Skocz do zawartości
Forum

AśkaU.

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez AśkaU.

  1. Ja biorę jakiś zwykły Prenatal. Jak skończę opakowanie kupię coś innego- moja lekarka twierdzi, żeby za bardzo nie kombinować, nie porównywać, że właściwie każdy zestaw jest ok. No chyba że coś jest nie tak: anemia, skurcze, niedobory... Ale z tym magnezem to mnie zastanowiłyście: któraś wspomniała coś o sercu, a ja w grudniu miałam dość poważny zabieg, ablację, i też kazali mi brać magnez, ale po miesiącu stwierdziłam, że jest ok i sobie darowałam. Na razie też nie narzekam, arytmii brak, ale potrzeby raczej wzrosną...
  2. Pysiak, dzięki za zaangażowanie! Udało się! Ale przyznaję, że mąż też mi pomógł!
  3. tylko sprawdzam, czy sie udało...
  4. No i nic... Osobno jest, ale co zrobić, by sam "wskakiwał" jak piszę nowy tekst?
  5. Sprawdzam, czy suwaczek się pojawi...
  6. i znów ja... Właśnie odkryłam, że choć wczoraj dodałam suwaczek, to teraz, przy moich wpisach on się nie pojawia... Jest tylko raz, te parę stron temu... O co chodzi?
  7. Pysiak- dziękuję za namiary na tabelę- już się wpisałam! I jeszcze do czekających na znaki z brzuszka: ja np. czuję większość ruchów na lewo od pępka, a nie na środku- ale na usg wyszło mi,że mam łożysko na przedniej ścianie macicy i ono utrudnia odczuwanie tych pierwszych, delikatnych ruchów! Potem maluch urośnie, nabierze sił i żadne łożysko mu nie przeszkodzi, by dawać znaki mamusiom!!!
  8. millka- spokojnie, o wiek kłócić się nie będę- jesteś pierwsza :-)! Żebym nie miała więcej takich "wpadek" powiedzcie mi, gdzie szukać tej magicznej tabelki? Tyle stron wczoraj przemierzyłam wstecz i nic... Dziewczyny czekające na ruchy- ja nigdy nie czułam bąbelków, bulgotania, pyknięć, tylko takie napieranie, nacisk, wypchnięcia, przetaczanie się po ściankach. Jestem szczupła (chuda), więc może też dlatego dość wcześnie się to działo: pierwszego poczułam w 17 tygodniu, drugiego już w 11 ! (ale on urodził się z wagą 4200, więc chyba od początku był spory), trzeciego w 15, no i teraz od 13... Ale moja postawna, konkretnie zbudowana przyjaciółka poczuła ruchy na przełomie 19-20 tygodnia. Spokojnie. My dziś planujemy wycieczkę do Kampinosu: spacerowanie, piknikowanie, leśny plac zabaw...! Pięknej pogody i miłego dnia!
  9. U nas też ma kilka "odgórnie" przydzielonych zadań: robi duże, cotygodniowe zakupu, jeździ z chłopcami w soboty na zajęcia na basenie, wozi dzieci gdzieś dalej na lekarskie wizyty, jeździ po moje ewentualne zwolnienia, odkurza, chodzi na zebrania do szkoły (ja w tym czasie prowadzę swoje), czyści armaturę i wc, pilnuje wszelkich opłat (czynsz, kredyt, tv), no i dba o samochód. Ale nie ma też problemu by rozwiesił pranie, czy wyprasował. Tylko z wyrzucaniem śmieci ma problem- zawsze jeszcze nie ma potrzeby, jeszcze jest miejsce...:-)
  10. Mój właśnie leży na kanapie i czyta gazetę... Wrócił z pracy... Ale syna z piłki nożnej odebrał! W sumie to sam z siebie tak średnio wykazuje inicjatywę, ale jest zdecydowanym typem zadaniowca i mogę mu zrobić listę potrzeb i spraw i wszystko bez narzekania i ociągania zrobi. Ale tak jest cały czas- ciąża, czy nie. Jedynie, gdy tydzień musiałam leżeć, to zdecydowanie więcej zajmował się dzieciakami, nawet niewiele pytał- po prostu działał! Ogólnie- nie narzekam. A Ty pytasz, bo...? Jak u Ciebie?
