Skocz do zawartości
Forum

rachotka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez rachotka

  1. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Witajcie Faktycznie pustki. Ja nadrabiam zaległości w sprzątaniu. Poza tym mały jest strasznie nieznośny. Chyba nudzi mu się bez Majki. Poza tym ślini się strasznie, czyżby na horyzoncie kolejny ząbek karwenka fajny ten rowerek adarka cieszę się, że Leoś wraca do zdrówka beata jak czytam Twoje wspomnienia z porodu to przypominam sobie moje przeżycia i niepewność jak trafiłam na porodówkę z Majką. Ale nie będę zanudzać. Jak tam wprowadzanie nowego mleczka? hibiskus moje okna też są w strasznym stanie. Może jutro się wezmę
  2. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Bugi z Lenki to taka otwarta dziewczynka to na pewno szybko się zaaklimatyzuje. Majka uwielbia przedszkole i już od kilku dni tylko była mowa o przedszkolu. Kacper tylko gorzej to znosi i wciąż jej szuka. Rano zawozimy ją razem z Kacprem i dziś on płakał, że poszła;-)Przedszkolanki miały ubaw. MM a jak u Ciebie? Adarka jak Leoś? Yvone no opisz troszeczkę ten swój urlop. Jak rocznica? Mąż czymś zaskoczył? A ja idę na zakupy. Poszaleję kupię sobie wagę łazienkową. Wciąż jestem na diecie. Czuję się lżejsza i ubrania są luźniejsze. Nawet koleżanka stwierdziła, że w końcu widać mi kości policzkowe;-))) Miłego dnia
  3. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry. Maja już w przedszkolu. Ale się cieszyła a ja w końcu troszkę odpocznę i spokojnie będę mogła ogarnąć mieszkanie. MM powodzenia dla Marysi w przedszkolu. adarka biedny Leonek. Jak tam dziś lepiej? Bugi fajnie, że urlop udany Afirmacja cudo torebeczka. Myślałaś, żeby sprzedawać? Piękne były te opaski dla dziewczynek i teraz ta torebeczka.
  4. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    adarka daj znać co lekarz powiedział. Zdrówka dla Leonka życzę MM biedny Franio. Oby szybko wykluł się ten dokuczający ząbek. To Marysia prawdziwy przedszkolaczek;-) Ja to się nie mogę doczekać bardziej chyba jak Majka, kiedy ona pójdzie w końcu do przedszkola. W końcu będzie troszkę spokoju. A i ona nie będzie się nudzić
  5. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    beata tak jak napisała karwenka każde dziecko ma swoje tempo. Kacper umie pokazać gdzie ma brzuszek, nóżki i włosy. Ze słomki pije przepięknie, ale zwykły kubek nie bo cały ulany jest od razu. Widelczykiem potrafi sam jeść, ale łyżeczką kaszki nie umie nabrać. Po swojemu naśladuje odgłosy pieska, kotka, konika, kaczki i autka. Ja to z tych co dużo trajkoczą do dziecka. Non stop coś tłumaczę, czytam ,pokazuję. Afirmacja cała seria tych książeczek jest super. Majka do tej pory uwielbia przeglądać książeczkę o górach, dzikich zwierzętach i Bożym Narodzeniu. Ja polecam serię książeczek obrazki dla maluchów Nazywam świat. Obrazki dla maluchĂłw, Emilie Beaumont, Nathalie Belineau - Firma Księgarska Olesiejuk Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością S.K.A. też jest ich cała seria. Mamy jeszcze wieś, ciało i zwierzęta.
