Aniołek niezmiennie sił, jestem pewna że wymyślisz jakieś wyjście z sytuacji (czyt. domu). Nie zadręczaj się myśleniem co zrobiłaś swojemu dziecku, nic mu nie zrobiłaś, ale możesz starać się coś zmienić i trzymam mocno kciuki za Was. Na ile się da będziemy Ciebie wspierać, pomagać jakoś.
Nie mam teraz jak pogrzebać w necie ale może na tych stronach znajdziesz jakieś natchnienie do działania
Stowarzyszenie Pomocy Samotnym Matkom - Linki