-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez osa
-
Sara co tam u Ciebie??? Dziewczyny co ubieracie na chrzciny??? bo ja muszę jakąś kieckę znaleźć. nie wiem jak to ogarnę bo nawet nie mam kiedy po sklepach polatać :/
-
Hej dziewczyny ja nie wiem ile będę chciała karmić, kiedyś mówiłam, że jak najdłużej, ale wydaje mi się, że jak zacznę wprowadzać słoiczki i jakieś kaszki, czy zacznę dokarmiać mm, to z piersi szybciej zrezygnuje (pokarm zaniknie albo młoda będzie wolała butle). sama nie wiem. co do alkoholu to ja już dawno mam smaki. nie powiem, bo jak mąż pije piwko, to wezmę sobie łyczka, kiedyś też wzięłam łyczka winka. może źle myślę, ale wydaje mi się, że od łyka, czy dwóch piwa jeszcze nikomu się nic nie stało. za mną chodzi gin z tonikiem, martini, soplica orzechowa z mlekiem ....a no i piwko, np grzane :) mniam Czy Wasze bąbelki też tak się wyginają???moja mała jak leży na bujaczku to masakrycznie wierzga tymi nogami, podnosi tyłek, na łóżku jest to samo, na przewijaku też. kiedyś lubiłam sobie z nią tak siedzieć, że kładłam ją sobie na udach i do niej gadałam - teraz już nie ma szans, za bardzo się rusza i wygina.
-
Dziewczyny współczuję wam takich wrednych tesciowych ale bądźcie silne i nie dajcie sie !!!!
-
Coraa sto lat i spelnienia wszystkich marzeń:* Magda mama wiktora właśnie miałam was pytać o te włosy,u mnie tez jest tragedia.czytalam ze to niby normalne ale tez powoli wpadam w panikę. WspDziewvzuny d
-
Madlen a czy widzialas po Zuzi żeby byla glodna? Bo mi sie wydaje ze moja glodna nie chodzi,moze to kuz taki czas ze mniej przybiera.choć mi sie wydaje ze ona ogolnie mniej zaczela jesc cyca.może mleko jej przestało smakowac
-
Madlen doskonale rozumiem twoje rozterki dot. mm. Ja tez wzbraniam sie przed dokarmianiem,ale jak ostatnio bylam u pediatry to powiedziala ze młoda mało przybrala,mamy kontrolę w nastepny poniedzialek i podejrzewam ze jak z wagą bedzie kiepsko to też każe dokarmiac. U nas dzisiaj ciezki dzień,mloda marudzi,nie chce za bardzo jesc,płacze nawet przy cycu. bylysmy na godzinnym spacerze ale młoda spala nie cale pół godzinki.nie wiem jak dotrwamy do wieczora.moze ja wczesniej wykąpie bo u nas ten rytuał odbywa sie dość późno.
-
Hej dziewczyny dzięki za rady odnośnie usypiania. dzisiaj mi się udało, młoda obudziła się przed 7 i po karmieniu włożyła ją do łóżeczka bo nie miałam sama siły zwlec się już z łóżka. młoda pomarudziła trochę, powierciła się, ale w końcu usnęła :) co prawda nie na długo ale mi udało się jeszcze z godzinkę przespać :) mam pytanko odnośnie witaminy D. jakiej używacie, z jakiej firmy?? ja miałam z Bioaron i teraz muszę jakąś kupić. życzę miłego dzionka, u nas paskudna pogoda więc spacer odpuszczamy :/ młoda od rana marudzi więc będzie ciężki dzień.
