Marta1988

Monisia - prawdę mówiąc to na twoim miejscu chyba bym się starała o to zwolnienie już skoro sytuacja w pracy jest na tyle "dynamiczna". Jak zlikwidują stanowiska to i tak będą ci się należały wszystkie socjale, ale chyba wolałabym już siedzieć ze spokojną głową ;) No i wtedy chyba też szybciej przejdziesz na płatności zusu? Chociaż tego to kto komu ile i kiedy płaci to ja dalej nie rozumiem w sumie...

Majka nic się nie martw, bo naprawdę jest coś mocno nie tak z pogodą ostatnio i wszystkie tu mniej lub bardziej wymiękamy. Zresztą jak widzę współpracowników to też się snują, a nie biegają jak zawsze, więc ewidentnie to coś "z góry".

aleś esemelka narobiła teraz... pierwsze co zrobię po powrocie do domu to uduszę patelnię cebuli z czosnkiem i wegetą i wciągnę z chlebem... o jaaa aż mi ślina leci, a to jeszcze tyle godzin! ja mam zawsze pod ręką chela mag B6 ale w wersji shot. Bardzo duża dawka w małej porcji, ale już tak często mi ratowała skórę, że mimo ceny je kupuję, bo jako jedyne pomagają w moim przypadku przy skurczach.

Też nie miałam przez żadnego z lekarzy badanych piersi. Dobrze, że przypominacie, bo ja miałam wcześniej jakieś guzki niegroźne i miałam na nie zwrócić uwagę "w razie" ciąży właśnie. Cytologii też nie miałam robionej (przepisali wynik z lutego).

u mnie też są wizyty bez usg, właśnie dzisiaj taką mam Sprzęt jest w osobnym gabinecie i na każdorazowo trzeba mieć osobne skierowanie. Jak dla mnie to sztuczne tworzenie kolejek... Pomijam kwestię, że IMO każda wizyta powinna zawierać oglądanie dziecka ;)

ja sama nie szyję, bo a) nie potrafię obsługiwać maszyny, b) ta którą mam w domu jest popsuta (a szkoda, bo to stary porządny łucznik), ale mam taką panią na osiedlu która wszystko robi za grosze i nie skaksuje więcej niż 10-15 zł za taką robotę. Powłokę bym zrobiła z jakiegoś prześcieradła i na to jakąś ładną poszewkę z materiału....

No właśnie też tak uważam, hehe sama sobie ją wyślinię jak należy, a nie żeby ktoś był przede mną ;) Dziewczyny, jakby któraś potrzebowała spodni albo innych ciuchów, to C&A ma fajną promocję on line: http://www.c-and-a.com/pl/pl/shop/wyprzedaz/kobiety/moda-dla-kobiet-w-ciazy/spodnie-i-dzinsy Te spodnie, które kupowałam granatowe ostatnio za 110 są w wersji beżowej i białej za 25 zł. Kolory może nie są iście jesienne, ale zamówiłam sobie, bo przyda mi się żeby mieć cokolwiek do wciągnięcia na tyłek skoro jeszcze tyle zamierzam do pracy chodzić :P

hejo Wrocław też przykryty mgłą... aż się wychodzić z domu nie chciało, jak zobaczyłam co się dzieje za oknem... Spragniona - a czym wypełniałaś tą poduszkę? Może ja też bym sobie sama uszyła, bo nie bardzo mam 100 zł żeby kupić, a mam jakiś opór przed kupieniem używanej...

a co do bólów głowy jeszcze, ja dzisiaj spałam bez dużej poduchy i głowa mnie pierwszy raz od tygodnia nie bolała, więc jeśli kogoś boli w trybie maratonu to warto też rozważyć zmianę pozycji do spania

dzięki dziewczyny... ziarnko strachu mam już porządnie zasiane, ale same rozumiecie... poszukałam w necie o tym lekarzu i może to dziwnie zabrzmi, ale trochę się uspokoiłam, bo okazuje się, że on bardzo często wykonuje źle usg... http://www.znanylekarz.pl/marek-tomialowicz/ginekolog/wroclaw

