Skocz do zawartości
Forum

Panifionaa

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Panifionaa

  1. A Justyna sie smieje z czego ? Bo jej powiedzialam ze ciotki na forum sie kłoca o jedzenie .. i kazała wam przekazac ze to nie wazne jak sie karmi tylko wazne to zeby dzieci byly zdrowe i szczesliwe ! Mam pytanko czy wase dzidziolki siegaja juz po zabawki itp ? moja za tydz ma 3 msc i nawet raczek do nich nie wyciaga... i w sumie srednio sie interesuje.. ona widzi tylko okno i zyrandol
  2. Cześć ! co do kp ja odczuwam troche terror jak ktos pyta czy karmie piersia to mowie ze tak ,wdtedy sa tylko pytania czy dokarmiam jak mowie ze nie to zdziwko.. a ja mam to gdzies ! kazdy mowi karm jak nadluzej... tylko jakos niewyobrazam sobie 2latki przy cycu... jedna sytuacja siedzi mi w glowie i chyba o niej nigdy nie zapomne... gdy Justynke przewiozli po porodzie do katowic na patologie to byla tam sama 6 godz... bo za nim nas wypuscili zanim zesmy dojechali i zanim zalatwilismy wszystko tyle czasu minelo ( czujecie ? niepozwolili mi matce karmiacej jechac z noworodkiem ) i w tym czasie karmili ja mm .. a ze justynka nietoleruje butelek to mi pozniej kazali pokarm odciagac i dawac z butelki ... po co ? zeby sprawdzic ile mala je bo im jesc nie chciala i napewno ma z tym problem i sie nie najada... itp itd...kocham te chwile przy piersi z mala a juz w ogole sie rozplywam jak kladzie raczke na piers i takie odglosy blogosci wydaje a chwile pozniej usypia... kocham to ! a tak propos katowic i patologi noworodka ... do tej pory sie zastanawiam po co w ogole nas tam wyslali ? nie wiem czy wam to pisalam.. jakas jebnieta bo inaczej tego nie okresle pani doktor u Justynki wynalazla tak : cechy dysmorfii, zrosniete kosci paliczkow , chorobe genetyczna, malpie bruzdy....a wiec skierowala nas tam . a tam co nam powiedzieli ? nic ! czekalismy tylko ponad tydz na jedna glupia konsultacje ortopedy ktory nam powiedzial tylko tyle ze beda potzebne operacje...przy okzji przebadali dziecko od gory do dolu,,, chociaz tyle ze pewna jestem ze jest w pelni zdrowym dzieckiem... jedynie co mnie bardzo bolalo to to ze dziecko lezalo non stop pod monitorem pulsu itp non stop kabelki mialo.. a to bylo tak czule ze jak tylko plakala to juz pikalo i przylazily pojebane pielegniarki ze dziecku cos jest.... i to ze bylam tam sama ... bez nikogo.. podejrzewam ze gdybym byla tam dluzej to mialabym depresje bo i tak juz plakalm noce i dnie... tylko dlatego ze tam musimy byc. tatusie mogli dziecko odwiedzac tylko 2 godz dziennie.. i nie zapomne nigdy tego obrazka... wzieli mi dziecko tylko do welflonu za 15 min mnie zawolali zeby ja zobaczyc a ona w inkubatorze zaplakana z kabelkami wszedzie .... i tylko oznajmili ze ja zabieraja.. nawet pozegnac mi sie nie dali.. nie zycze nikomu... bo ocean lez wylalam . przepraszam ze sie rozpisalam ale wokncu to wydusilam.... witam nowe mamusie !
