Skocz do zawartości
Forum

soqlka

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez soqlka

  1. Witam, nie było mnie jeden dzień i znów mam co nadrabiać. AgaPo, JemTruskawki, moja Niunia aż tak się nie wypina jak Wasze Skarby. Super to wygląda :) Lenson, śliczny masz brzuszek. marysia1002, trzymam kciuki, żeby Maleństwo się jeszcze obróciło. Bądź dobrej myśli :) aabalik, moja niestety przy cukrzycy, mimo, że kontroluję cukry i są w normie, jest większa jak na swój wiek. Później postaram się odpisać pozostałym mamą, wstawię zdjęcia z sesji brzuszkowej i napiszę jak wczorajsza wizyta :)
  2. Włączyłam sobie "Prosto z porodówki" na TLC i siedzę z gorącą herbatką. Dostałam przed chwilą od koleżanki cynk na pościel niemowlęcą w biedronce. 1/ http://www.biedronka.pl/pl/product,id,3820,name,posciel-niemowleca (Chyba skuszę się na Miennie jeśli będzie dobra gatunkowo :) 2/ http://www.biedronka.pl/pl/product,id,3821,name,przescieradlo-niemowlece-60x120-cm Wprawdzie mam po 2 zestawy pościeli i 2 prześcieradełka, ale zobaczę jak się prezentują gatunkowo i podejmę decyzję :)
  3. Witam Mamy po weekendowej przerwie :) Bardzo dziękuję za życzenia udanego wyjazdu - było super :) Mam wrażenie, że na nowo zakochałam się w swoim mężu. Wprawdzie jesteśmy prawie rok po ślubie, a On cały czas potrafi mnie zaskakiwać :) 111magda, gratuluję syneczka. Cieszę się, że poród poszedł sprawnie. Zazdraszczam, że jesteś już po :) aabalik- obywatelski obowiązek wypełniony. Lenson, w szpitalu, w którym chcę rodzić wymagają ręcznika z kapturkiem, oliwkę, krem ochronny, krem do pupci, nieperfumowane mydełko oraz szczoteczkę do włosków. Spakowałam i rożek i cieniutki kocyk. Wolę mieć, najwyżej nie wykorzystam :) My do szpitala mamy 50 km. Chcę zabrać ze sobą wszystko co potrzebne, żeby mężu nie jeździł. Na czas naszego pobytu w szpitalu nie będzie wracał do domu, tylko będzie pomieszkiwał u swojej ciotki w miejscowości w której jest szpital. Młoda Fasolka, zdrówka! KariKari, super, że Wasz wyjazd również się udał! Dołączam się do wizyt w tym tygodniu - środa, g. 9.00 :)
  4. Witajcie mamuśki. Od rana świeciło piękne słoneczko, cieplutko było. Wywiesiłam pranie na balkonie i pięknie przeschło :) Nuria, moja kumpela miała wózek baby merc, z gondoli była bardzo zadowolona, na spacerówkę narzekała i szybko się pozbyła wózka. Co do Camarello, chyba muszą się sprawdzać, bo po ulicach jeździ ich pełno. Co do fotelika, my kupiliśmy Maxi Cosi Cabrio Fix z bazą. Pisałyście dziewczynki o koszulach do szpitala. W tym, w którym ja zamierzam rodzić, wymagają 2 koszul rozpinanych z przeznaczeniem do karmienia, do porodu koszule dają szpitalne. Vanessa, cudownie, że Malutka się obróciła, tym bardziej, że bardzo chciałaś uniknąć cesarki. Super wiadomość :) Pisałyście o pasach poporodowych, ja nie zamierzam kupować. Iza-Majka, śliczny domeczek :) Faktycznie fajne promocje w SMYKU, gdybym nie miała pełnej szafy ciuszków dla córci, to pewnie bym skorzystała z okazji. 111magda, Twój Maluszek jest już bezpieczny i wcale mało nie waży. Myślę, że na tym etapie ciąży nie masz się czym martwić. Wzięłam się dziś za pakowanie walizki na weekendowy wyjazd. Zastanawiam się, czy zabierać też do auta w razie "W" torbę do szpitala ;)
  5. Witam mamy w ten pochmurny dzień. Ja po kolejnej nieprzespanej nocy. Czuję się coraz gorzej, byłam u lekarza i dostałam antybiotyk. Bardzo się niepokoję, bo to już 5. raz w ciąży jestem na antybiotyku. W życiu tyle nie chorowałam, co teraz w ciąży. Marysia1002, dziękuję :) Mimi, piękne zakupki, łóżeczko bardzo mi się podoba, a pościel cudowna :) Vanessa, dziękuję. Mam nadzieję, że do wyjazdu się wykuruję. Oby! Dand, córcia śliczna, trzymam kciuki za dalsze postępy. Cieszę się, że i u Ciebie z cukrem już lepiej. Ja na szczęście nie musiałam odstawiać pieczywa.