Mi dwóch ginów mówiło, że apap jest ok, interniści to samo i pan w aptece też potwierdził jak się pytałam co w razie przeziębienia... ale na ból głowy nie dawał kompletnie nic, więc odpuściłam branie. Byłam na usg przesiewowym dzisiaj i jestem totalnie załamana... U jednego z bliźniaków nie udało się lekarzowi namierzyć kości nosowej, co może wskazywać na duże ryzyko wad genetycznych. Tylko, że on w ogóle nie mógł się "dostać" z żadnej strony żeby zrobić porządne pomiary i cudował jak się dało. Wszystkie pozostałe parametry są w normie, przezierność 1,3 i 1,4, ale nie potrafił mi powiedzieć dlaczego nie widać. Czy to już jednoznaczna diagnoza, czy kwestia tego, że dziecko się źle ułożyło i jest ukryte. No masakra po prostu... zlał mnie totalnie gnój jeden... Jutro mam wizytę u tej swojej, ale u niej nie ma takiego porządnego usg niestety i nie wiem co robić, ale boję się jak cholera :(

No właśnie też tak patrzę na nie, ale jeszcze się za ponczem jakimś rozejrzę, bo jak w takich płaszczykach wyglądam jak serdel i wolę mieć swobodę ruchów. No ale jak nie znajdę, to chyba do tej wrócę, bo wydaje się być bardzo fajna:)

kurtka fajna :) i jest odpinana z dwóch stron, więc tym bardziej powinna być elastyczna do dopasowania :)

takie by na pewno wystarczyło na całą ciążę ;) http://olx.pl/oferta/ponczo-z-futerkiem-biale-slub-CID87-ID4waTZ.html#ee0b9d46e2 tylko jednak bym się krępowała w nim chyba chodzić ;)

Dorota, też myślałam, o takim ponczu właśnie, a na zimę chyba sobie wydziergam baaaaaardzo gruby pas na cały brzuch z wełenki, a na górę po prostu duży szal kominowy i dzięki temu nie trzeba będzie aktualnego płaszcza zapinać... No ale nie wiem czy to się w praktyce sprawdzi :P Najbardziej to będę trzymać kciuki, żeby jednak zima ciepła była jak w zeszłym roku, hehe ;) Będąc w ciąży jeszcze bardziej zazdroszczę szczupłym dziewczynom, że nie mają problemu z wyszukaniem dla siebie ciuchów ;)

Nie wiem co jest u mnie powodem wybudzania, ale też od jakiegoś czasu tak mam. Za to ciekawostka: dzisiaj spałam na płasko, bez poduszki swojej (tylko z jaśkiem) i tfu tfu głowa mnie nie boli... Pierwszy raz od tygodnia! Jeśli to rzeczywiście była przyczyna to chyba pójdę do tego internisty z bombonierą jakąś... Nosi któraś z was pas ciążowy? Albo planujecie kupić? Przymierzałam swoją kurtkę zimową wczoraj i się załamałam, bo nie ma najmniejszych szans, żebym się w nią upchnęła zimą z brzuchem... Muszę wymyślić jakiś system grzewczy na bebzola, bo nie wydam 200 zł na kurtkę na 3-4 miesiące...

ja początkowo miałam termin na lipiec, potem na marzec, a aktualnie nie wiem ;) Mi lekarka mówiła, że jak się skończy pierwszy trymestr to nie muszę dokupować nowych opakowań, więc wykańczam to co mam ;)

Byłam przed chwilą na dworze... armagedon normalnie! Zimno, szaro i pada deszcz ;( niiieeeee.... rano jak szłam do pracy to AŻ TAK źle nie było ;( W ramach zemsty za ściągnięcie mnie do pracy właśnie wciągnęłam sałatkę z wędzonym pstrągiem... a niech im teraz śmierdzi w pokoju, a co! Chyba kupię dzieciom takie koszulki: http://s33.dawandastatic.com/Product2/61836/61836815/product_l/1397210270-794.jpg i będę je zakładać na każdą wizytę u teściowej ;)

