Skocz do zawartości
Forum

karola88

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez karola88

  1. Hej Dziewczynki :) Sznuroffka jak sprawa, kiedy musisz jechać do Poznania? Silver jak dziś samopoczucie? Natusi jak u lekarza? nic nie zameldowałaś
  2. nie wiem jak do porodu, ale na wycięcie migdałków musiałam mieć ;) Nie no jak będą wskazania do cc to nie będę się upierać przy sn. Ale mówię, że wadę wzroku mam malutką bo +0,5 i -0,5 a w szpitalu pojawiam się wyłącznie ze względu na torbiele tęczówek.
  3. Zosia, wade wzroku mam niewielka wiec watpie zeby to bylo wskazanie do cc. Wizytý w szpitalu 1 w roku z powodu torbieli teczowek. Ale z tego co mowili ze sa niezlosliwe i bezobjawowe wiec nie mam sie czym przejmowac ;) No ale polozna mi powiedziala ze bede musiala miec swistek ze w razie czego bede mogla rodzic sn. Tak samo od kardio i chyba endokrynologa. Malpa to dobrze ze wszystko ok! To szybko sa wyniki, dziewczyny z innego forum pisaly ze 10 dni. Jakies problemy mam z internetem w laptopie wiec z gory przepraszam za wszelkie literowki ale pusze z tel ;)
  4. Witam się i ja :) Pospałam dzisiaj jak mało kiedy! do 11:30 :P Jeśli chodzi o poród to podobnie jak Zielizka jeszcze nie wiem czy chcę żeby mąż był przy porodzie, boję się, że mógłby potem na mnie patrzeć w inny sposób. Mąż póki co zapiera się, że nie będzie- ale on to unika lekarzy jak ognia, nawet jak mam wizytę w szpitalu okulistycznym to mnie dostarcza a potem puszczam mu sygnałka i mnie odbiera. Jakieś takie skrzywienie ma- ale wiem że na pewno jeżeli nie będzie chciał to nie będę go do tego zmuszać- wydaje mi się, że będę na tyle skupiona na porodzie, że (w razie czego) wystarczy mi świadomość, że jest za drzwiami. Ale ja to z tych samodzielnych. Od małego nie lubiłam jak ktoś ze mną chodził do lekarza i w ogóle, sama wolałam wszystko załatwić. Natomiast jeśli chodzi o mamę, to chyba chciałabym, żeby była w szpitalu- nie na sali, ale żeby gdzieś tam czekała. Np jak kuzynka rodziła w lipcu to byłam bardzo zdziwiona, że jej mamy nie było nawet w szpitalu tylko w domu czekała. Inna sytuacja jest kiedy mama zostaje w domu ze starszą pociechą, ale na chwilę obecną bym chciała mamę w szpitalu. My jakoś super mega zdrowo się nie odżywiamy, jasne że jemy warzywa i owoce, nie jemy codziennie pizzy ani frytek (chociaż teraz na pizze mam ochotę codziennie!:P), ale jak nas najdzie ochota to wcinamy. Wcale jakiś paskudnych wyników cholesterolu nie mam więc chyba, aż tak źle nie jest. jeśli chodzi o słodycze- sama mam z tym problem, mogłabym jeść i jeść i jeść. Tak samo chipsiki. Lubię i nie potrafię sobie tego odmówić. A moja siostra np zastosowała zasadę z dzieciakami, że czerwone dni w kalendarzu dzieciaki mogą jeść słodycze. I uważam, że to jest zdrowe.
  5. Bawię się bawię ;) właśnie się umawiałyśmy na urodziny. Impreza będzie przebierana i teraz muszę wymyślić strój. Może być wszystko co kojarzy się z Ameryką. od lat 50 do współczesnych. Tola podrzuć jakiś fajny pomysł! :)
  6. halo, halo, Melduję się i ja! :) cały dzień byłam w Krakowie, umówiłam się z dziewczynami i znowu miałyśmy posiadówę od 14 do 19! ;) aż mama do mnie zadzwoniła czy wszystko dobrze, bo napisała mi smsa, a że telefon w torebce to nie słyszałam :P i powiedziała, kto to widział, żeby tyle siedzieć ;) mąż też już się niecierpliwił i mówił "ile można gadać o pierdołach" ;) no ale chłopy tego nie zrozumieją ;) Tola, cieszę się, że zupa krem wyszła smaczna- to na pewno przez te Twoje modyfikacje "wyszła najlepsza jaką jadł Twój mąż" :) Myszeczka, ale Ty już masz super brzusio! już na dole widać, że zaokrąglony- u mnie to póki co ciąża spożywcza na wysokości pępka ;) aniwele, dobrze, że wszystko ok. Miodkowa- witamy! :) jak którąś pominęłam to przepraszam :)
  7. Silver moga sie jeszcze naasilic objawy.. To znowu mnie wyprzedzasz o dzien z wizyta ;) ja ide w srode o 16
