Marta1988

Dorota, ja póki co jestem ciut przestraszona tym wyjazdem, bo min 14 godzin drogi, jedziemy w ciemno, tam gorąco będzie, znajomi nie wiedzą, że jestem w ciąży, no ale trzeba będzie powiedzieć dla świętego spokoju to będą bardziej wyrozumiali na moje spanie ;). No aaaaale, przecież ciąża to nie choroba, hehe, najwyżej będę spała pod jakimś drzewem cały dzień ;)

mi też się dzisiaj wybitnie nie chce... zamiast pracować przeglądam forum z informacjami o Chorwacji, bo w piątek jedziemy na wakacje... No i o jutrzejszym badaniu myślę, bo powinno się wyjaśnić czy coś tam w środku stuka i puka, a oczywiście jak na złość dzisiaj mnie rozbolał konkretnie brzuch...

esemelka - a cieszycie się z bliźniaków? U mnie też było ostatnio widać dwa pęcherzyki, ale nie dopuszczam nawet tej myśli do siebie, bo mnie to totalnie przeraża i nie chcę sobie nawet tego wszystkiego wyobrażać... eh... Ja na śniadanie miałam koktajl z ananasa, nektaryny, mango, banana i płatków owsianych. Zasłodziłam się tak, że mi chyba na miesiąc owoców wystarczy.... ;) Za to po południu idę ze swoją kierowniczką do naszej koleżanki na urodziny i znowu trzeba będzie jakąś wymówkę wymyślić czemu nie piję alkoholu... eh, ciężkie jest życie z ukrywaną ciążą :P

Karolina, noś przy sobie na stałe wodę i jakieś szybko rozpuszczalne cukierki typu mentosy właśnie. Mi się też zdarzają takie zjazdy chwilowe, ale te mentosy się fajnie sprawdzają, bo dają szybki wyrzut cukru (choć lekarze by to pewnie potępili :P). Na początku próbowałam się ratować porcją migdałów, ale nie dawały takiego efektu...

Ja niestety na brak apetytu nie narzekam, ale staram się go okiełznać... Dzisiaj miałam pierwszy atak na słodkie i zjadłam w sumie prawie całą paczkę mentosów w ciągu dnia i pączka na wieczór (gdzie normalnie pączków nie lubię...). Za to na co dzień to mogłabym się wszystkim co mięsne żywić i wprowadziłam jedną porcji owoców dziennie, bo do tej pory nie jadłam wcale. Zapach kawy i piwa jak ktoś obok mnie pije, działa drażniąco i już nawet te bezalkoholowe mi śmierdzą, no nie poznaję sama siebie :P

Emilia, jeśli masz takie podejrzenie co do lekarza to dla własnego spokoju ducha idź chociaż na jedną konsultację do kogoś innego. Dziewczyny, czy wy teraz w związku z tymi dodatkowymi wydzielinami jakoś dodatkowo zabezpieczacie bieliznę? Wkładki, małe tampony? Gdzieś wyczytałam, że wkładek powinno się unikać, no a z drugiej strony ciężko zbagatelizować temat. I zastanawiam się jak wy sobie radzicie...

Piękna sukienka :) Zakładam, że jest tak przewidziany jakiś system na rosnący brzuszek ;)

Pasiok, nie ma na to jednego wytłumaczenia tak naprawdę. Moja siostra miała zagrożenie ciąży w ostatnim tygodniu pierwszego trymestru i z dnia na dzień lekarz ją wysłał na zwolnienie i musiała cały czas leżeć, jedynie do wc wstawała, a tak to wszystko jej przynosiliśmy (takie były wytyczne) i urodziła śliczną, zdrową (i wredną:P) córeczkę ;) Fajnie, ze masz możliwość takiego szybkiego reagowania jak Cię coś niepokoi, więc zawsze wszystko na czas zweryfikujesz. Mnie też piersi nie bolą, ale lekarka powiedziała, że mam się cieszyć, a nie doszukiwać problemów ;)

W przypadku likwidacji jest tak samo, zus przejmuje wszelkie obowiązki. Ja w sumie jeszcze żadnych dodatkowych kosztów nie poniosłam prawdę mówiąc, żadnych badań ani nic... W sumie to dopiero w czwartek się dowiem czy coś tam pika sobie spokojnie i pewnie wtedy podejmą dalsze działania.

