-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Uśmiechnięta
-
MalaMii jak się bardzo martwisz to jedz na IP. Może poruszaj brzuszkiem jak leżysz albo zjedz keszcze troszkę słodkiego żeby lepsza dawka energii była
-
Nataszka nie poddawaj się. Masz prawo oddać. To jest 350 zł. Wózek w końcu nie mógł zardzewieć w czasie wysyłki. Ktoś pisząc super stan sprzedaje moim zdaniem wózek idealny. Ten wózek to jest naciagany stan góra dobry. Nie chcesz go i już.
-
Anaszka ja mam konflikt z mężem. Mój pierwszy synek odziedziczył krew po mnie czyli minus więc przeciwciał nie wytworzyłam i mój lekarz gin mówił że mogę być spokojna bo nic nie powinno być. Moja siostra też ma konflikt z mężem i urodziła 3 córeczki. Wszystkie zdrowe jak rydz. Pierwsza ma minus druga plus a trzecia minus :) Bądź spokojna. Teraz takie czasy że konflikt dla lekarzy to żaden problem. Princessa no u Ciebie faktycznie ten termin ciągle się zmienia bo u mnie praktycznie to samo wciąż.
-
Ja właśnie posprzatałam cały dom. Powycierałam meble parapety obrazki po scianach, umyłam wszystko możliwe w łazience i kuchni,odkurzylam i umyłam wszystkie podłogi razem ze schodami na polu i konam... ;) jak tak porobie to dopiero w kość mi dają moje biodra, teraz bede piekła biszkopta z owocami i zapiekanke z ryby i ziemniaków w sosie śmietanowym no bo dzisiaj wraca mój Mężuś
-
Nataszka jeśli Ci odpisał to znaczy że się przestraszył i probuje Cię otumanić. Nie daj za wygraną i dąż do swojego. Ja choćbym miała tam do niego jechać to bym pojechała i straciła żeby tylko taki buc nie zarobił na tym ani złotówki... Więc nie dawaj za wygraną. Może się przestraszy i odda pieniądze. Princessa zazdroszcze Ci że buzię pokazał :) u mnie w poniedziałek było 488g więc jestem trochę do przodu mimo że mamy ten sam termin. Ale Ty chyba mówiłaś już że z usg wychodził Ci późniejszy termin. U mnie z usg obecny termin 28.08 więc cały czas jestem te dwa dni do przodu a u Ciebie?
-
O matko Nataszka co za ciul. I bądź tu spokojna w ciąży. Axam dobrze Ci radzi.
-
Nataszka zwróć gosciowi niech kurcze jeszcze placi za przesyłkę. Co za pacan.
-
Axam no sama roześmiałam się przy tej herbacie. Trzeba było łowić ;) Rożek mam po Janku. Nie zaglądałam do niego w jakim jest stanie. Jest miękki bez wkładu. Bo u mnie jakiś czas spał w tym rożku póki mu nogi nie zaczęły wyłazić :) i jeśli jest w kiepskim stanie to kupię też taki najtańszy miękki bo do spania wkład by mu tylko przeszkadzał. Cichadoro u mnie Antek już dwie wizyty główkowo na usg. Mógłby się odwrócić bo chciałam buzię zobaczyć a on mi tylko klejnotami świeci ;) Ja jestem też z tych nie smarujących bo moja skóra łatwo się przetłuszcza i tylko pryszcze wyskakują. Ale nie chcę rozstepów i to mnie mobilizuje i rano i wieczorem smaruję ostro ;)
-
Lex ja się smaruje od kolan do szyi. Ja używam kremu który sprawdził się przy Janku. Tylko że zbynio nie oszczędzam i tubka idzie w 4tyg. Już bodajże piąta teraz zaczełam. Ale chyba bardziej jest denerwujące ubieranie tych pończoch dzień w dzień. Najszczęśliwszy moment dnia jest kiedy je ściągam do kąpieli
-