  6. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry Yvone to już jest uzależnienie;-) Zamiast odpoczywać, spacerować to siedzisz na forum. Nie, żeby to było coś złego;-)) bo sama tak robię;-)))) Bugi odpoczywajcie sobie, żeby nabrać energii na cały rok. Cholerka trochę Ci zazdroszczę... basen, sauna... och rozmarzyłam się Hibi brawa dla Julci za zdobycie nowych umiejętności. I ody szybko poszło odpieluchowanie. Ja czekam do wiosny. Wtedy Kacper będzie kumaty i chyba szybciej załapie. W Majki przypadku próbowałam wcześniej ale tylko się zraziła do nocniczka. A potem jak miała 1,5 roku to poszło bardzo szybko. Miłego dzionka dla Was
  7. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Sylwuńka ale po to tu jesteśmy, żeby się wzajemnie wspierać. Przykro mi, że nie masz rodziny i czujesz się samotna. Rozumiem Cię, bo moja rodzina mieszka 100 km od nas i widujemy się średnio raz w miesiącu. Mieszkam tu już 4 lata i poznałam kilka fajnych osób i wiem, że mogę na nie liczyć. Mam jednak to szczęście, że mam męża na co dzień. Zobaczysz ten tydzień szybko minie i znów się zobaczycie;-))) I pisz jak najczęściej do nas nawet o pierdołkach;-) Tak tak byliśmy wczoraj w zoo, bo majka chciała zobaczyć słonie;-) Kacperek też grzeczny. Jak nigdy. Całe 3 godziny przesiedział w wózku, nie licząc przerwy na przebranie pieluchy;-) Yvone to spryciula z Kalinki. Cwane te nasze wrześniaczki dzieciaczki;-) Mam nadzieję, że pogoda Wam jednak dopisze
  8. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja to babcia zrobiła niespodziankę Nince Yvone nie pozostaje nic innego jak życzyć udanego wypoczynku;-)
  9. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Lola blog super. Świetny pomysł. Masz talent dziewczyno. Afirmacja i co wspomnienia wracają? O ciąży, o porodzie, pierwszych chwilach z Ninusią? Yvone szkoda już słów na te Twoje problemy ze skarbówką. A mój mąż wziął sobie resztę urlopu w grudniu. Wierzyć mi się nie chciało jak to usłyszałam. To udanego wypoczynku Wam życzę. A my byliśmy dziś wszyscy na basenie. Mieliśmy jechać do zoo, ale pogoda pokrzyżowała plany. Dzieciaki tak szalały na basenie, że o 20 już spały. Mój mąż za to poszedł na piwo z sąsiadem. Nawet nie chce mi się na niego obrażać. Miłego wieczoru
  10. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone to widzę, że urlopik zaplanowany;-) Ale ja Wam zazdroszczę tego spotkania. U nas też od rana pada;-( A chciałam zabrać moje dzieci do zoo. Majka uradowana była a tu deszczyk;-( Od rana mimo deszczu spacer i zakupy zaliczone. Mała uradowana bo mogła poskakać po kałużach, a Kacper zdziwiony folią na wózku próbował się wydostać;-) Bugi fajnie, że uda się Wam jednak wyjechać i naładować akumulatory;-) Powodzenia w załatwianiu spraw urzędowych
  11. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Hej;) Ja od rana zaliczyłam zakupy plus 2 godziny na placu zabaw. Dzięki temu dzieciaki zadowolone. Kacper teraz padł ze zmęczenia. Chyba też na dobre zrezygnował z 2 drzemki. Ale to dobrze. Teraz obudzi się na obiadek,dziś krupniczek i ryż zapiekany z jabłkami, a potem znów na spacerek. W ogóle od rana mam jakiś dobry humor i ogarniam wszystko. Oby nie zapeszyć;-)) MM 48 kilo!!! tyle to ja ważyłam w podstawówce;-) Moja waga to 55 i do tylu chciałabym dojść. Ale z 60 też będę zadowolona. Czuję, że chudnę, bo zmieściłam się w spodenki sprzed 2 lat;-)) Ale wciąż chodzę głodna wrrrrr. Mam nadzieję, że wystarczy mi samozaparcia. Afi ale ładnie je Ninusia. Kacper coś stracił apetyt. Ale zaczął się ślinić więc pewnie ząbki idą. Oglądałam właśnie na allegro takie podziękowania i może na coś się zdecyduję. Chociaż znając życie będę oglądać w nieskończoność a potem będzie za późno beata coś humor ostatnio Ci nie dopisuje. Wszystko w porządku? Widziałam na fb jak Kuba chodzi. Super zuch chłopak. Pamiętam jak jeszcze niedawno mówiłaś, że nie chce raczkować a tu proszę jak pięknie chodzi. Brawo!! Miłego dnia idę pobawić się z Majką
