Skocz do zawartości
Forum

Mama_Monika

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Mama_Monika

  1. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Lena jadła wczoraj pyzy z mięsem i zupe ogórkową :) Robi kosi kosi na zawołanie i brawo :)
  2. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Dzień dobry. Myslałam, że juz troche postów od rana będzie, a tu lipa :)
  3. agusia to Twoja będzie sie załatwiać i przewijać wśród swoich, a moja jak sie w ten upał zesra, to cały autobus bedzie wąchał hehehehe
  4. agusia20112my w czerwcu jedziemy ale autem i tylko 150 kl ale moja nie lubi za bardzo jeździćszybko sie nudzi i nie lubi siedzieć co ja sie z nią miałam jak była młodszadarła sie w foteliku teraz ma ten wiekszy i troche lepiej bo przodem jedzie może będzie patrzeć co sie dzieje i jakos to będzie...najgozej z karmieniem i przewijaniem w autobusie mało miejsca.... ale bedzie dobrze i ile frajdy nad możem Taaa.... bezkresna piaskownica :-D hehe
  5. Redberry w tym samym szpitalu. Hardkorem hehe , tak było, łaziłam w pół zgięta bo szwy ciagnęły, noga za nogą, dziewczyny z sali sie śmiały że jak Quasi Modo wygladam hehe wyszłam do domu po 5 dniach i pierwsze co zrobiłam to wstawiłam pranie i pozmywałam podłogi :-D. Bardzo dobrze sie czułam, natomiast po sn przez miesiąc nie mogłam na tyłku siedzieć, tak byłam pohaftowana, jadłam na stojąco, karmiłam na leżąco :/ Po sn za 3 godziny juz wstałam, polozna powiedziała, żebym wieczorem dopiero próbowała i to z czyjąś pomocą, bo dużo krwi straciłam przy łyżeczkowaniu, ale nie posłuchałam :-P
  6. agusia a takie kapciuszki z next'a czy te trzewiki z geox'a można przez Internet kupić?
  7. agusia20112jak leżałam na oddziale po porodzie,babka z mojej sali odmówiła szczepień.....powiem szczerze ,że bardzo mnie to dziwiło.lekarki też były zdziwione....był to pierwszy przypadek na oddzialea znam dziewczynę u nas w mieście,ma 4 dzieci i żadnego nie szczepi mimo wezwań O ja p.... :-O
  8. agusia20112mam nadzieję że jakoś ta podróż Wam spokojnie minie...może jakieś ulubione zabawki pomogą trzymam kciuki Napewno zabawki, ksiażeczki, jedzonko, pójdą w ruch i rundki po autobusie będą, nie spodziewam sie żeby mi dziecko spało 11 godzin ;) wracac bedziemy na noc, takze tu juz sprawa bedzie prostsza, bo całą podróż sama z siebie prześpi :)
  9. Hmmm ale wstyd ja w temacie widzę :/ - mtonka spóżnione ale szczere gratulacje brzusia! Ja na parentingu jestem codziennie, ale rzadko tu zaglądam, tu Wy między soba sie umawiacie ;) Miałam pieknego konia na biegunach, nawet dźwieki wydawał, ale zostawiłam kiedyś w ogrodzie i pies zeżarł, chyba wyczuł w tym "zwierzu" jakąś konkurencję terytirialną hehe
  10. napewno swoją drogą zapytam pediatrę, wiem że coś sie daje, ale w tym wieku dziecko to samemu nic sie nie poda, tylko za zgoda lekarza
  11. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Blondi kochana jesteś, dziekuję
  12. anya dorotea dokładnie, dlatego wczesniej pisałam, że bynajmniej u mnie w szpitalu kampania "rodzić po ludzku" to tylko puste hasło, robia co chcą :/\ Tzn. dokładnie to oni nie zapomnieli, tylko poprostu nie dali, potem sie tłumaczyli, ze ja przeciez dzielna kobieta jestem :-OOOO i nawet nikt mi nie powiedział, że będe łyżeczkowana, tylko leżąc na fotelu, czekając na szycie, zobaczyłam że coś mi się w brzuchu rusza, a to ta łycha była i wtedy położna trzymała mnie za biodra, żebym się nie ruszała :(((
  13. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Kali kupić też umię ;) hehe najważniejsze, żeby sie człowiek dogadał ;)
  14. A ja z innej strony zapytam o "pierwszą podróż" ;) chodzi o to że w sierpni jedziemy nad morze, młodsza córa pierwszy raz, niestety jedziemy autobusem a nie swoim samochodem i niestety w jedna strone będziemy jechali w dzień a podróż bedzie trwała 11godzin, i tak sie zastanawiam, czy można cos dziecku podać, zeby bardziej ospałe było?
