sandra1409

Tak jestem w szpitalu bóle okropne trzymam się ścian, a Położona mówi że tak ma być.....mamy 21 wiek a trzeba się tak męczyć.... nie rozumiem tego ;(

Ja już mam dość ;( od 2 nie ruszyło nic !!! Jedyne pocieszenie to, że Mąż zrobił niespodzianke i zjechał z trasy.... bardzo mnie wspiera

Kocham moje Dziecko! Tak jak sobie wymarzyłam....wody odeszły, skurcze już jadą z kokosem heheh trzymajcie kciuki ;)

Właśnie wyszłam z wizyty, Karolek nic nie przytył na całe szczęście .... wody płodowe dobre, pępowina okej, serduszko okej, szyjka zmiękła ale jeszcze jest zamknięta. Na wywołanie mam się wstawić 08.08 chyba, że się coś samemu zacznie dziać, a tak to w domu siedzimy dalej .... nie wiem czemu jakoś mam dola ;(

Właśnie wyszłam z wizyty, Karolek nic nie przytył na całe szczęście

My na 16.50 mamy Ginekologa, ostatnia wizyta zobaczymy co tam u Nas się dzieje hehe.... porobione zakupy chociaz, torby w razie wu w aucie naszykowane.... fajnie jakby się dzisiaj zaczęło bo moja Położna ma nocny dyżur w szpitalu

Wybiła godzina 0, a cisza dalej hahahah xd już kładąc się myślałam, że się coś zaczyna, bo ból był niezły, no ale niestety przeszło

Dziewczyny mam pytanie, opłacam sobie dobrowolna składkę ubezpieczeniową- prywatnie i mam karencje 9 miesięcy. Pierwsza składkę zapłaciłam 01.12.2018r i trwa ona do 01.08.2019r czyli do jutra.Czy jakbym urodziła jutro- akurat mam termin na jutro to dostanę pieniążki,czy nie ? Czy musi być 02.08?

Arlusiek moje gratulacje, dużo zdrówka dla Was ❤️ ale Wam zazdroszczę My mamy jutro termin, zobaczymy może coś się ruszy.....

Arlusiek ale numer! Powodzenia życzymy i bezbolesnego porodu ;)

Evaeva ale super ! Z całego serca Ci z moim Synkiem gratulujemy i życzymy dużo zdrówka i wytrwałości ;)

MamaAnia moje gratulacje, cudownie! Wszystkiego najlepszego dla Was kochani

Codziennie nowe Maluszki na Naszym forum, ale super ;) czekamy na Was Dziewczyny i powodzenia. My sniadanko zjedliśmy i to byłoby na tyle heheh siedzimy, mega deszczowo jest u Nas

Katia super, że już masz swojego Maluszka przy sobie..... współczuję Wam dziewczyny tych szpitali ;( mi od samego czytania i wyobrażenia jest niedobrze, ja też nigdy w szpitalu nie byłam ani nie leżałam dlatego może tak to przeżywam

Katia powodzdnia, czekamy na wieści ;)

Czekam do jutra, jak coś dzwonię do swojej Ginekolog powiedzieć Jej, bo ogólnie to nie jest normalne żeby tak puchły.....pewnie będzie jutro kazać przyjechać na wizytę.....nie boje się porodu, a boję się bólu mojego kręgosłupa... chyba już gorzej być nie może heheh

MaZos myślę własnie, że nadchodzi poród....siedzę teraz i moczę nogi bo mam takie, że czuje że wybuchnę.... ogarnęłam ciało przed chwilą się kąpałam i myślę że jak do czwartku nie urodzę to w czwartek po południu mam wizytę i wybije godzina 0 i ze względu na moje opuchnięte nogi da mi skierowanie do szpitala bo już mi moją Lekarz mówiła że jak mnie zobaczy w czwartek na wizycie to wypisze skierowanie do szpitala i jak się nic nie będzie działo to mam się wstawić na 8 dzien po terminie,a jak będzie się coś dziać to od razu, więc w czwartek wezmę już spakuje torbę do auta....wiem też że na piątek mam w szpitalu KTG a tak szczerze to wolałabym iść już w czwartek do tego szpitala bo naprawdę chodzic się nie da i jeszcze bolą bardzo nogi i stopy które są spuchnięte ;( eh pierwszy raz mam lekkiego dola, nie pomyślałam że mnie to spotka

Sasanka nie wiadomo, gdzie Mąż będzie bo jak za granicą to różnie to bywa, czy zdąży dojechać.....a jak będzie w Pl gdzieś w obrębie 100 km to myślę, że da radę.....ja to się dzisiaj czuje, jakbym wykopała hektar kartofli heheh wszystko boli, nie chodzę bo tak lewy bok daje o sobie znać, nogi balony ;( zrobiłam sobie chociaz dobry deser gofry z bitą śmietaną i malinami, oraz mango....a co zauważyłam u siebie, mam mega dzisiaj parcie na dwójkę i nie wiem czemu tak jest

Cyśka powodzenia na wizycie, daj znać po ;) wstałam zjadłam i to byłoby na tyle hahah burza mega jest u Nas, spaliła Nam telefon stacjonarny był taki błysk w domu masakra xd noc była nawet spokojna, trochę pospalismy..... nogi znów trochę nabrzmiałe, lewa noga jak i cały bok ból straszny, chodzić się nie da tylko kuleje na jednej nodze i tak się zastanawiam czy to zatrucie ciążowe nie idzie.... jeśli dalej opuchlizna nie będzie schodzić zadzwonię do Położnej i zapytam...a na dokładkę, żeby lepiej nie było to ząb mnie boli ;( promieniuje bardzo eh

MaZos w pogotowiu jest jak coś Mama.... wiadomo Mąż bardzo chciałby być, ale niestety musiał w trasę jechać ;( chyba, że Synek jeszcze troszkę posiedzi do następnego weekendu i będzie dane mu być z Nami....ale nie wiem pierwszy raz był taki smutny, nawet nie chciał obiadu za bardzo jeść....aż mi Go żal było ;(

Hej dziewczyny, u Nas nocka nawet była ok, skurcze były, ale przeszly.. dzisiaj termin z USG i cisza....dalej kręgosłup boli, ale staram się rozchodzić, żeby było lepiej...po obiedzie Mąż rusza już trasę ;( zmartwiony jakis nie wiem martwi się pewnie że nic nie ruszylo....

Dziewczyny na jutro termin z USG na czwartek z OM , a ja mam serdecznie dość ;( mam taki ból kręgosłupa, że nie mogę chodzić....strasznie kuleje, nie wiem co już robić nic nie pomaga

MaZos, ale super! Wszystkiego najlepszego dla Was ;) dużo zdrówka

MaZos wow! Powodzenia, czekamy na wieści..... szybkiego i bezbolesnego porodu życzymy ;)

Bożka gratulacje dla Was , dużo zdrówka dla Miłoszka ! Ale macie super, już po wszystkim teraz wypoczywajcie, cieszcie się sobą i poznawajcie....;)