111magda

Cześć dziewczyny. Nie było mnie jakiś czas. Starałam się Was czytać jednak przez ostatnie dni nie miałam nawet na to czasu. My już po chrzcinach. Fabian całą Mszę był jak aniołek jednak przed dał nam popalić. Chciałam go nakarmić przed ceremonią, a on całą zawartość wypluł na Ciocię i jej nową sukienkę :) Potem podczas ubierania tak się rozwył, że już myślałam, że nie dam rady go ubrać. Do Kościoła zdążyliśmy w ostatniej chwili. Na przyjęciu było ok do czasu kiedy moja teściowa obudziła go chcąc sobie zrobić z nim zdjęcie. Mały nie wiedział co jest grane. Był w obcym miejscu, wszędzie gwar i masa ludzi. Dostał kolejnego napadu płaczu, że nie mogłam go uspokoić dobre pół godziny. Gdy kryzys minął cała rodzina porobiła sobie z nim zdjęcia, on usnął i tak już było do końca imprezy. Przez ostatni tydzień byliśmy w górach. Bardzo bałam się podróży. Wyjechaliśmy o 20 aby Fabi spał mocno, bo 6 godz jazdy było przed nami. W drodze obudził się na jedzenie bardzo rozzłoszczony. Nakarmiłam go i poszedł dalej spać. Drogę powrotną przespał już całą. OGŁOSZENIE!!! Jeśli któraś mama chłopca planuje w niedalekim czasie ochrzcić swoje maleństwo mam do odsprzedania ten komplecik: http://allegro.pl/ubranko-do-chrztu-rudolf-r-68-zima-7-cz-i5066525645.html Cena: 130zł + koszt przesyłki. Gratis dorzucam buciki!

Cześć dziewczyny. Mój Fabianek kończy dziś trzy miesiące :) Jutro będzie miał swój Chrzest. Po wszystkim opowiem Wam jak było. Pozdrawiamy :)

Dziewczyny następnym razem dmuchnijcie powietrzem w twarz, tylko tak lekko. Powinno pomóc. Ktoś jeszcze pisał o wysypce i charczeniu. Mój Mały tak miał przy alergii pokarmowej.

Gabi to ja to samo. Te same zalecenia jednak na spacer wychodzić nie będę. Za tydzień mamy Chrzciny i nie chcę, aby się rozchorował. A co Wam robili w tym szpitalu?

Gabi co dostaliście na ten katar? Ja też wczoraj byłam z katarem u lekarza i dostal tylko wit c

Anaxia też używałam Bobotic jednak Espumisan jest dla nas lepszy. Megi ja jestem za, a nie przeciw :)

Witajcie dziewczyny. Czytam Was na bieżąco, ale na napisanie czegoś jakoś brakuje już czasu. Mój Fabian za 1,5 tyg skończy 3 miesiące. Od paru dni przeszłam na rozmiar 68, a dziś na Pampersy 3. 15 lutego odbędzie się jego Chrzest. Pisałam Wam wcześniej, że zaczęłam stosować Sab Simplex i kminek. Przez pierwsze dni było rewelacyjnie, jednak zaczęły pojawiać się okropne wzdęcia, które spędzały sen z powiem mojemu dziecku. Po którejś z rzędu nie przespanej nocy postanowiłam odstawić Sab. Od 2 dni podaję mu tylko kminek i Espumisan. Wczoraj kolka wróciła, a dziś było spokojnie więc nie wiem jak sam kminek wpłynie na brzuszek. Mój synek również ma zniekształconą główkę. Przez to, że miałam małe łożysko był tak ułożony, że od urodzenia układał główkę w jedną stronę tak jak w brzuchu, czego konsekwencją jest asymetria. Byłam u ortopedy, który zlecił ćwiczenia i powiedział, że wszystko powinno się wyrównać, jeśli nie, czytałam o kaskach i na pewno się na nie zdecyduję. Fabian ma też troszkę krzywe bioderko. To wszystko sprawiło, że przyjeżdża do nas rehabilitantka i ćwiczy Małego. Bardzo był chciała, aby wszystko mu naszło poprzez ćwiczenia, dlatego postanowiłam, że powinien się tym zająć specjalista. Zapiszemy się też na masaże mięśni. Tydzień temu pierwszy raz miałam z mężem wychodne. Byliśmy na dancingu do 24. Na początku byłam rozluźniona, ale im dłużej tam siedziałam tym bardziej tęskniłam. Na szczęście Fabi zniósł to lepiej niż ja :) Przepraszam, że tylko osobie, ale czas mnie goni. Pozdrawiam

Teraz za to przeczytałam, że dzieci zaczynają się przewracać od 3 miesiąca, więc sama nie wiem...