  12. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afirmacja super te magnesy;-) może zgapię z Ciebie;-)) Też chciałabym czymś zaskoczyć gości, ale kurka nie mam pomysłu. Kacper był dziś tak marudny, że masakra. Jak tylko wstał z drzemki to ryk, pisk, chyba dziś był nie w humorze. Ale potem się rozkokosił na placu zabaw. Teraz zasypia a ja muszę ogarnąć chatę
  13. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Afi ja też chyba jednak z kartonu, chociaż jakbym miała krowę albo ktoś bliski to po przegotowaniu jak najbardziej. Tylko chyba takie mleko za mocne. Nie wiem. Majka dostaje z kartonu, ale nie UHT. W biedronce np w lodówkach można dostać takie mleczko. Ono ma krótszy termin ważności niż UHT A płatki kupujesz specjalne dla takich maluchów? ja się właśnie zastanawiałam ale one trochę drogie Bugi mój na szczęście z tych co nie trzeba go długo namawiać, bo lubi wyjeżdżać. Może faktycznie postaw go przed faktem dokonanym;-))
  14. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Dzień dobry A co tu się dzieje, że tak pusto? Ja wróciłam i popisałabym z Wami a tu nikogo nie ma. Przywołuję Was do porządku;-) Ale mi się dobrze spało. Kacper przespał calutką noc od 8 do 6.50. Teraz siedzi i wcina jabłuszko. tańczy i krzyczy bo chce swoją ulubioną piosenkę(rolnik pole orze;-))) więc uciekam. Miłego dnia
  15. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    beata przykro mi z powodu śmierci babci Twojego męża;-( A wcale się nie dziwię, że jesteś dumna z Kubusia. Mały bohater. Fajnie to wygląda jak maluchy wstają łapią równowagę zrobią kilka kroczków i bach na pupę
  16. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    No!! Kacper w łóżeczku, Majka się kąpie;-) Chwila relaksu. Poszalałam dziś i też kładłam ogórki. Wyszło mi 12 kiszonych i 9 sałatki z curry. Pierwszy raz robiłam tą sałatkę więc nie wiem co to wyjdzie. Tym bardziej, że miałam pasteryzować 7 minut a robiłam to 1,5 godziny, bo wyszłam z maluchami na plac zabaw i zapomniałam wyłączyć. Dobrze, że woda się nie wygotowała;-)) katarzyna Ty jak zwykle zabiegana. Buziaki dla Ciebie i dzieciaczków MM samobójca w klatce obok... nie zazdroszczę. A swoją drogą faktycznie policja dała ciała. Mały całuśnik z Frania;-) Kacper też uwielbia dawać takie buziaki. Och uwielbiam być taka uśliniona;-) Bugi zdrówka dla męża. Szkoda, że wyjazd się nie uda;-( Afirmacja bidulko nasza z tą alergią. Przyznaj co tam jadłaś, że tak Cię wysypało? No proszę Cię mnie wykluczyć? Jak tak można?;-)))) Ja to nigdy nie schudnę tak jak MM, ale ta dietka lekkostrawna wyjdzie mi na dobre. Bo 72 kilo przy 158cm to jednak trochę za dużo. A przynajmniej mam motywację: dla zdrowia;-))))))))))
  17. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone kurcze nie dostałam żadnego smsa, ale nie wiem czy masz mój aktualny numer. Niestety dalej szukanie. Czeka mnie wizyta u gastroenterologa i jeszcze u ginekologa;-(( nie chce mi się już chodzić. To nastrój Cię dopadł nieciekawy;-( Oby jak najszybciej się poprawił
  18. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Melduję się po powrocie;-))) Yvone brawo dla Kalinki;-)) Ja to z tych co piszczą, biją brawo i się cieszą. Przytulam i życzę jak najszybszego rozwiązania problemów. Bugi ładna waga Lidzi. Rośnie malutka jak na drożdżach. A torcik przepiękny. Lola gdzie Ty znalazłaś takiego męża ja się pytam? beata to Kuba podrywacz za starsze laski się bierze;-)) MM współczuję nocek;-( Maja też ćwiczy na KAcperku jakieś sztuki walki. Nie wiem tylko jakie, bo łapie go za głowę i mocno przytula. Ostatnio uczyła go fikołków. Ale on zadowolony tylko mnie włosy na głowie się jeżą A u nas po staremu. Odpoczęłam u mamy. Jest lepiej, gorączki nie ma, ale jeszcze czuję ten ból. Przeszłam na dietę i schudłam prawie 4 kilo;-))) Kacper rozrabia, chodzi na całego. No to zaczął się sezon urodzinowy. Och jak to zleciało;-)
