Skocz do zawartości
Forum

rachotka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rachotka

  1. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone przepis na rybkę poproszę;-)) Kiedy Ty znajdujesz czas na to wszystko. Kacper jest strasznie wymagający ostatnio i praktycznie wciąż kręci mi się między nogami. A jakbym zaczęła robić porządek w szafie albo szufladach to on na pewno by mi pomagał a wtedy niczego bym nie znalazła. Chyba, że w jego żołądku;-))) karwenka właśnie przeczytałam Twoje pytanie do eksperta. Kurcze mam ten sam problem z Majką. Płacze non stop, wymusza. Ten płacz jest raczej wyciem, bez łez, wymuszanym i o cokolwiek. W stosunku do Kacpra nie jest jakoś specjalnie agresywna ale widzę, że jej przeszkadza a czasem zachowuje się jak mały dzidziuś. Wiem, że to z zazdrości, ale kurde czasem tracę cierpliwość. Dziś np wpadła w taki szał w biedronce, że cały sklep nas słyszał. darła się, krzyczała i to tylko dlatego, że chciała mleczną kanapkę;-((( Łączę się z Tobą w bezradności
  2. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kamila to chyba faktycznie ząbki. Mój zesrakał się dzisiaj do brodzika, no masakra. Poszalałaś z zakupami. Ja jutro pędzę na ciucholandy;-)))) uwielbiam to;-)) Mam jeden u siebie gdzie można kupić ciuszki świetnej jakości, nierzadko nowe z metkami. Wszystko ładnie wywieszone. Poszaleje a co;-) Muszę kupić tez mojej żabie sandałki. Kurcze uwierzycie, że w ostatni upał były dobre a teraz jej paluszki wystają. Kurcze to możliwe, żeby przez 2 tygodnie urosła jej stopa. Myślałam że przechodzi sezon a tu d... Piękna pogoda to nikogo nie ma;-( nie ma co czytać
  3. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    hibiskus no Pani w Urzędzie co chwila spoglądała na mój neonowy róż na paznokciach;-) Mój mąż mnie wyzywa, że zawsze tyle napakuję w torbę, a mamy taką naprawdę gigantyczną, że kołderka małego się tam mieści. Zawsze mu mówię, że nie wiem jaka będzie pogoda itd. a w gruncie rzeczy też biorę sukienki dla majki, koszule dla Kacpra a potem i tak ich nie zakładam bo na wsi szkoda. A moje dzieci to wyglądają i mają lepsze ciuchy niż ja;-))) Nic w tym próżnego, że chcemy, żeby nasze dzieci wyglądały najpiękniej i wprawiały wszystkich w zachwyt. Ale zazdroszczę Ci tego weekendu. My będziemy kisić się w bloku, może jutro skoczymy nad jeziorko
  4. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry hibiskus udanego wypadu na działkę. Fajnie troszkę się rozerwiesz. A o pakowaniu to coś wiem. Teraz już mam taką wprawę, że w ciągu pół godzinki spakuję całą rodzinkę;-) kamila jak tam kupki? Może to od ząbków albo faktycznie coś do jedzenia nie pod pasowało Gosiaczkowi Mój terrorysta śpi a ja w końcu zrobiłam coś dla siebie i pomalowałam paznokcie na wściekle letni różowy kolor. Jak młody się obudzi to pójdę do urzędu miasta dowiedzieć się o dodatki mieszkaniowe. Może się będzie należał Miłego dnia Kochane
  5. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    karwenka a co pediatra na tą hemoglobinę? kassia a może kołysanki, przytulanie, klepanie po pupie(Kacper lubi, jak się przebudza to klepie go delikatnie po pupci i jeszcze dośpi), głaskanie po pleckach, główce rączce. Musisz sama zaobserwować co wycisza Twojego smyka. Książeczka to raczej dla takiego malucha forma zabawy.