Mój Maluch reż bardzo wcześnie zaczął podnosić główkę, ale do tej pory nie obraca się z brzuszka na plecy. czy wasze dzieci się obracają? zmartwiłam się. Miremale ile Twój Antek waży? Może mój jest za ciężki i dlatego się nie przewraca...

Hej dziewczyny, u nas przełom w sprawie kolki. Koleżanka, która mieszka w Niemczech doradziła mi abym zaparzała Małemu kminek. Dawała mu albo do picia, albo na tej wodzie rozbiła mleko. 1 łyż kminku zaparzana przez 10 min w szklance wody. Podałam mu w czasie kolki z mlekiem i po paru min się uspokoił i zaczął bardzo prukać. Pomaga niesamowicie. Polecam naprawdę. Dla karmiących mam zalecane jest picie takiego wywaru. Spróbujcie, bo naprawdę warto.

Karolina8723 z tego co wiem ob główki i brzuszka ma być podobny. Ja z tych parametrów wnioskuje, że są bardzo dobre. Mało odbiegają od siebie. Wyobraź sobie że ob główki mojego synka był o 3 tyg mniejszy od reszty, a urodził się normalny. Dla mnie te wyniki są idealne. U mnie naprawdę dużo bardziej odbiegały od siebie. Pamiętaj, że to tylko przybliżone wartości. Dwa dni przed porodem mój synek ważył 2700, a urodził się 3060 także widzisz jak to jest.

MartaA mój też od jakiegoś czasu wkłada rękę do buzi i się ślini. Megi1992 zazdroszczę Ci tego braki kolki. Ja jak by Małego odciągnęła od butelki w trakcie jedzenia to by spazmów dostał. On ciągnie jednym tchem całą butlę. Chyba że robi w trakcie kupę to wtedy robi przerwy. Ja swojego karmię od początku co 3 godz, a nie raz nawet co 2,5 bo już krzyczy, że głodny. Wyjątek robi w nocy przesypiając 5 godz.

Nuria słodki Twój Maluch. Mieliśmy takie same śpioszki i do tego kaftanik. Bardzo je lubiłam, niestety już dawno odeszły do rzeczy nieużywanych. Teraz nosimy 62, ale jeszcze ze 2 tyg i trzeba będzie wyciągać 68. Niesamowite jak te dzieci rosną. Dziś kupiłam nawilżacz powietrza. Będę go używać przez sezon grzewczy na noc, bo Fabian strasznie charczy w nocy przez suche powietrze. Mam nadzieję, że dobry model wybrałam, bo ja zielona jestem w tych tematach.

Marta A u nas było to samo tylko powodem był brzuszek. Po dwugodzinnych zmaganiach z kolką Mały smacznie sobie spał. Nagle obudził się z takim piskiem jakiego jeszcze u niego nie słyszałam. Cały czas miał brzuch twardy jak skała. Nie przestawał płakać. Nawet dźwięk suszarki nie pomagał co zawsze skutkowało, dopiero kiedy skierowałam ciepły strumień na jego brzuszek uspokoił się. Aż mu się cała główka spociła. Straszne to było. Mam nadzieję, że już nigdy taki napad go nie spotka. Serce mnie boli jak widzę, że on cierpi.

Martaa89 Ja wybrałam 5w1 i rota. Zdecyduje się też na pneumokoki, ale to później nie chce na raz faszerować malucha taką dawką szczepień. Co do leżaczków mam z FisherPrice leżaczek-bujaczek i mały go uwielbia. Często w nim śpi.

