Panifionaa

Dolączam sie do pytania bo irytujaca troszke jest ;) Zuzula rowniez bym prosila o materialy martasciubidlo21@interia.pl ;)

I jak tak czytam ile rzeczy juz macie to cotaz bardziej przerazona jestem bo ja nie mam nic... ech moze glownie dlatego ze bliskich mam przesadnych i twierdza ze wyprawki przed narodzinami sie nie robi ( jak dla.mnie glupota) . Ale w tym tyg biore sie juz za wyprawke ;)

Mi tez szybko zlecialo ;) pamietam jak sie dowiedzialam ze spodziewam sie dziecka a juz 31 tydz leci ;D mnie biodra tsk bardzo nie bola czasem jak sie malenka zle ulozy to mnie taki nerwobol lapie ze ruszyc sie nie moge.... za to zebra zaczely mnie bolec i glebszego oddechu juz nie zrobie... choc brzusio mam malutki ( bynajmniej mi sie tak wydaje ) lekarz na ostatniej wizycie tez stwierdzil ze moglby byc wiekszy ale powiedzial ze wymiarowo dzieciatko jest ok i widocznie mam taka urode ;)

No wlasnie mam ten problem ze na tel nie umiem sie dopisac,ale jak sie na komputer przesiade to sprobuje ;)

Witam ;) u mnie pochmurno.... dzionek u tesciowej.. brrr :/ chcialam sie dowiedziec co do tematu tabelki chcialabym sie dopisac ale nie umiem zabardzo , pomoze ktos ? ;)

Na temat kosmetyków ja sie wypowiadać nie chce i moze wy mi poradziecie bo to moja pierwsza dzidzi a na rynku jest tyle tego wszystkiego ze glowa mala...

Cena baardzo przystępna jak dla mnie ja go na allegro znalazłam :) http://allegro.pl/raf-pol-wozek-largo-3w1-gleboki-spacer-fotelik-i5074483493.html

A co sądzicie o takim ? Mi się osobiście podoba i zastanawiam sie nad nim.. http://www.raf-pol.com.pl/aukcja/foto/largo/largo91.jpg

A propo wózków to jaki model wybrałyście ? Tzn wieloczęściowe ? a jak tak to jakie części ? Bo np siostra mi odradza ze spacerówka.. wiec nie wiem...

Tak się rozczytałam tutaj na tematy wyprawkowe i tego wszystkiego a ja jeszcze nic nie mam dosłownie.... nie no łóżeczko tylko jest którego jeszcze nie widziałam heh . Muszę się zabrać za kompletowanie wszystkiego tylko mam pytanie od czego zacząć lub od czego wy zaczęłyście ? Ja bladego pojęcia nie mam i ile jeszcze tego mam kupić na początek ? Pytam jeszcze raz bo temat się przebić nie umie... :)

Emilka23 Ja bym raczej żądała wyjaśnień.... choć tak do końca nie wiem co bym zrobiła... Albo bym spróbowała się z nią skontaktować jakoś i wybadać....

Tak się rozczytałam tutaj na tematy wyprawkowe i tego wszystkiego a ja jeszcze nic nie mam dosłownie.... nie no łóżeczko tylko jest którego jeszcze nie widziałam heh . Muszę się zabrać za kompletowanie wszystkiego tylko mam pytanie od czego zacząć lub od czego wy zaczęłyście ? Ja bladego pojęcia nie mam i ile jeszcze tego mam kupić na początek ? Tak owszem teściowej mówimy nie ale wtedy jest bardzo śmiertelnie obrażona i nastawia męża przeciwko mnie z czego wynikają awantury .... Ech dzięki za wsparcie w sprawie pieluch ale nadal się głowie w jaki sposób przestawić przyszłe babcie na teraźniejszy tok myślenia w sprawie wychowywania dzieci . Fakt kiedyś było inaczej , kilkoro dzieci praca gospodarka i milion innych rzeczy ale kurde czasy się zmieniły i zamiast się cieszyć z udogodnień to twierdza ze się rozleniwiłyśmy i za wygodne jesteśmy i kiedyś byśmy sobie rady nie dały z takim nastawieniem ....

A co do męża to niby twierdzi ze tak nie jest i się zapiera ale widać gołym okiem jak jest zapatrzony w siostrę i mamę.. nie to żebym była przeciwna ale skoro teściowa wychowała dwójkę dzieci to zapewne wie wszystko lepiej ode mnie mimo tego ze to było ponad 20 i 15 lat temu.... i to co mówi o wychowywaniu ubieraniu pieluszkowaniu itp jest dla niego i dla mnie niby tez ma być święte :)

no niestety kto ma miękkie serce musi mieć twarda d... :) ja nie mieszkam z teściami tylko z rodzicami ale to bez różnicy skoro teściowa ma do nas 3 km :)

Ale niestety ja jako przyszła matka będę mieć obowiązek być 24 godz na dobę pełna energii zapału do pracy mam znaleźć czas na męża dziecko i rozrywkę... powodzenia życzę :)

oczywiście że tak powiem ale znam ich i wiem jaka będzie reakcja. Ja tylko nie potrafię zrozumień ich myślenia typu " starego bicia " tzn ze kiedyś pampersów nie było matki od razu szły do pracy miały gospodarkę a radziły sobie a ja jestem za leniwa i za wygodna .... tylko że nie wspomną o tym ze kiedyś miały pomoc np babć, mam i córek a ja jestem ze wszystkim sama bo mąż do pomocy tez ma dwie lewe ręce :)

Ja oczywiście zostaje przy pampersach a jak ktoś się będzie czepiał to powiem wprost ze to ja jestem matka i tyle.. choć wiem ze będzie z tego dużo nieprzyjemności...