  11. Hmmm... Ja to bym nawet trochę chciała, żeby siusiak okazał się cipcią: chłopcy mają siebie, a córka marzy o siostrze. Poza tym byłoby też łatwiej logistycznie- dołączyłaby do pokoju córki (chłopcy są razem), a tak chyba będziemy musieli w pewnym momencie oddać naszą sypialnię najmłodszemu... Dziewczyny- zaczęłyście już zakupy (ja wyciągnę po prostu worki z ciuchami, zabawkami i akcesoriami z piwnicy)- nie kupujcie za dużo!!! Wiem, że ciuszki są piękne, ale dzidziuś baaaardzo szybko rośnie! Poza tym i tak ciągle będziecie prać. No i na pewno sporo zostanie Wam sprezentowane...! Ja np. mam chyba 20 kocyków- małych i średnich, z czego wykorzystywałam 3-4 (w łóżeczku, w wózku, żeby nie przekładać, w leżaczku i w dużym pokoju, bo tam najczęściej i tak urzędowaliśmy)- od dawna leżą nie używane, bo są małe, a w domu ciepło.
  12. Dzięki za miłe powitanie! Wpadłam z pracy i zaraz lecę po dzieciaki, ale zajrzałam na chwilkę...! Pogoda super! Zrobiłam dziś klasie wf na powietrzu, ale z moimi osobistymi też wyjdę! Aż mi w brzuchu zaburczało, jak przeczytałam o pierożkach: mmmm.... U mnie niestety tradycyjne drugie danie i to jeszcze zrezygnowałam z wymyślnej surówki, tylko ograniczę się do kapusty kwaszonej- szybciej będzie! Gratuluję przedszkolaków! U mnie w szkole i na przedszkolu córki też wiszą świeże listy i widzę, że baaaardzo dużo maluchów nie zostało przyjętych... (Jestem z Warszawy, Bemowo). Dziękuję za podpowiedzi dotyczące odzieży ciążowej- ja też muszę uzupełnić garderobę, a niektóre ceny są powalające! Zupełnie nie pomyślałam o h&m!!! Dzięki!
  13. Udało mi się z suwaczkiem! Trochę się uśmiechnęłam czytając podpis pod nim: brzuch widać mi już zdecydowanie, badania prenatalne (usg i test pappa) mam już za sobą, a na ostatnim usg wyszło, że młody waży już ponad 100g! Miłego dnia- wychodzę z dzieciakami: córka do przedszkola, ja i chłopcy- do szkoły. Dobrze, że jutro wolne! Miłego, pięknego dnia!
  14. Dodam tylko, że jestem w 15 tygodniu, termin mam na 21.10. (wg usg)- 23.10. (wg om).
  15. Hej. Witam po raz pierwszy, ale tak naprawdę, to czytam Was od kilku tygodni i trochę Was poznałam...! Wreszcie zdecydowałam się dołączyć, więc parę słów o mnie: Mam 37 lat (będę najstarsza?), trójkę dzieci (chł.8,5 lat, chł. 6,5 lat, dziew. prawie 5 lat). Jednak jest to moja ... 9! ciąża. Mam za sobą poronienia (jedno późne, w 20 tygodniu- dramat) i ciążę pozamaciczną (pękła, toczenie krwi, wycięty jajowód). Dlatego tak się ociągałam z rozpoczęciem pisania. Po prostu boję się cały czas... Tym bardziej, że teraz też miałam plamienia, krwawienie, skoki TSH... Ale od 13 tygodnia czuję ruchy i jest coraz lepiej! A maluchem ok. Ładnie rośnie. Będzie kolejny chłopak! Córka się popłakała- tak bardzo chciała siostrę... Martwi mnie tylko odkryty na usg zrost,czy też pasmo owodni oddzielające część macicy. Podobno raczej nie będzie z tym problemu, ale trzeba obserwować, czy starczy miejsca dla malucha, czy to nie pęknie... Brrrr.... Ciągle coś... Doskonale rozumiem Wasze obawy i niepokoje. A gdy do tego dochodzą kłopoty w rodzinie i praca to już w ogóle niefajnie. Ja jestem nauczycielką, nadal pracuję, ale coraz częściej wydaje mi się, że nie dociągnę moich 9,10-latków do końca klasy III... W szkole nie ma taryfy ulgowej, dzieci nie rozumieją słabości, trzeba robić dekoracje, konkursy, zebrania, prowadzić wf, tańce... Padam ze zmęczenia... A w domu- również wymagająca opieki, prania, gotowania, odrabiania lekcji, wyjścia na rower itp. trójeczka... Tyle o mnie. Uff. Witam jeszcze raz. Jak mi się uda, dodam suwaczek, wpiszę się w tabelkę i co jakiś czas napiszę słówko!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...