  3. Łacznie rodzilam 2,5 h :P
  4. Hej :) my po weekendzie :) brat na szczescie nie przyjechal bo auto mu sie popsuło :P u nas chlodniej .. nareszcie 20 st :) i wczoraj popadało fajnie :) wspolczuje przezyc ze spacerami .. jak czytalam wasze porody to ciesze sie ze ja mialam taki szybki i latwy :) i uświadomiłam sobie ze go nieopisalam :) a wiec tak , w czwartek na lajcie sobie ogadalam titanica i opychalam sie lodami , K pzyszedl spac to wylaczylam tv i poszlam myc podlogi po remoncie a to bylo ok polnocy .. nie czulam nic a nic . posprzatalam i poszlam spac jakgdyby nic . ok 1 w nocy obudzil mnie potezny bol brzucha i biegunka , poszlam do wc i zobaczylam krew na wkladce.. mowie ok . w dodze powrotnej chwycil mnie taki mocny skorcz ze od razu wiedzialam ze trzeba jechac . obudzilam K ubralam sie miedzy skurczami bo mialam juz co 4 min... na porodowke zajechalismy o 2 w nocy. podlaczyli pod ktg ( lezenie pod nim ze skoczami katorga dla mnie ) i powiedzieli K ze mnie zabdaja i jak cos to niech jedzie do domu i przyjedzie rano . ja na fotel a tam 8 cm .. zdzwiona bylam bo mialam skurcze wedlug mnie w miare do przezycia ... no to na lozko porodowe chop . zaczelam wymiotowac, chlusly wody i ostatni skorcz przed partymi... ooo boze ten to bolal. dostalam gaz.. odcielo mi pamiec po nim troche :P przyszly parte to co ja na to ? ze chce kupe i chce do wc.. oczywiscie nie wypuscily mnie i kazaly robic tu... po pol godz Justynka byla na swiecie . nieobylo sie bez naciecia bo nie mialam juz pozniej sily aby ja wyprzec . lozysko mi sie nie chcialo odkleic i mnie usypiali do czyszczenia , obudzialm sie to juz bylo widno . przy przewozenoi na sale poporodowa zemdlalam . ale po kroplowce bylo ok .... ot i tyle :) moze troche chaotycznie ale co tam a i dodam jeszcze ze przy partych darlam sie na meza i polozne ze maja mnie nie dodtykac i zeby mi dali swiety spokoj itp itd a potem je przepraszalam i tak na zmiane :P
  5. pomylilam zdjecia :P taka mina :P
  6. W życiu nie pomyślałbym ze robienie porządków w szafach szafkach polkach poleczkach moze zajac calutki dzien i tak zmeczyc czlowieka.. doszlam do wniosku mam za maly dom aby wszystkie ciuchy i graty pomiescic Ja na mojego K wypowiadac sie nie chce ale jedna rzecz po prostu musze napisac bo zaczyna mnie smieszyc juz... otoż kilka dni temu po przytulaniu sie zauwazyl u mnie TAM uplawy , a ze sa biale to co wymyslil ? Ze to jest sperma i to w dodatku nie jego bo my prezerwatyw uzywamy i ze go zdradzam itp itd... i ze jak bede w ciazy teraz to rozwod bo to nie jego dziecko bedzie itp... i mozna mu tlumaczyc ze kobiety maja uplawy to on twierdzi ze nigdy ich nie widzial i o nich nie slyszal.. a jak sie zapytalam po co wkladki nosze to co wymyslil ? ze okres mam ! no mnie to juz smieszy... dzis mu wyszukalam w necie temat tego i kolorystyke itp to sie uspokoil.... ale caly czas twierdzi ze ma powody aby sadzic ze go zdradzam a jak sie pytam jakie to wypomina mi wlasnie ta niby sperme... sorry ze o takich rzeczach ale jak tu sie nie smiac ? Oczy mi sie kleja nogi bola.. aaa dzis doszlam do wniosku ze musze schudnac !! przymierzalam dzis ciuchy z przed ciazy zimowe i co ?? dupa za duza !! i cycki ale co do cyckow to Justysie prosze by je wysysala Jutro , sobota, niedziela.. nie wiem jak przezyje te dni... w niedziele jest u nas ospust i stragany i przyjezdza brat z dziecmi i zona.. boze juz sie boje . dzieci jego sa nieznosne.. a starszy ich syn ostatnio jak byl to bral raczke malej i ja " prostowal " a ze ja to bolalo to w ryk ... i zawsze tak robil ze ja nie widzialam . to tak jakby ktos na chama nam chcial kosci lamac.... K dzis juz zamek do drzwi zamontowal do naszych skromnych pokoikow zeby nikt nie wchodzil. bo brat ma taki nawyk ze wchodzi grzebie po szafkach i pierdzieli jakby u siebie byl.. uuuu sie rozpisalam a mialam sie nie nagadywac . ok laseczki slodkich snow :* tak na dobranoc mina jaka dostalam w odpowiedzi na pytanie co jest w pampersie...
