
inga
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez inga
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19
-
Beacia, a jak już będziecie musieli zostawić Izoldę z biszkoptową babunią to tylko u Was w mieszkaniu. Zainstalujecie system kamer i blokadę na lodówkę, na wierzchu zostawicie tylko to co Iza jeść może. Jeśli jednak biszkoptowa babcia wyciągnie coś tajniacko z przepastnej torebki (czytaj kabanos, tort czekoladowy, pepsi i...musztardę) to wtedy usłyszy głos ostrzeżenia zumbo-biusto-maniaczki śledzącej każdy jej krok :)
-
Zumbo-biusto-maniaczko, czy mówiłam Ci, że twoja teściowa, gdyby była moją teściową to miałaby ten biszkopt nasączony alkoholem w uszach? Posyłaj Izoldę do żłobka!!!!!!
-
Nicca, padłam!!! Cała prawda o Beaci: zumbo-biusto-maniaczka :)
-
Bia, cały czas karmię tylko piersią. Był taki moment, że myślałam, że się Ola nie najada i chciałam ją dokarmić mm ale pluła dalej niż widziała. Kaszki te Nestle robione na mm to próbowała i od razu buzia zamknięta. Jedyna kaszka, która jej smakowała to Nestle kaszka manna. Więc idąc tym tropem może spróbuję kupić Nestle pro2. Ale na razie wszystko odstawiłam, je tylko mleczko. U nas każdy słoiczek lądował ostatnio w koszu. A problemy ze spaniem zaczęły się właśnie od momentu kiedy zaczęliśmy na stałe wprowadzać Oli w ciągu dnia słoiczki :( A mówią, że dziecko karmione piersią źle sypia w nocy. Ola przesypiała całe noce kiedy była tylko na piersi.
-
Bia, super patent z soczkami!!! Tak się cieszę, że nasz (kiedyś znów)Pulpecik tak się zasysa!! :)
-
Cześć Mamusie, Dziś Ola tylko na mleczku, nic jej nie podawałam, bo próba podania Camilli skończyła się krzykiem takim, że myślałam, że ogłuchnę. Musiałam szybko przytulić i po kłopocie. Nic, absolutnie nic Ola nie da sobie do buzi włożyć, a zabawki jak wkłada to płacze. Ponieważ Camilla była nie do przyjęcia, włożyliśmy viburcol i efekt taki, że się dziecko uspokoiło i...wyszła upragniona qpka! Zielona strasznie:( Nicca, u nas też zęby na horyzoncie. Moja mała za nic nie da sobie w buzi pogrzebać. Dosłownie na sekundę udało mi się włożyć palec i poczułam, ze idzie trójka. Kurde ale jak to trójka, skoro górne jedynki jeszcze nie wyszły? Dolne dwójki też nie, a tu dolna trójka się szykuje...No zobaczymy ile moje Maleństwo będzie tak cierpieć. Ja dziś nosiłam Olę głównie na rękach, bo tylko wtedy nie płacze. Trzymaj się! A stopery to dobra inwestycja ;) Beacia, u nas dentinox też był hitem ale teraz to tylko wargi da sobie polizać i zlizuje...Do buzi nie ma opcji. Beacia, a co do sudokremu to tak żartobliwie - dobre bo Polskie! Najważniejsze, że pupinka opanowana! MamaŁobuza, sanki mówisz? Ja muszę poczekać do przyszłej zimy, bo moja nie siedzi. A wiesz, że mnie się też @ spóźnia ale na 100% wiem, że na żadnej forum poza naszym się zapisywać nie muszę. Dobrze, że u Ciebie już sytuacja opanowana. Pati, śliczne masz zdjęcie! A widoki z trasy strasznie smutne :( Polinka, zdrówka dla dzieciaczków i dla Ciebie. trzyma się i pisz do nas, nawet jak się chcesz wyżalić. Ja tu się od wczoraj żalę;) Dziubala, łyżwy!!!!! Ale super pomysł na spędzenie czasu z chłopakami! A udało Ci się zarezerwować gdzieś miejsce na ferię? Zazdroszczę tego wyjazdu. Werka, właśnie jak Maksio siada? Ale super!!! A kaszki też już jeść nie chce, nic nie chce jeść. Jedynie to bierze w rączki kubek niekapek z wodą ale to raczej po to żeby sobie trochę pogryźć, bo wody prawie nic nie ubywa. Anaa, aż serce pęka jak czytam o Małgo. Myślę, że była smutna, bo nie jest do końca pewna czy mamusia