karola88

mysza a ile jesteś na +?

słoneczko ja kopniaków też nie czuję, co najwyżej takie uczucie jakby pękała bańka mydlana ;)

Matka zjadła banana z bitą śmietaną i od razu się odezwał ;) delikatnie bo delikatnie, ale zawsze to coś :)

Mysza, tzn, lekarz nie chciał mnie nastraszyć, ale powiedział, że dalej mam brać acard bo walczymy żeby akcja serca nie zanikła. W poprzedniej ciąży właśnie był zanik akcji serca, chociaż to były początki to nie wiadomo czy przypadkiem przyczyną nie były jakieś problemy z krzepliwością u mnie ( nie zrobiłam głupia tych badań bo nikt mi nie powiedział jakie a jedyne co mi powiedzieli to, przy pierwszej ciąży czasem tak się dzieje), a mama miała właśnie zakrzepowe zapalenie żył głębokich. Ogólnie to jestem nastawiona, że będzie dobrze, ale dzisiaj ten nostalgiczny nastrój i brak odzewu z brzucha jakoś mnie tak zmartwiło...

Witam się i ja w odrobinę nostalgicznym nastroju- dzisiaj na świat miało przyjść nasze pierwsze dzieciątko... Kochane życzę Wam samych pogodnych chwil w Nowym Roku, spełnienia marzeń, szybkich i bezbolesnych porodów i zdrowych grzecznych dzieciaczków! Żebyśmy razem z życiowymi partnerami i dzieciaczkimi (te które już mają) łatwo przystosowali się do nowej sytuacji. ja zaczynam się martwić bo mój Maluch dawno o sobie nie dawał znać (raz bardzo wyraźnie 17 grudnia) a potem to nawet po słodkim go nie rusza :( a lekarz na ostatniej wizycie trochę mnie nastraszył, że w dalszym ciągu walczymy, żeby akcja serca nie zanikła... wizytę mam 8 stycznia więc jeszcze muszę się uzbroić w cierpliwość...

Witam się i ja w odrobinę nostalgicznym nastroju- dzisiaj na świat miało przyjść nasze pierwsze dzieciątko... Kochane życzę Wam samych pogodnych chwil w Nowym Roku, spełnienia marzeń, szybkich i bezbolesnych porodów i zdrowych grzecznych dzieciaczków! Żebyśmy razem z życiowymi partnerami łatwo przystosowali się do nowej sytuacji. ja zaczynam się martwić bo mój Maluch dawno o sobie nie dawał znać (raz bardzo wyraźnie 17 grudnia) a potem to nawet po słodkim go nie rusza :( a lekarz na ostatniej wizycie trochę mnie nastraszył, że w dalszym ciągu walczymy, żeby akcja serca nie zanikła... wizytę mam 8 stycznia więc jeszcze muszę się uzbroić w cierpliwość... Izka tygodniowe opóźnienie, ładnie to tak? ;) Brzuszek śliczny, chociaż rozmiarem jeszcze nie powala ;)

Izka wrzucaj zdjęcie!

Ja siedze sama z dwoma psami bo maz gra :( a okazalo sie w ostatniej chwili wiec juz nic sobie nie zalatwilam. Pewnie pojde spac zaraz po polnocy :p A Wy?

Malpa wycięcie migdałów nie jest takie straszne. A jak ma mu pomóc się uporać z tymi powracającymi zapaleniami ucha to nie ma na co czekać.

myszeczka i jak tam, przetrwałaś wypicie tej glukozy? ;) paskudztwo...

u nas w rodzinie to chyba rodzinne bo siostra też musiała kupić te nakładki ;)

Wisienka mój też ma wiecznie na wszystko czas i jak kiedyś zapytałam jak nazwiemy naszego Smyka to skomentował to tylko "Dziubuś" czyli daj mi spokój jeszcze jakieś 3 miesiące ;) Ale mój to ma zawsze na wszystko czas po szanownej "mamusi" :/ Następnym razem przed wizytą zjedz jakiegoś słodycza to będzie brykać :)

Hanka dziewczyny z innego forum zachwalaja jezyk niemowlat.

