
Zosia1
Użytkownik-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Zosia1
-
Asiekk jeszcze tak Cię wykopie, że będziesz się za boki łapała :-) a między żeberka jak łokieć wciśnie ;-) Hehe, ja dziś do gina jechałam ok 10km rowerkiem, to mnie ta dziewczynka tak zaczepiała, że za każdym razem jak prawa noga na górze była to czułam kopniaki w pachwinie. Jechałam i się chichrałam w głos :-D
-
Młody do mnie. Ja jestem Piotrek, tatuś jest Piotrek, a dlaczego ty nie jesteś Piotrek, tylko Ania?
-
Mi Sweetka syncia obiecała ;-) Z tymi ruchami to faktycznie długo czekasz, może to łożysko masz na przodzie?
-
Poplątałam! Drugi post poprawiony
-
Właśnie Pysiak, śmignij do szpitala. Ja bym tak zrobiła! Perlaa, ja to wszystko na oko robię, cukier waniliowy cały a śmietanka piątnica żółta- nawet nie wiem ile to procent ;-) małego kubeczka to z połowę.
-
Właśnie Pysiak, śmignij do szpitala. Ja bym tak zrobiła! Pysiaku, ja to wszystko na oko robię, cukier waniliowy cały a śmietanka piątnica żółta- nawet nie wiem ile to procent ;-) małego kubeczka to z połowę.
-
A ja już po wizycie. Więc tak. WSZYSTKO DOBRZE!!! Mam zdrową, 20tygodniową CÓRECZKĘ!!!!! Także Sweetka, przepowiednia nie wypaliła ;-) Zdjęć nie wstawiam, bo wiercące to maleństwo i ciekawego ujęcia nie było. Serce jak dzwon, badania idealne, co jeszcze? A! Na rowerku mogę śmigać. Tyle ! A duży jaki zadowolony, trzy razy pytał, czy na pewno cipcia, aż z wrażenia poszedł pojeździć na rowerze ;-)
-
Jeju Pysiak, może to nic strasznego? Cholera ja się nie znam :-/
-
Hej! Ja naleśniki faszeruję takim serem: półtłusty rożek piątnicy, dwa żółtka, kilka łyżek śmietanki piątnicy, cukier waniliowy i w razie potrzeby dosładzam. Najlepiej to wszystko blenderuję bo gładkie lubię. Potem zawijam naleśnika i podsmażam na maśle i na talerzu polewam jogurtem.
-
October, ja tam się zupełnie nie znam, ale trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. Też mam umowę w szkole, na czas nieokreślony (dostałam tę umowę jak już byłam 3mce w ciąży z pierwszym dzieckiem, to nawet nie wiedzieli bo gdyby było inaczej pewnie bym tej umowy nie dostała) i wiem jak to jest różnie. Na macierzyńskim było ok, ale jak już byłam na wychowawczym nie dostałam np wczasów pod gruszą bo niby mi się nie należalo, a niedawno zmieniła się dyrektorka, która w życiu mnie na oczy nie widziała i dostałam i grusze, i 800zł na święta i bony na wielkanoc, jak ktoś " życzliwy" dopytywał, czy na pewno mam też dostać to raz wyraźnie podkreśliła, że jestem pełnoprawnym pracownikiem szkoły i mam takie same przywileje jak inni. Także terminy w urzędach jedno a szefowie-ludzie drugie.
-
Dziękuję dziewczynki, czyli dobrze mój mózg pracuje :-) Ja wykorzystuję cały macierzyński i cały wychowawczy, aż dziecko pójdzie do przedszkola. A nasze akurat pięknie pójdą w wieku 3lat :-) bo młody z marca, to jako 3,5 latek dopiero się łapie.
-
Faktycznie, na naleśniki to ja zawsze mam towar w domu-mleko na zgrzewki kupuję, jaja mam własne i serek zazwyczaj też, mąka wiadomo jest. Może ja jakaś inna jestem, albo źle rozumiem. U mnie jutro kończy się 20tydz. Dziś mam wizytę na połowę ciąży dlatego piszę połówkowe, a czy to jest coś innego od zwykłej wizyty to nie mam pojęcia ;-) Wiem, że po drodze kupię płytkę, może te 3d mi nagra? Poproszę, bo zawsze mówi, że nagrywanie przedłuża wizytę..