Hej. My mieliśmy szczepienie tydzień temu. Mały marudził do wieczora, miał trochę cieplejszą główkę, ale wysokiej temp nie było więc mu nic nie podawałam. I tyle. Co do krwawienia ja miałam miesiąc po czym tydzień przerwy i znów. Myślałam, że to okres. Trwało to tydzień potem znów przerwa i znów krew. Byłam tydz temu na wizycie i lekarz powiedział, że to nie była @ i na USG wynika, że dopiero będę miała, także dziewczyny możecie się spodziewać jeszcze paru tyg lekkiego krwawienia zanim się wszystko unormuje. Mój Fabian ma najdłuższą przerwę nocną 5 godz po czym wstaje głodny jak smok. Potem 4 godz, lub 3 i znów pobudka. Raz mu się zdarzyło spać dwa razy po 5h. Co do kąpania jak jest mąż to on go kąpie, jak pracuje to ja. Dziś montujemy bieguny do łóżeczka. Dwie znajome tak bardzo je wychwalały, że nie trzeba wstawać w nocy tylko przyczepić pieluchę i bujać z łóżka a dziecko samo zasypia. Zobaczymy. Fabian lubi się bujać, więc mam nadzieję, że i ja będę zadowolona.

Hej dziewczyny. Ja używałam Bobotic. Szczerze mówiąc na mojego lepiej działa Espumisan, ale to jest kwestia indywidualna. Aleksandra my używamy zagęszczacza Bebilon Nitriton. Co do łapczywego połykania pokarmu też to przechodziłam. Próbowałam różnych butelek nic nie pomogło. Sytuacja zaczęłam się poprawiać po używaniu zagęszczacza. Teraz nawet jak podaje mu picie to jest ok. Myślę dziewczyny, że musicie odczekać . To samo przejdzie. Ja też byłam przerażona :) U nas sytuacja z uszami opanowana. Wczoraj byłam na kontroli. Cały czas Fabian leży na uniesieniu. Ulewa mu się ale nie za zewnątrz tylko do samej buzi po czym to połyka. Też mamy problemy brzuszkowe i powiem Wam, że tak naprawdę nic nie pomaga. To trzeba po prostu przetrwać. Te wszystkie kropelki mogą jedynie złagodzić ból. Najlepsza w naszym przypadku jest suszarka, wtedy się uspokaja. Niby po 3 miesiącach wszystko się reguluje, zobaczymy. Pomaga też przed jedzeniem położenie dziecka na brzuszek. Noście też dużo swoje pociechy na ramieniu, niech ten brzuszek będzie jak najwięcej wygniatany.

Hej dziewczyny. U nas z uszami chyba spokój. Mały dalej ulewa. Odstawiliśmy inny zagęszczacz i wróciłam do tego co na początku, bo Mały stracił apetyt, miał zatwardzenie i bardzo mało sikał! Aż się przestraszyłam. Co do oczyszczania nosa używam najpierw wody morskiej Sterimar, a potem opróżniam aspiratorem Frida. jestem zadowolona i nie będę na razie tego zmieniać. Lenson ja też podaje Debridat. Kazała mi go i moja pediatra i druga lekarka do której chodzę prywatnie. Co czytałaś na jego temat? Mój Maluch po 7 tyg waży 5130 i mierzy 63cm, wcale nie widać po nim wcześniactwa. Dalej cierpimy na bóle brzuszka. Jeszcze tylko miesiąc i minie te cenne 3 miesiące po których bardzo możliwe że się wszystko uspokoi. Tydzień temu szczepiłam na rota i 5w1. Planuję jeszcze pneumokoki. Na szczęście Fabian był tylko marudny do wieczora, żadnych objawów poszczepiennych nie było. Jutro mam też wizytę u gina. Ciągle mi coś wylatuje na wkładkę. Miałam już 2 razy miesiączkę! Nie wiem czy to normalne. Życzę Wam powodzenia!

Megi wiem co to moro, ale to inaczej wygląda. Przy moro dziecko jakby cos obejmowało a przy uszach jest to zwykle uniesienie rąk do góry niewiele ponad swoje ciało

Vanessa przede wszystkim obserwuj jak reaguje na hałas, czy nie podskakuje, czy śpi po pare minut i czy przez sen nie podnosi szybko rąk do góry przy jakimkolwiek ruchu przy nim. To oznacza że bolą go uszy

Aleksandra mój też nie ma gorączki i ładnie przybiera na wadze, a problem jednak jest. Ciekawe ile jeszcze razy będzie na to chorował. Też mi wszyscy mówili, że się czepiam dziecka jak zaczęłam zauważać że coś się dzieje, a potem okazało się, że miałam rację. Lepiej dmuchać na zimne. Ty też nie zwlekaj za długo z tym zagęszczaczem. Jeśli zacznie Ci ulewać od razu go podawaj. Noś też dzidzie w pionie. Mi nawet kazała wyciąć ze styropianu jeszcze jeden taki klin pod ta poduszkę o wysokości ok 3-4cm żeby miał jeszcze wyżej. Podobno z tymi ulewaniami dzieje się tak do pół roku. Mam nadzieję, że obie uporamy się z tym wcześniej. Pozdrawiam