wróci, jeszcze chwilę a zakonotuje, że mama zawsze wraca. Sama widzisz, że już dziś jak byłaś była spokojniejsza, bo mama to mama:) Hihi chyba Małgo zaczyna raczkować. Dużo dzieci zaczyna raczkować do tyłu. Gratki!!! Madzix, całusy dla Alexa! A co do fotelika, to skoro jeszcze nie kupiliście to przesyła kilka informacji na ich temat z jednego bloga: http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/03/cakiem-niezle-jak-na-fotel-za-kupe-kasy.html http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/01/foteliki-z-poduszka-bambuko-sorry-bardzo.html http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/02/poduszkowce-ciag-dalszy.html http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/03/czarny-pr-czy-nie-to-niewazne.html i coś co mnie przeraziło: #t=0 może to konkurencja opłaca takie testy, nie mnie to oceniać. Ale niech je opłacają jeśli to ma nam rodzicom dać pełen obraz tego w co chcemy zainwestować. Monika, zimna woda na marchewkę naprawdę działa! Buziaki dla Aaronka :) No to sobie na dropie pooglądamy
-
I ja pomarudzę. Ola obudziła.się równo o północy i 4 godziny nie spała spała. Pomagało jedynie noszenie na rękach w pozycji pionowej. W końcu padła w łóżeczku ze zmęczenia. A ja padam teraz. Mam nadzieję że u Was lepiej noc wyglądała.
-
Ana, cieszę się że pierwszy dzień w pracy udany. A Malgo współczuję. Biedusia malutka i Ty biedusia duża. Dasz rade mama! Buziaki dla Wszystkich, zmykam spać może choć trochę się uda, a z komórki ciężko się tak pisze.
-
Bia, a robiliscie Piotrusiowi badania czy ma w pełni drozny układ pokarmowy. Bo czasami się zdarza, że dziecko rodzi się z taką błona która nie pozwala pokarmowy swobodnie przemieścić się z.żołądka do dwunastnicy. I wtedy dziecko bardzo mocno ulewa, nie przybiera na wadze, nie chce jeść. Tak piszę, bo znam taki przypadek. Wystarczyło chirurgicznie tam udroznić i po kłopocie.
-
Bia, w jakimś stopniu łącze się z Tobą w bólu. U nas Ola odrzuciła wszystko co nie jest mlekiem mamy. A tak pięknie nam szlo rozszerzenie diety. I nagle buch nie je nic. Zaczęło się od wody. Myślałam że przestała jej smakować więc kupiłam soczki. Soczkami pluje dalej niż widzi, a woda jest nadal dobra ale na dwa trzy lyki i koniec. Nie ma mowy o sloiczku, czy o kaszce. Zastanawiam się czy jej to mleko modyfikowane na.którym robie Kaszkę nie leży. Nocki....budzi mi się raz ale ja mam taki problem, że jak mnie coś ze snu wyrwie to już koniec spania. Wiec dziś w nocy spałam dwie godziny. Dziś to ledwo kontaktowalam. A Ola ciągle ma problem z qpką. I znów mi płakała z bólu. Lekarka kazała przyjść jak do końca tygodnia się nie poprawi. Co do wychodzenia na chwilę. To jak czytam że dziewczyny wychodzą na jakieś spotkania, ćwiczenia itd to po prostu zazdroszczę. U mnie to niemożliwe. juz tak się cieszyłam że ładnie je, bo wszystko smakowało, miałam nadzieję że chociaż do głupiego sklepu będę mogła sama wyjść ale się Oli odwiedziło jedzenie. jeszcze ciągle jest tak że wszyscy są fajni ale jak mama jest obok, więc nie mam szans na chwilę dla siebie. Ale ja to mało ważne, gorzej że widzę że mi się dziecko męczy. Pojęcie juz nie mam co blokuje. Wszystko poodstawialismy, a nadal boli i płakać mi się chce z bezsilności. Widziałam też kropkę na dolnej trójce. Ale Ola nie da sobie w buzię zajrzeć, mam wrażenie że ciągle się boi, że coś będzie musiała zjeść. Codziennie coś próbuję podać i codziennie nie odnosi to skutku. Bierze na język, sprawdza i zamyka buzię, na siłę nie będę pakować, żeby się traumy nie nabawił. No nic wizja karmienia do 18rż...