-
Sara trzymaj się dzielnie i przemyśl wszystko na spokojnie. jeżeli z Twoim facetem wcześniej było wszystko ok i teraz tak nagle się zmienił to może coś się dzieje o czym Tobie nie mówi - choć to nie usprawiedliwia jego obecnego zachowania. sama wiem po sobie, że ja u nas też teraz dużo się dzieje, urodziła się nasza córa (nie każdemu jest łatwo odnaleźć się w roli rodzica - wiem to po sobie), było załatwianie kredytu, kupno mieszkania, kłopoty z brakiem kasy, ciągle trwający remont, mąż chodzi do pracy, potem do naszego mieszkania i remontuje (co nie ukrywa że trochę go przerosło) widać że jest przemęczony i też są kłótnie. na dodatek mieszkamy obecnie z moimi rodzicami i mąż nie zawsze się z nimi dogaduje :( to wszystko tak się nawarstwiło, że i ja i on jesteśmy kłębkiem nerwów. też nie raz po kłótni mówiłam sobie, że "koniec z nami" ale nie umiem podjąć takiej kategorycznej decyzji. wiem, że on mnie kocha i zrobiłby dla mnie wszystko, tylko już ma taki charakter że często wybucha, jest porywczy, przeklina i jak się kłócimy to powie niekiedy coś przykrego, potem przeprosi ale to we mnie zostaje. wiem, że bardzo kocha naszą córkę i choć nie zajmuje się nią za często (właściwie nie ma czasu ani okazji bo jak wraca do domu to młoda w trakcie kąpieli albo śpi) to widać, że się za nią stęsknił. Madlen i Sylwia podziwiam Was dziewczyny!!! ja ogólnie jestem silną osobą ale jeżeli chodzi o sprawy sercowe to ciapa ze mnie i szybo się załamuje. Mam pytanie do mam karmiących piersią - czy wasze bobasy też zasypiają tylko przy cycu??? bo u mnie niestety tak jest. jak ją nakarmię i jeszcze nie śpi ale widzę, że jej się oczka zamykają to przenoszę ją do łóżeczka ale tam jest kręcenie i po kilku minutach marudzenie i płacz. staram się nie lecieć od razu, śpiewam jej albo puszczam karuzelę ale to nic nie daje. biorę ją do nas do łóżka, daje cyca, młoda pociągnie dosłownie 5 razy i śpi.
-
No przyznam że spanikowalam,bo mloda robiła zawsze rzadkie kupy ale nie az tak wodniste i jak teraz zdarzyło sie to dwa dni pod rząd to sie wystraszylam. Dzisiaj mloda byla mega marudna,ja wstalam lewą nogą i przez to znowu sie na nia wydarlam jak płakałaraz mam wyrzuty sumienia.mój zły humor skłonił mnie również do złamania diety i siegnelam po 3 kostki czekolady. Jak małą wykape to muszę pocwiczyco by.
-
Hej dziewczyny potrzebuje rady. czy wasze pociechy miały mega rzadką kupe?? bo małą wczoraj i dzisiaj zrobiła po jednej takiej kupie, że normalnie wyciekła z pampersa i była w całej nogawce :/ nie chce za bardzo z nią znowu chodzić po lekarzach, bo jak byliśmy ostatnio z tymi wynikami moczu to cały korytarz chorych dzieci i nie wiem czy może czegoś tam nie złapała. byłam dzisiaj w aptece babeczka doradziła mi smecte i probiotyk. to nie jest chyba biegunka bo wczoraj tylko raz tak narobiła i dzisiaj do tej pory też tylko raz.
-
Hej dziewczyny u nas noc ok, ale rano po 10 min słodkich uśmiechów przyszedł czas na marudzenie, te poranne uśmiechy muszą mi wystarczyć na cały dzień, bo potem młoda już w ogóle się do mnie nie uśmiecha i jest marudna :/ muszę spróbować zjeść tą brokułe i szpinak. a jak u was - mam karmiących piersią - wygląda sprawa z nabiałem??? Wczoraj nie miałam czasu na ćwiczenia ale powstrzymałam się od słodyczy. dzisiaj muszę zmusić się do zrobienia brzuszków albo poszukam czegoś na youtube. bo tak jak u Ciebie mrufka987 waga