Oj chciałabym się dowiedzieć co tam w środku pływa, hehe ;) Zwłaszcza, że Michał mi co wieczór przypomina, żebym się porządnie skoncentrowała przed spaniem i "chociaż jednego siusiaka wyhodowała" internety mówią, że urosept jest ok: http://polki.pl/we-dwoje/urosept;w;pierwszym;trymestrze;ciazy,artykul,16760.html A co do opryszczki, to ciężko powiedzieć, bo ja akurat mam schizę ;) No ale skoro lekarz powiedział, że ok, to ok. Ja jak potrzebowałam się szybko pozbyć opryszczki to parę razy dziennie przemywałam ją zwykłym spirytusem salicylowym, bo błyskawicznie wysusza, pasta ma to samo działanie, tylko trochę dłużej trwa.

hej Dziewczyny :) Witam z pracy, bo mnie ściągnęli do niej bezczelnie :( Dzisiaj o 15 mam badanie przesiewowe, więc i ciut cykora od rana. Ktoś tu u nas w grupie jeszcze czeka na przesiewówkę, czy jestem już ostatnia? Monisia - a jesz regularnie? W tej "ciężarówce" pisało, że mdłości mogą wracać w drugim trymestrze jeśli posiłki nie są regularne. Tylko się tam nie daj wmanewrować w nadmierną aktywność przy tej przeprowadzce!

Cześć Dziewczyny :) Monisia - dobrze, że przypominasz o tym keglu, bo rzeczywiście już czas zacząć go ćwiczyć, żeby później nie żałować :) Zwłaszcza, że nie tylko ciężarnym porządny mięsień się przydaje, hehe ;) A jeśli chodzi o takie normalne ćwiczenia, to zaczęłam powoli z tą dziewczyną: https://www.youtube.com/playlist?list=PLmjkapA92K2SVjoGeMMyL347AbRF0v-rH nie ma nie wiadomo jakiego szału, ale myślę, że na początek będzie ok ;) zwłaszcza, ze z tego co kojarzę to większość z nas trochę sobie ćwiczenia tu ostatnio odpuściła ;)

Spragniona - ja dla odmiany będę dzieci izolowała od swojej szwagierki parszywej... Tylko ją zobaczę i już mam alergię, bleh. A dzisiaj akurat byliśmy u niej na urodzinach, więc tym bardziej jestem cięta ;) U siostrzenicy mojej też robiliśmy werandowanie z tego co pamiętam, ale niestety nie uchroniło jej to przed chorowaniem, więc nie ma zasady ;) Ale takie spacerki są też fajne, żeby dzieciakom wprowadzić odpowiedni rytm dnia :)

Może następnym razem jak będziecie gdzieś szli razem (zwłaszcza sami) to naciskaj na to, żeby nie pił, a jak będzie się upierał, to powiedz, że albo zamiast piwa bierze colę albo wracasz do domu. Jak przyniesie piwo z bułkami mimo, że obiecał że nie kupi to mu je wywal do kosza, albo wylej. Na 100% będzie się jeżył okrutnie na takie działania, ale skoro po dobroci się nie da? Jak Michał jojczy teraz, że napiłby się piwa wieczorem, bo miał ciężki dzień, to mu od razu mówię, żeby mi drinka w takim razie przyniósł, bo też miałam ciężki dzień i chętnie się zrelaksuje skoro to jedyny możliwy sposób... Wiem, brzmi to głupio, ale gdzieś tam to do niego dociera i więcej do tematu nie wraca. Słodkich snów:*

Ja zanim się dowiedziałam, że jestem w ciąży piłam bardzo dużo. Praktycznie co wieczór piliśmy jakieś drinki, albo piwa i to w niemałych ilościach. Jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży to z dnia na dzień odstawiłam wszystko do zera, a Michałowi zajęło to jednak więcej czasu ;)

Pasiok - mój też na początku baaaardzo wojował o to, że mu zabraniam pić jakiegokolwiek piwa, ale się nie uginam i za każdym razem mu mówię, że i tak to ja się muszę dużo bardziej poświęcać ze wszystkim, więc jak zrezygnuje z tego jednego to mu nic nie będzie. Najgorzej, że te cholery i tak stwierdzą na koniec, że wymyślamy i hormony nam buzują. Bądź twarda. Po pijaku nie ma z nim sensu rozmawiać, ale jutro nie odpuszczaj i powiedz czego od niego oczekujesz i przy następnej okazji nie odpuszczaj nawet jak to ma być jedno piwo, bo od jednego zazwyczaj się zaczyna.