Monika, tyle dobrze, że nawet jeśli zamkną firmę to będą Ci przysługiwały zasiłki macierzyńskie, tylko ważne żebyś nie podpisywała żadnego porozumienia stron w razie w. Można mówić co się chce, ale jednak takie zabezpieczenie finansowe jakiekolwiek jest bardzo ważne żeby móc sobie odjąć stresu i nie zastanawiać się czy będzie z czego zapłacić za rzeczy dla maleństwa.

Nie mogą? Ale bez sens... te pakiety "ciążowe" to wszystkie powinny być bezpłatne, eh...

Monika, ja bym próbowała, bo zawsze wychodzę z założenia, że skoro opłacam te wszystkie składki, to jak mam okazję to z nich korzystam. U mnie jest w przychodni taki ginekolog, który praktycznie wszystko na życzenie wypisze jeśli się uzasadni no i taki sam jest jeden internista. Czemu opiekę prywatną masz tylko do października? Mi się w sumie umowa z enel medem kończy w grudniu, ale mam nadzieję, że firma będzie kontynuowała z nimi współpracę...

Spragniona - najważniejsze żeby się Tobie i narzeczonemu podobało wszystko co związane ze ślubem :) Monika - a nie masz możliwości zrobienia tych badań na NFZ w jakieś przychodni? Może jakbyś podeszłą z tą listą do dowolnego internisty to by Ci je wypisał na skierowaniu, bo do końca ciąży to takich kosztów uzbiera się milion.

Inna - nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszczę takiego dbającego faceta... Mój wczoraj z wielką łaską poszedł mi po "jaśka" do pokoju obok, jak już się zakopałam w pościeli... :( Spragniona - mój pewnie też by chciał zobaczyć usg, ale z racji charakteru jego pracy jest to mało realne, bo nigdy się nie da trafić w termin kiedy "na pewno " będzie dostępny, więc marne jego szanse.

inna - no z tej margaryny to koniecznie zrezygnuj, bo nic w niej dobrego nie ma i to bez względu czy w ciąży czy nie ;)

Tego masła można ogólnie używać właśnie do takich "polewek" na kalafiora, bo smażone z założenia jest niewskazane ;) 14 zł za takie wiadereczko, tam chyba z pół kg jest, ale nie pamiętam. Ja jem głównie mięso gotowane, no ale wiadomo, że czasami przyjdzie chęć i wtedy nie ma przebacz... :P

cześć Laski :) Marcy - ja jej od początku mówiłam, że to nie jest czyrak, bo czyraki są b. bolesne, a mnie nic nie bolało. No ale z lekarzem się nie dyskutuje niby... Inna - jak ja bym chciała, żeby mnie od jedzenia odrzucało... hehe ;) Wczoraj przeholowałam zdecydowanie, bo na obiad zjadłam ziemniaki odsmażane z jogurtem, a na kolację dopchnęłam zapiekanką z mozzarellą i waga od razu podziękowała i dzisiaj +2kg. Ja okropnie szybko łapię wagę, no ale dzisiaj już muszę być grzeczna to powinno spaść. Co do tego smażenia na maśle, to polecam nabyć drogą kupna masło klarowane. Jednorazowo koszt ok 14 zł, ale jest bardzo wydajne. Mi dietetyczka kazała używać tego masła ze względu na to, że ma wysoką temperaturę palenia, więc się te wszystkie złe związki nie wytwarzają. Kazała mi nawet dodawać odrobinę do zupy (bo gotuję na samych warzywach), żeby się lepiej witaminy z warzyw wchłaniały.

hehe SZania no to nieźle Ja zawsze jak mnie głowa swędziała to mówiłam, że wsza Stefan gryzie ;) Dorota - u mnie też żadnych większych objawów nie ma, największy to tragiczna wręcz senność ;)

Szania - ja mam (prawdopodobnie) grzybicę na udzie (wcześniej mi to dermatolog leczyła jako czyraka, ale się rozmyśliła...) no i powiedziała, ze dopóki nie wejdę w drugi trymestr trzeba wstrzymać leczenie, bo żadnych środków nawet wsmarowywać nie można. Próbowałam wydębić coś bezpośrednio w aptece, ale babeczka powiedziała to samo... skonsultuj to koniecznie! Inka - kurcze ile ty ważysz w sumie? Bo rozmiar 46 to sporo (ja taki noszę), a po zdjęciu brzuszka bynajmniej tych kg nie widać :) Ja nad imionami jeszcze nie myślałam ;) póki co nazwa robocza bez względu na płeć brzmi "Stefan" ;) Siedzę u siostry na wsi w pełni szczęśliwa, z włączonym wiatrakiem, w końcu jest czym oddychać :) Jeszcze chyba muszę telefon wyłączyć, żeby przestali wydzwaniać... Bo jak tylko znikam z domu, to od razu pół rodziny coś chce i nie może zaczekać ;)

ale kupiłam sobie kurki i zrobię małą porcję pysznego sosiku na kolację! :) może z kaszą jakąś? :) mmmm już się nie mogę doczekać, hehe ;)

