111magda
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez 111magda
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11
-
Megi niestety nie jest to refundowane. Wszystko z własnej kieszeni place, ale czego się nie robi dla ukochanego dziecka. Oddałabym dla niego wszystko. Widzę, że i Ty się zdecydowałaś na konsultacje. Masz racje, aby w Waszym przypadku nie było to potrzebne. Przynajmniej będziesz spokojna że sprawdziłaś. My niestety ponosimy pierwsze skutki nadmiernego pocenia się. Przypuszczam, że gdzieś musiało przewiać Fabiego jak byl mokry bo jest porządnie przeziębiony, a w niedziele miał temperaturę...
-
Cześć wszystkim. Pierwsze trzy dni z kaskiem już za nami. Szczerze mówiąc myślałam, że będzie dużo gorzej. Fabi marudzi tylko przez chwilę przy zakładaniu, a potem o nim zapomina. Co najważniejsze śpi w nim całą noc. Najgorsze jest tylko to że bardzo się poci. Podobno po dwóch tygodniach ma to ustąpić, jednak zdejmuje mu go podczas wysokiej temperatury w ciągu dnia. Serce mnie boli kiedy musi on go nosić, jednak wiem że to dla jego dobra. Megi w Polsce koszt wynosi 6400zl.
-
Hej dziewczyny. My jesteśmy w Warszawie na założeniu kasku. Trzymajcie kciuki za Fabiana, aby go zaakceptował. W poniedziałek byliśmy u fryzjera i o dziwo dal sobie ściąć włosy maszynką. Byłam z niego dumna. Pozdrawiam
-
Co do sytuacji w sklepie może właśnie zaczynaj go powoli przyzwyczajać do otoczenia. Pamiętam jak mój syn wyl kiedy zaczęliśmy rehabilitacje. Każdy nawet najmniejszy płacz dziecka go przerażał, czy jak ktoś coś głośniej powiedział. Teraz gdy się przyzwyczaił to wszystko minęło.
-
Mae my w lutym byliśmy w górach. Przez pierwsze dwa dni 2,3 razy dziennie Fabian miał takie napady płaczu, że nie mogłam go niczym uspokoić. Potem było już ok. Pytałam się lekarza co to moglo być to powiedział że bez wątpienia aklimatyzacja :)
-
Ja dziś pierwszy raz ubrałam na dwór krótkie body bo jest 28 stopni, a Fabian i tak się poci pod paszkami. Nie wiem jak on wytrzyma to lato z kaskiem.
-
Dziewczyny ubieracie swoje dzieci w krotki rękaw?
-
Mikam może udaj się z nim do neurologa dziecięcego.
-
Megi właśnie pisałam że lekarze często się mylą twierdząc że SAMO się wyrówna. Poczytaj trochę na ten temat. Ja już się zamykam w tym temacie. To jest Twoja decyzja. Chciałam tylko podpowiedzieć, po tym co usłyszałam od specjalistów. Mój Fabi też się właśnie budzi o 4, 5 rano. Zaczynam myśleć o wymianie rolet :)
-
Mego nasza główka też już się bardzo dużo wyrównała, ale wiem że do końca już nie będzie prosta. Miałam nadzieję że unikniemy kasku jednak po konsultacji moje nadzieje zostały rozwiane. Zrobisz jak chcesz, choć moim zdaniem warto sięgnąć rady specjalistów.
-
Cześć dziewczyny, u nas ok. Wprowadzam nowe produkty, a kopa zielona... Podaję dalej. Tylko po jabłku i kalafiorze była ok. Na początku spanikowałam, ale pielęgniarka w przychodni kazała wprowadzać dalej, gdyż jelita muszą się przyzwyczaić do innego pokarmu. Fabian pije też kleik na noc po którym śpi 8 godz :) Nie pamiętam, ale któraś z Was pisała o kasku, że ewentualnie zdecyduje się na niego za 2, 3 m-ce. Otóż niestety, ale teraz jest ostatni dzwonek na kask. Im później tym gorzej, bo główka będzie coraz wolniej rosła, a ciemiączko zrastało się. Nam powiedzieli, że każdy tydzień jest istotny. Przeciąganie decyzji grozi tym, że nawet rok będzie trzeba go potem nosić, a i tak efekt może być niezadowalający. Główka jest plastyczna do 14 miesiąca. Ja na początku poszłam na samo badanie symetrii czaszki po którym mi powiedzieli czy kask jest potrzebny czy nie, dlatego proponuje zrobić to samo. Jest to spotkanie nie zobowiązujące. Nie sugerowałabym się opinią zwykłego lekarza, bo znam nie jedną osobę, której mówili, że samo się najdzie i niewiele się wyrównało. My jedziemy na założenie 10 czerwca. Pozdrawiam
-
Dziewczyny jeśli Wasze maluchy plują podczas jedzenia spróbujcie ich porządnie przegłodzić i wtedy dać obiadek lub coś innego. Ja tak zrobiłam i Fabian aż piszczy kiedy widzi łyżeczkę z jedzonkiem. A wcześniej więcej wypluł niż zjadł. Kask mamy nosić ok pól roku. Ale wiadomo każdy przepadek jest inny. Wszystko zależy jak szybko będzie rosła mu główka. Może być krócej, może być dłużej.