  6. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Ja też witam się nieprzytomna. Kurde co z tą nocą. Pełnia czy co? Mały budził się co chwilę, jak próbowałam go włożyć do łóżeczka to płacz. W naszym łóżku się rzucał popłakiwał więc musiałam czuwać. Jestem zła na siebie, bo przysnęło mi się i młody spadł z łóżka. Cholera zawsze podkładałam poduszkę a tym razem zapomniałam. Ochh dzień się dopiero zaczął a już mam dość. Majka od rana też dała popalić. Yvone ja też mecz oglądałam ale potem zasnęłam i nawet nie wiem kto wygrał. beata a Ty gdzie byłaś jak Cię nie było? I co z Kamą, Afirmacją, MartąMarią, Kati, karwenką??? kassia ja często jeżdżę autobusami i powiem Ci, że niektórzy to powinni się zastanowić tak porządnie nad swoją kulturą. Zdarza się, że ktoś ustąpi mi miejsca jak trzymam małego na rękach, chociaż rzadko, bo on uwielbia jeździć autobusami. Kiedyś byłam świadkiem takiego zdarzenia. Kobieta posadziła swoje na oko 2 letnie dziecko na siedzeniu, a malutkie miała w wózku. Inna Pani, wypacykowana czterdziestka zwróciła jej uwagę, ale tak bezczelnie z takim tonem, że szok że to niekulturalnie, żeby dziecko siedziało a ona musi stać. Słuchajcie były miejsca jeszcze w autobusie ale nie chciało jej się przejść. To ta dalej mówi, że potem wyrasta taka młodzież, że nie ustępuje starszym itd. Biedna więc zabrała dziecko, żeby dama mogła sobie usiąść. Potem nie wiedziała czy trzymać wózek czy tego malucha co prawie się przewracał jak autobus hamował. Ludzie nie mają serca naprawdę, choć oczywiście są wyjątki.
  7. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    A co tu taka cisza?Myślałam że wejdę i nie nadążę czytać a tu pusto;-((( U nas lepiej Kacper mniej marudny, ale wyszły mu dwie górne jedynki, w tym samym momencie. Bidulek musiał się nacierpieć. Dziewczyny dajecie swoim maluchom pomidory? Takie świeże? Kacper uwielbia kanapki i zastanawiam się jak mogłabym mu urozmaicić. Dzisiaj pięknie zjadł obiadek. Doszłam do wniosku, że nie będę mu miksować, bo poradził sobie super z mięskiem. Oczywiście nie pogryzł dokładnie i znajdę w pieluszce niestrawione, ale tak wcinał ze smakiem, że od tej pory dostanie kawałki. Cwaniak widocznie lubi wiedzieć co je;-)))
  8. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    No ja mam nadzieję;-))Zapraszam serdecznie
  9. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone a nawet i dziś;-))) Do tego filiżanka pysznej kawki;-))
  10. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry U nas nocka w miarę i tylko dwie pobudki. ok 24 i 5 rano czyli nie jest źle. Pospał do 7.30;-)))Zobaczymy co przyniesie dzień. Kamila Kacper też wpycha wszystko na siłę. Nie ma miejsca w buzi, ale i tak pcha tyle ile ma na talerzyku. Powiem Ci, że mój mały też ciężko z apetytem. Zwłaszcza kaszy nienawidzi. Wczorajszy obiadek za to zjadł wspaniale, widocznie lubi moje eksperymenty. Zrobiłam mu makaronik ze szpinakiem i cukinią. Rocznicowe buziaki dla Leona
