Moniniuss

Byłam u prywatnego 2tyg temu chyba za 3tyg sie znowu zarejestruje, będę w 26tyg to może się okaże;) Mój tato nie chciał wiedzieć jaka płeć i chyba zaczarował.Ma 48 lat i sie na dziadka nie poczuwa:p oosaa zakupy wręcz uwielbiam, ciuchy,jedzenie meble mogę kupować ciężarówkami tylko budżet ograniczony hehe Jak czytam, że ciągle kupujecie po 20szt ciuszków dla maleństwa to podziw^^

Witam z rana^^ Myślałam, że będę pierwsza a tu już dyskusja:) Nie wyspałam się wcale. Moje bobo wczoraj przed snem po raz pierwszy pokazało na co je stać. W dodatku do lekarza na 7.35... Tak czekałam na tą wizytę a tu takie rozczarowanie. Płeć poznam dopiero w 30tyg, bo aparat USG przedwojenny (chyba że sobie znowu prywatnie pójdę). Na razie zamiast na ciuszki to n leki wydaję. Nadal luteina x 6 i nospa x 2;( Moja macica dalej nie współpracuje, obkurczona na płodzie a jak już się rozciągnęła to nie w tą stronę. Dziecko leży w poprzek i jak tak będzie do końca to czeka mnie cesarka;( Wyć mi się chce. Najdziwniejsze, że jak zapytałam lekarza o przeciwwskazania do szkoły rodzenia to - brak... Nic już nie rozumiem... W dodatku moja położna na urlopie... zgubiłam gdzieś kartkę z terminem do kiedy mam zwolnienie a obecna/zastępcza położna burknęła, że sama sobie powinnam pilnować. To muszę do szefa zadzwonić...co już w ogóle mnie dzisiaj dobije^^ a i waży jakieś 400g- lekarz mówi że na 23 tydz to odpowiednia waga, ale jak porównuję sobie z waszymi kilogramowymi to jakoś marnie mi się to prezentuje;p A i termin nadal 29.11

Cześka gratulacje dziewczynki:) Ja jutro mam wizytę rano^^ Trzymajcie kciuki żeby i u mnie się wyjaśniło;)

Majus baaardzo podoba mi się ta karuzelka (pomimo kolorów) jest świetna ,misiowa:) Po obiedzie- mój P. dostał do piersi z kurczaka ziemniaczki uformowane w serce:) To mnie fantazja poniosła^^ Też muszę sobie wyprawkę pomału wypisać...

Malyna - bardzo "żywa" karuzela hhehe Ja mięsa od początku ciąży tykam w bardzo małych ilościach. W pierwszych 3 msc na widok reklamy z kiełbasą miałam odruchy wymiotne. Teraz tylko kurczaczka zjem, rybę też nie każdą:p Codzienny problem- co na obiad... A wy co dzisiaj pichcicie??:) Ta reklama irytuje właśnie jak piszę posta... Dzisiaj dostałam mega powera To chyba to ochłodzenie tak pomogło. Bo wczoraj się z domu wygonić nie mogłam. Wysprzątałam całe mieszkanie i teraz dyszę na kanapie, jeszcze obiad i będzie ok^^

Dzięki moniun będsie mi łatwiej podjąć decyzję:) Czy do zszycia trzeba prosić o znieczulenie czy dają sami?

Ja Brochów albo Borowska, ale jak zwiedzę to dopiero się zdecyduję. Wstałam dzisiaj o 12.30 i teraz będę siedzieć do rana;p A jak nie ma miejsca to zawsze wskażą inny szpital:) tym też się nie martwię:)

Truskawka1 ja zaczynam szkołę w następnym tyg. i zajęcia są od 19.00-21.00 tak też chciałam żeby mój mógł być. I płacę 300zł za cały kurs a przewidziane jest zwiedzanie szpitala na Brochowie i badanie piersi. Moja koleżanka chciała rodzić na Kamińskiego i opłacić położną. Z jej opowiadań wynika że położna tam kosztuje 600zł i że jak przyjechała do szpitala to nie było miejsca. Nie wiem co w takiej sytuacji z tą położną;p A faktycznie z tyg. mamy podobnie^^

Ja sobie wkładam kołdrę między nogi, a od spania na lewym boku też mnie wszystko boli. Ja osobiście bym się nie zdecydowała na nią bo muszę się wiercić jak śpię:) Truskawka1 jesteś z Wroca, w którym szpitalu chcesz rodzić?