-
Kalijka, SweetBobo no to ja już naleśniki machnęłam! Z serkiem :-) zaraz podsmażę na masełku, poleję jogurtem.. Mmm Od razu waga u gina podskoczy! Póki co jest + 2kg Trochę się stresuję dzisiejszym połówkowym :-/
-
Spoko, ja mam swoje kurki i żadnych rurek im nie wtykam, chodzą sobie swobodnie i skubią trawkę. A jajeczka jakie :-D Ale więcej żadnego zdjęcia nie wrzucę. Przepraszam jak ktoś się poczuł urażony.
-
Martucha ja w pracy jako opiekunka też szalałam, biegałam, tańczyłam, skakałam, nawet z dzieckiem brzuszki robiłam jak chciałam brzuchol poprawić, ale teraz odkąd jestem w ciąży to tłumaczę młodej (ma już dwa latka), że nie mogę z nią brykać bo mam dzidziusia w brzuszku i muszę uważać. I to wystarcza. Piotruś też to przyjął do wiadomości i np jak jedziemy rowerem i gdzieś za bardzo się rozpędzę to mówi -mamo, nie jedz tak szybko, bo dzidziuś w brzuszku się przestraszy i będzie płakał :-) A rodzince jak nie jest domyślna, to delikatnie trzeba zasugerować, że kobieta w ciązy spokoju potrzebuje, albo może męza poproś, niech on to załatwi :-)
-
Ok, kotlet też martwy zwierzak, tylko pokrojony
-
-
Milka dziękuję, mam nadzieję, że uda się dużo pieniązków zebrać. Ostatnio podarowałam 5 podobnych filcuśków na aukcje dla Dawidka Spałka ( urodził się w 22tc i ważył 380gram) i z tych malutkich rzeczy udało się uzbierać 550zł !! Na rehabilitację dla tego dzielnego smyka :-)
-
Napisałam dużo, ale przypadkowo nacisnęłam wstecz i się skasowało. Więc w skrócie. U mnie ok. Cały dzień na nogach, tzn na rowerze ;-) Wieczorem poszyłam z filcu słoniki na szczęście, to na aukcję charytatywną wspierającą samotne matki, a dokładniej ich dzieci :-) to warto się było poświęcić ;-) A! I wizyte u gina mam jutro! Dobrze, że moja przychodnia dzień wcześniej przysyła smsa z info o terminie wizyty, bo nie wiem co by to było, gdybym przegapiła.
-
A ja wczoraj padłam nawet nie wiem o której, ale calutki dzień na nogach, aż moja siostra się dziwiła, że nawet jadłam na stojąco. Coś mnie drapie w gardle to z rana prenatal grip care wzięłam, ale teraz tak 15min później jak leżę to jakieś mdłości mam-pewnie tego na czczo nie można.. Dziś ostatni dzień wolnego to mam w planie uszyć pluszaka dla synka ( znalazłam pluszakową porcję wypełnienia styropianowego) to radość będzie duża, bo choć łobuziak to strasznie przytulaśny <3 <br /> A i jeszcze, ale to już ręcznie zadeklarowałam się uszyć coś z filcu-na aukcje charytatywne dla samotnych matek-będą to breloczki-słonie ( taka moja wizytówka, później zaprezentuje) A mi ciągle niedobrze.. Ciekawe dlaczego, ja nawet mdlości na początku nie miałam a teraz aż pisać musze konczyc bo az literki drażnią :-(
-
Ale ta podusia mięciusia, kocham ją!
-
Dziewczynki, polecam lactacyd! Ja bym swędziawki co miesiąc miała, ale odkąd używam lactacyd to nawet clotrimazol mi się przeterminował tak dawno nie używałam.
-
Ja według kalendarza powinnam ważyć 64 a mam 61, to mam jeszcze rezerwę ;-) Ciekawe jak moje połówkowe w piątek. Ten brzuchowiec to tak mnie skubie od środka, super!!! Mi mój lekarz cycków też nigdy nie oglądał :-/
-
Wowo, wystarczy mi nasze forum :-) nigdzie się nie wybieram :-) mi tu dobrze :-)
-