  8. Paula nie ma co brać do siebie- wytłumaczyłam w najprostszy sposób a tak, żeby od razu zapałać o kogo chodziło. Jeśli chodzi o przyrost bety to było to prawie miesiąc temu więc nie pamiętałam dokładnie o ile, ale utkwiło mi, że pisałaś, że urosło tylko o 100 jednostek. Wtedy nas też opuściłaś i nie pisałaś, czy wszystko było ok więc skąd miałam wiedzieć. A później pisałam, że to wielkie szczęście i że bardzo się z tego cieszymy. więc nie ma o co się czuć urażoną. A brzuszek pięknie rośnie. Myszeczka mi znajoma farmaceutka polecała właśnie tą maseczkę wax i jeszcze jakieś tabletki z vichy loreal'a na wypadanie włosów- ale nie wiem czy w ciąży można je brać i dosyć drogie bo około 100zł miesięczna kuracja- ale już po miesiącu widać efekty.
  9. zmykam do spania, do jutra! :)
  10. to ja musiałam przegapić jak pisała. Fajnie, że u niej sprawa się wyjaśniła:)
  11. była z nami na początku wątku. Powiedziała, że się żegna bo beta przez 2 dni urosła tylko o 100.
  12. patrzcie kogo wypatrzyłam na innym wątku!! "hej :) to ja paula 2812 stare konto usunelam.. ja dzisiaj ( liczę z usg bo z OM jest już 8 t 4 d ) zaczelam 8 tc :) słyszałam już serduszko :) trochę plamiłam :/ leżałam plackiem w szpitalu 4 dni na cyklonaminie i duphastonie 3x1 teraz jestem na 2x1 dopiero jak wróciłam do domu to sobie obliczyłam, że to było w terminie miesiączki, a pytali się mnie czy to w terminie miesiączki a ja , że nie heh... nudności nie mam delikatne mdłości jak jestem głodna a głodna jestem po końskim obiedzie już po pół godzinie ;/ ehh już 3 kg na plusie jestem.. draznia mnie zapachy typu perfumy , cebula szczegolnie smazona nawet zapach bananów ale nie jest mi wtedy nie dobrze po prostu nie lubię tych zapachów i już.. no i najgorsze SIKANIE!! ehh mam już dość a bynajmniej mój pęcherz wyobraźcie sobie , że sikam mniej więcej co 15- 20 min w nocy przynajmniej 2 razy.. boje sie normalnie pic cokolwiek na noc a rano popijam tabletki dosłownie ociupinka wody i sikam po tym ze 3 razy to nic ze pare kropelek ale sikam ehhh"
  13. no to za takie warunki to się nie dziwię, że taka cena. menu z restauracji szpitalnej! u nas jak dostaniesz ciepłe to jest fajnie! jak np przyjęli mnie na łyżeczkowanie ok 10 w piątek to nie dostałam nic do jedzenia ani do picia w piątek- w zamian dostałam kroplówkę ;) A w sobotę było pół suchej bułki której i tak nie ruszyłam i kubek inki, w której chyba nawet nie było pół łyżeczki "kawy" ;)
  14. o matko!!! aż tyle?! to u nas nawet "celebryci" chyba aż tyle nie płacą w prywatnych klinikach! to u nas w to raczej cały poród koordynuje położna, jak trzeba szyć to wtedy się pojawia lekarz ;) niektóre szpitale to nawet mają cennik ile kosztuje swoja położna a ile lekarz :/
  15. Tola, szkoda bo mówiłaś, że tamten to nie poszedł razem z postępem medycyny... U Was to w ogóle inaczej jest z tą opieką medyczną niż u nas... Ania, Tola mieszka za oceanem więc jest inny system opieki.
  16. zepsuło mi się urządzenie wielofunkcyjne i musiałam ręcznie trzeć ziemniaki na placki. Aż mi się ich odechciało :/ ale mężowi obiecałam więc tarłam...
  17. ja nie wymiotowałam, chociaż kilka razy wiele mi nie brakło.. idę robić obiad, bo zaczynam być głodna ;)
  18. u mnie na odwrót, włosy wyglądają już jako tako (a były koszmarne) za to paznokcie z ładnych zrobiły się koszmarne :(
  19. ania super wieści :) Dziewczyny a ja chciałam zapytać jak się mają Wasze paznokcie? Bo moje to istny koszmar! :( już całkiem je spiłowałam, do tego stopnia, że nie wystają za opuszki a i tak są całe rozdwojone :(
  20. a ja dziś 10 ;) nie mam co narzekać, jedyne co to ciągłe zmęczenie :) i dobrze, że w domu zostałaś, nie ma co się męczyć :)
  21. a ja dziś 10 ;) nie mam co narzekać, jedyne co to ciągłe zmęczenie :) i dobrze, że w domu zostałaś, nie ma co się męczyć :)
  22. my jeszcze nie myśleliśmy, ale chyba moja mam się będzie zajmować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...