Darka08885 piszesz że nikt ci nic nie każe to masz szczęście.. ja od początku ciąży mam coś narzucane... typu jak zaczęłam mówić o wyprawce to dowiedziałam się ze wanienka i łóżeczko już są po mojej szwagierce...choć do tej pory tego na oczy nie widziałam...

Też chętnie bym " odpyskowała " teściowej aczkolwiek jej w tym nikt nie przebije Nie lubię się kłócić a tym bardziej wysłuchiwać jaka to ja nie jestem więc sobie daruje :)

Darka0885 tylko że według moich bliskich nie chodzi o zdrowie tylko o kwestie finansowa.... a przeliczeniu wcale taniej nie wychodzi bo prąd woda proszki i czas tez dają się we znaki po pewnym czasie... Mój mąż był nastolatkiem gdy urodziła mu się siostra , teściowa oczywiście wielbiła tetrę wiec gdy mąż zostawał z siostra sam to jakby nie było to co siku musiał przebierać bo zaraz pupa jej się odparzała... i do tej pory ma myślenie ze nawet w pampersach co chwila trzeba przebierać wiec według niego paczka na dzień ! i finansowo bankrut... Ni cholera mu tego wybić z głowy się nie da....

Witam Majóweczki :) Trochę późno, ale dołączam do waszego grona :) Chciałabym poruszyć troszkę inną kwestię , być może ten watek już tu był ale nie śledzę was od początku.... Otóż ja mam dylemat pieluchowy... co wybrać zwykłe jednorazówki czy pieluchy tetrowe ? Ja obstawiam pampersy , jednak problem mi stwarza mąż, teściowa i mama, którzy kategorycznie obstawiają tetrę... tylko że nie biorą pod uwagę tego że to ja będę musiała to prać , prasować , gotować itp . Oprócz tego dużo więcej zabrudzonych ciuszków i przebieranie co chwila... Nie dodając już że do ogarnięcia jeszcze dom, ogród i warzywnik ... Niestety moje argumenty idą tu na nic ponieważ zawszę słyszę ze jestem leniwa i kiedyś tak było i kobiety dawały radę... ech .

Dziewczyny... Ja doskonale rozumiem wasza sytuacje , pisałam ze stresuje się ślubem owszem , dodałam także ze dużo się kloce z partnerem ale nie pisałam z jakich powodów. Tez sa płacze awantury i czym bliżej ślubu, porodu tym bardziej mi się wszystkiego odechciewa.. już nie raz myślałam nad rozstaniem ale co później ?? mimo ze nie jesteśmy małżeństwem tez słyszę wypominki ze nic nie robię ze nie pracuje ( jestem na zwolnieniu lekarskim ) także się wszystkim sama zajmuje .... nie interesuje go nic związanego z planowanym weselem , wszystko sama załatwiam , nie interesuje się np co lekarz powiedział... jestem po poronieniu ta ciąża również była zagrożona ... ale nie robi nic by pomoc wesprzeć ..... i wieczorami po kolejnej kłótni pełnej żalów i pretensji, widząc go z piwem w reku przed tv, siedzę sama w pokoju i zastanawiam się czy to ma sens ?? nie wiem ..... wciąż tylko liczy się jego zdanie , ja ie mam prawa głosu a jak mam to i tak mowie źle.... i naprawdę nerwowo nie wytrzymuje ...

Witam , ja chciałabym się dowiedzieć co radzicie na stres w ciąży ? Tzn Ja jestem bardzo nerwowa ( zawsze byłam ale teraz to już w ogóle ) i nie bardzo sobie radze z emocjami a sytuacje tez mam niełatwą ( ślub itp ). Dużo się kłócę z partnerem i bliskimi i już nerwowo nie daje rady, a wiem że to dla maluszka nie jest najlepsze , co radzicie ?

Witam :) Ja bym chciała poruszyć troszkę inny wątek . Otóż od października tego roku dostałam umowę o prace na pól etatu do końca 2015 roku, jednakże pod koniec miesiąca dowiedziałam się ze jestem w ciąży i lekarz dal mi l4 ponieważ mam prace ciężką fizycznie i jestem po poronieniu . Mój majster ( nie szef ) powiedział mi że mam sobie wypowiedzenie napisać za porozumieniem stron... Ale czy muszę ? I czy mają prawo mnie zwolnić ?

Dziewczyny proszę o pomoc :(