  6. Aleksandra- dziękuję :)
  7. Madlenka, nie boję się. W sumie to tylko 140 km. Wrzucę do bagażnika spakowaną walizkę do szpitala i będzie git :) KariKari, jedziemy do Jastarni :)
  8. Dand, dziękuję za podpowiedź. Wprawdzie nie powinnam miodu przy mojej cukrzycy, ale spróbuję. Lenson, dla takiego dużego synka, mężu musi wielkie drzewo posadzić :) Cieszę się, że jesteś w dobrym nastroju. Vanessa, ja niestety od kilku dni również mam problemy ze spaniem przez to okropne przeziębienie. Ledwo daje radę, a chusteczki higieniczne kończą się w zastraszającym tempie. Na całe szczęście Malutka jest bardzo grzeczna, oszczędza mamusię, delikatnie daje o sobie znać, że wszystko jest ok. MłodaFasolka, ależ mam ochotę na chociaż kawałeczek tego cuda! Podziel się :) Madlenka, też mam taką nadzieję :) Mój kochany mężuś mnie zaskoczył i wykupił dla nas wyjazd na 3 dni. Wyruszamy w piątek. Na spokojnie, bez szaleństw i dużo odpoczynku :) To nasz ostatni taki wspólny wyjazd we dwoje. Nie mogę się doczekać :)
  9. Witajcie Mamuśki. Dopadło mnie choróbsko. Znowu! Mam kaszel, boli mnie gardło, męczy katar i temp. ponad 38 st. To już któryś raz w ciąży :( W nocy prawie nie spałam. W dzień nie mogłam usnąć. Do tego mięliśmy dziś sesję brzuszkową i musiałam jako tako wyglądać. Efekt zobaczę za jakiś tydzień. Mam nadzieję, że na zdjęciach nie będzie widać mojego kiepskiego stanu zdrowia. Maluszek mój kochany fika cały dzień. Kopie mamę pod żebrami i wypina dupeczkę :) Zdecydowaliśmy się z mężem kupić Szumisia dla Polci :) Mam nadzieję, że nie będziemy mięli problemów ze snem Malutkiej :)
  10. Hej Mamuśki. My po ostatnim usg. Nasz Klopsik pozostaje Klopsikiem. Waży już 2275 g. Lekarz stwierdził, że wagą jest tydzień do przodu. Widziałam dokładnie usteczka, nosek, oczka. Poprosiłam też, by po raz kolejny sprawdził, czy nie ma siusiaka. Na szczęście nic Jej nie wyrosło. Mała jest już w kanale rodnym, płucka po sterydach pewnie już są rozwinięte. Mam zaciskać nogi jeszcze przez 2 tygodnie, późnej już nie powinno być obaw. Jestem szczęśliwa. Nuria, gratuluję udanej wizyty :) Kot gotowy na spotkanie z nowym lokatorem!
  11. kowalcia, ja mam cukrzycę, dostałam 4 dawki sterydów 3 tygodnie temu. Cukier po nich miałam znacznie podniesiony mimo przestrzegania diety. Położne mówiły, że to normalne po sterydach i mam się nie martwić. Następnego dnia po przyjęciu ostatniej dawki, wszystko się unormowało. Lecę na wizytę, napiszę po powrocie i nadrobię zaległości :)
  12. Olusiaaa, duża ta Twoja kobitka :) A jak wrażenia po wizycie u nowego gina? Ja się jutro dowiem ile moja Polcia waży :) AgaPo śliczny brzuszek i zakupki. Też mam kocyk z minky i jest genialny!