-
Ana, ja też pająków się boję panicznie robię taki krzyk, że aż strach się bać.
-
Dziubala, z tego co pamiętam używasz mleka Enfamil. W Rossman jest teraz Enfamil Premium 2 800 g za 45,99 zł. Nie wiem czy to się opłaca ale piszę:)
-
Beacia, no właśnie to jedno postanowienie w tym projekcie, o którym piszesz moim zdaniem jest nieporozumieniem. Ja bym kupiła większy samochód, a nie narażała dziecko na utratę zdrowia lub co gorsza życia.
-
Dziubala, spróbuję jeszcze trochę cieplejsze picie Oli podać. A soczek podajesz z wodą? W jakiej proporcji?
-
Beacia, czytałam o tych zmianach i zastanawiam się kto o zdrowych zmysłach pójdzie na coś takiego! Z drugiej strony ciekawe kto lobbował za tymi przepisami.
-
Beacia, kubek przyszedł ale Ola nie daje się nim napoić. Musi go mieć w swoich łapkach wtedy pije, tylko jeszcze rozlewa totalnie na siebie wszystko, więc tego jej picia to dużo nie ma. Szybko się też nudzi. A jak jej się chce pić to woła o cyca. Przesłyszałaś się, jaka babcia, a dziadek to już w ogóle! :) Zaraz powie mama i będzie. Dziubala, wiem, że cena robi wrażenie. Ale jak to sobie rozbije na miesiące w których Ola będzie w nim jeździć to jakoś lżej na duszy. Nie ukrywam, że na razie jeszcze zbieramy kasę na niego.
-
Dziubala, mam w domu dwoje dzieci. Ja czuję się więc już znacznie lepiej, ale mężulek coś zakatarzony! W ogóle nie "chwaliłam się" ale mieliśmy straszne problemu z qpką Oli. Dziś już nie chciała jeść, bo brzuszek bolał. Od kilku dni robiła takie bobki. Po konsultacji z lekarzem podaliśmy czopek glicerynowy i normalnie dziś 6 razy były niespodzianki w peluszce. Mam nadzieję, że jakoś to się ustabilizuje. Już jej z desperacji podawałam wodę na łyżeczce to jakoś piła trochę , ale sama! Bo Ola musi sama łyżeczkę trzymać. Szukam sposoby by ją dopajać bo wiem jakie to ważne, dziś kupiłam nawet sok ale też wypiła trzy łyki i koniec. Aaaa jeszcze się pochwalę, bo Wy się chwalicie akrobacjami waszych dzieci, a moja to jak wiecie mało ruchliwa ale dzisiaj już mówi baba. No i oczywiście babcia się prawie popłakała w słuchawce, bo akurat rozmawiałam z mamą, a Ola zaczęła mówić bababababa. Na razie mówi tak babababa. Tylko ta mama wychodzi na raz bez mamamamama.