  11. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone super, że tak fajnie spędziłaś popołudnie. Zawsze miło się z kimś spotkać i pogadać. Od razu humorek lepszy prawda? A Twoja Kalinka to istne cudo, grzeczne, śliczne i w ogóle więc masz powód do dumy. Poza tym to jedna z wrześniaków 2011 czyli najsłodszych najwspanialszych dzieciaczków na świecie. Lola masz karę więc marsz wziąć sobie karną kąpiel i zrelaksować się troszkę, bo się wykończysz kobieto. Gdybyś wiedziała jak moje małpki mnie wkurzają jak ciągle czegoś chcą. A ostatnio to już w ogóle, zwłaszcza mały jak piszczy, marudzi. Wiem, że to nie jego wina, ale we mnie narasta irytacja i muszę się na chwilę zamknąć w łazience i pooddychać;-))) Zdrówka dla Was Agusmay Ciebie tulam mocno;-)) Ja mam chwilę spokoju, ogarnęłam mieszkanie, upiekłam ciasto z porzeczkami, umyłam się(w zimnej wodzie brrr, bo nam wyłączyli na 3 dni) i jestem gotowa do spania więc dobranoc
  12. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Mały zasnął. Trochę się martwię bo to już dziś 3 drzemka. Nie wiem czy odsypia czy ta pogoda tak na niego działa. Godzinę po wstaniu rano już chciał spać,koło 11 druga drzemka i teraz 3. I tak po godzinkę do półtorej sobie śpi. To raczej nie w jego stylu. hibiskus dobrze jeszcze, że nie płacze, bo mój jak go odciągam od czegoś to wrzeszczy jak opętany. Jak ja Cię doskonale rozumiem. Kacper wisi mi na nodze non stop. A jak mnie nie widzi to szuka mnie i płacze. Nawet jak bawi się z tatą to po chwili krzyczy i płacze;-((( adarka Kacper też nie uważa ale myślę że na to jeszcze czas. Życzę Leosiowi zdrówka. U nas też było podejrzenie alergii jak Kacper tak długo kaszlał i miał oskrzela. Dostaliście jakiś syropek antyalergiczny? kassia zdjęcia przepiękne, cieszę się, że wakacje udane. A jeszcze bardziej cieszy mnie to, że wszystko w porządku z Twoim zdrówkiem. Powodzenia w odstawianiu od cyca. Mnie coś to nie idzie. Najgorzej wieczorem, bo w dzień nie dostaje. Yvone miłego wypadu do koleżanki Ci życzę. U nas listonosz wrzuca awizo jak jest paczka. Ale jakby miał każdemu kto mieszka w bloku przynieść paczkę to by się nie zabrał;-))
  13. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Bugi wow tort przepiękny. I buziaczki dla Lenki z okazji urodzin. Zadowolona była z tortu? Kacper też uwielbia buszować w Majki pokoju. Ona oczywiście zaraz krzyczy na niego. Ogólnie to fajnie się dogadują i uwielbiam patrzeć jak moja ''duża''(tak o sobie mówi Majka) córka zabawia i uspokaja młodego. Te chwile są bezcenne. Sylwuńka zdrówka dla dziadka A puszek było 12. jedna w środku się schowała. Zaskoczony był. Do tej pory stoi bo szkoda mu to ruszyć Yvone najważniejsze żeby Kalinka była szczęśliwa;-))
  14. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie Kochane. Stęskniłam się za Wami, ale już jestem. Odpoczęłam sobie u siostry a dzieciaki zachwycone lasem ogródkiem, porzeczkami, malinami i zwierzątkami. Czasem strasznie za tym tęsknię. Ale póki co cieszę się, że już jestem w domu. Tym bardziej, że mały źle spał mi tam. Wrócił tak zmęczony, że przespał mi całą noc;-)) Yvone z tym usypianiem to u nas się sprawdziło. Tylko według mnie przesadą jest jak niektórzy rodzice zostawiają dzieci godzinami w łóżeczku i czekają aż zasną. A z reguły zasypiają ze zmęczenia. U nas to wyglądało tak. Wkładałam Majkę do łóżeczka i wychodziłam. Jak marudziła to nie przeszkadzałam ale jak mocno płakała to przychodziłam tuliłam. Jak się uspokoiła to odkładałam. Często trwało to długo i przychodziłam często ale z czasem zaczęła zasypiać coraz szybciej. Najgorzej było jak przegapiłam porę spania, bo im bardziej była zmęczona tym trudniej było zasnąć. Teraz ładnie zasypia sama, po przeczytaniu 5 bajek i rozmowie z mamusią;-))) Byłam w podobnej sytuacji jak Ty. Jak się przeprowadziliśmy nie miałam nikogo, ale dałam właśnie takie