  13. Sylwia, gratuluję! Poryczałam się jak głupia :) MartaA, cieszę się, że test mojego męża doprowadził Cię do śmiechu ;) Nie wytrzymałam wczoraj w domku i wybrałam się do jednego lumpka. Zobaczcie, jakie skarby upolowałam :) Koszt całych zakupów - 13 zł :)
  14. Nuria, witaj po nieobecności. Jeśli chodzi o lewatywę, położne w mojej szkole rodzenia mówią, że przyspiesza ona rozwieranie się szyjki. Dlatego też, jestem na nią zdecydowana. Nie 'obrzydza' mnie ona, a wolałabym jednak, aby podczas porodu niespodzianek nie było. Oczywiście, jeśli podczas skurczy dopadnie mnie biegunka, lewatywa nie będzie już potrzebna. Ale oczywiście tak jak piszesz, można również zastosować czopki, czy inne medykamenty. Jak kto woli ;) Kowalcia, 3 mam kciuki, aby wszystko się unormowało. Ja dostałam 4 dawki sterydów ponad 2 tygodnie temu, więc myślę, że płucka Poleńki są już rozwinięte. Skurcze zostały zahamowane i teraz, jak to pisze KariKari, leżę i pachnę :) P.S. również zdążyłam się wykąpać i spakować torbę zanim trafiłam na patologię.
  15. MłodaFasolka, ja oprócz ciemniejszego koloru brodawek, zauważyłam, że są duuużo większe. Piersi mi baaaaardzo urosły w ciąży. Mężu się śmieje, że mam cyt. "suty jak wentyle od stara". Ot, taki romantyczny mąż :) mimi_88, dziękuję. Pokoik miał byś skromny i stonowany. Z pewnością nabierze więcej koloru, kiedy pojawią się w nim zabawki. Sądzę, że cała masa zabawek, jak się rodzinka rozszaleje.
  16. Cieszę się, że podoba Wam się Polciowy pokoik, mam nadzieję, że stanie się bardziej przytulny, gdy pojawi się jego Lokatorka :) A literki owszem, sama szyłam, długo mi to zajęło, bo wszystko zszywałam ręcznie. Ale jestem zadowolona z efektu :) Mea, śliczne łóżeczko. Mnie również marzyły się białe mebelki do pokoju Małej, ale nie dałam rady przekonać męża. Natia, piękny brzuszek :) Megi1992, mamaMa ma rację. Ja sobie nie życzyłam skracającej szyjki i skurczy w 30 tc. I dla mnie oczywiste było, że przeżywam i martwię się o swoje dziecko. Nie chciałam, żeby przyszło na świat tak wcześnie, tym bardziej, że ważyło wtedy 1.5 kg. aabalik, dziękuje za rady :) AgaPo, ja od wielu lat wiedziałam, że jak będę miała córeczkę, to będzie Pola. Mężu w sumie nie miał nic do gadania, ale też nie protestował. Od razu mu się spodobało. A do tego zarówno ja jak i mąż mamy imiona na literę P. i nazwisko również, więc wszyscy będziemy mieli inicjały P.P. :) Olusiaaa, Iwaszko ma bardzo dobre opinie, a jego położna pracuje w tej samej przychodni co ja. Super babeczka :) Ja usg III trymestru mam w czwartek, już się nie mogę doczekać :) Nati, oglądałam wczoraj kilka filmików na yt, gdzie kobieta (za przeproszeniem) rodząc główkę, robiła kupę. Teraz już jestem na 100% pewna, że o lewatywę poproszę! Marysia, mamy podobny gust, hihi :) Dziś moja Niunia obudziła się ok. 5 rano i dawała czadu do 7. Przytuliłam się mocno do męża i Jego też Polcia obudziła. A niech poczuje na własnej skórze Jej wygibaski :) Biorę się za lasagne (oczywiście bez dodatku łożyska :))
