Skocz do zawartości
Forum

Uliczka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Uliczka

  1. Sylwia O widzisz, jakie dobre wieści! :) Ja też jestem już w II trymestrze i cieszę się razem z Wami Niestety... dziś wyszłam z pracy 1,5 h wcześniej, o 4 rano obudził mnie ból brzucha... strasznie się wystraszyłam, ale na szczęście innych objawów nie było. Wzięłam no-spę i tak leżałam, czekając aż przejdzie. Ból brzucha faktycznie minął, ale za to nadszedł znów masakryczny ból głowy :( a do tego boli mnie lewy migdał :( Wiem, że pisałyście, ale teraz nie pamiętam kto... Nie dam rady przetrząsać internetu, więc podajcie sprawdzony przepis na syrop z imbiru i dodatków bezpiecznych dla nas.
  2. Wadera28 Surowa wołowina też się mogła zawieruszyć :P Hehehehe, na Fejsie kliknęłabym "Lubię to!" Znów mnie dziś bolała głowa i jestem bardzo śpiąca... a co najgorsze- na 25 dzieci chorych jest 11... Trzymajcie kciuki, żeby mnie nie złapało... Uff, już tylko piątek i weekend , a potem w środę wybieram się do gin.
  3. Paula, Czupryna Witajcie :) Sylwia Hmm, lody- ja w tygodniu zjadam gałkę i to jeśli mam akurat chęć. Pewnie pytasz z powodu salmonelli? Co do kilogramów nadrobiłam te, które straciłam na początku - teraz mam 57,4- także luzik. Oj jak ja lubię środy- wcześnie wracam z pracy i zawsze to początek następnego tygodnia
  4. Te kołyski to też świetny pomysł, zwłaszcza, kiedy mają taką tradycję i "doświadczenie" w otulaniu Maluchów :) Nasza starsza Córa od początku spała sama w łóżeczku, a rano braliśmy ją do siebie. Uwielbiałam to :) Ja też niestety mam kołatania, a i brzuch dalej pobolewa...
  5. Sylwia Oj, my cyklinowanie ciągle odkładamy :/ Biorę Nospę, w granicach rozsądku oczywiście... Viola Super. Bliźniaki mają super- zawsze mają bratnią duszę :)
  6. Hej :) Wpadłam się przywitać, bo zaraz wychodzę do pracy. Oby brzuch dziś tak nie bolał... Raisin Trzymam kciuki, żeby było lepiej! I oczywiście- gratulacje :) Sznuroffka U Ciebie koniec prac, a my powolutku zaczynamy planować remont sypialni. Maluszek będzie miał łóżeczko razem z nami. A jak będzie u Was?
  7. My ostatnio w kinie byliśmy pod koniec sierpnia i to o 22., bo zorientowaliśmy się po 21., że to ostatni dzień ważności biletów ;) Film był ciekawy "Lucy", ale strasznie przeszkadzały mi zbyt głośne efekty dźwiękowe... Nie wiem, czy tylko w Heliosie tak jest czy w innych kinach też? Co dziś pichcicie na obiadek? U nas dorsz, już mi burczy w brzuchu :)
  8. Oj faktycznie tu cichutko... Jak Wam mija weekend? Ja po tygodniu w pracy nie mam siły na nic... sprzątanie łazienki przerwałam w połowie... Miłej soboty!
  9. Mój Mąż też mi towarzyszył i był bardzo zadowolony :) Stwierdził też, że owszem, oglądanie Maluszka było wzruszające, ale najbardziej poruszył go dźwięki bijącego serducha :) Ja od wczoraj czuję się fatalnie, bardzo boli mnie głowa, nic nie pomaga... A dodatkowo czuję kilkuminutowe skurczowe bóle w podbrzuszu... Dosłownie takie, jak pierwszego dnia @ Nie wiem czy panikuję, czy to powód do zmartwienia...