Mi to nawet pasuje dzisiejsza praca, bo w klimatyzowanym siedzę i nie męczę się z ukropem ;) Za to jak widzę głównego prezesa to mnie ciary przechodzą, bo jestem przedostatnim pracownikiem w swoim dziale, którego jeszcze nie zwolnił/wymienił na nowego iiiii najzwyczajniej cykam się... No to nie jest najlepszy czas na stratę pracy. Mam nadzieję, że w miarę szybko uda mi się założyć kartę ciąży, to wtedy będę miała "ochronkę" a to jednak w głowie uspokaja. Nie wyobrażam sobie nie mieć żadnego dochodu teraz, bo przecież z zasiłu dla bezrobotnych nie da się utrzymać... Zapomniałam zabrać ze sobą obiadu do pracy i został na blacie w kuchni :( zapchałam się serkiem wiejskim z bułką i jeszcze jogurt mam, ale to nie to samo co pyszny kruczaczek z surówką ;) Spragniona - super, ze już jesteś u rodziców, odpoczniesz :) Mi siostra zaproponowała rano, żebym się do nich na tydzień przeniosła (od dzisiaj), bo jadą na wycieczkę motorową i chętnie skorzystam mimo, że dojazdy do pracy będą po prawie 30 km ;) ale tam jest ogród, cisza, spokój... :)

Mi dietetyczka kazała na czas ciąży od samego początku pilnować wypijania 2,5 litra wody (część może być zastąpiona innymi płynami, ale większość powinna stanowić wodę) i to właśnie ze względu na zatrzymanie wody i oczyszczanie wątroby. Pasiok - ja kupiłam sobie jeszcze w Piotrze i Pawle wino bezalkoholowe. Kosztowało ok 13 zł (wzięłam jedno na próbę, ale są różne) i jest całkiem ok, podchodzi pod wytrawne. Gdzieś czytałam, że lampka wina jest ok, a z drugiej strony alkohol nie wskazany, więc może to będzie złoty środek? hehe ;) też o to dopytam lekarkę jutro. A co do samego USG - czy muszę się jakoś przygotować? Pełny/pusty pęcherz? Na czczo? Czy cokolwiek? To będzie "mój pierwszy raz" ;) więc jak trzeba na coś zwrócić uwagę to coś podpowiedzcie proszę :) edit: już widzę ;) na pusty pęcherz obowiązkowo ;)

hej i ho :) Pasiok - ja czasami wypijam tą bavarię 0,0%, te owocowe mnie nie przekonują, bo smakują jak zwykły napój, więc wolałabym już sok jakiś kupić ;) Ale wypijam tylko jedną właśnie ze względu na to, że chmiel nie jest wskazany, jutro podpytam o to lekarki jeszcze na wizycie. A co do bólu brzucha, to mi regularnie coś "przeskakuje" przy kichaniu i czasami jak wstaję z pozycji siedzącej/leżącej i jest to zdecydowanie niemiłe uczucie. Spragniona - ta twoja szwagierka jest psychopatką chyba... ile ona ma właściwie lat?

w ogóle nie znoszę dzisiejszego upału... jest okropnie, caly czas siedzę z wachlarzem w ręku i popijam zimną wodę ;) Na wieczór umówiliśmy się ze znajomymi z okazji urodzin M. i już mi jest źle, bo znowu trzeba będzie zmyślać czemu piwa nie piję ;) No ale nie można ludzi unikać z takiego powodu :P Nooo to ten tego... chyba sobie jakąś szybką drzemkę regeneracyjną strzelę na dobry początek ;)

hehe, Spragniona, nei w tym sensie nie będzie ;) po prostu nie będzie rósł takimi ładnymi etapami od malutkiego do wielkiej kuli ;) Ja jestem otyła, więc brzuch może się taki typowo ciążowy w ogóle nie pojawić nawet w 9 miesiącu, a to przecież główny symbol ciąży. Przeglądałam fora mam xxl i niestety u większości tak właśnie było, że te brzuchy robiły się twardsze itd, ale jako tako nie typowo ciążowe, raczej to wygląda jakby kobieta przytyła jeszcze bardziej.