  7. spamuje :) dzis takze tak glowke podnosila :) i zauwazylam ostatnio ze zaczyna wymawiac samogloski :) juz nie slychac tylko " aa, ee " ale np jak jest głodna to slychac takie glosne slodkie "nie,nie,nie " a dzis "dzidzi" sobie gadala nauczyla sie takze krzyczec sobie ot tak i jej sie to spodobalo i czasem lezy i krzyczy na karuzele :P heh slodkie to takie :) niby male rzeczy a tak ciesza czlowieka :) co do chlopow chrzcin to jak zwykle nie wypowiadam sie... czasem bym chciala to wyrzucic wszystko z siebie ale nie bede wam pisac litani na 10 stron bo to forum o dzidziolkach naszych a nie o problemach panifionyy... powiem tylko tyle, wesolo nie jest .... jedyne co mi w ciagu dnia usmiech przynosi to Justysia :)
  8. Dla tych co nie maja fb , taka silna jestem :)
  9. Ja sie nie udzielam bo nadal problem z logowaniem mam . ale czytam na bierząco.. :) czy wy tez jestescie zazdrone jak waszemu partnerowi uda sie cos zrobic zwiazanego z dzieckiem a w sie meczylyscie iles tam czasu ? ja od kilku dni chce Justynke nauczyc do spania w lozeczku ale zaraz byl ryk .. a dzis zaraz po kapaniu jej musialam biegiem leciec na tron bo mnie czyscilo .. wracam a mala w lozeczku slodko spi.. myslalam ze wyjde z siebie :) dzis dostalam zdj dzidziusia sasiadki ... i wiecie co ? poplakalam sie... z dwuch powodow.. pierwszy byl taki ze on jest taki malutki i bezbronny i Justynka tez jeszcze niedawno byla noworodkiem a czas tak szybko leci a drugi to taki ze zobaczylam raczki.. zdrowe rączki. radzilam sobie z tym do czasu jak nie zobaczylam zdj. peklam . dobra nie robie smętów. milej nocki.
  10. Ja bym mogla ksiazke takze napisac o zachowaniach moich rodzicow i mojego K... ale po co ? przemilcze, bede tlumic w sobie az bomba wybuchnie... a tesciowa ? Złooooo !! ok. posprzatane, ogorki zaprawione, poprasowane, ja wykapana... patrze na zegarek ? 2 w nocy ! gdzie sie zgubily 4 godz ???
  11. nie pamietam co komu mam odpisac... mozg mmi sie lasuje.. maratoka ja tez czekam ! :* tez tak macie ze tracicie koncentracje ? albo ze powtarzacie cos po kilka razy bedac pewnym ze nie mowilyscie tego ? ja dni tyg gubie.... nwm czy poniedziałek czy piątek... każdy dzien wyglada identycznie.... monotonia... moje dziecko cos marudne ostatnio.. zawsze jak zbliza sie wieczor jest jeden wielki ryk i tylko cyc uspokaja.... w ogole tatus na rekach nauczyl nosic pionowo tak ze wszystko widzi a ze zaczyna ja wszystko ciekawic nie bata .. trza nosic. tata madry bo do wieczora w pracy a matka niech sie meczy... ma jedno marzenie... miec wlasny dom.. lub chociaz mieszkanie. denerwuje juz mnie mieszkanie z moim tata. ok rodzic ale tak dziala na nerwy ze szok. robi na zlosc.. klody podklada... ech . teraz dopiero jak mam wlasna rodzine zauwazam jaki jest . nie rozpisuje sie bo jak to zrobie to lotanie na kilka stron jebne. sorry ale jak pisalam wczesniej nie mam z kim o tym pogadac... ogolnie o zyciu mym . mam dylemat.. isc prasowac czy klasc sie spac...
  12. nie mam sie komu wygadac... was tez meczyc nie bede. za duzo tego. ale zaraz mnie rozniesie....
  13. Gdyby nie Justyna ... dawno bym sie pochlastała, wzieła rozwód, spakowała walizki i wyjebała na księżyc... cokolwiek. mam dość... kurwa mam dość. mam ochote najebac sie i miec juz wszystko w dupie. trzymam sie w pionie tylko i wylącznie dla niej . jak bylam mala bardzo szybko chcialam dorosnac.. co mi wtedy nie pasowalo ? :(
  14. Ja siem malo tu udzielam bo mam problem z tel jak pisalam :( dziecko mi sprzatac nie daje... perfekcyjna pani domu jest roztrzęsiona ze ta godz a nic nie tkniete ! co do tv to mala go nie zauwaza ale ubostwia gapic sie w okno .. ajak z nia w nim stane to ani nie probuje odejsc bo ryk..