-
Nicca, może się Krzyś przyzwyczai do nowego "smakołyku"?:) Ale zazdroszczę, ze tak chętnie pije wodę, Ola za nic w świecie nie wypije więcej niż 5 ml na raz. Już nie mam pomysłu jak jej tę wodę podać żeby zaskoczyła. Werka, a jaką tę kaszkę podawałaś? Bo muszę wiedzieć czego się ustrzegać. Cieszę się, że nocki lepsze!:) A tu fotelik, który chyba kupimy, wklejam, bo kiedyś pytałaś. http://osiemgwiazdek.pl/axkid-kidzone.html Ana, rany co za duże dziecko:):):):)
-
Ana, hihi pisz do nas z telefonu z lekcji:) Zadaj dzieciakom rysowanie i stukaj na fo! A ile Małgo waży? Bo moja Mała przekroczyła magiczną granicę 7 kg i waży 7200:)
-
Dziubala, oj tego porządku w mieszkaniu zazdroszczę:) A nad morze jedziecie samochodem, czy lecicie z Krakowa?
-
Beacia, my Olkę dajemy do żłobka we wrześniu do tego czasu wyrobimy się z pneumokokami. Właśnie siedzę nad Olą która usypia i mówi mama, ej mama. A ja się rozpływam. Dziś będę miała te puzzle piankowe zobaczymy czy się Oluni spodobają. Ale powiem Ci ze Iza to jest niezła agentka!!!!!!! Wymiata z piciem.
-
Beacia, próbuje się właśnie jakoś ogarnąć ale ciężko mi idzie. Leków za dużo brać nie mogę więc wolno wracam do formy. A co do pneumokokow to podobno jak się szczepi do roku to są dwie dawki i jedna później przypominająca. A jak po skończonym roku się szczepi to już tylko dwie dawki. Na dropie mnie nie ma ale to nie znaczy że znikam z forum :-)
-
Werka, a czemu szczepisz już teraz? Nie lepiej po skończonym roku? Wtedy ma tylko dwie dawki więc mniej wkloc.
-
Cześć Dziewczyny, Czytam wszystko na bieżąco spod kołdry ale sił brak na pisanie, bo jestem zasmarkana po uszy! Pozdrawiam Was ciepło. Dziubala, Ania dziękuję za pamięć o mnie i życzenia dla Oleńki, która z okazji swojej miesięcznicy postanowiła powiedzieć mama. Nie było to mamamamamamamam, tylko patrząc mi prosto w oczy uśmiechnęła się i powiedziała mama, bardzo przeżyłam kiedy po raz pierwszy powiedziała tata ale to mama w jej ustach brzmi jak najpiękniejsza melodia świata.
-
Beacia, kubek doidy cup ;-) oj jakbym takie Rodos chciała mieć :-) Anka, super że już z Tobą lepiej. A co to za qpna inwazja u Was? A Ola tatuje pięknie. Mąż wrócił z pracy więc poszliśmy się przywitać. Mówię Ola tata wrócił, a ta uśmiech od ucha do ucha i tata tata tata. Nicca, dobrze kombinujesz z kolejną dzidzią. Skoro i tak chcecie dziecko to czemu by nie :-) Polinka, sorry ale ta pani zwana Twoja teściową na miano babci nie zasługuje. Aż mi łzy poleciały jak czytałam co ona wyprawia. W szkole rodzenia położna powiedziała nam że zawsze matka męża lepiej traktuje dzieci swoich córek niż dzieci swoich synowych. Ale pojutrze będzie Wasz dzień. Dzień osoby dla której warto się uśmiechać, dla której warto robić laurki i wszystko inne, bo Twój Tata to cudowny Dziadek. Więc cała wnuczana miłość niech trafi w jego serce, a reszta "dziadostwa" traci coś czego nie da się zmierzyć żadną miarą. Buziaki dla Ciebie i naszej Paździeczerwinki.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 19