No właśnie:) Mała będzie spała w naszej sypialni, przynajmniej na razie. Jak zacznie się nawalanie zabawek to też boję się "cyrku";p

Malyna mój P. też za kolorami...a ja jakaś anty jestem:) Jedyne kolory to na ubrankach dla dziewczynki uwielbiam truskawki, wisienki i kolorowe kwiatuszki albo kropeczki. Jak będzie baba to trochę koloru wpadnie hheeh:) A karuzelka pomimo zdechłości nadal mnie urzeka :P

Masz rację Truskawka1 to bebetto znalazłam dzięki Maji. Ja jestem zielona w akcesoriach dla dzieciaków i tu od was sporo podpatruje:) W sklepie bebetto luca 2w1 kosztuje 1339zł a tu 150zł wiecej 3w1 i z gratisami^^ Wogólę wolę wszystko w stonowanych kolorach... i pokój i akcesoria będą w bielach niebieskościach i szarościach. Wykłócam się z moim bo on by nam zaraz wszystko na kolor przerobił. Po pracy w żłobku mam dość kolorów hehe:) Karuzelkę mega znalazłam w jakimś vlogu na youtube i się zakochałam^^ Ale skubana kosztuje;( http://3kiwi.pl/product-pol-36845-QUAX-KARUZELA-OWCE-NUAGES.html Jak dziecko się dobrze rozwija to nie ma się co wagą przejmować. Ja od początku mam +3kg i to po śniadaniu:)

Dziewczyny macie racje ...te zabobony... Boję się bo mam ciążę zagrożoną i może dlatego się wstrzymuje... Za dwa dni idę do gina i może mi w koncu powie co tam w brzuchu mam^^ Ale słyszałam, że płeć potwierdza dopiero w 30tyg...;( więc chyba znowu bedę musiała iść prywatnie. Majus właśnie oglądam ciuszki na Smyku i większość już niedostępna, w sumie takie ceny to się nie dziwie^^ ale mam w koszyku śliczny komplecik:) Oosaa też już mam wszystko upatrzone:)

Matkami ich nazwać nie można.... Oglądam cierpienia matek, które po kilkakroć starają się o dziecko i invitro czasami nawet nie pomaga, a te sz..ty potrafią zrobić coś takiego... jest tyle okienek życia, domów dziecka...

hehe zawsze znajdą się jakieś zakłucacze spokoju:) ja dwa lata mieszkałam obok torów kolejowych po których kursowały pociągi towarowe^^ Teraz mam za oknem sypialni mały parczek... to wyobraźcie sobie, ze wczoraj o 1.00 w nocy podskakiwałam na łóżku bo osiedlowe pijaczki zgniatały puszki mi pod oknem.Nie sądziłam, że można tak głośno, a przy tym liczne charkania i chrząkania....jak nie urok to sraczka;)

A mi wczoraj udało się zaciągnąć mojego do sklepu dziecięcego:) Pooglądałam sobie wózki i ten Bebetto Luca jest prześliczny szary albo granatowy musi być mój! http://allegro.pl/bebetto-luca-3w1-2014-2015-gratisy-xxl-rabat-5-i4437842093.html Niestety nic nie kupiłam malutkiej, bo ciąglę słyszę że za wcześnie, że zapeszę.... nawet jak pochwaliłam się filmikiem z połówkowego to od babć i oczywiście teściowej usłyszłam, że "zapeszę". ....jakaś shiza normalnie. mój brzucho ma dzisiaj 93cm;D pokupowałam sobie wczoraj spodenki w rozmiarze L i XL 0.o. bo moje się jakoś pokurczyły;) hehe

kassandra zapewne zmiana na bardziej rodzinne autko? Też by mi było przykro żegnać taki bajer:) misiabella współczuję problemów i tej gonitwy. Ja jedyne to po zajsciu w ciążę dowiedziałam się, ze nie jestem ubezpieczona.Na szczęście sprawa szybko się wyjaśniła, też błąd zusu albo księgowej. Mieć problemy z Zusem to masakra. Oby i u ciebie wszystko się rozwiązało.

Dziewczyny z Wrocławia, który szpital wybieracie/ polecacie?