  15. A i Maratonka... ubóstwiam twoje posty !! :* Jesteś mym mentorem...
  16. Dziecko śpi, mąż śpi.. a matka zamiast ruszyć dupę i wziąć się za sprzątanie i prasowanie to siedzi.. zaraz dziecko wstanie i tyle z roboty... Co do tematów teściowych, rodziców itp ja sie nie wypowiadam.. ja osobiscie problem mam nawet z K dziecia zostawic czasem.. :) wkurwia mnie tylko takie gadanie ojca mojego do Justyny " jesce tloske jesce tloske a dziadzia cie bedzie bawil na ląckach nosil.." po pierwsze moje dziecko nie jest ulomne i mowi sie do niego normalnie a po drugie nie dam dziadowac corki bo ja sobie z nia rady pozniej nie dam..a teściowa ? brrrrr samo złoooo..... ktoś tu o niku moim pisal... mam taki poniewaz za czasow panienskich ( piekne byly ) mowili na mnie fiona.. dlaczego ? długa historia ale za to jakze smieszna :) dziec sie wierci... uciekam co robic
  17. Dziecko śpi , mama zdążyła ubrać sie, posprzatac, wyprac pranie dziecka i wstawic pranie meza, zrobic sobie kawe, zrobic sniadanie, odpalic kompa Mama bierze bulke do reki a dziecko w ryk.. nie bedziesz mama jadla ! Ot taka moja opowiesc z zycia codziennego :) Co d kupek to mala mnie rozwala czasami.. wczoraj ja ładnie wykapałam, wypachnilam ubralam w sliczne rozowe spiochy o do cyca przystawilam... ciumka ciumka za chwile skupienie calego ciala i podejrzeam ze nawet tata w drugim pokoju słyszal soczystego bączka... mama patrzy a tam taaaaka kupa po plecy spiochy do prania i druga kapiel bo bez tego sie nie obylo a męzus jak to zobaczyl to wyszedl zielony... haha Dziewczyny jak moge dodac posta z tel bez logowania sie ? bo kuzwa szajs sie zjebal i logowac mnie nie chce a inaczej nie umiem i za kazdym razem musze laptopa włączać.. tylko czytam was z tel :)
  18. Matko kochana ruch jak w maju.. nie nadążam tu a fb to już w ogole nie ogarniam ! Dziekujem za miłe słowa co do rączki rowniez :) byl temat wagi dzieciow , justynka wazy 5 kg rowniutkie a waga wypisowa to 3220 :) ale polozna twierdzi ze prawidlowo przybiera :) Co do pupci to nam na odparzenia jedynie tormentiol pomaga i w szpitalu polecali ale tylko na pupcie i jak jest odparzona tak na codzien stosuje bepathen ( cudny ) a jak widze ze cos sie dziac zaczyna a male jest to sudocrem . na szczescie pupa jest jak marzenie wiec u mnie rzadko masci w ruchu procz bepathenu. poradzcie mi pampersy przejsciowe miedzy dada 2 a dada 3. bo 2 przyciasnawe a 3 wciaz za duze....ja ogolnie z dady zadowolona jestem :)
  19. Dziewczyny jestesmy doskonalym przykladem na to ze nie liczy sie wyglad tylko charakter . piszemy ze soba od kilku ladnych miesiecy i akceptujemy siebie w pelni teraz zaczynamy sie ujawniac i co ? Zaskoczenia sa haha niby randka w ciemno Ja tez sie ciesze ze was mam :* Jak juz tak sie ujawniamy to ja ujawnie to co do tej pory na zdj chowala , robilam zdj tak aby nie bylo widac :) glupia jestem bo akceptuje ją w pelni a chowam przed swiatem...
  20. A tak w ogole to moja mysia cos w sobie ma... co wieczor gdy ona spi a ja chce isc do lazienki kąpać sie to ona w magiczny sposob sie budzi nie wazne ktora to bd godz zawsze jak tylko wychodze w tym kierunku ona oczy jak 5 zl... nie halasuje ani nic... baaa nieraz jak sprzatam w nocy to rabanu narobie a ona nic... tylko wtedy jak mama chce isc sie pachnic :)
  21. dominika bez urazy ale ja sobie wyobrazalam Ciebie jako " fest babe " z czarnym łbem i w okularach .. dlaczego ? pojęcia nie mam wiec chyba rozumiesz me zaskoczenie mysmy jutro do chirurga mieli jechac ale mężu ma " przeczucia " że lepiej w piatek...
  22. Dziewczyny ja juz was nie ogarniam :) Powiem tylko ze Otulinka, Dominika, Zielonaa, Emilka.... pełne zaskoczenie co do was !! zupelne inne wyobrazenia szczegolnie z Dominiką... Moja niunia juz spi.. dzis kapiel przesunieta do 22 i padla jak mucha :P jak ja ją kocham... Piekny tekst w ogóle.. tylko kurde która go wstawiala.. gubię orientacje !!!!
  23. Karinka mieszkam 16 km od kłobucka :) a moja mysia dziś ma 2 miesiace
  24. Może teraz nasza Agula sie ujawni ? Ale Wy fajne jesteście takie ładne itp
×
×
  • Dodaj nową pozycję...