u mnie nawet ok, ale brzuch i fałdki są :( U mnie z tym ulewaniem to jest tak, że po karmieniu jak biorę młodą do odbicia to wtedy ulewa (raz już takim strawionym pokarmem, raz mlekiem), potem czasami jak ją odłożę albo przebieram (bo akurat mykamy na spacer) to też uleje. mam nadzieje, że szybko jej to minie. Panthcre no męża pozazdrościć, rzadko się tacy zdarzają. u mnie było tak, że mąż bardzo chciał dziecka, mówił, że będzie się nim zajmował i mi pomagał, niestety w rzeczywistości jest tak, że zostałam z tym wszystkim sama. niby tłumaczy się pracą i remontem - ale sorry jakby chciał to byłby w stanie cokolwiek zrobić. ja karmię tylko piersią więc pomoc w karmieniu odpada, czasami bierze małą do odbicia. co do przewijania to zdarzyło się to może kilka razy (można policzyć na jednej ręce, a no i większość z przymusi, jak ja wyszłam albo jak mu kazałam), młodą wykąpał tylko raz - tłumaczy się tym, że nie będzie kąpał jak mieszkamy u moich rodziców (zobaczymy co będzie po przeprowadzce) a no i mówi, że jak wanienka stoi na krzesełkach to dla niego za nisko i nie będzie tak kąpał (nie mamy gdzie indziej wanienik położyć). czasami ponosi małą albo do niej pogada. ale w większości nie ma go w domu !! Magda mama Wiktora trzymaj się dzielnie jestem z Tobą i doskonale Cię rozumiem. jak młoda marudzi też często kłócę się z mężem, wtedy on zawsze mówi, że Zuzia jest nieznośna i że inne dzieci nie marudzą i nie płaczą. nie dość że ja też mam już dość marudzenia małej to te jego słowa mnie dobijają. rosenthal ja też podnoszę tak ciut niżej niż paszki i młoda nie protestuje - a to jednak najwygodniejszy sposób. panthcre podziwiam wytrwałość w usypianiu. u nas na razie młoda zasypia tylko przy cycu i na spacerze. Mogu co do tego wyginania, to zuza nie wygina się na boki tylko tak jakby mostek chciała zrobić, wygina głowę do tyłu i pupę lub całe nogi. najczęściej robi tak jak ją karmię - ja siedzę na kanapie a ona leży bokiem mi na poduszce - rogalu, i jak np przestaje ciągnąc cyca to się złości i właśnie tak do tyły wygina. często też robi taki mostek jak płacze przy ubieraniu po kąpieli. życzę miłego i pogodnego dnia. my dzisiaj idziemy do kontroli do pediatry, mam nadzieje, że wyniki moczu będą ok.
-
Mogu kupiłam ten Gastrotuss, podałam łyżeczką po posiłku, nawet młoda zjadła, ale śmiać mi się chciało jak ten języczek wyjmowała, nie jest przyzwyczajona do takiego jedzenia, już sobie wyobrażam gdzie będzie ta marchewka i inne posiłki podczas karmienia, mam nadzieje, że po remoncie zostanie nam trochę farb na ewentualne zamalowywanie śladów po jedzeniu :) MadlenStorm zrzucić chciałabym jeszcze z 5 kg ale wiem, że w moim wypadku to będzie ciężkie, ale może dam radę. coraa dzięki za stronkę z przepisami. Jak tam dzisiaj wasze pociechy?? my byłyśmy na spacerku, zaraz po wyjściu z domku młoda trochę marudziła ale pośpiewałam jej i się uspokoiła a potem zasnęła. jak wróciłam do domu to spała mi w wózku jeszcze z godzinę, aż się dziwiłam i 5 razy do niej zaglądałam.
-
MadlenStorm ja zważona, pomierzona, sfotografowana :) ZACZYNAMY :) mi najbardziej zależy na ujędrnieniu ciała no i tak z 3-4 kg chciałabym zrzucić!! może to nic w porównaniu z twoim celem, jednak u mnie te kilak kilo jest ciężko do zrzucenia, bo ja już wróciłam do wagi sprzed ciąży.
-
~coraa masz jakieś przepisy jak przygotowywać te przysmaki dla naszych pociech???