Ja nie odczuwam różnicy w jeździe samochodem. Tylko chyba taką że Antek mnie czasem skopie po brzuchu ;) zresztą uwielbiam jazdę samochodem i w pierwszej ciąży jeździłam do samego porodu hehehe. Zrobiłam sobie herbatę i chciałam zutylizować baranka cukrowego ze świąt i wrzuciłam głowę. Patrzę a oczy zostały i pływają heheh. A myślałam że to cukier zabarwiony
-
Hej Dziewczyny. Asjer ja Ci tam kiedyś pisałam w treści posta ale widocznie Ci umkneło bo priv z tel nie wyślę- termin 30.08.2017 Antek. Patrząc na te rubryczki to jestem jak ta szara mysz na końcu hehehe. Co do przewijaka to ja jestem z "matek klęczących" nie kupowałam przy Janku i już nie będę. Wygodnie mi było przebierać na łóżku. A poza tym nie wiem gdzie bym to wszystko trzymała. Jak tam u Was dziewczyny ze smarowaniem brzucha? Smarujecie? Ja smaruje regularnie rano i wieczorem i wychodzi mi to juz bokiem. Do tego smaruje żylaki. No i te pończochy. Ubierać je to dosłownie armagedon. Ciasne to jak fiks. Ale już bliżej jak dalej ;)
-
Heh jakby mi przyszło teraz pójść do szpitala to bym nawet nie mogła znaleźć koszuli dla siebie ale postanowiłam sobie że zacznę wszystko kompletować po majówce :) siostra ma mi podrzucić ciuchy takie optymalne bo ona ma same dziołchy to czekam na to jeszcze. Wtedy będę dokładnie wiedzieć co mi jeszcze trzeba. Nataszka a od kiedy czekasz na ten wózek?
-
Oj ja też wypatruje długiego weekendu... Bo mój Mąż będzie w domu dłużej bo pracodawcy nie opłaci się na dwa dni wysyłać ich w delegację. Już mi te jego wyjazdy wychodzą bokiem. Niby pięć dni w tygodniu go nie ma ale mam dość. Współczuje wszystkim Mamusiom co mają mężów za granicą...
-
Pisałyście o studniówkach jakiś czas temu... Ja tak patrzyłam dzisiaj i do studniówki porodowej u mnie to jeszcze 26 dni... To część z Was tak naprawde może urodzić jeszcze w lipcu
-
Hej Mamusie :) MalaMii witaj. To my jesteśmy z jednego terminu :) Fajnie bo ja tu taka jedna z niewielu z końcówki ;) Nataszka30 wracam do tematu Twoich bóli. Jestem rok po operacji wyrostka i niestety te bóle lekarz mówił że mam po wyrostku najprawdopodobniej. Też miałam ropne, przetrzymali mnie 4tyg. Miałam dużo szczęścia. Ja do tego dostałam zapalenia narządów rodnych bo wyrostek okręcił się wokół jajnika... Coś okropnego. Mój lekarz mówił że po ropnym zapaleniu zrosty mogą być po całym brzuchu... Nie tylko w miejscu wyrostka. Ja niestety od operacji miałam ciągle pobolewania. A teraz w ciąży mi się nasiliło. Także te zrosty mogą Cię boleć. Lekarz mówił że jak szyjka i wszystko jest ok to żeby się nie martwić. Co do porodu to mój był przy porodzie. Co prawda nie do końca bo skończyło się cesarką. Ale cały czas mówił w kółko tylko że nigdy wiecej żadnych dzieci przejął się biedak moimi mękami. Teraz mi mówi że mam brać cesarkę i nie wymyślać z próbami porodu heheh
-
No filmik by z tego był fajny. W ogole jestem bardzo szczęśliwa po dzisiejszym usg. Bo tak się martwiłam ostatnio. W ogóle dziś się czuję o niebo lepiej. Dzień w łóżku mi bardzo dużo pomógł. Mój Janek ma żółte ściany a na jednej scianie ma wielkiego kubusia i tygryska i duże drzewo. Naszło mnie że mu zrobię taki wielki obrazek to musiałam zarwać noc. Bo w dzień nie było szans przy Janku.