  10. Hej dziewczyny! Sznuroffka, Sylwia Cieszę się bardzo Waszym szczęściem :-) Oby dalej też wszystko przebiegało pomyślnie! Na zdjęciu Dzieciątko wygląda pięknie :) A co u nas- Według doktora wszystko jest w porządku. Wszelkie wymiary w normie, NT 1,84 :) Maleństwo było spokojne, gładziło się po policzku, machało nóżkami, a potem je skrzyżowało- cudny widok! Aha- mam łożysko na przedniej ścianie, więc pewnie jeszcze trochę poczekam na ruchy Maluszka. Jestem spokojniejsza, ale martwi mnie ciągle utrzymujący się ból brzucha w okolicy lewego jajnika.
  11. Karolka- witaj :-) Sznuroffka Ja mam jutro usg prenatalne. Idę z nadzieją, że będzie ok, ale i boję się troszeczkę ;) Może uda się zauważyć płeć Maluszka? Miłej niedzieli, u nas cieplutko, a u Was?
  12. Ashley Dzięki serdeczne :) Raisin Jeszcze nie próbowałam ;-) ale w razie czego można najpierw zjeść 2 plasterki cytryny z cukrem i popić to kawą ;-) Niezbyt dobrze się dziś czuję... ciągle boli mnie w lewym dole biodrowym :/ A jak u Was?
  13. sznuroffka violaa ja mam w poniedziałek i też już na samą myśl lekki stres mnie łapie..czy jest oki. Ja też idę w poniedziałek, na 14. W zasadzie powinnam napisać 'idziemy', bo Mąż idzie ze mną, a i Córa strasznie chce :-) Ja jestem po wizycie u mojej gin. Z Maleństwem wszystko w jak najlepszym porządku, na początku odwracało się do nas pleckami, a później, po prośbach dr pokazało się :-) Machało rączkami- ogólnie cuuuuudo! Z miesiączki i USG dokładnie ten sam tydzień i dzień! A na mój ból głowy i strasznie niskie ciśnienie mam pozwolenie na min. jedną kawę dzienne. Najlepiej z cytryną (o tym mówiła mi też siostra pielęgniarka).
  14. Uliczka

    Sierpnióweczki 2014

    Mała- myślami jestem z Wami.
  15. Ja też dołączyłam na fb ;-) ale od razu przyznaję się bez bicia, że za dużo z niego nie korzystam. Braki Gratulacje! Mój A. mówi, że to będzie chłopiec, mnie w zasadzie wydaje się różnie. Dziewczyny, ja po dzisiejszej pracy i powrocie do domu po prostu padłam i zasnęłam... W domu mdłości ostatnio mnie tak nie męczyły... A wizytę mam 4.09- w 10. rocznicę ślubu
  16. Madziq Ściskam Cię mocno. Twój Aniołek jest już na pewno w niebie [*]
  17. Mój A., po ostatniej awanturze tydzień temu staje na rzęsach, żeby było ok. ;-) Racuszku Pocieszę Cie- ja po tygodniu spokoju też dziś rano miałam mdłości... Ja jutro wracam do pracy. Na szczęście kupiłam wczoraj w H&M bardzo fajne i wygodne spodnie z panelem, także nie będę musiała iść w legginsach :-)
  18. Piękne dwa słodziaki :-) Współczuję wyjazdu męża... i niestety znam ten ból. Jest jedno pocieszenie- czas szybko zleci. No i na szczęście jest teraz internet, telefony, więc rozłąkę łatwiej znieść! Ja od wczoraj się martwię, bo gin zapytała, czy aby jedna z moich przypadłości nie jest wskazaniem do CC :-( Jeśli będzie taka konieczność, to oczywiście trzeba będzie to zrobić, ale jakoś zawsze myślałam o porodzie SN...