-
Byłam wczoraj u pediatry, bo martwiło mnie to wyginanie się, małą jakby mostek robiła, działo się to przy karmieniu albo jak leżała na plecach. pediatra twierdził, że raczej napięcia nie ma, ale najlepiej żebym nagrała telefonem to jak ona się wygina, żeby lekarka mogła zobaczyć jak to wygląda. co do ulewania przepisała Gastrotuss baby - jak go dziewczyny podajecie??? przed czy po karmieniu???? Co do spacerów to ciesze się, że nie jestem sama, która spaceruje w taką pogodę, wydaje mi się, że jak dziecku nie jest zimno to godzinny spacer w taką pogodę nie jest niczym złym. od mamy i od babci tylko słyszę, żebym dziecka nie przemroziła. Mogu moja mała w wigilię skończy 4 miesiące i będę chciała podawać jej jakieś warzywka, nie wiem tylko czy lepsze są te w słoiczku czy gotowane przeze mnie (nadmienię, że nie posiadam ogródka z własnymi uprawami więc o produkt ekologiczny u mnie trudno). Co do brokuł i szpinaku to bardzo lubię te warzywa, ale z uwagi na karmienie piersią zrezygnowałam z nich - może zacznę powoli wprowadzać - zobaczę czy mała będzie dobrze reagować. Co do usypiania to u nas Zuza zasypia zawsze przy cycu - chyba będę miała problem, żeby nauczyć ją normalnie usypiać. no nie wliczam tego usypiania na spacerze. MadlenStorm ale pocieszna ten twój szkrab :) wczoraj przeczytałam twój post dot. rozpoczęcia ćwiczeń - niestety po zjedzeniu batonika - ale od dzisiaj zaczynam - dołączam się do Ciebie - masz jakiś fajny zestaw ćwiczeń??? Mogu dietę będę trzymać ale na święta sobie pofolguje :) ankaczarnykot ja buzię smaruję kremem Nivea na każdą pogodę. a co do uczulenia na laktozę to ja nie wiem, co może dolegać mojej małej, bo u niej często pojawia się czerwonawa wysypka na policzkach no i śluz w kupie. ale te objawy można też podciągnąć pod inne schorzenia. akurat jak wczoraj byłam u pediatry to młoda nie miała wysypki. może dzisiaj wypije szklankę mleka i zobaczę czy jej coś wyjdzie bo jutro mam kontrolę u pediatry (zaleciła badanie moczy) MadlenStorm ja też czuje taką gulkę w środku, ale mąż nie narzeka więc się przestałam przejmować. Mogu śliczny ten Twój synuś :) Co do kup u nas też są rzadkie, wygląda też mniej więcej jak ta prawidłowa dla dzieci karmionych piersią. Magda mama Wiktora moja mała robi kupy 2-3 razy dziennie. Biedna jesteś, że jeszcze nie wróciłaś do formy po porodzie. ankaczarnykot moja mała też zwolniła z przybieraniem na wadze, nawet mnie też to zaniepokoiło. od 21.11 przybrała tylko 100 gram. MadlenStorm zazdroszczę daru wokalnego, u mnie niestety z tym kiepsko no ale chyba lepiej fałszująca mama niż nie śpiewająca w ogóle. najwyżej będzie potem mała miała traumę :) o kurcze ale się rozpisałam.
-
Kurcze miało być "napięcie mięśniowe" Napięcie nerwowe to ja mam ostatnio :/ dzisiaj zauważyłam, że moje dziecko bardziej się śmieje do mojej mamy czy taty niż do mnie :/ rano jak mama do niej gadała to gaworzyła, śmiała się, a jak ja przyszłam i zostałam z nią sama to od razu prężenie się i płacz :/
-
Hej u nas dalszy ciąg wyginania się i prężenia :/ mąż stwierdził, że to może być napięcie nerwowe, zdecydowaliśmy się, że pójdziemy prywatnie do neurologa. chciałam znaleźć pediatrę prywatnie ale normalnie chyba wszystkich dobrych lekarzy wywiało z mojego miasta, więc pójdziemy od razu do neurologa, podobno jest bardzo dobry, bada dziecko dokładnie, wizyta trwa minimum 30 min. zobaczymy co powie. Mam pytanko, jak wyglądają u was spacery w taką brzydką pogodę??? bo ja od kilku dni nie byłam, u nas niby -2 ale zimny, nieprzyjemny wiar.
