Ewelinka05
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Ewelinka05
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8
-
oosaa - pisałam już gdzieś o niej na forum, bo ktoś pytał, to jest BabyMamaMed Szczęśliwa Ciąża i mam ją, bo mój lekarz mi doradził na zgagę, ale też dobrze działa na zmęczenie i trawienie - takie ziółka już zmieszane i gotowe do zaparzania, w smaku dobre. Jak chcesz coś więcej to ci podlinkuję do sklepu, gdzie kupiłam: http://babyandmamamed.com/ W tym tygodniu kupujemy wózek. Już się zdecydowałam na model lupo comfort, tylko nie wiem czy czerwony czy brązowy...to dla chłopca. I jeszcze muszę dokupić resztę ubranek, bo dopiero niedawno zaczęłam się za tym rozglądać.
-
A jakie masz konkretne rzeczy na myśli? Coś z aptek? Co może szkodzić?
-
Współczuję z tym balkonem...co za ludzie :/ a u mnie zaczęło się zwolnienie. W weekend poddałam się zupełnej rekreacji: basen, spacer, domowe spa, moje ziółka na spokojną ciążę i kakao - wreszcie miałam na to wszystko czas... Ostatnio byłam tak przepracowana, że miałam nawet okropne trudności z zasypianiem ze zmęczenia i nawet tej swojej herbatki nie piłam, odczułam jej brak - teraz mogę się sobą zająć. A następny etap to przygotowanie rzeczy dla dziecka...to się dopiero zacznie ;-)
-
Myślę, że jakby maiła zaszkodzić, to by jej nie dopuścili na polski rynek i mój lekarz by mi nie polecał...ale po to mamy rozum, by sprawdzić skład i się upewnić :)
-
Można melisę, miętę - ja na wyciszenie i inne problemy, np. zgagę piję mieszankę, która ma już w składzie odpowiednie proporcje tych składników, to jest Szczęśliwa Ciąża - właśnie na takie rzeczy...mój gin mi dał jak przyszłam do niego ze zgagą, a nie wiedziałam co mi jest i myślałam, że coś z dzieckiem niedobrego się dzieje...a ten mnie dopiero uświadomił co mi dolega - no nie skojarzyłam, bo wcześniej nie miałam takich dolegliwości. Pomaga mi też na moje zmęczenie, ale muszę się przyznać, że nie piłam od dwóch tygodni i bardzo odczułam różnicę - byłam po prostu wykończona życiem, przepracowana...i wzdęta, teraz już jestem na urlopie i sobie zaparzam, i wracam do równowagi, bo ostatnio przed urlopem, to po prostu dałam czadu...
-
n.ewulcia ja też z tym miałam kłopot i dodatkowo jeszcze miałam zgagę do tego, tylko nie wiedziałam wtedy jeszcze co to jest ta zgaga, czułam pieczenie i takie nieprzyjemne...nie wiem co, ból?, nie ból? - trudno mi to nazwać...i na to mój lekarz polecił mi MamaMed Szczęśliwa Ciąża - takie herbatki ziołowe - jak ręką odjął. Wzdęcia ustąpiły i zgaga, też odeszła w niepamięć, ale nie od razu, trzeba było tego popić troszeczkę. A mój lekarz śmiał się ze mnie, bo nie wiedziałam co to zgaga...no nie wiedziałam, nie doświadczyłam wcześniej i przyszłam do niego z boleściami, myślałam, że to z dzieckiem się coś dzieje i się obśmiał...
-
solga - powiem Ci tak, kawa w ciąży nie odpada, chyba, że tak powiedział Ci lekarz...ale słabszą można pić byle nie więcej niż 1-2. Mnie też dopadło zmęczenie i kilka innych nieprzyjemnych dolegliwości, mój gin polecił właśnie takie zioła o których mówisz od BabyMama, wybrał dla mnie Szczęśliwą Ciążę. Nie widzę powodów, by się tego obawiać - sama stosuję, mi służy jest tam melisa, ale oprócz tego tez mięta i bez...smakuje dobrze i mogę Ci polecić, a Twój lekarz powinien, to znać, chyba, że tylko mój jest taki, ze chce mi pomóc, bo słyszałam, że są tacy co tylko mówią: tak ma być-to normalne...mój o mnie dbał przez całą ciążę i nawet jak przychodziłam z takimi rzeczami, to nie zostawiał mnie bez porady. Każdej z nas życzę takiego gina.
-
No nareszcie i odfajkowane! Zaczynam czas przygotowań :)
-
U mnie jutro ostatni dzień pracy-i już tylko nogi w górze
-
Będzie dobrze, skoro do tej pory daliście radę, to reszta pójdzie już z górki
-
Cześć Madziu! :)
-
Mi się marzy basenik, a nie spacerek - spacerków to mam powyżej dziurek...uff
-
Deetuś - co Ty opowiadasz! Toż to PRL!
-
Ciągle nie możemy sęe zdecydować. Mi się bardzo podoba Adam, ale mąż twierdzi, że to zbyt powszechne...jeszcze mamy czas
-
HA Gratuluję! Synek - jak u mnie. :)
-
Emka-emka, ale to chyba nie jest na 100%? Trzeba wierzyć i się nie załamywać. Do tego chyba są potrzebne szczegółowe badania. Na razie podejrzenie. Bądź dobrej myśli.
-
Jak to możliwe, że jeszcze Was nie odwiedziłam w tym temacie? Siedzę sobie na parentingu jakiś czas i dopiero teraz Was zobaczyłam! tez jestem niemłodą mamą oczekującą na pierwsze dziecko. Dołączam do Was i mam nadzieję, że razem przetrwamy do końca listopada.
-
absolutny hit na zaparcia - prawoślaz, bardzo polecam, bo mi pomógł, gdy mój organizm przyzwyczaił się do innych sposobów w ciąży
-
To prawda chciałabym już urodzić, bo po prostu nie mam siły i...zdrowia. Brzuch już ciąży, nogi i kręgosłup odmawiają posłuszeństwa, zaparcia i wzdęcia... No właśnie dziewczyny, odkryłam coś na zaparcia - prawoślaz. Zaparzać korzeń i sobie popijać. Nie jest tak obrzydzający jak siemię i szybciej się robi niż prażone jabłka, bo po surowych minie wzdymało. A polecacie coś na wzdęcia? Bardzo chętnie jakieś ziółka bym wypróbowała, bo już do tego prawoślazu się przekonałam.
-
Jakie puchy! Co tak was wessało?
-
Deetuś, też lubię ten program.
-
U mnie apetyt jest owszem spory, ale nasycam się szybko z tym, że na krótko...w efekcie jem ponad 5 razy dziennie, myślę, że z 8 (!)
-
Jutro powiem o swoich zamiarach w pracy i w przyszłym tygodniu mam wizytę, więc już niedługo odpocznę - mam nadzieję.
-
Malyna, jakby mi nie ustępowali ostatnio miejsca w komunikacji, to bym nie dojechała do domu przez te nogi spuchnięte. Całe szczęście znaleźli się tacy co potrafili się podnieść i zaproponować miejsce. Ja nie mogę narzekać, ale wiem jak to bywa.
-
Monika1709, no to dał Ci skarbek popalić. Cóż, taki to kobiecy los, ale dobrze, że mamy te ciąże i dzieci, bo co byłoby bez nich?
- Poprzednia
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- Dalej
-
Strona 7 z 8