-
No niestety muszę przetrwać te bóle. No Tatuś pękał z dumy i się cieszył taki zadowolony jak ze mną przez telefon rozmawiał. Ja się łudziłam że może buzie w 3d zobaczę ale był znów głową do dolu, odwrócony plecami z tyłkiem u samej góry jeszcze skrobał się po tyłku jedną rączka a drugą pokazywał kciuka w górę ja się popłakałam ze smiechu, zresztą lekarz też był mocno rozbawiony :)
-
Hej Dziewczyny. Axam fajny ten wózeczek. A co do byłego to ja wiem że sobie dasz radę bo Ty super silna Babka jesteś :) Lex miesiąc rok czy 10lat nie ma żadnego znaczenia. Moja znajoma chodziła 7lat z chłopakiem i niby wszystko pięknie ładnie a ledwo ślub wzięli to po miesiącu razem już nie mieszkali... I już są po rozwodzie. A najlepsze jest to że przed ślubem też razem mieszkali... I to z 5 lat. Także moim zdaniem nie masz się co przejmować bo przynajmniej zaczynacie od razu razem. Ja po lekarzu. Wszystko jest ok. Brzuch prawdopodobnie boli mnie przez zrosty po wyrostku. Lekarz mówił że po takim ropnym poważnym zapaleniu mogę mieć zrosty po całej jamie brzusznej :( za to Maluch schował buzię jak zwykle przed Mamą. Parametry wszystkie są ok. Łożysko mam nad samą szyjką ale już lekarz mówił że niżej nie zejdzie. Całe szczęście. A tutaj zdjądko tego czym mój Antoś lubi się chwalić najbardziej
-
Ja nie pomogę w kwestii alkoholu bo ja to jestem taka troche abstynentka. Ale zanim się dowiedziałam w pierwszej ciąży to paliłam papierosy. Rzuciłam od razu bo zawsze mówiłam sobie że jak będę mieć dzieci to nigdy mnie z papierosem nie zobaczą. No i nie pale do dziś tj. ponad 3 lata :)
-
Nataszka30 rozumiem Cie doskonale. Jak już niestety doswiadczy się przykrości z czyjejś strony to już niechęć niestety zostaje. Pogoda dziś normalnie jak na kwiecień plecień przystało. Walił śnieg a teraz świeci słońce. Ja to jestem totalnie do tyłu z wyprawką. Poza zakupami z lidla nie mam praktycznie nic oprocz może jeszcze z trzech ciuszków. Małemu Antosiowi moja choroba niestraszna. Jest ostatnio bardzo aktywny :) Ja mam jutro wizytę u gin. Nie chcę przekładać bo ostatnio mnie brzuch bolał. Moze jutro nie będę już w takim stanie. Zresztą mam wrażenie że jest mi lepiej.
-
Nataszka30 dzięki. Dziś mam opiekę. Mój mąż kucharzy i zajmuje się synkiem a ja leżę zakopana po uszy w łóżku i mam wszystko przynoszone jak w hotelu :) u mnie śnieg wali a u Ciebie? No to jest dość ważne że mama Twojego męża nie je. Ale jeśli jest już w takim stanie to też ciężko już coś się dowiedzieć czy to chwilowe itp. Jest na coś chora bo podejrzewam że jakaś bardzo stara nie jest.
-
Melduję się po powrocie od lekarza. Nie jest źle. Zapalenie krtani. Bałam się że będzie gorzej. Lekarka mówiła że jakiś wirus panuje bo po swietach ma nawał zapaleń krtani. Fajnie bo nie było rano nikogo jeszcze to weszłam i wyszłam.
-
Masakra. Z samego rana jadę na szpital do jakiegoś lekarza żeby jakoś minąć kolejki bo przecież ja tam nie wysiedzę jakby mi przyszło czekać... Czuję się fatalnie. Najgorzej martwię się kaszlem bo mnie brzuch pobolewa od tego "ducia" :/
-
Ja zdycham dosłownie. Czuję jak mi schodzi coraz niżej. Nie wiem czy się nie wybrać do jakiegoś lekarza dyżurującego na szpitalu bo na tygodniu to jest problem bo jak mąż pojedzie to nie mam z kim dziecka zostawić. I tak jest problem już jak mam do gina iść. Mam wrażenie że już czuję na tchawicy :/ Nie wiem co robić i jestem załamana tą chorobą :(
-
Tych drobnych nie mogę poznać kwiatków. Szafirki jeszcze widzę. Trochę na skalnicę mi to wygląda ale to chyba nie to. Chyba że to pierwiosnki. Ciężko odgadnąć :)