-
Mogu chyba poszukam jakiegoś prywatnego pediatry i wybiorę się z małą, będe spokojniejsza. saras0031 mam nadzieje, że będzie już dobrze między wami. Ja akurat pokłóciłam się z mężem i mam na niego mea nerwy !!!!!! zazdroszczę wtorkowej przeprowadzki, nam może uda się za dwa tygodnie wprowadzić na nowe mieszkanko, już zapowiedziałam mojemu że wraz z nowym etapem życia muszą zajść zmiany też w nas - bo niestety jest kilka rzeczy których w nim nie akceptuje i pomimo mojego gadani zwracania uwagi on nic nie zmienia !!!!! już mu powiedziałam, że jak się nie zmieni to ja nie toleruje niektórych zachowań i pomimo że go kocham to odejdę. panthcre dzięki za rady co do prawo i leworęczności, tak myślałam, że to kształtuje się dość długo, bo trochę dziwne, żeby nagle większość naszych forumowych pociech była leworęczna :)
-
Mogu o ulewaniu mówiłam nie raz pediatrze, zleciła tylko badanie moczu na początku i nic więcej, mówi, że jak młoda przybiera dobrze na wadze to żeby się nie martwić. a na własną rękę boje się eksperymentować nawet z lekami bez recepty. co do nietolerancji laktozy to sama nie wiem, bo ja praktycznie produktów mlecznych nie jadam, może jeden/dwa plasterki sera żółtego na kanapkę, ale to taka znikoma ilość że wątpię aby miała wpływ. MazienkaAmelciawitamy w gronie :) rosenthal za nami też marudny dzień, a co do rączek to ostatnio też się nad tym zastanawiałam, bo zuza ma dokładnie tak jak Twoja Ania, ale też złapałam się na tym, że częściej wkładam jej grzechotkę do lewej rączki. Doomi dzięki za przepisy, na pewno skorzystam jak już będziemy na swoim i będę mogła sama sobie pichcić w kuchni :P
-
coraa jak octenisept nie pomorze przez kilka dni idź lepiej z tym pępuszkiem do lekarza. u nas na szczęście nic takiego się nie pojawiało. Zuza jak wstała mało zjadła, zrobiła tak kupę, że ukichała body, spodenki i rożek :/ trochę jej się ulało i tak zaczęła płakać i się wyginać, że nie mogłam jej uspokoić :/ nawet noszenie mało co pomagało. po męczarni zasnęła przy cycu (wcześniej szarpała się jak chciałam ją nakarmić) - nie mam pojęcia co to może być. My zrezygnowałyśmy ze spaceru, bo u nas -2 a do tego przerażająco zimny wiatr :/
-
Sylwia889 podziwiam i gratulacje, masz być z czego dumna !!! jak to mówią szacun dla wszystkich samotnych mam !!! :) nie wiem czy u zuzy to nadmiar wrażeń, czy może ja coś zjadłam bo do tego braku snu doszło prężenie się (takie wyginanie głowy i nóg do tyłu, w literę C )i wymioty po jedzeniu takim już strawionym mlekiem :/ mam pytanie odnośnie diety mam karmiących piersią .... czy normalnie jecie szpinak, brokuły i np fasolkę szparagową zieloną ??? bo ja unikałam do tej pory tych warzyw i zastanawiam się czy mogę powoli je wprowadzać. Sylwia889 ja też chce takie body :) co prawda nie na teściową ale ogólnie się przyda :0 Asia1608 zazdroszczę długiego snu Jaśka i wyspania :) może u mnie dzisiaj będzie lepiej. bo młoda pomimo tego że zasnęło po 24 to przebudziła się po 4 i potem po 7, teraz zasnęła więc mam chwilę relaksu i zaraz zabieram się za sobotnie porządki. u nas dzisiaj zimno ale może wyjdzie troszkę słońca to zabiorę młodą na spacerek niech się hartuje. życzymy miłego weekendu :)
-
HURA hura młoda zasnęła więc ja też już w łóżeczku, mam nadzieje, że szybko zasnę. zapomniałam nadmienić, że ma mój "cudowny" wieczór złożyło się również zalanie łazienki - wylała mi się prawie całą woda z wanienki :/ oraz oczywiście samotny wieczór bez męża, bo jak to oststnio bywa - nie ma go, bo albo w pracy albo na remoncie - dzisiaj nawet stwierdził, że zostanie na mieszkaniu bo nie opłaca mu się wracać do domu - więc nie ma go w dzień i w nocy :/ czuje się jak samotna matka - i szczerze współczuje wszystkim samotnym matką - bo borykać się z tym wszystkim nie mając obok partnera ani jego wsparcia - ciężko !
-
Doomi śliczny synuś :) ale fajne te nasze dzieciaki, tylko żeby jeszcze takie grzeczne były :) życzę spokojnej nocki idę zobaczyć czy ten mój szogun zasnął
-
Dzięki dziewczyny za miłe słowa. u nas kryzys na maxa, młoda jeszcze nie śpi !!! już nie miałam nerwów nad nią siedzieć i jej usypiać, puszczały mi nerwy więc zostawiłam ją w łóżeczku, może pochłaniając kciuka sama zaśnie. chyba ktoś urzekł mi ją jak byłam w odwiedzinach w pracy. w ciągu dnia praktycznie w ogóle nie spała, ok 19 zasnęła na 20 min. i tyle było spania. po kąpieli jak ją karmiłam to co zjadła to wyrzygała i to jeszcze takim już strawionym mlekiem (tak jeszcze nigdy nie miała) i nie zasnęła mi przy cycu. męczymy się od 22 :/ MASAKRA