  19. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Kochane wpadłam tylko na chwilkę, żeby powiedzieć, że chyba antybiotyk pomógł i gorączka spadła. Mama zabrała mnie do siebie, bo jutro Tomek do pracy więc byłabym sama. Dziękuję Wam za wsparcie hibiskus no nareszcie wróciłaś;-)
  20. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Yvone przekaż Kati, żeby Kajtuś szybciutko wracał do zdrówka Yvone, adarka oj szkoda a już myślałam, że będę ciocią;-((Ale widocznie tak miało być. Następnym razem się uda agusmay fajnie mieć takich znajomych. Zawsze można jechać i porozmawiać, tym bardziej, że traktujecie siebie jak rodzinę beata zdrówka dla Kubusia. Wciąż mu dokuczają te oczka;-( bidulek mały. U mnie nie najlepiej a wręcz gorzej. Lekarze sami nie wiedzą co mi jest. Wczoraj trafiłam na SOR do szpitala. Dostałam antybiotyk. Gorączka i ból nie ustępują. Wyniki moczu złe;-( Niby nerki, ale USG nic nie wykazało. Jestem osłabiona, nie jem tylko piję, gorączka wysoka(40 stopni) i ciężko zbić. Tylko leżę. Teraz gorączka ustąpiła i leje się ze mnie pot ale za kila godzin znów podskoczy. Dobrze, że jest siostra, bo sama nie dałabym rady.
  21. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Ja tylko na chwilkę dać znać, że żyję. Niestety nic mi nie lepiej. Od przedwczoraj non stop mam gorączkę i źle się czuję. Byłam wczoraj(znów) u lekarza powiedział, że to prawdopodobnie jakaś wirusówka ze strony układu pokarmowego i dał leki. Jak nie przejdzie w ciągu 3-4 dni to mam iść do gastroenterologa. Czyli w sumie nie wiadomo od czego te bóle, bo na pewno nie od wątroby. Tylko przypadkiem to wyszło. Pozdrawiam i postaram się nadrobić zaległości w czytaniu.
  22. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Achhh te urzędy szkoda słów na to jaki mają bałagan. Mały właśnie rozrabia w łóżeczku może uda mu się zasnąć. Majka natomiast jest u mojej koleżanki i bawi się z jej synkiem. Pod wieczór mają ją odprowadzić. Jak to dobrze, że mam na kogo liczyć. W moim przypadku jest tak, że większą pomoc niosą nam znajomi niż rodzina, która jest zresztą daleko. Spadam nie smęcę;-) Miłego popołudnia
  23. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Mały właśnie pił Bebiko z Biedronki;-)) A teraz pokusiłam się o to z Rossmana. Zobaczymy Idę spać, bo jutro trzeba wstać. Na 10.45 wizyta u lekarza. Oczywiście 3/4 rodziny R. wpakuje się do gabinetu bo nie mam dzieciaków z kim zostawić i muszę je je zabrać ze sobą. Czasem ludzie dziwnie na mnie patrzą jak tak wszędzie z nimi latam
  24. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    No ja właśnie często robię gotowane mięsko czy rybkę. Warzyw jadamy dużo też na parze gotowanych. Ale cóż skądś to się musiało wziąć. Dla Kacperka butla też była blee, ale kubek chętnie. Zaczęłam od soczków potem już mm. A jak się nauczył pić z kubka to już z górki. A propos mleczka. Jakie podajecie maluchom. Kupiłam ostatnio babydream z rossmana. Próbowała któraś z Was? Niby dobre opinie, cena też kusząca bo 15,99 za 500g.
  25. rachotka

    wrześnióweczki 2011

    Bugi Kacperek pije mm z kubeczka niekapka dlatego odstawiłam cycusia tak definitywnie. Teraz za jednym zamachem(przed spaniem wieczornym i drzemkami też koniecznie) wypija 210ml. Tak woreczek zbadany;-) niby w porządku. Powiedz mi a jak się odżywiasz? Bo ja od dłuższego czasu nie jadam fast foodów. Owszem czasem pozwalam sobie na goloneczkę i inne takie tłuściutkie przyjemności, ale kurcze. Ahhh wkręcam się. Póki co muszę najpierw zrobić te badania Z moim nie gadam. Wkurza mnie i tyle. A ja głupia zamiast odpocząć to obrałam 10 kilo jabłek i robię mus.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...