  17. Cześć Mamuśki, nie mogę doczekać się czwartku, kiedy zobaczę moją Księżniczkę! Jestem ciekawa ile przybrała od ostatniego usg przez te 3 tygodnie. MoniC, gratuluję i szczęścia na Nowej Drodze Życia :) Zazdroszczę trochę remontowania i wicia własnego gniazdka. Pamiętam ile mi to radości sprawiało, kiedy wprowadzaliśmy się do naszego mieszkania. No i teraz remontowanie pokoiku Malutkiej :) Lenson, ja nie myślałam o zakupie tych muszli, ale być może się skuszę :) KariKari, co do włosków, to z mężem się śmiejemy, że Pola na bank je będzie miała, przez tą moją codzienną zgagę. Obstawiamy też, że urodzi się ruda. Ja kiedy przyszłam na świat miałam rude włosy do ramion, po latach z czasem zmieniły mi się na blond, mężu też blondas, więc liczymy, że Mała będzie ruda jak niegdyś mamusia :) Vanessa, moje piersi też nie dają objawów produkcji mleka, ale mam nadzieję, że wkrótce się pojawią. Progosia, ja niestety często miewam takie napinanie się brzucha i bóle. Nasze ciała zaczynają się szykować do porodu. Olusiaaa, do kogo umówiłaś się prywatnie? Dlatego na NFZ bardzo polecam swojego lekarza, nie ma się do czego przyczepić. Miałam Wam pokazać Polciowy pokoik:
  18. Olusiaaa, od początku ciąży bardzo nastawiłam się na Miastko, jednak, jeśli zacznę rodzić szybciej niż przed 36 tc. to niestety będę zmuszona jechać do Ustki, bo w Miastku nie ma neonatologii. Mam nadzieję, że jednak uda mi się trafić do Miastka.
  19. Sylwia, dobrze, że jesteś. My po wizycie (dziś bez usg- 6 listopada będę miała robione). Na szczęście szyjka się już nie skróciła, dalej 1 cm. Rozwarcia brak. Mam dalej brać leki, które zlecono w szpitalu. Dostałam antybiotyk na zwalczenie bakterii w moczu. Od ostatniej wizyty nic nie przytyłam, więc wciąż +14 kg. Bezwzględny nakaz leżenia. Gin powiedział, że teraz najważniejsze jest, abym jeszcze ze 3 tygodnie wytrzymała, wtedy będzie już bezpiecznie. Zapytałam się o moje obawy dotyczące wielkości dziecka po otrzymaniu sterydów. Lekarz stwierdził, że sterydy mają taki wpływ na dziecko jak ziarnko pszenicy na kosmos i mam się tym nie martwić. Co do rozstępów, to ja po okresie dojrzewania mam ich trochę, ale są blade, prawie niewidoczne. Od dnia zrobienia 1szego testu ciążowego smaruję brzuszek i piersi i nic nie wyskoczyło, więc myślę, że regularne nawilżanie brzuszka ma duży wpływ, bo mimo tendencji do powstawania rozstępów nie mam ani jednego. Później postaram się wstawić zdjęcia skończonego pokoiku, a tym czasem, pochwalę się brzuszkiem.
  20. Witajcie :) Zbieram się na wizytę, odezwę się kiedy wrócę. Miłego dnia :)
  21. Witajcie mamusie, jutro mam wizytę. Mam nadzieję, że z szyjką wszystko ok i dotrwam w dwupaku do 6.11, kiedy to mamy ostatnie usg. MłodaFasolka, ja ogólnie nie jestem zwolenniczką takich naklejek, więc dla mnie jest za pstrokato, ale wiadomo rzecz gustu. Najważniejsze, żeby Wam się podobało. MłodaFasolka, Carolinee, asiek25, zazdroszczę Wam tych słodyczy. Sama mam na nie ogromną ochotę, a tu jedynie marchewką muszę się zadowolić. Paula, widzę, że przybywa mam, które mają problemy z szyjką i muszą leżeć. Obyś wytrzymała te 2 tygodnie, ja przed sobą mam trochę więcej leżenia, a już teraz mnie nosi. mimi_88, u mnie też zdarza się, że po posiłku cukier leci na łeb na szyję. Ale od razu wiem, że tak jest, zaczyna robić mi się słabo, gorąco i kręcić w głowie. Od razu mierzę cukier i jest dużo poniżej normy. Od razu sięgam po kawałek czekolady czy cukierka, bo jak stwierdził lekarz zbyt niski cukier jest gorszy dla dziecka, niż zbyt wysoki.