-
Marta A mój też kręci, to jest chyba taki wiek. A zmieniając temat w końcu przestały mi wypadać włosy garściami. Tzn dalej wypadają ale to jest 1/4 tego co było. Na dodatek jak podniosę grzywkę do góry to widać już takie 3cm kępki które mi odrastają. Może za pięć lat odrosną do tej długości i znowu będę miała gęste :)
-
Gosika1990 Dzięki, trochę mnie uspokoiłaś, że nie tylko moje dziecko tak ma. U mnie też się kręci strasznie w nocy i też go biorę do siebie kolo północy bo nie chce mi się wstawać do niego cały czas i go przykrywać. Ciekawe co na to mąż jak przyjedzie na urlop :) Mój Fabian jak się urodził miał 3kg, ale 3 tygodnie przed terminem, a duży bo w mojej rodzinie wszystkie dzieci wyrośnięte :)
-
Hej dziewczyny. Ja też jestem w trakcie rozszerzania i zaczynam od jabłka, potem marchewka, potem jabłko z marchewką, a potem to nie wiem. Zaczynałam już tak kiedy miał 4 miesiące, ale dostał tego wirusa i mieliśmy dietę aż do dziś. Dziewczyny czy Wasze dzieci wzdrygają podczas usypiania i w pierwszej fazie snu? Bo mój Fabian tak i zaczyna mnie to martwić. Dziś pytałam się o to mojego lekarza i powiedział, że to fizjologia i dzieci tak mają. Poza tym wczoraj Fabi skończył pół roku. Byliśmy we wtorek dopiero na drugim szczepieniu. Mój Klusek waży równo 10 kg i ma 83cm, także jest co nosić. Wczoraj byłam z nim także na pomiarze symetrii główki i za 3 tyg jedziemy do Warszawy po kask. Aż się boję jak on na niego zareaguje i jego skóra w gorące dni, ale trzeba go jak najszybciej zakładać. Bardzo pomogła nam poduszka Head Care. Poprawa jest widoczna gołym okiem, jednak Fabian ma już prawie całkiem zrośnięte ciemiączko, a asymetria była na tyle duża, że nie ma już możliwości samoistnej całkowitej poprawy. Pozdrawiam
-
Przenosimy się do Southampton. Z tym przegrzewaniem to masz rację. Czasami się zastanawiam czy nie ubieram go za grubo, ale to za sprawą mojej teściowej, która ma manie na tym punkcie i w 25 st ciepla założyła mu kaptur na głowę bo go przewieje i ciągle mi gada że mu zimno.
-
Kristafowna jak w Anglii opieka lekarska? Przeprowadzam się pod koniec roku i bardzo się obawiam. Mój Fabian często się przeziębia. W jakim mieście mieszkasz?
-
Wybaczcie, że też się wtrącę, ale tam gdzie jeżdżę na rehabilitacje jest dziecko, które ma garba bo rodzice go nie folgowali przy siadaniu w wieku właśnie pięciu miesięcy.
-
Witajcie dziewczyny. Widzę, że wasze maluszki rosną jak na drożdżach. Mój klusek za 2 tyg skończy pół roku. Jak ten czas zleciał. Dwa tyg. temu był ważony i miał 9600! Już nie mam siły go nosić. U nas wszytko po staremu. Nie wiem czy pamiętacie o biegunce którą miał mój synek. Znaleźliśmy się jednak w szpitalu bo zaczął robić kopkę ze śluzem. Po paru godzinach okazało się, że ma tzw adenowirusa i zostaliśmy wypuszczeni do domu, gdyż Fabi ani nie wymiotował, ani nie miał gorączki. Trzeba było po prostu odczekać, aż mu przejdzie. Dwa dni później było po wszystkim. Dalej się rehabilitujemy. Jeździłam z Małym 2 tyg na masaż, który mu bardzo pomógł. Widać dużą poprawę w tym jak układa głowę np podczas snu. W najbliższy czwartek jestem umówiona na konsultację w sprawie kasku. Główka mu się wyraźnie poprawiła, jednak do ideału jeszcze daleko i najprawdopodobniej sama się już nie naprostuje, a im wcześniej go założymy tym krócej będzie go nosić. Najgorsze, że mój mąż wyjechał 2 tyg temu do Anglii, a więc zostałam sama z tym wszystkim. Jak tylko zakończymy rehabilitację przeprowadzamy się do niego choć mam duże obawy. Ale to dopiero za parę miesięcy. Widzę, że wprowadzacie Waszym dzieciom posiłki. My niestety przez tego wirusa mamy przez miesiąc wstrzymać się ze wszystkim, aby odbudowały mu się kosmki jelitowe. We wtorek idziemy na szczepienie, a parę dni po nim zaczynamy ze stałym jedzeniem. Życzę Wam miłej nocy. Pozdrawiam.