Powiem Wam dziewczyny tyle. Byłam w środę na szczepieniu. Lekarka zaglądała w uszy Małemu i niby nic nie było. Wczoraj pojechałam prywatnie do lekarki z 40-letnim stażem do której pchają się ludzie z sąsiednich województw bo jej wiedza jest nie do opisania. Gdy tylko spojrzała na morfologię Fabiana ze szpitala stwierdziła, że będzie alergikiem. Fabian przez parę ostatnich dni chrapał w nocy, kasłał, ma szorstkie policzki - powiedziała mi, że to jest alergia pokarmowa. Zapalenie uszu ma przez ulewanie. Pani doktor kazała kupić taką poduszkę właśnie przeciw ulewaniu. http://allegro.pl/poduszka-klin-do-lozeczka-60x36cm-juramba-i4901676619.html Nie kłaść na boku. Przeszliśmy na mleko Nutramigen. Dała też syrop na to ulewanie. Czekamy na rezultaty. Na razie Fabian jest bardzo nie spokojny. Widać, że go jeszcze boli. Moja siostra miała ten sam problem. Przez te ulewania jej dziecko rok ciągle chorowało na uszy. Aleksandra ten lek to Capsocum Annuum 9ch i chyba nie jest na receptę, ale ja bym go sama nie podawała dziecku.

Agnesmagnes jesli Twoje dziecko miało zapalenie uszu przez ulewania nie kladz go na boku bo mu będzie znowu zalewalo. Mój Fabian znowu to ma. Po 2 tyg nawrót, tez kładłam na boku. Ta choroba często powraca. Kup poduszkę Klin i niech śpi na plecach. Porozmawiaj z lekarzem o zageszczaczu lub mleku AR. My leczymy się teraz homeopatią i poo jednym dniu jak ręką odjal.

Lenson co do pieluszek miałam tak samo. Mój tez ważył 3kg. Musisz poczekać aż nabierze trochę ciałka i pampers będzie go bardziej opinal. Teraz możesz kierować siusiaka w dol przy zapinaniu i wywijać falbanki. Trochę pomoże.

Hej dziewczyny. Na wstępie oczywiście gratuluję nowym mamusiom. Marysia pytałaś o ortopedę. ja mam wizytę też na 21 stycznia dlatego że wolałam się zapisać do dobrego lekarza z dobrym sprzętem, a tam niestety kolejki. Moja pediatra powiedziała, że to nic nie szkodzi. Jeśli chodzi o biodra to mi też się rozeszły. Nie wiele mam tłuszczyku a na siłę dopinam się w jeansach. Co do seksu z mężem też już nie możemy wytrzymać. Ostatnio ledwo się powstrzymaliśmy, ale wolę poczekac do wizyty. Boję się, że mi coś tam naruszy. Poza tym dostałam dziś miesiączki... Skończyło się dobre. U nas trochę się posypało. Mały od paru dni od rana do nocy prawie wcale nie spał. Budził się po 10-15 min. Na początku zwalałam wszystko na brzuszek, jednak w sobotę bardzo się rozwył w czasie kiedy nie był on wzdęty. To dało mi do myślenia. Przyłożyłam mu pieluszkę wokół głowki i jak ręką odjął. Pierwsze co pomyślałam to USZY. Zadzwoniłam do pediatry i zamówiłam wizytę domową. Jak sie okazało Fabian przez jego ulewania dostał zapalenia uszu, gdyż mleko wędrowało nie tam gdzie trzeba. Na szczeście zareagowałam bardzo szybko i dostaliśmy antybiotyk doustny. Przy zastrzykach wylądowałby w szpitalu. Nie ma gorączki. Podaję mu także lek przeciwbólowy, kropelki do uszu, coś na przewód pokarmowy i zagęszczacz do mleka, który pomaga i już mu się tak nie ulewa. Mały od razu się uspokoił i spał z przerwami na jedzenie 12 godz. Męczy go jeszcze brzuszek, ale na to już nic nie poradzę. Mam nadzieję, że antybiotyk zadziała. Pozdrawiam