Ja wozek mam po siostrze z przed 2 lat. Graco symbio niebieski. Zgrabny nic sie z nim nie dzieje wiec bez sensu wydawac 2 tys. Przy pierwsze dwojce siostra miala mutsy (7lat temu) i byl toporny, ciezki, trudno sie nim skrecalo na malych powierzchniach. Ale tak jak pisze to bylo 7 lat temu ;) Myszeczka wszystko bedzie ok;)

ewa a pieniło się porządnie czy zrobiła Ci się tylko niewielka pianka na wierzchu? Bo mi się pieniło (porządnie i to tak, że piana wyleciała z pojemniczka) tylko kiedy byłam w ciąży

chciałabym karmić piersią, ale nie wiem jak to będzie wyglądać (mam wklęsłe brodawki). jak nie użyję to najwyżej odsprzedam :)

a tak się martwiłaś,że jest malutka ;) nadrobiła zaległości :)

Marti i po co się zamartwiasz i szukasz na siłę problemu? Skoro lekarka powiedziała, że do 26t to norma to trzeba być tej myśli i jeżeli nic się nie zmieni do tego 26t to wtedy zacząć się martwić.

ja to chyba jednak kupię wcześniej, bo w razie jakiegoś nawału to mieszkamy na zadupiu i w aptece nie ma nawet leków, które muszę brać na nadciśnienie i specjalnie muszą zamawiać. dobrze, że Zuzia rośnie ;) i kawał z niej baby już :)

to moja rodzina z tych mało imprezowych ;) natomiast mężowa nadrabia z nawiązką ;) ale całe szczęście wszelkie kuzynostwo się już wydało za mąż ( poza tymi weselami w 2015 zostaje tylko jedna kuzynka z najbliższej rodziny uff, z dalszego kuzynostwa jeszcze kilka osób). My na szczęście wózka nie kupujemy a łóżeczko dostaniemy od moich rodziców (siostrze kupili taką huśtawkę z fisher price'a która 7/8 lat temu kosztowała koło 700zł więc nam też coś zaproponowali-a że 3/4 zabawek typu leżaczki, huśtawki będę mieć po siostrze to zostało łóżeczko ;) ).

sloneczko ja kopniakow tez nie czuje. co najwyzej takie uczucie jakby banki mydlane pekaly po zetknieciu ze skora, ale to musze sie dobrze wsluchac zeby poczuc ;)

ja się zastanawiam nad tym laktatorem bo zakupy musimy rozłożyć w czasie, a jak patrzyłam po opiniach to wiele dziewczyn kupowało ręczny a potem dokupowało elektryczny a dla mnie to zupełna strata kasy. bo porządny ręczny kupisz za 100 a elektryczny z akcesoriami widziałam za 170zł. (a inne z podobnymi parametrami ok 400zł). A gdybym kupowała na allegro to już bym kupiła hurtem kilka rzeczy u jednego sprzedającego żeby nie płacić za wysyłkę ;) ubranka teraz właśnie najlepiej kupować( ze względu na wyprzedaże), tylko mam nadzieję, że moje dziecko pokaże co ma między nogami na połówkowym ;) Nam się szykuje rok z samymi wydatkami. W styczniu mamy chrzciny, połówkowe, urodziny chrześnicy mojego A. (w domu jeszcze dwójka dzieciaków) więc trzeba kupić 3 prezenty. W lutym szwagier ma urodziny, ale to się wycwaniłam i ostatnio jak zamawiałam perfumy to zamówiłam też z myślą o jego urodzinach :P w marcu mamy urodziny mojej mamy, w kwietniu urodziny mojego A, i urodziny 2 chrześniaków + siostra bliźniaczka dla której też trzeba coś kupić... w maju zostaniemy rodzicami , w czerwcu mamy wesele szwagra, potem jeszcze w październiku mamy jedno wesele i gdzieś jeszcze chrzciny naszego Malucha trzeba zaplanować ;) Aż się boję. oczywiście do tego standardowe opłaty ubezpieczenia 2 aut, raty za łazienkę itp, itd...

Marti cieszę się, że wszystko ok. To teraz musisz więcej odpoczywać, wykorzystuj chłopa na każdym kroku ;)

Emilka to dobrze, że ząbek już nie dokucza i że przeżyłaś wizytę :) mnie dziś naszło na biszkopta, upiekłam i piękny wyszedł :) czekam żeby wystygł żeby potem nie zrobił mi się zakalec :P

Izka!!! no dawaj tą fotkę! straszna cisza u nas zapanowała.. odzywać się ;) jakie plany na sylwestra macie? zachciało mi się biszkopta więc upiekłam i śliczny wyszedł, teraz jeszcze czekam żeby całkiem wystygł żeby się zakalec nie zrobił.. będziecie kupować laktator?