  19. Blonde_girl Mnie głowa boli w zasadzie cały czas, raz mocniej raz słabiej, ale jednak boli :( Od początku ciąży miałam dwie migreny, w tym jedną tragiczną- i wtedy wzięłam Paracetamol. Niestety nic innego wziąć nie można, wczoraj dr uczulała mnie, żeby sięgać po niego w naprawdę podbramkowych sytuacjach :/ Mnie trochę pomagają chłodne okłady, a przede wszystkim odcięcie się od bodźców. Racuszku Oj współczuję, a Rodzince i ubraniom nic się nie stanie ;-) Dzieciaki są naprawdę kochane, moja też pomaga, jak tylko może :)
  20. Raisin A tak sobie myślę, że skoro, to Twój pies, to na Twoje dziecko, czyli członka swojego stada może zareagować zupełnie inaczej niż na dzieciaki, które nie są ze sfory. Raisin, u nas tak właśnie było. Nasza Wena nigdy nie atakowała dzieci, nie szczekała na nie, ale strasznie się jeżyła, kiedy dzieci będące na podwórku biegały lub krzyczały w jej pobliżu. Po prostu wolała nie mieć z nimi kontaktu. Na Olę natomiast od początku reagowała zupełnie inaczej- zawsze delikatna, i taka "opiekuńcza". Teraz Wena często w nocy zakrada się do łóżka córy :-) Ale muszę też stwierdzić, że ogólnie na gości w domu reaguje neutralnie. Byłam dziś u gin. na NFZ. Muszę powiedzieć, że zostałam mile zaskoczona. No może nie czasem oczekiwania- 50 min. i jakością sprzętu- USG na staruteńkim aparacie, bo nowy jest zepsuty... Ale sama wizyta- naprawdę ok.- dokładny wywiad, badanie na fotelu, badanie piersi, a nawet oglądanie pajączków (dr sama zapytała czy mam). Także wszędzie są wyjątki ;-)
  21. Tak, Waderko, ja poproszę- poleć mi coś, co dobrze nawilży, ale nie natłuści i zadziała łagodząco. Aha- podstawowa sprawa- nie może zapychać. Cicalfate ani Cicaplast jakoś przestały działać :/ Madzia Ja też miałam bakterie i 500 leukocytów :/ I tak, jak pisały dziewczyny- rozmowa z lekarzem, żurawinka, dużo płynów no i Urosept. W 1. ciąży też ciągle miałam przeboje z ukł. moczowym. Córeczce na szczęście to nie zaszkodziło. Dziś byłam 5 h. w pracy, dzieciaczków jeszcze nie ma, ale już wszystko przygotowujemy. Niestety, byłam głodna średnio co godzinę :O
  22. Link nie działa, a nie mogę edytować
  23. Domingo Witaj :-) Oby i Tobie i mnie przeszły migreny, też mnie niestety męczą :/ Wszystkie zwierzaki są piękne! :-) My mamy prawie 12 letnią suczkę Pit bull red nose. Babuleńka z niej cudna. Pamiętam, jak wskoczyła do złożonego po raz pierwszy łóżeczka :-) Chyba myślała, że to dla niej ;-) Przypomniał mi się filmik, który widziałam jakiś czas temu, jeszcze przed ciążą. Aż łzy mi wtedy popłynęły... eV8k2cpAptU[/yt]]Tekst linka Raisin Teraz będzie już z górki, w każdym razie trzymam kciuki, żeby tak było :-) Choć u mnie jeszcze trochę do II.T, z dnia na dzień czuję się coraz lepiej :-) Topsy Nie mogę wrócić do postu, ale to chyba Ty i Mąż dziś świętujecie :-) Gratuluję i życzę wielu kolejnych, szczęśliwych lat razem :-) My 4.09 świętujemy 10. rocznicę, a razem jesteśmy prawie 13 lat. Wow, jak ten czas leci...
  24. Ale tu dziś pusto... Dobrze, że ten dzień już się kończy... Ja od jutra powolutku wracam do pracy, a od 1.09 będzie mnie już na pewno mniej :-( Które z Was mają USG w przyszłym tygodniu? Będziemy trzymać kciuki!
  25. Ashley Dzięki za rady. Jutro idziemy na wizytę, zobaczymy co powie nasza pani dr. Wadera W takim razie zgodnie z radami dr- tym się na razie nie przejmuj. U mnie leje, i za oknem i w środku jakoś też... Ciężki dzień się zapowiada :-(((
×
×
  • Dodaj nową pozycję...