Lehrerin sił! Zdrówka dla Nisi
Gabi dasz radę. Ja pierwsze dwa tygodnie po porodzie (czyli około 8 dni w domu) byłam z B, a potem sama od rana do wieczora, zazwyczaj kładłam dzieci i dopiero wracał B. Najwcześniej był jak Szym już po kąpieli spał a kąpałam Ulę. Wszystko da się ułożyć jak nie ma wyjścia (a Babcie 300-500 km od nas)