Hejo ! Wróciłam z weekendu u teściów i jestem szczęśliwa..... że się już skończył. Następnym razem mój P. niech sobie sam jedzie bo ja się tylko denerwuje i skurczy dostaje. Bezsenne noce też mnie dotykają, padam zmęczona, a jak gaszę światło to nagle oczy na zapałki. Wczoraj zezowałam po suficie do 3.30;( Gdzieś o 4.00 udało mi się zasnąć, a 0 5.30 przyszła teściowa budzić nas do kościoła ( msza 30-lecie małżeństwa). Do tego duchota. Serce wali mi jak oszalałe i dusi mnie w klatce piersiowej, a jak chcę wziąć głębszy oddech to ni dyrydy.... Co do wózków to moi rodzice zaoferowali się, że sprezentują nam dla dzidziusia więc jestem prze szczęśliwa A i idziemy z moim do szkoły rodzenia już w następnym tygodniu^^ 7 spotkań w każdą środę. Nie muszę żadnych papierów przynosić, ale że mam problemy z macicą to pewnie nie wszystko będę mogła robić. Mamy zwiedzanie szpitala, badanie piersi i takie tam....fajnie już nie mogę się doczekać:) Mój dzidziuś dalej słabiutko kopie, ale powiem wam że mój P. pierwszy raz poczuł kopniaki. Cieszy się jak nie wiem:) I od badania połówkowego jakoś się bardziej "zaojcowił"

Truskawka1 szczęście w nieszczęściu, że trafiłaś na tak miłą i wyrozumiałą "obsługę powypadkową";) Piszecie dziewczyny, że maluchy was budzą, wariują, a moje jak mnie muśnie raz na jakiś czas to jest dobrze. Poza tym czuję tylko gilgotki albo mrowienie w brzuchu. Jakoś mało aktywne to moje jest, albo nie wiem....

Ja próbowałam pracować, ale dzieciaki w pracy chorowały, ja dostałam plamień i odrazu w 2 msc lekarz wysłał mnie na L4. Gdybym miała możliwość to bym popracowała, straszna nuda w domu. A co do tajemniczych krytykujących- to forum jest raczej po to aby pierworódki mogły skonsultować swoje objawy i obawy ciążowe, a mamy opowiedziały o swoich doświadczeniach. W ciąży ciągle dochodzą jakieś nowe objawy i jak czytam tutaj, że inne mamy mają/miały podobnie i że to tak ma być, to mnie to uspokaja;) Stany emocjonalne w ciąży są tak zróżnicowane, że jak wyję mojemu w rękaw bo już nie mam do czegoś siły, to po minucie zanoszę się od śmiechu, że płaczę z dziwnego powodu... Wchodzimy w nową rolę, normalne, że obawiamy się czy sobie poradzimy^^

Elleves życzę smacznej rybki:) Gdyby nie wyjazd też bym sobie popichciła:) Detuś wszystko bym dała żeby moim maleństwem jak najczęściej opiekowała się moja mama (podkreślam MOJA heheh). Niestety mieszka od Wroca trochę daleko a po macierzyńskim dzidzia idzie do żłobka (na szczęście w którym pracuję). Co mają powiedzieć mamy oddające dzieciaczki obcym nianiom czy żłobkom, bo muszą. Pracując w tym miejscu niestety naoglądałam się wiele adaptacji i różnie to bywa. Babcie blisko to skarb^^. A mama jest tylko jedna;)

Dzień dobry mamuśki:) Nie ma to jak pospać do 10 Jakieś plany na weekend? Ja będę miała bardzo "interesująco". Jedziemy do rodziców mojego narzeczonego... Taka prawdziwa teściowa...:P "Prawdziwa żona musi ugotować, posprzątać i najlepiej się nie odzywać":). Kilka złotych rad i jakoś dotrwam do poniedziałku:) Za tydzień idę do gina i może potwierdzi mi tą dziewczynkę.... tak bym chciała już na zakupki śmigać:) Mój P. mówi żebym się nie martwiła jak coś to on kupi wyprawkę.... zabrałby mi całą radość z przygotowań^^

http://www.babyboom.pl/niemowleta/quizy/chlopiec_czy_dziewczynka_quiz.html Polecam dla zabawy:)

Cześka26 Ja jestem od miesiąca na nowym mieszkanku, bez lokatorów:) Musiałam kupić wszystko -kanapę, łóżko, talerze i sztućce też:) Polecam Ikeę, naprawdę dużo nie zapłaciłam, choć ciągle coś nowego by się przydało...a to doniczka nie pasuje, to stolik, to patelnię:) Majątek tak czy siek:P A jeszcze dla dziecka te pierdoły...