  22. asiek25,mnie krocze nie boli, ale Pola jest tak bardzo nisko, że jak ma czkawkę, to mam wrażenie że mi zaraz krocze rozerwie. Bardzo nieprzyjemne uczucie. 111magda, ja kupiłam wszystkie kosmetyki z ziajki, do kąpieli również mam płyn od pierwszego dnia życia. W szpitalu byłam o tyle spokojniejsza, że 2 razy dziennie miałam po godzince prawie ktg i mogłam słuchać bicia serduszka. Pisałyście Kochane o obróceniach Waszych Maleństw- moja już na usg prenatalnym w 21. tygodniu leżała główką w dół i tak zostało.
  23. Witajcie mamuśki, zgłaszam swoją obecność. Starałam się czytać Was na bieżąco, ale nie dam rady wszystkim odpisać. Przez ostatnie dni kiepsko się czułam, skurcze wróciły, ale regularnie biorę leki i nie jest źle. Podłamałam się psychicznie po wizycie w szpitalu. Cały czas mam obawy, czy z Małą wszystko ok. Boję się, że po tych sterydach będzie ogromna i nie dam rady Jej przecisnąć. Nie chcę, żeby urodziła się wielka. Mam nadzieję, że wytrzymamy w dwupaku chociaż do 36. tc. W piątek mam wizytę u swojego gina, ciekawa jestem co mi powie. 6 listopada będę miała ostatnie usg. Pola stała się coraz mniej ruchliwa, niezbyt często daje o sobie znać. Nie pamiętam, która z Was pytała się jakiś czas temu o pudełka do chusteczek nawilżonych. Ja kupiłam w rossmannie za jakieś 6 zł z paczuszką chusteczek, widziałam też w Kauflandzie za ok 8 zł. Carolinee, dziękuję za przepis na gofry. Z pewnością wykorzystam po porodzie, teraz z racji cukrzycy mogę tylko obejść się smakiem. Co do gofrownicy, jak kupowałam jakiś czas temu porządną polską firmy Dezal, fakt, tania nie była, ale gofry wychodzą zawsze idealne. mimi_88, ja mam wózek w kolorze szarym, w piątek dotarł i już czeka na Polcię. Z racji ostatniego niespodziewanego pobytu w szpitalu, torbę też mam już spakowaną od A do Z. Wyprawka Poli dopięta na ostatni guzik. Niczego już mi nie brakuje. Pokoik skończony, ubranka poprasowane, wszystko leży i czeka na nową właścicielkę.
  24. Witajcie mamuśki, zgłaszam swoją obecność. Starałam się czytać Was na bieżąco, ale nie dam rady wszystkim odpisać. Przez ostatnie dni kiepsko się czułam, skurcze wróciły, ale regularnie biorę leki i nie jest źle. Podłamałam się psychicznie po wizycie w szpitalu. Cały czas mam obawy, czy z Małą wszystko ok. Boję się, że po tych sterydach będzie ogromna i nie dam rady Jej przecisnąć. Nie chcę, żeby urodziła się wielka. Mam nadzieję, że wytrzymamy w dwupaku chociaż do 36. tc. W piątek mam wizytę u swojego gina, ciekawa jestem co mi powie. 6 listopada będę miała ostatnie usg. Pola stała się coraz mniej ruchliwa, niezbyt często daje o sobie znać. Nie pamiętam, która z Was pytała się jakiś czas temu o pudełka do chusteczek nawilżonych. Ja kupiłam w rossmannie za jakieś 6 zł z paczuszką chusteczek, widziałam też w Kauflandzie za ok 8 zł. Carolinee, dziękuję za przepis na gofry. Z pewnością wykorzystam po porodzie, teraz z racji cukrzycy mogę tylko obejść się smakiem. Co do gofrownicy, jak kupowałam jakiś czas temu porządną polską firmy Dezal, fakt, tania nie była, ale gofry wychodzą zawsze idealne. mimi_88, ja mam wózek w kolorze szarym, w piątek dotarł i już czeka na Polcię. Z racji ostatniego niespodziewanego pobytu w szpitalu, torbę też mam już spakowaną od A do Z. Wyprawka Poli dopięta na ostatni guzik. Niczego już mi nie brakuje. Pokoik skończony, ubranka poprasowane, wszystko leży i czeka na nową właścicielkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...