ogłoszenie. Poznałam 2 dziewczyny z czego z jedną regularnie się spotykam na kawce. Teraz nie narzekam na brak znajomych. Zresztą jak idę na plac zabaw to zawsze z kimś się porozmawia. A nie masz jakichś fajnych sąsiadów? kassia zdjęcia poprosimy z podróży poślubnej Kamila to teraz faktycznie się zacznie. Gratulacje dla Gosiaczka. Skąd pomysł na nazwanie jej bamboszem? Zawsze jak czytam "mój bambosz" to padam ze śmiechu hibiskus brawo dla Julci za nowe umiejętności. A wesele jest po to żeby się poznać i dobrze bawić. Ja też nienawidzę jak mój pije na umór. Ale ostatnio doszłam do wniosku że im więcej u gadam tym bardziej próbuje mi zrobić na złość więc sie nie odzywam. On ma swoją zabawę ja swoją a mnie przynajmniej nie boli głowa i nie mam kaca;-))) A taki szalony tort zrobiłam mężowi na jego 30 urodziny
  15. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Hello ja tylko na chwilkę. Jestem u siostry z dzieciaczkami i odpoczywamy sobie. Pogoda dopisuje więc całe dnie spędzamy na dworze. Dzieciaki szaleją w piaskownicy i basenie. Mają tu na wsi niesamowitą frajdę. Zwłaszcza Majka, bo mój tato ma konia a ona ona uwielbia koniki. Wybaczcie więc, że nie nadrobię i nie będę się przez kilka dni odzywać. Marta, Dana witajcie kochane z powrotem Buziaki dla wszystkich
  16. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry. Jaki tu spokój U nas noc tragiczna. Mały co chwilę się budził, rzucał, płakał;-) Pogoda też okropna. Miłego dnia
  17. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone to zadowolona Kalinka z tego kubeczka? Bo kupiłaś ten 360 z lovi tak? Właśnie się nad nim zastanawiam Sylwuńka Kacperek bezsmoczkowy;-) Zasypianie u nas temat rzeka. Ostatnio coraz częściej zasypia sam w łóżeczku. Tzn nie sam bo muszę go klepać po pupie albo głaskać po plecach. Przedtem zasypiał w huśtawce. Teraz czasem też mu się zdarzy. Jak już jest marudny bardzo, płacze to go wkładam. Zasypia błyskawicznie a potem go przekładam. Wieczorem zasypia przy cycu. W nocy to jak zacznie się kręcić, podnosić jak lunatyk to go biorę do cycusia i momentalnie zasypia. Nawet nie zapalam światła. Agusmay moja myszka od początku była uczona sama spać. Czasem jak w nocy wstaje siku to przychodzi do nas, ale się wierci kręci a potem stwierdza, że chce do siebie. Rozczuliła mnie za to dzisiaj. Dawałam małemu cyca wieczorem i usypiałam a ona okryła nas kocykiem i mówi:"dobranoc mamusiu i Kacperku kocham Was" Strasznie miło mi się zrobiło. My dziś byliśmy na szczepieniu Kacpra i bilansie Majki. Kacpero waży 8400;-) Całuski dla solenizantów dzisiejszych
  18. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone no to witaj w klubie. Kacper też dziś zalał się krwią. Przewrócił się przy ławie i krew, płacz, łzy. Na to nie można się uodpornić ale też nie da się uniknąć. Mąż na pewno mówił to wszystko w emocjach bo sam się przestraszył Ja kupuję z sokołowa właśnie te z szynki 93% mięska. W biedronce kupuję. Kamila ja też jak mi się przypomni to witaminkę D podam. Majka już się dopomni o swoje więc wtedy hurtowo dostaje i jedno i drugie. Do żółtka też nie przykładam wagi i robię jajecznicę Afirmacja jakie to piękne. Rób jak najwięcej;-))) Może i ja skuszę się na jakąś czapkę na jesień dla mojej córy na zimę lub jesień MM to witaj w klubie niejadków. Ale dziś muszę go pochwalić bo zjadł ładnie krupniczek agusmay ale Juluś mały uparciuszek. a może spróbuj obciąć smoczek?