-
Cześć dziewczyny. Od razu z góry dziękuję za miłe słowa z Waszej strony. My po wizycie. Pani doktor powiedziała że to na tle żywieniowym. Pewnie po marchewce. Nie trzeba kłaść się do szpitala bo Fabi nie jest odwodniony tylko już trochę osłabiony. Przepisała nam kuleczki homeopatyczne i z dnia na dzień powinno być lepiej. Już widzę, że Maly śpi spokojniej. Dostaliśmy jeszcze wiele innych rad dot. rehabilitacji, żywienia itd. Ta kobieta jest niesamowita. Ma ponad 40 lat praktyki i zwykłą słuchawką potrafi wykryć wadę serca. Ja jej praktycznie nic nie musiałam mówić ona sama dyktowała mi jego objawy. Mam nadzieje że pomoże. W razie nie to mamy robić w pn w Sanepidzie badania na salmonellę, ale raczej to wyklucza. Pozdrawiam. Miłej nocy :)
-
Ja miałam też mały brzuch i też jest przykurcz, a Fabian ważył 3kg. 3 tyg przed terminem trzeba było rozwiązywać ciążę. Myślałam że mi brzuch pęknie. On rósł a łożysko już nie.
-
Dzięki Larissa. Pocieszyłaś mnie :)
-
Larissa też uważam że z małym dzieckiem łatwiej. Na razie chodzimy na masaż całego ciała do praktykantki i jest on delikatny, na ten właściwy mamy wizytę 13 kwietnia. Powiedz mi jeszcze czy Wy też mieliście problem z główką?
-
Larissa ile u Was trwała łącznie rehabilitacja? Na niej Maly tak często nie płacze, bardziej jak dziecko obok się rozwyje to i on. Wcześniej przychodziła do nas do domu prywatnie fizjoterapeutka i godz wytrzymywał bez marudzenia. Bardzo dużo zależy też od osoby jakie ma podejście do dziecka. Dla mnie najgorszy jest ten logopeda. Przemiła Pani jednak dziecko trzeba trzymać na silę i masować buzię. Wtedy dostaje spazmów. Megii ja po 3 tyg widzę poprawę. Rozmawiałam nawet z mamą która była na konsultacji już w sprawie kasku, ale lekarze zauważyli poprawę przy użyciu tej poduszki i się wstrzymali. Po paru miesiącach główka zrobiła się okrągła. Moim zdaniem trzeba próbować wszystkiego. Na pewno ona nie pogorszy sytuacji. Pozdrawiam
-
Cześć dziewczyny. Czytam Was cały czas i odpowiadam na wezwanie :) Nie udzielam się ostatnio ponieważ wiele się u nas dzieje i ledwo wyrabiam na zakrętach. Otóż mój Maluszek przez to że miałam małe łożysko ma kręcz szyi. Oznacza to, że od urodzenia ma przykurczone mięśnie po prawej stronie szyi. Skutkiem tego jest to, że bardzo dużo czasu miał głowę odwróconą w lewą stronę przez co oczywiście główka nam się znacznie odkształciła. Jeździmy na rehabilitacje i masaże, jest już lepiej choć nie idealnie. Na główkę dowiedziałam się ostatnio, że jest poduszka o nazwie Head Care, która pomaga przywrócić jej prawidłowy kształt. Szkoda, że dowiedziałam się o niej dopiero 3 tyg temu, bo jeśli stosowałabym ją znacznie wcześniej byłoby po problemie. Jeździmy też do neurologopedy bo Fabi ma też jakieś mięśnie w buzi które narastają na dziąsła i trzeba je rozmasować. Strasznie przy tym płacze. Staram się to wszystko dzielnie znosić patrząc jak męczą moje dziecko, a tu od paru dni pojawił się nowy problem spędzający sen z powiem. Od soboty Mały ma strasznie wodniste kupy prawie po każdym jedzeniu. Byłam z nim w pn u lekarza. Przepisał leki, jednak one nie pomogły. Dziś byłam z nim po raz kolejny w przychodni, jednak lekarz nie wie co mu jest. Nie odwadnia się, nie ma gorączki jest uśmiechnięty, morfologia ok. Ogólnie jego stan jest bardzo dobry, ale biegunka nie znika. Dostaliśmy skierowanie do szpitala. Jeśli po 2 dniach objawy nie ustąpią mamy się zgłosić na oddział. Jutro jadę jeszcze do innego bardzo dobrego pediatry, który jest ostatnią deską ratunku. Teraz już wiecie dlaczego nie udzielam się zbytnio. Codziennie jakieś wyjazdy z Małym, a teraz ta biegunka. 3majcie kciuki, aby obyło się na strachu. Pozdrawiam
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 11