedzie chłopak czy dziewczyna :> ciekawość mnie już zżera...
  2. Jasne, każdy ma swoje odczucia, ja chodzę w miejsca gdzie się nie pali, a teraz zdecydowana większość jest taka na szczęście :) Wyjazdy ze znajomymi też jeszcze, na szczęście, sprawiają dużo radości. Ja wychodzę z założenia, że ciąża to nie choroba i póki można to trzeba kozystać z życia i towarzystwa, jeszcze czas na siedzenie w domu przyjdzie.
  3. Ola, bóle głowy, problemy ze snem i dyskomfort w okolicach macicy. Piszę dyskomfort, bo ból to to nie jest. Sylwia a co jest złego w wyjazdach czy wyjściach do klubu w ciąży?
  4. Paula, a ja przyjęłam założenie, że póki dam radę to wychodzę. Oczywiście kompletnie na trzeźwo, imprezy kończę duuużo wcześniej niż kiedyś, ale mimo wszystko staram się jak najczęściej wychodzić, spotykać ze znajomymi, bo przecież to ostatnie chwile, za parę miesięcy będzie to całkowicie nierealne :) Wczoraj poszłam sobie na koncert, posłuchałam cudownej muzyki, spotkałam mnóstwo znajomych, dużo lepiej się dzięki temu dziś czuję :) U mnie wizyta 14.10, lekarka zawsze robi usg, więc patrzę sobie, słucham serduszka... mam nadzieję, że w końcu poznamy płeć :)
  5. U mnie jest odwrotnie, właściwie pierwsza ciąża w towarzystwie i nikt jie wie za bardzo jak do tego podejść ;) Ja tez tak mowię, albo trochę ostrzej ;) ale to pomaga tylko na chwile ;)
  6. Sylwia, ja myśle, ze nie ma co popadać w obłęd ;) Staram się wsłuchiwać w swoj organizm, bo on najlepiej wie czego potrzebuje (póki nie są to frytki, burgery i cukierki :P). Jesli mam ochotę na cytrusy znaczy, że potrzebuje więcej witamin i tyle. Wadera, wydaje mi się, że większość to standard, te opcjonalne (szczególnie PAPPA) warto rozważyć jesli nie ma specjalnych wskazań, bo mozna się tylko stresu niepotrzebnego nabawić. A wiadomo, że stres nam nie służy. A powiedzcie mi jak się czujecie jak lidzie traktują Was jak ciężarne? Bo mnie to szlag trafia jak wyjdę gdzieś spotkać się ze znajomymi i miliony pytań: "chcesz usiąść?", "może wody?", "jak sie czujesz?", "czy zjesz cos?". Wiem, że jestem w ciazy, ale to nie znaczy, że jestem chora albo niepełnosprawna!!
  7. Sylwia, a co jest nie tak z grapefruitami?
  8. No ja jem 1/4, max. połowę tego co przed ciążą. Koniec 15 tygodnia, brzuszek się pokazuje, a waga spada, co najmniej 3kg, ale wydaje mi się, że może być więcej.
  9. Sznuroffka to chyba normalne, u mnie jest 13 dni różnicy miedzy terminami :) Dziewczyny, a jak macie z jedzeniem? Bo ja pierwszy raz w życiu mam wrażenie, że jem za mało :/ w ogóle nie chce mi sie jeść, a już na pewno nie to co powinnam :/
  10. meeeg, jeśli chodzi o trądzik to moja znajoma miała ten sam problem. 10 lat chodzenia po dermatologach i nic nie pomagało. Aż w końcu okazało się, że ma alergię na gluten, usunęła go z diety i ma teraz piękną cerę.
  11. Współczuję Ola... Mi się zdarzają sporadycznie, szczególnie jak zapomnę zjeść.
  12. Czytam sobie Wasze wypowiedzi już od dłuższego czasu i w końcu postanowiłam się przywitać :) Cześć ;) Z tego co widzę to jesteśmy z mężem szczęściarzami, bo pół roku po tym jak postanowiliśmy zacząć starać się o dziecko, a właściwie to po prostu przestać się zabezpieczać, zobaczyliśmy 2 kreski. Tym sposobem planowo 19.03 na świecie pojawi się nasze maleństwo. Póki co ciąża idzie książkowo. Mamy doskonałe wyniki, dziecko rozwija się prawidłowo. Moje dolegliwości też są książkowe. Pierwszy trymestr mdłości i wymiotów, senność itp. Teraz zostały juz 'tylko' bóle głowy i pewien dyskomfort w dole brzucha. Mam jednak to szczęście, że pracuję z domu więc mogę sobie spokojnie odpoczywać i układać tak, żeby jak najmniej to odczuwać. To co boryka mnie najbardziej to problemy ze snem, nigdy tego nie miałam, a teraz budzę się bardzo wcześnie, a i w nocy zdąża mi się godzinne przekładanie z boku na bok :/ Jeśli chodzi o lekarza to trafiłam doskonale, warszawski szpital na Inflanckiej póki co jest idealny. Świetni lekarze, wszystko za darmo, pełen profesjonalizm, usg przy każdej wizycie (+dodatkowo te genetyczne, połówkowe itp) i w razie jakiejkolwiek wątpliwości infolinia. To chyba narazie tyle :) Pozdrawiam Was serdecznie! J.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...