  15. RedberryMama_MonikaRedberry na naszym przykładzie widać, że nie. U młodszej waga była nizsza, bo ja w ciąży przeszłam grypę i ospę , gdzie po takich chorobach sa różne powikłania dla płodu, na szczęście u nas powikłań nie było i nie ma żadnych, natomiast poszło na wagę - tak mi lekarz tłumaczył. W sumie dla mnie dobrze, bo przy starszej miałam cesarke a młodszą rodziłam naturalnie, więc teoretycznie podobno mniejsze dzieciątko łatweij urodzić, chyba ;) heheno to szczęście w nieszczęściu. hyhyhyh, a który poród wspominasz lepiej? Dokładnie. Zdecydowanie cesarkę, znieczulili, rozcięli, wyjęli, zaszyli, a na następny dzień śmigałam. W sumie naturalny sam w sobie nie miałam zły bo cały poród trwał tylko 3 godziny, aczkolwiek skurcze parte zanikły, więc musiałam sama wypchnąć dziecko, przez to połozna mnie bez skurczu nacięła, potem łozysko nie chciało wyjść, więc było ręcznie z brzucha odrywane, potem mnie z tego tytułu łyżeczkowali (zapomnieli narkozy dać), przez to że był szybki poród to szyjka popekała, więc była szyta no i na koniec szycie nacięcia. Oceń sama ;)
  16. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    feri Lenka lepiej, dziekuję ;) dziewczyny dobre z angielskiego, jak bedzie po angielsku: "wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Dziecka" niechcę błędu walnąć, bo to nadruk na stałe ma być. wpierniczam własnie Napoleonka s"Pod Telegrafu" pycha :-D
  17. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Pewnie, ze tak na slodycze jest zdecydowanie za wcześnie, a potem sie dziwią, że dziecko np. zupy nie chce:/ to samo zdanie mam na temat fast foodów. Z rodzicami czy tesciami to tak jest, ze jak maja głupoty gadać albo robic, to lepiej miec rzadkie kontakty, dla obopólnej zgody i spokoju
  18. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Blondi19Mama_Monikaco u Was Blondi?A spoko szukam nadal pracy i ciężko idzie ze znalezieniem ale dam rade he Kuba własnie szaleje w łóżeczku a P śpi po nocce.;) Ciężko, ciężko, ja 1,5 roku szukałam :/ także wiem co to znaczy...
  19. Super sobie radzicie, gratuluję Mamom, które dzielnie się spisały i życzę lekkich i szybkich porodów tym , które jeszcze czekają. Wszystkiego dobrego!
  20. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Tosia27Mama_MonikaTosia27wiesz co, ona umie pić z niekapka ale tam sporo leci jak dla niej i często sie zalewa i podkrztusza:( więc jak nie wypija mleka to przelewam do miseczki, zagęszczam kaszką i dajemy łyżeczką:) Zaradna mamuśka, no i dobrze ;) T się ze mnie śmieje... bo zamówiłam 8 puszek tych 900 g mleka... mówi że chyba sama je będę pić:) Jakby co to komuś odsprzedaż, zresztą chyba dosyć długie terminy przydatności są na mlekach. Niech T wypije, białko, węglowodany...., mięśnie będą wieksze rosły hehe
  21. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Tosia27ania_83Tosia27niby ok, oni mocno zakochani w Maji... tylko wkurzyła mnie kilka razy jak wróciliśmy z miasta i chciałam wziąć i wycałować Maję a ona mnie odpycha ręką! no myślałam że zajebie ale zacisnęłam zęby i policzyłam do trzech;) jakim prawem? bo to głupia baba jest! ale co zrobić:( w końcu babcia:( wkurza mnie też że uczy Maję bycia przy oknie! co to za zabawa gapienie sie w oknie! i tak brat T ma 33 lata, nie ma pracy i gapi się w okno! poza tym nie chce by Maja jak już bedzie chodzić weszła mi na okno i nie daj Boże coś by sie stało:( O matko, te babki, zawsze swoje moje mają w głowie i przetłumaczyć sie nia da :/
  22. Mama_Monika

    Sierpień 2009

    Tosia27Mama_MonikaTosia27Majka też już od kilku dni nie chce mleka z butli wiec daje jej kaszki... tylko na śpiocha jest w stanie przełknąć mlesio:)moze z kubeczka by wypiła albo z niekapka? wiesz co, ona umie pić z niekapka ale tam sporo leci jak dla niej i często sie zalewa i podkrztusza:( więc jak nie wypija mleka to przelewam do miseczki, zagęszczam kaszką i dajemy łyżeczką:) Zaradna mamuśka, no i dobrze ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...