  19. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacjarachotka a próbowałaś te kaszki z serii Zdrowy brzuszek? Takie z lipą lub śliwkami. próbowałam różne ale tych jeszcze nie. Podejrzewam, że jemu po prostu nie pasuje taka konsystencja, bo próbowałam nawet kleik mieszać z owocami i nie chce. Chyba, że więcej jest owoców niż kleiku to wtedy się zajada. Swoją drogą takie maluchy a już mają swoje zdanie Bugi u nas też bez syropku ani rusz. Takie ma już opuchnięte to górne dziąsełko
  20. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Mają z bobovity BoboVita obiadek Warzywa z delikatną rybą | Zobacz etykietę | Nasze produkty | BoboVita - Zawsze z Tobą, Mamo! A śmierdzi. Cały dzień śmierdział tą rybką. Masakra aż dziwne, że małemu smakowało
  21. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja oj to faktycznie przeżyłaś chwilę strachu. Ja ja dałam małemu szpinak i o tym zapomniałam też bym na zawał zeszła jak zobaczyłam zawartość pieluchy;-)) Sylwuńka możesz podać, ale świeży bo taki z puszki to ile się nie mylę to po roczku. Ostatnio też coraz częściej dostaje właśnie kanapeczki i jajeczniczkę, ale wolałabym, żeby jadł więcej tej cholernej kaszki. Ale cóż jak nie chce to mu przecież nie wmuszę. Ja się przyznaję, że zupkę z rybą kupuję w słoiczku. Na razie dostał 2 razy. Nie wysypało go więc będę gotować albo piec. A można każdą. Chociaż ja na pewno nie podam pangi. U nas króluje łosoś i dorsz więc to Kacperek dostanie
  22. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    AfirmacjaBugi ja gdzieś czytałam, że ok 200ml soku przecierowego może wypić. Ja bym wolała żeby ona piła wodę zamiast tych soczków, ale od początku u niej z picie były problemy, więc się z jeden strony cieszę, że w ogóle raczy coś pić. Może faktycznie będę jej je rozcieńczać z wodą. Spróbuj od małej ilości wody a potem stopniowo zwiększaj jej ilość. Może się uda;-)))
  23. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Ale tu ruch. Super. W końcu jest co czytać;-) Bugi mi coś nie wychodzi to odstawianie. Ale Kacperkowi wychodzą górne jedynki i cycuś pomaga;-)) Ale w dzień dostaje tylko jeden raz. Za to wieczorem i w nocy nadrabia. Kamila ja paróweczki też z sokołowa, te z szynki. Majka je uwielbia to i Kacperek czasem dostanie. Ale nigdy nie zje całej. adarka bardzo ważne są dobre nawyki żywieniowe wpajane od najmłodszego. Mam porównanie Majki z moim chrześniakiem. Ona uwielbia warzywa i owoce a on nie wie co to groszek czy papryka. Ale jak się półrocznemu dziecku daje lody z bitą śmietaną i polewą czekoladową a rocznemu chipsy i colę to tak jest. Jak tak patrzę na jadłospisy Waszych dzieci to zazdroszczę, że tak ładnie jedzą. U nas to miej więcej wygląda tak: 8- kaszka nie więcej jak 60ml 11- jogurcik albo mleko 120 ml, bo więcej nie wypije ewentualnie cycuś zamiast mm jak bardzo się buntuje 13 obiadek też słabo. Pluje wszystkim już nie mam pomysłu. Może faktycznie jakiś rosołek taki jak dla nas. 16 owoce albo inny deserek typu kisiel, budyń, biszkopcik 19 kaszka i po kąpieli cycuś. W międzyczasie herbatka ale też nie za dużo bo max 90ml. W środę idę na szczepienie to będę wiedział czy dobrze przybiera Za to dziś najadł się pisku z piaskownicy. Mały cwaniak siedział sobie w piasku, nagle sie nachylił i polizał;-)))
  24. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja to nam rośnie mała tancereczka;-)) Powiem Ci, że przy pierwszym dziecku trochę inaczej się do tego podchodzi. Ja przy Majce w życiu nie pomyślałam, żeby tak wcześnie dać danonka. A mały owszem dostaje, bo doszłam do wniosku, że raz, 2 razy w tygodniu nic się nie stanie jak zje.
  25. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka mleka krowiego nie daję. Tylko w postaci jogurtów, twarożku. Majce dałam po 2 urodzinach dopiero. Mieszanki dla niemowląt są tak skomponowane, żeby odpowiadały potrzebom malucha. Czyli jest wzbogacone np. w żelazo, witaminkę d którego mleko krowie ma mało. Poza tym mleko krowie ma dużo białka i może za bardzo obciążyć nerki. Któraś już kiedyś o tym pisała chyba Kati. Wiesz nie jestem typową przeciwniczką. Uważam, że wszystko w umiarze.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...